GS a dluzsze trasy?
Odpowiedz do tematu

: Re: odp
keraj33 napisał/a:
....wracałem autostradą praktycznie cały czas na autostradzie miałem 170 licznikowe, oleju poszło 50 ml ( spalanie skoczyło do 6 l )a kilometrów ogólnie było prawie 800.WG mnie jak Gs-a nie kręcisz ponad 7000 obrotów oleju spalać powinien minimalnie lub wcale


Przy 170 km/godz masz 7 tys obrotów ? :szok:

I cherish my ignorance on the subject...
: odp
no troszkę więcej :) ale chodzi o zasadę do 7000 obrotów silnik jest mało dociążony

ach te kobiety ;)

JayDee
[Usunięty]
:
Jak jak cisnę po zakrętasach i po mieście ostro od świateł do świateł kręcąc do 10k co chwilę to olej mi tak wpitala, że powinienem baniak ze sobą wozić chyba ^^ Ostatnio po 300km musiałem dolać 300ml... :oczami:

: Re: odp
keraj33 napisał/a:
Nie ma co sprawdzać poziomu oleju po 100km

Instrukcja mówi, że nawet przed każdą jazdą.
Z resztą niech każdy sobie sprawdza jak chce. Set będzie miał dobry zbyt na silniki (chociaż ostatnio widać, że schodzą jak świeże bułeczki).


keraj33 napisał/a:
Największą wadą Gs na trasy jest jego masa!!!! bo jest lekki i wiatr lubi pozamiatać .


Czy taki lekki? kwestia dyskusyjna - proporcjonalnie do rozmiaru jest raczej ciężki.

keraj33 napisał/a:
Potem pojechałem do Kłodzka przez Czechy ,zwiedziłem w okolicy kopalnie uranu i wracałem autostradą praktycznie cały czas na autostradzie miałem 170 licznikowe, oleju poszło 50 ml ( spalanie skoczyło do 6 l )a kilometrów ogólnie było prawie 800.WG mnie jak Gs-a nie kręcisz ponad 7000 obrotów oleju spalać powinien minimalnie lub wcale


Pitu, pitu i takiego gadania, ile powinien a ile rzeczywiście spala zdecydowanej większości użytkowników jest 22 strony. Tylko się ciesz, że tak mało Ci wciąga, bo jesteś wyjątkiem od reguły. <ok>

Dla mnie 170 km/h non stop autostradą podchodzi pod lekkie katowanie, bo to prędkość raczej zbliżona do maksymalnej.

: odp
temat jest dłuższe trasy a na nie jest lekki bo na wiaduktach naprawde potrafi wiać.Co do spalania pali mało bo jest dobrze wyregulowany i to mnie ciszy.Tak jak napisałeś ile motocykli tyle różnych danych i opini.

: Re: odp
keraj33 napisał/a:
temat jest dłuższe trasy a na nie jest lekki bo na wiaduktach naprawde potrafi wiać.Co do spalania pali mało bo jest dobrze wyregulowany i to mnie ciszy.Tak jak napisałeś ile motocykli tyle różnych danych i opini.



Keraj z tym lekki i wiać to trafiłeś w sedno.. Ja z moim gieesem RAZEM ważymy mniej niż DL i jak jeżdżę za DL to DL sobie jedzie prosto jakby nigdy nic a ja z gieesem od podmuchów wiatru w te i we wte....
Ech... życie.
:orany:

I cherish my ignorance on the subject...
:
dunja napisał/a:
Ja z moim gieesem RAZEM ważymy mniej niż DL i jak jeżdżę za DL to DL sobie jedzie prosto jakby nigdy nic a ja z gieesem od podmuchów wiatru w te i we wte....
Szybka kontra i żagiel (DL) nie fruwa po pasie :P

XR&XR&FE
: Re: odp
keraj33 napisał/a:
Nie ma co sprawdzać poziomu oleju po 100km

Pewnie, po co się wysilać i tracić czas, lepiej odkładać na nowy silnik :hyhy:

Cytat:
Największą wadą Gs na trasy jest jego masa!!!! bo jest lekki i wiatr lubi pozamiatać .

I tak i nie. GS to nie jest motocykl do jazdy wyczynowej, przy tych 120-130 jest OK, jak się jedzie szybciej dyskomfort zaczyna się faktycznie pojawiać.
Czy jest aż taki lekki? Popatrz ile ważą większe motocykle, które jeżdżą dużo szybciej.
Jakby był cięższy znowu byłby nie poręczny i w korkach by się manewrowało jak czołgiem. Moim zdaniem waży tyle ile powinien.

