Szlif!! Co robic ??!!
Odpowiedz do tematu

rl88
[Usunięty]
: Szlif!! Co robić ??!!
Witam, dziś kolega zaliczył moim moto szlifa :/ ( babka wymusiła pierwszeństwo po czym odjechała na szczęście widział to facet i pojechał za nią żeby ją zawrócić co się udało )
Pytanie jest następujące co warto w takiej sytuacji zrobić ? Na co mogę liczyć ? Lepiej dogadywać się na OC? czy jednak jakąś kaske ?
1) Mamy spisane oświadczenie jutro jade obejrzeć moto :( :znudzony:
Co sprawdzić po szlifie ?
Aha uszkodzenia to tłumik pogięty , klamka hamulca, rolgaz, ciężarek,pokrywa alternatora ( dekielek ) , kask, kurtka. ( no i zobaczymy co jeszcze)
Proszę o Podpowiedzi i sugestie

grzywka44
[Usunięty]
:
Na Twoim miejscu nie brał bym kasy tylko naprawa z OC sprawcy. Nie masz pewności czy nie stało się coś więcej z moto niż tylko widać.

rl88
[Usunięty]
:
Kurde kolega dzwonił i jest jeszcze jeden problem mianowicie jak się okazuje pojazdy się nie dotknęły tj tak jak pisałem babka wymusiła, kolega w między czasie szlifa walnął a ona odjechała kawałek i tak myślę czy nie będzie problemu z tym że jak nie ma kontaktu pojazdów to nie ma kolizji ? Babka puki co sie przyznaje i oświadczenie mamy no ale zaczynam się obawiać ... ;/ :zalamany:

cypis
[Usunięty]
:
Ja się mało orientuje ale:

- Jest świadek
- Jest oświadczenie tej pani

Szkoda, że od razu nie było policji i by sprawa była jasna. Czemu facet nie dzwonił? Ja bym chyba dzwonił od razu po niebieskich.

Już tu była historia z oświadczeniami i później dziewczyna latała, żeby ktoś coś łaskawie podpisał.

Chyba nie musi być kontatku pojazdów, to i tak wymuszenie pierwszeństwa.

Poczytaj działy o prawie na forach motocyklowych i może zapytaj tutaj: http://forumprawne.org/

To chyba na początek. Ja bym jeszcze się skontaktował z jakąś osobą która się takimi sprawami zajmuje zawodowo.

grzywka44
[Usunięty]
:
Cypis ma rację nie musi być kontaktu pojazdów kobieta wymusiła pierszeństwo i z jej winy doszło do upadku. Miałem podobną sytuację i odszkodowanie mi wypłacili.

rl88
[Usunięty]
:
Dzięki chłopaki za porady, mam nadzieje że nie bedzie problemów bo długo się nie nacieszyłem nabytkiem :(

:
Dodam jeszcze informacyjnie, że masz tu niejako do wypłaty dwa odszkodowania
- za naprawę moto - w wypadku OC szkoda całkowita określana jest jeśli koszt naprawy przekroczy 100% wartości rynkowej motocykla w dniu wypadku
- za szkody na mieniu - kask i kurtka - musisz mieć oryginalne dowody zakupu, inaczej jakieś grosze dostaniesz - limitem jest kwota gwarancyjna

Problemem może być też brak policji, jak pokazało doświadczenie (patrz początek przypadku Irys, gdy sąsiedzi wyjechali i nie odpowiedzieli na pismo PZU), mimo iż masz świadków to jeśli po zapytaniu od ubezpieczyciela pani mimo spisania oświadczenia "pod wpływem szoku" odwoła je, nie odpowie ubezpieczycielowi lub stwierdzi, że coś takiego nie miało miejsce to ubezpieczenie może odmówić wypłaty odszkodowania.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
_________________


Aprilia SR => Kymco S9 => GS500F K4 => DL650A L2
Semai
[Usunięty]
:
studi napisał/a:
Dodam jeszcze informacyjnie, że masz tu niejako do wypłaty dwa odszkodowania
- za naprawę moto - w wypadku OC szkoda całkowita określana jest jeśli koszt naprawy przekroczy 100% wartości rynkowej motocykla w dniu wypadku
- za szkody na mieniu - kask i kurtka - musisz mieć oryginalne dowody zakupu, inaczej jakieś grosze dostaniesz - limitem jest kwota gwarancyjna

powyższe łączy się w szkodę na mieniu i jest dość łatwo wyliczalne. Rachunek z ASO za naprawę moto + rachunki za rzeczy które kolega miał na sobie a uległy uszkodzeniu.
Do tego można jeszcze dodać szkodę na osobie -> niech kolega idzie do jakiejś lecznicy i naopowiada jak go wszystko boli i jak cierpi. Słowem niech założy historię choroby. W moim przypadku wypłacono mi 1500 zł za ból i cierpienie w ramach zadośćuczynienia.
Jeśli kolega ma NW (obojętnie jakie) czy to w ramach karty kredytowej, czy pakietu samochodowego to też może tu jakąś kaskę wybabrać.
studi napisał/a:
...
Problemem może być też brak policji, jak pokazało doświadczenie (patrz początek przypadku Irys, gdy sąsiedzi wyjechali i nie odpowiedzieli na pismo PZU), mimo iż masz świadków to jeśli po zapytaniu od ubezpieczyciela pani mimo spisania oświadczenia "pod wpływem szoku" odwoła je, nie odpowie ubezpieczycielowi lub stwierdzi, że coś takiego nie miało miejsce to ubezpieczenie może odmówić wypłaty odszkodowania.

Tu jest chyba inaczej niż w sprawie Irys bo świadek jest bezstronny. Niemniej jednak, jeśli Pani się rozmyśli, trzeba się przygotować na rozprawę w sądzie, niemniej jeśli by do niej doszło to raczej wygrana murowana.
Inna sprawa o czym zawsze piszę na forach: kuźwa - jeśli wypadek nie z Twojej winy to zawsze trza policję i karetkę! Jeśli Ci nic nie jest to się karetkę woła po to by sprawdzili - bo "wszystko mnie boli".
W takich sprawach kwitów nigdy za wiele!

:
Semai napisał/a:
jeśli wypadek nie z Twojej winy to zawsze trza policję i karetkę! Jeśli Ci nic nie jest to się karetkę woła po to by sprawdzili - bo "wszystko mnie boli".

Z karetką nie ma co przesadzać, oczywiście zależy od sytuacji ale po byle przewróceniu się nie ma od razu co ich wołać. Policję owszem, szczególnie w takiej sytuacji, ale oby skończyło się dobrze.

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.