Pierwsze wrazenia na GS-ie |
Autor |
Wiadomość |
Duellis [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
stachuwp, gratuluje rozsądnego podejścia, tak trzymać. Ja jak zaczynałem to postawiłem sobie ultimatum, że nie przekraczam dozwolonej prędkości dopóki nie ogarnę dobrze maszyny. Jedziłem po mieście 50-ka, skutery mnie wyprzedzały |
|
|
|
|
muminek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 31 Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 336 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
ja juz przejechalem okolo 1000 km a dalej reka boli O_o i ogolnie klejnoty mi sie gniotą za krotkie rece czy co, nie wiem xd
problem z biegami mam taki ze nigdy nie wiem ktory bieg mam wbity i zeby sie odnalesc musze wbic na neutral albo 1. dzisiaj postanowilem sobie liczyc biegi to moze sie naucze.
nastepna kwestia to zakrety ;x na poczatku wjezdzalem w nie z predkoscią 10 km/h najbardziej sie bałem ze mnie wyrzuci na jakiejs dziurze albo strace przyczepnosc i lowside jak troche ogarnolem to lepiej sie skladalem i probuje jak najbardziej korzystac z przeciwskretu, a tu o dziwo robie to czasem automatycznie
redukcje robie po prostu przez wolne puszczanie sprzegła. nie wiem czy to dobre jest.
Vmax jak na razie 160 uslizgi 2- pierwszy raz jak przez swiatla przejezdzalem to koles skrecal i oczywiscie zamiast szybko smignac to dupa zatrzymal sie na srodki skrzyzowania. popelnilem bląd jak totalny nowicjusz (ktorym w sumie jestem ) - za mocno tylni hamulec, dupa mi ucieka to puszczam i wtedy tylnie koło "wraca" na swoje miesce oczywiscie mną majtając pozniej nie wiem co sie stalo ale chyba sprzeglo mialem wcisniete do oporu to puscilem i znow mną rzucilo . a drugi raz zolte swiatelko sie zrobilo i znowu tu glupi blad - depniecie na tylni hamulec dupa leci
kruk napisał/a: | oraz rok doświadczenia w jeździe skuterem |
ja jezdze od 13 roku na komarku i co? kalecze co sie da |
|
|
|
|
cyferka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
muminek napisał/a: | klejnoty mi sie gniotą |
spróbuj pochylić się mocniej do przodu i przesunąć tyłek do tylu na kanapie
muminek napisał/a: | problem z biegami mam taki ze nigdy nie wiem ktory bieg mam wbity |
jedynka-prawie nie jedziesz a silnik już wyje
dwójka -już trochę km/h jest na liczniku i przyspieszenie jest zawsze konkretne:)
trójka- hmmm jak jedziesz 60km/h to masz więcej niż 4tyś obrotów
czwórka- 60km/h równe 4tyś obrotów
piątka- przy 80km/h powyżej 4 tyś
szóstka- przy 80km/h 4 tyś przy 100km/h 5tyś itd...
nie jeździłem dziś Suzi więc mogłem coś pokręcić ale generalnie po tym poznaje na jakim biegu jadę
a co do międzygazu to ćwicz sobie spokojnie np jak dojeżdżasz do świateł na czerwonym i z czasem zacznie wychodzić zacznie wychodzić |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
Przez jakieś pierwsze 2 tygodnie liczyłem biegi, w końcu sześć ich jest a teraz to już automatycznie samo się robi, jedynie czasami zdarza mi się szukać 7 biegu
Hamowanie tylnym to dobry nawyk tylko trzeba uważać żeby nie przedobrzyć, poza tym w niepewnych miejscach typu dojazd do skrzyżowania itp. przy małych prędkościach lepiej sobie odpuścić przedni hamulec bo jest po prostu zbędny, a może wyrządzić dużo szkody (piasek, olej itd. i zblokowanie koła gotowe).
