UWAGA NACIAGACZ !!!
Odpowiedz do tematu

:

Das Drone !!
:
ziomek4000 napisał/a:
Gdyby motocykle były zgodne z opisem to nie byłoby tematu
ziomek4000 napisał/a:
Mamy wolny kraj. _adam_ pojechał obejrzeć motocykl który według opisu miał być w stanie dobrym.

Tak jest i tak było, a to że _adam_'a cechuje IDEALIZM, tak jak większość początkujących to nie znaczy że może postować tak aby pisać nieprawdy i niezgodnie z prawem. Straty w obrotach w mojej firmie to jakieś 100 tysięcy złotych za pierwsze półrocze!
Jak by nie było o co walczyć to bym nie walczył i nie bronił się przed nieprawdziwą opinią.
Motocykle były zgodne z opisem i zdjęciami. _adam_ umówił się na pierwszy termin przyjazdu i nie przyjechał. Zadzwonił drugi raz jak byłem podczas wyjazdu /o czym poinformowałem go za pierwszym razem/ i twierdził że był umówiony. Ściągnąlem brata z działki z drugiego końca miasta dla klienta boi nalegał, i _adam_ wiedział że moto będzie tylko oglądał. Brat nie kumaty w temacie źle podpiął aku i moto nie odpaliło. _adam_ odjechał, po czym brat dzwoniąc do mnie podpiął aku i odpali moto. Dzwoniłem dwa razy do _adam_ i napisałem smsa że wszystko OK, i jeszcze przepraszałem go choć nie musiałem bo nalegał i wiedział że będzie mógł tylko obejrzeć moto. A On pojechał do domu i obrobił mi tyłek i spostował tak że obroty spadły o podaną kwotę, dodam że zajmuje się tylko SUZUKI GS 500.

obecnie dżiksa:)
:
Wyrażanie własnej opinii jest legalne jeszcze w tym kraju.

PePeMotoryzacja napisał/a:
to nie znaczy że może postować tak aby pisać nieprawdy


zasadniczo może, dopóki Ci nie grozi ani w inny sposób nie łamie prawa. To jest jego własna, prywatna opinia, nawet jeżeli faktycznie słabo odnosi się do rzeczywistości.


A te 18 pochwał, to co, rozumiem że jak będę o coś oskarżony to w sądzie przejdzie z miejsca obrona bo mam 240znajomych na fejsie i 2 000lajków - jestem szanowanym obywatelem tak? :rotfl:

Das Drone !!
:
widzisz nie jesteś pierwsza firma która ktoś obsmaruje w internecie(sam sie z tym spotykam dosc regularnie) ale fakty sa takie

- nic nikomu nie udowodnisz bo jest słowo przeciw słowu i nie ma jak ustalić obiektywnej prawdy..of kors papuga powinien Ci to powiedzieć ale przecież nie byłbyś już jego klientem.

- administratorzy nie usuną tematu bo niby czemu? idąc ta droga to zaraz zgłosi się modeka motul albo inny did ze ktoś cos złego o ich produktach napisał o serwisach moto nawet nie wspomnę...

:
olecki napisał/a:
jestem szanowanym obywatelem tak?

Skomentuje Twoje posty tylko tak:
"ten się śmieje, kto śmieje się ostatni"
midd napisał/a:
widzisz nie jesteś pierwsza firma która ktoś obsmaruje w internecie

- to fakt, nie pierwszą pewnie ale może pierwszą która ma odwagę z Tym się zmierzyć. Może trzeba poprzez sprzężenie zwrotne dotrzeć do klienta a w tej sytuacji udowodnić że sprzedający też ma swoje prawa i powinien być szanowany! Tym bardziej że Ja _adam_'a potraktowałem ekstra do jego potrzeb a on obrobił mi tyłek. Rodzi się pytanie czy warto być dobrym dla klienta?
midd napisał/a:
nic nikomu nie udowodnisz bo jest słowo przeciw słowu

Jeśli by nie było faktów nie było by tego tematu, a _adam_ nie pierwszy raz przekracz granice na tym forum, a może przekracza jeszcze gdzieś indziej?
Można by pisać długo, ale straciłem już dużo przez te fałszywe opinie i nie wycofam się.
Z resztą wszystko jest napisane w piśmie od adwokata jak by co.
pepe

obecnie dżiksa:)
:
Oczywiscie nadal masz wszystkie omawiane motocykle, aby niezalezny rzeczoznawca mogl je zbadac i potwierdzic ze Adam klamal na temat lakieru i peknietego(!!!) mocowania silnika?

