Swojego "Czarnego Szerszenia"
mam od dwóch lat i jak dotąd nie narzekam.
Oczywiście, biorąc pod uwagę mój wzrost i wagę (181 cm i ok 90 kg) pewnie przydałoby się coś większego, mocniejszego, ale i poczciwa Suzi wspaniale spisuje się na drodze.
Razem z moją Dziewczyną robimy czasem trasy po 300 - 400 km w jedną stronę, Szerszeń obładowany jest na maksa (tankbag, centralny kufer i po bokach dwie torby tekstylne Louisa po 50 litrów), a mimo to podróżuje się naprawdę dobrze. Samemu robiłem dłuższe trasy i też nie narzekam.
To tyle "słowem wstępu"
Pozdrawiam
Krzysiek
![;]](images/smiles/bad_smile.png ";]")
pozdrawiam i milego czytania forum!:)
Witam!