A przeciwskręt to podstawa, przy jazdach używać go co chwilę w sposób świadomy, potem zacznie się to odbywać nieświadomie. Po prostu widzisz zakręt i w myślach wypowiadasz "pchnę kierownicę", albo na prostym odcinku drogi wyznaczasz sobie jakiś punkt w myślach i omijasz pchając kierownicę tak jakbyś chciał ominąć jakąś przeszkodę. |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
studi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 50 Dołączył: 08 Lis 2009 Pochwał: 236 Posty: 3561 Skąd: Słoneczna Italja
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
tmi napisał/a: | jedynie czasami zdarza mi się szukać 7 biegu |
Tmi skąd ja to znam, sam dzisiaj chciałem zapiąć 7 |
_________________ Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________
Aprilia SR Kymco S9 GS500F K4 DL650A L2 |
|
|
|
|
Grzechu16
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 34 Dołączył: 30 Lip 2007 Pochwał: 12 Posty: 2051 Skąd: Czechowice-Dz/Kraków
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
studi napisał/a: | tmi napisał/a: | jedynie czasami zdarza mi się szukać 7 biegu |
Tmi skąd ja to znam, sam dzisiaj chciałem zapiąć 7 |
Czasami się zacina i trzeba mocniej tą wajchę butem potraktować |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Czw 31 Mar, 2011
|
|
|
studi napisał/a: | Tmi skąd ja to znam, sam dzisiaj chciałem zapiąć 7 |
Szukanie 7'mki to znak, że trzeba zmienić moto.
180 km/h na 6'tym biegu, silnik wyje, chce się więcej, ale już jest czerwone pole na obrotomierzu więc człowiek pełen nadziei szuka wyższego biegu... ale rzeczywistość jest brutalna |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
|
|
|
|
kruk [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011
|
|
|
Fajnie że ktoś odkopał ten temat, bo mogłem przypomnieć sobie swoje pierwsze wrażenia na GS-ie, a także zweryfikować je z perspektywy roku czasu i przejechanych 4 tys. km. Napiszę kilka zdań jak ja sobie poradziłem z pewnymi sprawami, może pomoże to innym początkującym.
kruk napisał/a: | pobolewała mnie głowa (pewnie z nadmiaru wrażeń ) oraz lewa dłoń (nieprzyzwyczajona do klamki sprzęgła, którą zresztą chyba mam źle ustawioną - jutro się tym zajmę) |
Na uniknięcie bólu głowy, szczególnie na dłuższych trasach, najlepiej być dobrze wyspanym i mieć zatyczki do uszu. Po ustawieniu klamki sprzęgła i przyzwyczajeniu palców do pracy na niej, ból dłoni już nie występuje.
kruk napisał/a: | nie czułem się super pewnie na miejskich drogach. Po prostu skupianie się na obsłudze motocykla utrudnia skupianie się na warunkach drogowych i tym co się dzieję wokół mnie. |
Kwestia nabrania wprawy. Po kilku pierwszych jazdach obsługa moto staje się automatyczna i wtedy łatwiej obserwować sytuację na drodze.
kruk napisał/a: | Miałem już 2 lekkie uślizgi tylnego koła. |
Później w trakcie sezonu było jeszcze kilka drobnych uślizgów. Sam uślizg to w sumie nic strasznego, grunt żeby mieć go cały czas pod kontrolą.
kruk napisał/a: | Nie do końca ogarniam kwestię zmiany biegów. Rano jak jeździłem, to wrzucałem wyższy bieg już przy około 4 tys. obrotów, gdy tylko silnik zaczynał głośniej pracować. Potem wpadłem na chwilę do domu i zajrzałem na forum do tematu "Do ilu kręcicie GS-a?". Tam wyczytałem, że spokojnie można jeździć na wyższych obrotach, więc później faktycznie dobijałem do 6-7 tys., a jak były warunki to nawet do 10 tys. Ale w sumie nie wiem jak jest najlepiej... |
To chyba jest kwestia indywidualna, w zależności od drivera i jego nastroju. Czasem jadę spokojnie i cicho, dla relaksu, to wtedy wrzucam wyższy przy około 4 tys. obrotów. A czasem chcę się "rozerwać", poczuć dynamikę jazdy i usłyszeć silnik, to kręcę 2 razy wyżej. Do czerwonego raczej rzadko się zbliżam.
kruk napisał/a: | Mam też problem z redukcją. Nie bardzo wiem jak należy to robić, żeby uniknąć szarpania. |
Już dawno zapomniałem, że były jakieś szarpania. Nauczyłem się redukować w sposób pozwalający na płynne obniżanie prędkości aż do zatrzymania. Aczkolwiek nie stosuję międzygazu i nie czuję dyskomfortu z tego powodu.