Tak przy okazji, gdybym szukajac moto trafil na ten temat, z miejsca bym zrezygnowal z zakupow w Twojej firmie. Wiesz dlaczego? Bo po poscie Adama pojawily sie ewidentnie zamowione posty wychwalajace Twoja firme.
Ludzie uczciwi tak nie postepuja. Albo otwarcie podejmuja dyskusje i bronia wlasnego imienia, albo zwyczajnie olewaja sprawe. Ty uznales, ze zalozysz nowe konto, machniesz laurke na swoj temat, poprosisz kolege o napisanie drugiego pieknego posta i w ten sposob zdyskredytujesz opinie Adama.
Widzisz, ludzie nie lubia jak sie z nich robi idiotow, zwlaszcza w tak prymitywny sposob. Takim dzialaniem osiaga sie skutek dokladnie odwrotny od zamierzonego.
Sam sobie strzeliles w stope i zycze powodzenia Twojemu adwokatowi, ktory udowodni w sadzie, ze swoim dzialaniem nie przyczyniles sie do pogorszenia wizerunku wlasnej firmy

PePeMotoryzacja napisał/a:
Tym bardziej że Ja _adam_'a potraktowałem ekstra do jego potrzeb a on obrobił mi tyłek

Wyslales do niego goscia ktory nie mial pojecia o sprzedawanych motocyklach, ba, nie umial nawet podlaczyc akumulatora, rzeczywiscie ekstra obsluga :rotfl:

Honda VFR750 '94
Honda VT600 obrzyn '95
:
gruby3 napisał/a:
Oczywiscie nadal masz wszystkie omawiane motocykle, aby niezalezny rzeczoznawca mogl je zbadac i potwierdzic ze Adam klamal na temat lakieru i peknietego(!!!) mocowania silnika?

Widzisz, kolego biorąc powyższe co piszesz to świadczy o Twojej nieznajomości całego tematu.
Tutaj w pierwszej linii nie chodzi o kogoś kto sprzedaje motocykle w Łodzi, czy ziemniaki w Puławach, czy coś jeszcze innego w innym miejscu.
Tutaj mamy do czynienia z:
1. Naruszeniem dóbr osobistych podmiotu/osoby przez usera tego forum.
2. Szkalowanie podmiotu/osoby poprzez nieprawdziwe opinie usera które zostały poparte postami modów i adminów tego forum.
3. Namawianie przez usera innych użytkowników forum do wspólnego zaniżania autorytetu podmiotu/osoby.
Natomiast stan motocykli to inna sprawa którą postaram się wyjaśnić jak zakończymy powyższe-to co jest przedmiotem sprawy!

Co do motocykli:
gruby3 napisał/a:
peknietego(!!!) mocowania silnika?

To nie jest mocowanie silnika tylko wyuszczenie górnego karteru, co bardzo często się zdarza w poliftowych Suzuki GS 500. Dodatkowo w tym temacie moderator Ziomek4000 pisze że motocykl nie był OK z powodu które opisuje _adam_... "pęknietego mocowania silnika" i popiera post _adam_a a jeszcze 2-3 lata temu na tym samym forum pisze że taka sytuacja jest czyś normalnym i pokazuje jak można to naprawić na przykładzie Gs 500 i innego motocykla, wstawia zdjęcia itd, itd...-PARADOKS!
Powyższe i inne paradoksy w tym temacie z Waszej strony i idealizm _adam_a oraz brak obiektywnej wiedzy na temat realizmu motocyklowego nie może powodować : naruszeń dóbr osobistych, szkalowania i namawiania innych do takiego działania.Tworzycie jakąś grupę wspólnej adoracji to twórzcie, ja też tworzę ale nie krzywdźcie innych bo Ja wam tego nie czynię!!!
gruby3 napisał/a:

Ty uznales, ze zalożysz nowe konto

:)
To nieprawda, może Ty zakładasz fałszywe konta ale JA nie.
Myśleże można to zweryfikowac kto i gdzie z jakiego IP się loguje na forum-Ja nie mam nic do ukrycia ;)
gruby3 napisał/a:
poprosisz kolege o napisanie drugiego pieknego posta i w ten sposob zdyskredytujesz opinie Adama.

