Odpowiedz do tematu
:
U mnie też na wszystkich metkach jest ręcznie... Pewnie, możesz i tak zrobić;) proponuję wziąć płyn do prania albo szampon łatwiej wypłuczesz, mydło może zostawić Ci osad( chyba że w płynie). miłego szorowanka, a potem jaki będzie czyściutki motocyklista
:
Skórzane kurtki w kwestii "higieny" jednak są lepsze
:
Dzięki
rosche napisał/a: |
U mnie też na wszystkich metkach jest ręcznie... Pewnie, możesz i tak zrobić;) proponuję wziąć płyn do prania albo szampon łatwiej wypłuczesz, mydło może zostawić Ci osad( chyba że w płynie). miłego szorowanka, a potem jaki będzie czyściutki motocyklista |
Dzięki
:
odczytałem to jako żart ....
mr0zd napisał/a: |
Skórzane kurtki w kwestii "higieny" jednak są lepsze |
odczytałem to jako żart ....
:
Hej kupiłem nie dawno spodnie i kurtkę z firmy seca, powiem jedno, wrażenie dobre wykonanie lipa, zrobiłem w tym komplecie około 600km już przy odpinaniu membrany do kurtki zatrzaski najzwyczajniej się pourywały mimo delikatnego odczepiania, napa w kurtce to samo, mało tego przy zgięciu łokcia materiał puścił z szwów, ze spodniami też nie jest lepiej bo po prostu się rozeszły na tyłku i nie chodzi tu w tym wypadku o szef tylko o materiał, nie ma mowy tutaj o za ciasnych spodniach czy kurtce. Kurtka to model Centauri a spodnie Rayden. Spodnie pójdą do reklamacji ale reklamacji kurtki to mi chyba i tak nie uznają.
:
Chyba trafiłeś wybitnie pechowo, bo ja zrobiłem już ok 1600 km i nie ma najmniejszych problemów z ciuchami. No ale mamy inne modele zarówno kurtki jak i spodni.
Oddaj wszystko (w końcu się na to nieźle wykosztowałeś), ciekaw jestem jak Seca wypada w temacie reklamacji (chociaż wolałbym nie mieć potrzeby korzystania z tej opcji ). Nie masz nic do stracenia - jak odrzucą to odrzucą, jak nie to naprawią/wymienią.
azja-83 napisał/a: |
powiem jedno, wrażenie dobre wykonanie lipa |
Chyba trafiłeś wybitnie pechowo, bo ja zrobiłem już ok 1600 km i nie ma najmniejszych problemów z ciuchami. No ale mamy inne modele zarówno kurtki jak i spodni.
azja-83 napisał/a: |
Spodnie pójdą do reklamacji ale reklamacji kurtki to mi chyba i tak nie uznają |
Oddaj wszystko (w końcu się na to nieźle wykosztowałeś), ciekaw jestem jak Seca wypada w temacie reklamacji (chociaż wolałbym nie mieć potrzeby korzystania z tej opcji ). Nie masz nic do stracenia - jak odrzucą to odrzucą, jak nie to naprawią/wymienią.
:
Jechałem dziś rano w temperaturze +2 st i muszę przyznać, że ocieplenie działa wyśmienicie Pod kurtką miałem tylko taką przylegającą bluzkę narciarską (nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale jest ciepłe) i pas nerkowy, pod spodniami żadnych dresów, kalesonów itp. Nie czułem zimna nigdzie pod kombinezonem, a kurtkę ze spodniami spiąłem krótkim zamkiem. Także wrażenia pozytywne
:
a macie jakies info o kurtce seca redox? http://allegro.pl/kurtka-...4043919609.html
dzisiaj sie do niej przymierzalem i musze przyznac ze pasowala akurat. Jak ma sie ona do kurtki Rebelhorn Aviator?
dzisiaj sie do niej przymierzalem i musze przyznac ze pasowala akurat. Jak ma sie ona do kurtki Rebelhorn Aviator?
:
Mój tata i ja jeździmy w ciuchach firmy Seca i sprawują się bardzo dobrze. Wygodne, ciepłe, dobrze wykonane i bardzo sensowna cena.
