Myjnia , mycie moto |
Autor |
Wiadomość |
Langus92
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 31 Dołączył: 13 Lis 2011 Posty: 225 Skąd: Zduńska Wola
|
Wysłany: Czw 16 Sie, 2012
|
|
|
Przykro mi nie mam takiej figury:P
A moja dziewczyna nie chce myc motocykla mi |
_________________ Romet Ogar 205> Suzuki RG 80> Suzuki GS 500E> .......... >Kawasaki GPZ 500> Suzuki Bandit 600S |
|
|
|
|
Andy
Model GSa: Inny motocykl
Dołączył: 14 Lut 2012 Pochwał: 26 Posty: 510 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Czw 16 Sie, 2012
|
|
|
Ja każde latanie kończę myjnią i tankowaniem. Co by sprzęt był gotów na kolejny raz... Ale dopiero jak silnik wystygnie, wprowadzam go na stanowisko, i sru... karczerem-leje po wszystkim, po silniku także jeśli jest brudny, lecę po plastikach, kołach, kanapie... tylko na zegary staram się z daleka chlapać. Po skończonej akcji odprowadzam go pod parasolki, ściągam kanapę i opieram pionowo o krzesło (ładnie ścieka i szybciej wysycha), biorę szmatkę i do sucha pucuję zbiornik, szybkę, plastiki itp. Odczekam chwilę, grzmotnę sobie powerrida i do garażu. Aaaa bym zapomniał: po forumowych naklejkach tez z dala pryskam |
|
|
|
|
Turos [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Generalnie jest chemia do tego nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf. |
|
|
|
|
Szejku [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Turos napisał/a: | Generalnie jest chemia do tego nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf. |
Prostujemy ... Pianę aktywną nanosimy na motocykl dopiero wtedy gdy zostanie powierzchownie opłukany z syfu. Piana ma to do siebie ,że usuwa to co ma pod sobą a ze względu na lakier nie jest specjalnie agresywna na brud i chyba lepiej sobie oszczędzić podwójnej roboty ? Co do karschera to zdecydowanie nie wypłucze łożysk (no chyba ,że końcówkę przystawisz 5cm od owego łożyska to wtedy może pozbyć się środka smarnego.), wielu ludzi ma problemy po karcherze tylko i wyłącznie dla tego ,iż nieprawidłowo go użytkują. Minimalna odległość końcówki od powierzchni czyszczonej to około 20-25 cm i raczej nie powinno się przetrzymywać strumienia wody przez dłużysz czas w jednym miejscu tylko wykonywać energiczne ruchy. Także karcherem można spokojnie umyć motocykl ale trzeba zabrać się do tego z większego dystansu niż przy samochodzie . |
|
|
|
|
Turos [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Samym karszerem też nie zmyjesz wszystkiego, więc będzie trzeba poprawić gąbką czy czymś. Poza tym przed użyciem karszera należałoby także spłukać moto z większego brudu.
Na koniec woskowanie |
|
|
|
|
Szejku [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Dobrze położona pianka i nawet syf po klockach hamulcowych schodzi. Szkoda tylko ,że olej trzeba benzyną traktować bo pianka nie da sobie z nim rady. |
|
|
|
|
affectpct [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
pianka aktywna ale to nakłada się za pomocą specjalnej końcówki do karchera takiej z pojemniczkiem?
czy np. baniak do pryskania pod ciśnieniem też się nada? a może jakoś inaczej można to nałożyć? |
|
|
|
|
Szejku [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Albo pojemniczek albo spryskiwacz z butelką. |
|
|
|
|
yaszczi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lis 2009 Pochwał: 46 Posty: 3289 Skąd: Dopiewiec
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy
aaa i najważniejsze - suszę w cieniu. |
|
|
|
|
wolf
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 25 Maj 2010 Pochwał: 11 Posty: 536 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Pią 17 Sie, 2012
|
|
|
yaszczi napisał/a: | Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy
aaa i najważniejsze - suszę w cieniu. |
Ja mam taką myjkę z Pierdonki - na moto w sam raz. Raz GSa umyłem szlauchem to przebicia dostał Ogólnie nie zbliżać dyszy za bardzo do moto, omijać układ WN i będzie wsysko dobze Fazerka na początku pucowałem szmatką, ale zawszę się zostawały jakieś smugi, od kiedy myje myjką, świeci się jak psu... obroża |
_________________ Motocykle wciągają jak woźny ćwiartkę... |
|
|
|
|
Turos [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 19 Sie, 2012
|
|
|
Wolf, a jakiej szmatki używałeś? leć do biedry po szmatki z mikrofibry, takie żółte. Żadne smugi nie zostają
Co do aktywnej piany to są nakładki pianotwórcze na karszera albo robisz roztwór i czymś takim pryskasz (chodzi o buteleczkę):
http://www.google.pl/imgr...29,r:8,s:0,i:94 |
|
|
|
|
Ryder [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012
|
|
|
Ja zawsze jadę na myjkę bezdotykową,myję bez przesadzania czyli wszędzie i nigdy nie było jeszcze żadnych problemów tak samo z drugim Suzuki.
Co do przebicie jak ktoś kabli nie wymienia 15lat to niech się nie dziwi |
|
|
|
|
Kuraś
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 33 Dołączył: 09 Mar 2008 Pochwał: 5 Posty: 1142 Skąd: ostrów wielkopolski
|
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012
|
|
|
aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody
ale w Skoju mogę wam przybliżyć odrobinę na czym polega detailing.. oczywiści piwo jako bilet na wyklad |
_________________ wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś |
|
|
|
|
yaszczi
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 38 Dołączył: 03 Lis 2009 Pochwał: 46 Posty: 3289 Skąd: Dopiewiec
|
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012
|
|
|
Kuraś napisał/a: | aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody |
masz cos do mojej metody ? |
|
|
|
|
Kuraś
Model GSa: Inny motocykl
Wiek: 33 Dołączył: 09 Mar 2008 Pochwał: 5 Posty: 1142 Skąd: ostrów wielkopolski
|
Wysłany: Pon 20 Sie, 2012
|
|
|
jeśli kibel nie ociera się o dno to wrecz bym powiedział, że twój sposób najmniej szkodzi lakierowi |
_________________ wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
INFORMACJA DOTYCZĄCA POLITYKI PLIKÓW COOKIES ORAZ OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH:
| |
|