Cytat:
Gs na dłuższe trasy jest ok warunek,wymienić kiere i siedzenie oraz mieć sprawdzony silnik.

Zdecydowanie jest OK i to nawet nie wymieniając nic można pyknąć lekko kilkaset km stosunkowo szybko i przy niewielkich kosztach.
Kierownica Clip on jest średnio wygodna, też myślę o turystycznej ale nawet z oryginalną jeździ się całkiem znośnie.
Problemy zaczynają się jedynie jak człowiek chce dalej pojechać z plecaczkiem który ma czym oddychać i ma na czym siedzieć. 2 dorosłych ludzi o przeciętnej budowie to już lekki dyskomfort. Ale solo GS jest bardzo przyzwoity.
A że ludzie teraz wyżej srają jak dupe mają to kupują odrazu 600 czy większe motocykle, i się wypier... po zakrętach. Pomimo tego co się ogólnie przyjmuje 500 dają sobie dobrze radę w trasie, GS ma może klocowaty silnik ale jak się pilnuje oleju i jeździ rozsądnie można tym pewnie pół świata zjeździć. Irytuje mnie kilka rzeczy w tym motocyklu ale nie chce mi się go zmieniać bo za dobrze mi się nim jeździ.

:
W weekend obleciałem szlak orlich gniazd. Powiem krótko. Kiera clip-on się nie nadaje na wyprawy (ręce po 3 dniach-1000km odpadają), a o siedzeniu nie wspomnę (du*a boli jak cholera). Jechałem z plecaczkiem i pakunkiem (kufer+2 sakwy w sumie ok 20 kg). Do 140 wyprzedzanie nie sprawiało problemu. Plusem GS`a jest to, że pali tylko 4,5/100 :) Co więcej GS nie nadaje się do jazdy po wsiach i nieutwardzonych drogach z większą prędkością i pakunkiem bo przód i tył dobija do końca (A może po prostu mam już "zmęczone" zawieszenie ? :D

:
Ja z w sobotę zrobiłem 400 km i też nie powiem, żebym się jakoś dobrze czuł :D Ale co najważniejsze - zmęczenie odczułem dopiero w momencie zejścia z motocykla ;) Wcześniej pełen komfort ;)

Zumico GR 200 2011 => GS 500 '95 => Fazeratti FZS 600 '99 :)
:
No ja wczoraj wróciłem o 20 do domu po 450 km i nie czułem rąk i tyłka :D mimo tego, że wcześnie się położyłem, to jeszcze dziś jestem ledwo żywy :D Jednak najbardziej zmęczyło mnie zapierdalanie między samochodami i ciągłe pałowanie na trasie kielce-radom :/ Spory ruch był.

:
Spoko, jeszcze jutro będą Cie plecy boleć :D ps. to prawda :D

Ja wracałem w sobotę przez Nowy Sącz i skręciłem sobie w złą drogę. Zamiast w stronę Tarnowa to pojechałem tak jak na Krynice - w stronę granicy :P Jednak po 5 km coś mnie podkusiło żeby zerknąć na GPS w telefonie ;) Jechałem już w nocy i tragedia była w okolicach Gródka - kilkanaście kilometrów - same serpentyny przez las i ostre zakręty. Za mną trzymał się jakiś debil w beemce i świecił mi w lusterka. Ale nie dałem za wygraną :P Gówno widziałem, bo kask LS2, więc cały zaparowany, poza tym miałem kilku pasażerów ze sobą:

Zumico GR 200 2011 => GS 500 '95 => Fazeratti FZS 600 '99 :)
:
o właśnie, ten kask się nie nadaje na trasy :D mam podobny i że tak powiem - łeb puchnie :D głośno jak cholera w nim i co chwile coś gwiżdże :D

:
Ja ten problem połowicznie rozwiązałem za pomogą słuchawek dokanałowych :D Słucham sobie jakiegoś podcastu jak jeżdżę, albo Comy jak mi nie zależy na spalaniu :P Mam głośność tak ustawioną, że słucham to co mówią, słyszę otoczenie, a jednocześnie eliminuje mi dźwięk tuczących się zaworów :D A kask bajka - myślałem, że mi jakaś pszczoła wleciała na trasie, bo mi coś burczało koło ucha, ale później okazało się, że to metka w środku pod wpływem wiatru trzepoce :P

Zumico GR 200 2011 => GS 500 '95 => Fazeratti FZS 600 '99 :)
:
Jak na te cenę to i tak jest super pod względem wykonania. Nie wiem jak przy kontakcie z podłożem i nie chcę wiedzieć.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.