Ja jeżdżę od niedawna, ale na razie nie mam żadnych zastrzeżeń
Ja jeżdżę od niedawna, ale na razie nie mam żadnych zastrzeżeń
:
ja mam kurkte firmy SECA, przejechane w niej jakieś 2000 km i wszystko cacy.
jest kilka nitek, które trzeba uciąć ale nie tak żeby sie pruło tylko po prostu coś tam odstaje.
Dwie podpinki w komplecie - cieplutkie.Ostatnio jak jezdziłem było koło 15 stopni to musiałem podpinke wypiąć bo nie szło wytrzymać tak grzało
Teraz sie zastanawiam czy kupić też spodnie tej firmy.
jest kilka nitek, które trzeba uciąć ale nie tak żeby sie pruło tylko po prostu coś tam odstaje.
Dwie podpinki w komplecie - cieplutkie.Ostatnio jak jezdziłem było koło 15 stopni to musiałem podpinke wypiąć bo nie szło wytrzymać tak grzało
Teraz sie zastanawiam czy kupić też spodnie tej firmy.
:
a jak reaguja przy spotkaniu z woda? ciekna na starcie?
:
u mnie nie przecieka kurtka, tzn woda z niej splywa w wiekszosci.chyba ze pizga ostro deszcz wtedy lekko zamoknie ale nie przemoknie do konca.czujesz wilgosc ale jak zdejmiejsz kurtke to ciuchy suche.
:
Ja mam od nich spodnie. Ciepłe, w deszczu mi nie przemokły do środka no i wygodne. Raz przy małej prędkości zaliczyłem na nich małą glebę na bruku, uratowały mi zdrowie kolana, a po spodniach nic nie widać.
:
Ja w swoich ciuchach zrobiłem już ok 7000 km. Przez ten czas wypracowałem sobie "techniki" ich używania, mianowicie:
- temp powietrza > 25 st - jazda bez żadnych podpinek
- temp powietrza 15-25 st - sama membrana przeciwdeszczowa (ona też jest windstopperem przy okazji)
- temp powietrza < 15 st - membrana + ocieplenie
- temp powietrza < 5 st - membrana + ocieplenie + jakiś cieplejszy ciuch pod spód (np bielizna termoaktywna czy jak ją tam zwał)
- przy odpinaniu podpinek należy delikatnie obchodzić się z napami bo potrafią się rozejść zamiast rozpiąć. Zdarzyło mi się tak 2 razy, za pierwszym była reklamacja, za drugim kombinerki i sam sobie napę ponownie zacisnąłem. Również haftki, za które są przyczepione podpinki są delikatne i proponowałbym ich nie szarpać za mocno (jedna mi się urwała, została wszyta w ramach reklamacji). Miałem też raz urwaną klamrę od paska regulacji obwodu pasa w spodniach, też naprawiona w ramach gwarancji. Wspomnianą reklamację miałem załatwioną "na raty", bo po pierwszej naprawie okazało się, że napy i haftki są naprawione, ale klamra od paska w spodniach już nie (tak jakby się komuś zapomniało). Oddałem więc ciuchy drugi raz i klamra została naprawiona. Za taką "wpadkę" liczyłem na jakąś drobną rekompensatę w formie np kominiarki (o czym wspomniałem pani w sklepie, która przekazała info producentowi), no i dostałem rekompensatę, drobną jak się spodziewałem, w formie... gumowego breloczka do kluczy
Co do odporności na wodę to zdarzyło mi się raz zostać złapanym przez burzę jadąc bez membrany i po ok 10 minutach jazdy rękawy i trochę klatki piersiowej miałem przemoknięte. Raz jadąc w membranie ok 5 min w ciężkim deszczu wszystko było suche pod kombinezonem. Poza tym jakoś udawało mi się omijać deszcze (co w sumie jest trochę nieprawdopodobne jak na 7000 km przebiegu ).
