Podgrzewane manetki czy rekawice zimowe |
Autor |
Wiadomość |
kermit88 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010 Podgrzewane manetki czy rękawice zimowe
|
|
|
Co było by bardziej skuteczne w temperaturze poniżej 10'C, i co lepiej kupić. Podgrzewane manetki oxforda za ok 180zł czy zimowe rękawiczki w podobnej cenie. Bo w moich letnich rękawiczkach przy temperaturze poniżej ok 12'C jest zimno w ręce. |
|
|
|
|
k2
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 51 Dołączył: 04 Maj 2008 Pochwał: 1 Posty: 698 Skąd: Świętochłowice
|
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010
|
|
|
Napiszę własne odczucia.
Nie tak dawno nabyłem grzane manetki (u Yarccoma możesz dostać dobrą cenę). Po montażu oczywiście musiała się odbyć jazda próbna.
Wyjazd z osprzętem:
- grube, zimowe rękawice z Goretexem
- grzane manetki Oxforda
- temperatura ok 5 stopni
Podczas początku jazdy wszystko jest jak najbardziej OK. Manetki grzeją od wewnętrznej strony dłoni, czasem nawet na 3 poziomie za bardzo (mamy do wyboru 4 poziomy). Pozostała część dłoni zabezpieczona przed wiatrem i wydaje się że nic nie jest w stanie popsuć nam przyjemności z jazdy. Jednak po pewnym czasie, trudno mi określić ile to trwało, zaczyna być zimno w ręce od zewnętrznej strony dłoni i pomiędzy palcami pomimo ochrony przed wiatrem. Odczucie jest dziwne - od wewnętrznej mamy ciepło od manetek a na zewnętrznej strony dłoni jest po prostu zimno. Może powodem były nie najlepsze rękawice - kto wie
Moje odczucie jest takie, do kompletu przydały by się handbary, które chroniłyby dłonie przed wiatrem. |
_________________ TDM as unique as you
|
|
|
|
|
leon
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 43 Dołączył: 01 Wrz 2007 Pochwał: 5 Posty: 1819 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 08 Sty, 2010
|
|
|
Manetki dopiero zakupione i jeszcze nie zamontowane, więc moja odpowiedź nie będzie pewnie w 100% satysfakcjonująca, ale: kupiłem spory już czas temu zimowe rękawice Probiker Arctic za coś 100-200zł. Jak zawsze pierwsze marzły mi ręce i jazda rzeczywiście stawała się nieprzyjemna, to po zakupie w/w rękawiczek latanie w zimie stało się przyjemne! Naprawdę! Do ochrony rąk zakupiłem w/w rękawice, a do ochrony drugiej newralgicznej części ciała, czyli stóp skarpety narciarskie. Recepta na sukces?
Po przetestowaniu podgrzewanych manetek na pewno dam znać co i jak! |
_________________ http://picasaweb.google.com/leon.1981.krk
http://www.grupa-poludnie.info |
|
|
|
|
jacek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 42 Dołączył: 14 Wrz 2008 Pochwał: 1 Posty: 723 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro 13 Sty, 2010
|
|
|
Wyjscie z sytuacji byłoby zrobić sobie podgrzewane rekawice. Widziałem juz coś takiego, jazda w mrozie na trasie nie stanowi problemu ponieważ w rece jest cały czas bardzo ciepło, cieplej niż w inne czesci ciała dlatego ze przewody grzejne były na zewnetrznej czesci dłoni a od wewnetrznej czesci rekawic. Przewody podłaczało sie po obu stronach kierownicy za pomoca rozciagliwego kabla takiego jak w słuchawce telefonu przewodowego na wtyk typ "duzy jack"
acha tylko dłonie chroniła jeszcze owiewka |
|
|
|
|
hubertgontarz
Model GSa: GS 500E
Dołączył: 05 Lis 2007 Pochwał: 4 Posty: 2021 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sro 13 Sty, 2010
|
|
|
i rękawice i podgrzewane manetki, a nawet handbary. |
_________________ www.gs500.pl |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Sob 16 Sty, 2010
|
|
|
Jakieś rękawice zimowe i do tego kupić albo zrobić sobie mufki, można jeszcze dołożyć podgrzewane manetki i problem rozwiązany. Same rękawice i podgrzewane manetki to za mało przy tak dużym czynniku chłodzącym jakim jest wiatr, mufki zatrzymają wiatr, rękawice utrzymają ciepło dłoni, a dodatkowo dla luksusu podgrzewane manetki będą grzać. To jest własnie skuteczny sposób na zime, ale po co to nie wiem bo teraz i tak się nie da jeździć |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
kermit88 [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 16 Sty, 2010
|
|
|
tmi napisał/a: | ale po co to nie wiem bo teraz i tak się nie da jeździć |
No teraz to na pewno nie. Miałem na myśli jazdę w temperaturze tak mniej więcej 5-10'C |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Pon 18 Sty, 2010
|
|
|
kermit88 napisał/a: | Miałem na myśli jazdę w temperaturze tak mniej więcej 5-10'C |
W zależności od tego ile miałoby być tej jazdy i z jakimi prędkościami, ale wcale nie rewelacyjne rękawice w których jeździłem dały rade przy przelotach 100 km i prędkości też ~90 km/h w temperaturach 5-8 stopni, jeśli by tak jeszcze zastosować patent zatrzymujący wiatr to wcale niepotrzeba podgrzewanych manetek, które bedą grzały wewnętrzną część dłoni, a potem i tak wszystkie stawy będą boleć, wcześniej czy później, jako bajer i dodatek na pewno fajna sprawa ale nie do końca taka praktyczna i dobra. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|