Widzisz, ja tych ludzi znam i wiem że jest to prawdziwe osoby/konta i prawdziwe opinie.
Osoby które przedstawią swoje zeznania w sądzie, pytanie czy Ty poprzesz _adam_'a w sądzie? Pewnie nie bo go nie znasz i nie wiesz nic na ten temat.
Więc rodzi się pytanie po co to wszystko piszesz ze swojej strony? Nie znasz faktów, osób tak więc piszesz coś co usłyszałeś,przeczytałeś...
odpowiem Tobie Twoim cytatem:
gruby3 napisał/a:

Widzisz, ludzie nie lubia jak sie z nich robi idiotow, zwlaszcza w tak prymitywny
sposob

Pozdrawiam, być może do zobaczenia.

obecnie dżiksa:)
:
'być może do zobaczenia'
Pepe,
na zlot się wybierasz, czy straszysz Grubego? :)

Z tego co napisałeś, Adam nie przyjechał na pierwsze spotkanie, a drugie nie było umówione? Znaczy gość leciał z Lublina do Łodzi na krzywy ryj? Sam sobie wymyślił to spotkanie? Dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź?
Druga sprawa. Zauważyłem, że udzielasz się na forum i pomagasz ludziom. To naprawdę kawał dobrej roboty. Twoje wpisy są bardzo precyzyjne, potrafisz naprawdę fachowo podpowiedzieć ludziom co i jak z maszynami, które chcą kupić. Czemu zatem doszło do takiego zgrzytu? Człowiek z takimi umiejętnościami zapewne umiałby perfekcyjnie opisać stan motocykli w swoim posiadaniu, co za tym idzie, człowiek, który jedzie tyle kilometrów po maszynę raczej z opisem się zapoznał, a skoro już jedzie taki kawał drogi, znaczy, że ten opis spełnia jego wymagania. Skoro nie masz sobie nic do zarzucenia, skoro tak dobrze potrafisz określić i opisać stan maszyny, to dlaczego nie doszło do zakupu?
Wyjaśnisz proszę?

:
Fajny wątek... dwa razy kawę sobie robiłam :P

Może rzeczywiście spot i % na ogólnopolskim byłyby lepszą opcją niż pisma i rozkminianie każdego zdania napisanego przez kolegów? :hyhy:

:
PePeMotoryzacja,
Uważasz, że Adam napisał tutaj nieprawdę. Mogło tak być, nie widziałem motocykla.
Inną sprawą jest to, że mogłeś inaczej odnieść się do jego postów.
Zamiast żądać ich usunięcia lepiej byłoby, gdybyś na jego zarzuty dotyczące stanu motocykla odpowiedział, najlepiej robiąc fotografie uszkodzeń i wad, o których Adam pisze lub dokumentując, że wady te nie istnieją.
W moim przekonaniu, gdybyś w ten sposób zakończył spór, zrobiłbyś sobie niezłą reklamę, potwierdzając wiarygodność.

:
PePeMotoryzacja napisał/a:
a jeszcze 2-3 lata temu na tym samym forum pisze


No nic dziwnego że obroty firmy podobno spadły skoro masz czas przeglądać moje 700 postów. Zamiast pracować czytasz forum i patrzysz kto i co napisał w ciągu kilku ostatnich lat.

Edit.
Dodatkowo rozumiem że skoro czepiasz się konkretnie pękniętego mocowania i że ponoć pisałem że można naprawić (nie pamiętam bo mam ważniejsze rzeczy w życiu niż pamiętanie postu z przed kilku lat) to w swoim ogłoszeniu dotyczącym tego konkretnego motocykla wyraźnie napisałeś że jest pęknięte mocowanie silnika?

Powyższy post przedstawia pogląd użytkownika w danej chwili i nie może byś wykorzystany przeciwko niemu w innym terminie oraz w innej sprawie.
:
PePeMotoryzacja, masz linka do tego tematu? bo też mam pęknięte mocowanie i chętnie je naprawię

:
łełek napisał/a:
Z tego co napisałeś, Adam nie przyjechał na pierwsze spotkanie, a drugie nie było umówione? Znaczy gość leciał z Lublina do Łodzi na krzywy ryj? Sam sobie wymyślił to spotkanie? Dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź?

Bardzo dobrze zrozumiałeś, umówił się na pierwszy raz i nie przyjechał, choć w tedy już informowałem że może mnie w weekend majowy mnie nie być. _adam_ i tak nie przyjechał. Ja wyjechałem, będąc w trasie dzwoni _adam_ i twierdzi że był umówiony. Podejrzewam że był w trasie oglądać kilka motocykli, a to że jechał specjalnie to chyba sam dopisał! Do mnie wpadł jak do rzerznika po zapałki, nawet nie odbierał później telefonów...pewnie pojechał oglądać inne motocykle, a tłuk tyłek że specjalnie do mnie jechał. Jeśli by tak był o to by zadzwonił dzień wcześniej i się umówił jak to robi 99% klientów.
łełek napisał/a:
Skoro nie masz sobie nic do zarzucenia, skoro tak dobrze potrafisz określić i opisać stan maszyny, to dlaczego nie doszło do zakupu?
Wyjaśnisz proszę?