Co do gubienia się w liczeniu biegów, to też to miałem jak zaczynałem. Na początku pomaga liczenie. Potem wystarczy spojrzeć na prędkość i obroty, by ocenić na którym biegu się jedzie. W kolejnym stopniu zaawansowania nie trzeba nawet patrzeć na zegary, ocenia się to słysząc pracę silnika i czując jak szybko się jedzie - po prostu wie się już który bieg na co pozwala.
To tyle jeśli chodzi o porady dla początkujących od... początkującego, bo właściwie wciąż się za takiego uważam. |
|
|
|
|
muminek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 31 Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 336 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011
|
|
|
cyferka napisał/a: | jedynka-prawie nie jedziesz a silnik już wyje
dwójka -już trochę km/h jest na liczniku i przyspieszenie jest zawsze konkretne:)
trójka- hmmm jak jedziesz 60km/h to masz więcej niż 4tyś obrotów
czwórka- 60km/h równe 4tyś obrotów
piątka- przy 80km/h powyżej 4 tyś
szóstka- przy 80km/h 4 tyś przy 100km/h 5tyś itd... |
nie za bardzo to pomaga na poczatku bo mozna jechac np 60 km/h przy 4000 obrotach i przy 9 xd a w moim przypadku jeszcze mam licznik z milach wiec w ogole sie gupie w tych liczbach. |
|
|
|
|
Kat [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011
|
|
|
To zainstaluj sobie wyświetlacz biegów i problem znika. Było o tym na forum. |
|
|
|
|
tmi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 37 Dołączył: 03 Lut 2009 Pochwał: 28 Posty: 2331 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011
|
|
|
Ten wyświetlacz to wg mnie bzdura jakich mało.
Uczyć się od najlepszych: http://www.youtube.com/watch?v=b8qWhVfNM8Q przewinąć na 3:25, a poza tym to cały materiał zawiera jeszcze ogrom innych wskazówek, w sam raz dla początkujących |
_________________ Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'
Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania. |
Ostatnio zmieniony przez tmi Pią 01 Kwi, 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Krzychu077 [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 01 Kwi, 2011
|
|
|
witam..
prawie 2 tyg temu zakupiłem mojego GS od kolegi z forum, mianowicie od Zombik3.
Wrażenia z jazdy? cud, miód i orzeszki
to już inna bajka niz mz i wsk..normalnie się boję tej maszyny na razie jeżdżę spokojnie..nawet bardzo spokojnie, zawsze przepisowo, puszki mnie mijają, ale kij z tym Po zakupie wracając do domu 70km, max to było 90km/h.. I też się w tych biegach nie umiem połapać, zacząłem w końcu liczyć.
Ogólnie super, trzeba się tylko przyzwyczaić i opanować sprzęta |
|
|
|
|
Emwu96 [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011
|
|
|
dla mnie wyswietlacz biegow to tez jest lipa
powinno sie jechac i wiedziec ktory jest bieg zapiety, albo po tym jak ciagnie, albo po obrotach albo po glosie silnika (no z tym gorzej ) |
|
|
|
|
midd
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lip 2008 Pochwał: 5 Posty: 951 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011
|
|
|
ja w aktualnym sprzecie mam ale nie odczuwam potrzeby używania wolałbym zdecydowanie wskaznik poziomu paliwa od jawy 350 po dzisiejszy sprzet uważam to za zupełnie zbedny gadżet.
- jeśli nie ciągnie, znaczy - zredukuj, jeśli odcina wrzuć wyżej, jeśli pomimo odkręconej manety nie przyspiesza - to i tak lepiej nie patrz na zegary.. |
_________________ http://www.bikepics.com/members/beer4free/ |
|
|
|
|
muminek
Model GSa: GS 500E
Wiek: 31 Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 336 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 02 Kwi, 2011
|
|
|
midd napisał/a: | - jeśli nie ciągnie, znaczy - zredukuj, jeśli odcina wrzuć wyżej, jeśli pomimo odkręconej manety nie przyspiesza - to i tak lepiej nie patrz na zegary.. |
tak, a co zrobic gdy dojezdzasz do czerwonego swiatła i gdzie pierwsza stoi puszka i juz wcisnoles na full sprzeglo i zaczynasz redukcje do 1 a tu nagle zielone, samochod rusza a ty w polowie redukcji ? taki przyklad. ja np mialem z takimi sytuacjami problem i szybko trzeba było dobic do 1 czy tam neutral i wtedy wbic odpowiedni bieg. oczywiscie takie problemy mialem przy pierwszych jazdach bo teraz to mniej wiecej ogarniam |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|