Jeśli chodzi o izolację termiczną to jest naprawdę dobrze, ocieplenie w chłodne dni działa jak trzeba, membrana zatrzymuje wiatr, a jak jest bardzo ciepły i słoneczny dzień to jazda bez membrany daje delikatny przewiew przez pory kombinezonu co w połączeniu z wywietrznikami na suwak daje niezłą wentylację. Jazda miejska czy postój w słońcu już nie są takie przyjemne bo robi się ciepło a nawet gorąco, ale to chyba minus każdego kombinezonu.
Niestety nie mam porównania z innymi produktami, ale stosunek ceny do jakości wydaje się korzystny.
PS: podane na początku temperatury powietrza są oczywiście orientacyjne
- temp powietrza > 25 st - jazda bez żadnych podpinek
- temp powietrza 15-25 st - sama membrana przeciwdeszczowa (ona też jest windstopperem przy okazji)
- temp powietrza < 15 st - membrana + ocieplenie
- temp powietrza < 5 st - membrana + ocieplenie + jakiś cieplejszy ciuch pod spód (np bielizna termoaktywna czy jak ją tam zwał)
- przy odpinaniu podpinek należy delikatnie obchodzić się z napami bo potrafią się rozejść zamiast rozpiąć. Zdarzyło mi się tak 2 razy, za pierwszym była reklamacja, za drugim kombinerki i sam sobie napę ponownie zacisnąłem. Również haftki, za które są przyczepione podpinki są delikatne i proponowałbym ich nie szarpać za mocno (jedna mi się urwała, została wszyta w ramach reklamacji). Miałem też raz urwaną klamrę od paska regulacji obwodu pasa w spodniach, też naprawiona w ramach gwarancji. Wspomnianą reklamację miałem załatwioną "na raty", bo po pierwszej naprawie okazało się, że napy i haftki są naprawione, ale klamra od paska w spodniach już nie (tak jakby się komuś zapomniało). Oddałem więc ciuchy drugi raz i klamra została naprawiona. Za taką "wpadkę" liczyłem na jakąś drobną rekompensatę w formie np kominiarki (o czym wspomniałem pani w sklepie, która przekazała info producentowi), no i dostałem rekompensatę, drobną jak się spodziewałem, w formie... gumowego breloczka do kluczy
Co do odporności na wodę to zdarzyło mi się raz zostać złapanym przez burzę jadąc bez membrany i po ok 10 minutach jazdy rękawy i trochę klatki piersiowej miałem przemoknięte. Raz jadąc w membranie ok 5 min w ciężkim deszczu wszystko było suche pod kombinezonem. Poza tym jakoś udawało mi się omijać deszcze (co w sumie jest trochę nieprawdopodobne jak na 7000 km przebiegu ).
Jeśli chodzi o izolację termiczną to jest naprawdę dobrze, ocieplenie w chłodne dni działa jak trzeba, membrana zatrzymuje wiatr, a jak jest bardzo ciepły i słoneczny dzień to jazda bez membrany daje delikatny przewiew przez pory kombinezonu co w połączeniu z wywietrznikami na suwak daje niezłą wentylację. Jazda miejska czy postój w słońcu już nie są takie przyjemne bo robi się ciepło a nawet gorąco, ale to chyba minus każdego kombinezonu.
Niestety nie mam porównania z innymi produktami, ale stosunek ceny do jakości wydaje się korzystny.
PS: podane na początku temperatury powietrza są oczywiście orientacyjne
:
ja mam kurtkę Rebelhorna i moim zdaniem cena przekłada się na jakość, dałam za nią coś ponad 500 zł i uważam, że nie przepłaciłam , ale wiadomo że do Alpinestars się nie umywa....
Odpowiedz do tematu
malinovy napisał/a: |
a macie jakies info o kurtce seca redox? http://allegro.pl/kurtka-...4043919609.html
dzisiaj sie do niej przymierzalem i musze przyznac ze pasowala akurat. Jak ma sie ona do kurtki Rebelhorn Aviator? |
ja mam kurtkę Rebelhorna i moim zdaniem cena przekłada się na jakość, dałam za nią coś ponad 500 zł i uważam, że nie przepłaciłam , ale wiadomo że do Alpinestars się nie umywa....