Kolego łełek, sprzedałem w swoim życiu ponad 600 szt. motocyklii można było by napisać kilka rozdziałów odnośnie klientów i ich zachowań i fanaberii.
Skupiając się na kliencie_adam_, to nauczyłem sie jednego że trzeba byc bardziej asertywnym wobec takich zachowań. Mogłem się nie zgodzić na te ekstra oględziny i było by po sprawie, ale chciałem dobrze dla klienta to teraz mam :kwasny: za swoje dobre!
Dodatkowo skupiając się na samych Suzuki GS 500, a w sezonie w którym był _adam_, sprzedałem ich 39 szt. Do każdego takiego GSa przyjeżdżają ją 2-3 osoby oglądać, w sezonie to nawet więcej. 1-2 osoby piszą maile z zapytaniami. To jest jakieś 150-200 osób o same Suzuki GS 500. Dodatkowo kilka dzwoni i umawia się na przyjazd jak _adam_, wystawiam motocykle, czekam ...w końcu dzwonię, a klient nie odbiera tak jak _adam_. No ale klient ma swoje prawa, Ok ale sprzedający też chyba jakieś ma. No co najmniej zasługuje na tel. z informacją że klienta nie będzie lub rezygnuje z przyjazdu.
Kolejna ciekawą sytuacją jest klient który przyjechał kupić GSa. Były oględziny, jazda próbna z fachowcem klienta, dogadana cena i Klient kupuje moto. Oglądamy dokumenty i okazuje się że klient ten, to :zdziwko: moto oglądał 2 tygodnie wcześniej u poprzedniego właściciela i nie kupił. Zdefiony klient odstępuje od zakupu i daje mnie do zrozumienia że coś kombinuje :zdziwko: i pojechał. Kupiłem legalnie, naprawiłem, sprzedaje na fakturę i coś kombinuję. No ale taki jest KLIENT!
PS. Tak się złożył że w tym roku pojechałem /w niewiedzy/ do tego zdefionego klienta bo sprzedaje swoje moto takie samo jak u mnie oglądał. Moto było OK, ale okazuje się że robi wałek z dokumentami, sprzedaje na osobę która 2 miesiące już nie żyje...itd. Szuka leszka na kajak ale u mnie w legalnie działającej firmie doszukiwał się kombinacji.
Kolejnym klientem jest gość z W-wy, przyjechał oglądać moto z przebiegiem 87 tys km, tak napisane było na aukcji i na zdjęciach były zegary. Moto ładne w oryginale mówi do mnie i po jeździe próbnej jest ustala cenę końcową. Wpisujemy przebieg w fakturę i klient mówi że taki niski ten przebieg 8 tys km :zdziwko:
Odpowiadam że, 87 tys km, zdziwiony klient pyta jak to? Co było dalej nie muszę chyba już pisać.
Kolejny fajny rozdział jest o Klientkach :) , ale ze względu że wczoraj był dzień kobiet to sobie odpuszczę ten wątek.

Z klientem _adam_, było tak jak dla mnie:
- jechał po trasie i wpadł na chwilę do mnie, ale tłukł tyłek, że jechał z Lublina!
- nie miał kasy na GSa poliftowego, bo kupił wersje starszą i tańszą,
- czepiła się o malowany zbiornik /co było widoczne na zdjęciach, naklejki nie były cieniowane/ a sam kupił GSa całego pomalowanego :zdziwko:
- mnie się czepiła o nieistotne wyłuszczenie karteru, a ze swoim GSem w dziale mechanika miał tonę zapytań i problemów!
łełek napisał/a:
Wyjaśnisz proszę?

Właściwie to trzeba wyjaśnić, że każdy jak zaczyna to cechuje go jakiś idealizm, czasami fanaberia którą trudno zrozumieć, ale ja to rozumiem bo kiedyś sam byłem początkującym i takie błędy popełniałem. Natomiast nikogo nie krzywdziłem z tego powodu, a już na pewno nie kierowałem sie :
1. Naruszeniem dóbr osobistych podmiotu/osoby przez usera tego forum.
2. Szkalowanie podmiotu/osoby poprzez nieprawdziwe opinie usera które zostały poparte postami modów i adminów tego forum.
3. Namawianie przez usera innych użytkowników forum do wspólnego zaniżania autorytetu podmiotu/osoby.
ziomek4000 napisał/a:
No nic dziwnego że obroty firmy podobno spadły skoro masz czas przeglądać moje 700 postów. Zamiast pracować czytasz forum i patrzysz kto i co napisał w ciągu kilku ostatnich lat.

Przyznam się, że nie czytam twoich postów, przypadek/opatrzność sprawiła że natknąłem się na ten wątek:
http://forum.gs500.pl/viewtopic.php?t=12790

obecnie dżiksa:)
:
PePeMotoryzacja, sorry bardzo ale muszę stwierdzić że gubisz się w sprawie.
1. Powoływanie się na innych kupujących w takiej sytuacji jak tutaj (czyli zgłaszanie się do prawnika po jakieś papierki) jest odwracaniem kota ogonem. Nie to jest przedmiotem sporu, więc po co to? Tylko zaburza rozmowę i wątek.
2. Idealizm idealizmem, ale jak ktoś w ogłoszeniu opisuje tak i siak przedmiot, to ten przedmiot powinien być taki i siaki. Co z tego że ktoś reklamuje że sprzedaje najnowszego Samsunga a na miejscu okazuje sie że to telefon sprzed 2 generacji. Może i w stanie idealnym, może i świetnie się nadaje dla klienta, ALE NIE JEST PRZEDMIOTEM OGŁOSZENIA i jest zwykły albo kłamstwem, albo głupotą (niewiedza sprzedawcy co sprzedaje).
3. Twoje statystyki są fajne, ale nie mają nic do rzeczy, czyli patrz - punkt 1.

Moja mała rada (posłuchaj albo olej - twoja sprawa): Mów konkretnie, i ściśle. Czyli tylko o tym przypadku (inne przypadki pozostaw na inne rozmowy) mów, i tej sytuacji. Statystyki sprzedaży i odwiedzin klientów itp. nie mają za wiele znaczenia. W zasadzie nic.

A poza tym to cała sytuacja :rotfl: :rotfl:

:
Semy napisał/a:
(inne przypadki pozostaw na inne rozmowy)

Kolega łełek zadał pytanie:
łełek napisał/a:
skoro tak dobrze potrafisz określić i opisać stan maszyny, to dlaczego nie doszło do zakupu?
Wyjaśnisz proszę?

Więc odpowiadam na pytanie, dokładam inne przypadki co by lepiej zobrazować sprawę początkujących klientów, ich postawy i fanaberie a czasami postawę "sam nie wiem czego chcę/szukam"?
Semy napisał/a:
A poza tym to cała sytuacja

Fakt zgodzę się z Tobą, można by było "olać" temat ale moja firma straciła obroty na kwotę 100 tys złotych za pierwsze półrocze, za spostowanie mojego konta na allegro w poście _adam_'a!
Myślę, że też byś dochodził swoich praw na moim miejscu :zly:

Semy napisał/a:
zgłaszanie się do prawnika po jakieś papierki

Jeśli słowne prośby nie działają no to życie mnie nauczyło że trzeba wejść na stronę "papierków". Jeśli papierki nie pomogą no to pozostaje sąd.
Schemat rozwiązywania takich spraw jest dość znany, nie trzeba tego wyjaśniać.

Semy napisał/a:
Mów konkretnie, i ściśle.

Cały czas to robię według schematu- czyli patrz wyżej.
Postaram się do jutra załączyć zdjęcia z aukcji tych motocykli które oglądał _adam_.
Wyraźnie jest widać że jeden z motocykli ma malowany zbiornik i nie trzeba być fachowcem żeby to stwierdzić - tak na Twoje poniższe:
Semy napisał/a:
ale jak ktoś w ogłoszeniu opisuje tak i siak przedmiot, to ten przedmiot powinien być taki i siaki

Dodatkowo zawsze robię zdjęcia z każdej strony motocykla i zawsze przed przyjazdem można poprosić o szczegóły każdej części/elementu motocykla. Ale _adam_ wpadł przejazdem /bo tak trzeb to dziś interpretować/ i nie zapoznał się dokładnie wcześniej z oferta to nie moja wina, a tym bardziej ja nie powinienem z tego tytułu ponosić tak ogromnym strat i urągania na temat mojej firmy.
Z reszta sam brałeś w tym udział :kwasny:

Semy napisał/a:
Moja mała rada

Ja też mam dla Ciebie radę: nie mieszaj się w czyjeś sprawy jak nie znasz faktów!
pozdro

obecnie dżiksa:)
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.