Podrzucam bardzo ciekawego linka. Znajdziecie tam wyniki testów wielu kasków. Niektóre wyniki są naprawdę zaskakujące np.: Kask Schuberth S1 Pro (ok. 1500 zł.) jest porównywalny pod kątem bezpieczeństwa z Nitro N330 (ok 200 zł.).
---> LINK <---
Odpowiedz do tematu
: Kaski i wyniki testów SHARP
:
jak ktoś nie ma duzo kasy to polecam shark s500
:
Mam Lazer Vertigo, 4 gwiazdki. Odziwo LZ6, model teoretycznie, gorszy ma 5 ![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
:
Ja mam AGV k-3 i też ma 4 gwiazdki.
:
dlatego ten test można włożyć między bajki
Poza tym, każdy kask spełniający normy bezpieczeństwa, mający homologacje będzie chronił wasze głowy w porównywalny sposób. Różnice w cenie to przede wszystkim marka/aerodynamika/głośność/wentylacja/pinlock/malowanie.
Coś za coś, w HJC CS-R1 przy 80km/h jest równie głośno i "nerwowo" jak w Shoju XR1000 przy 130km/h. A różnica w cenie trzykrotna.
| RSX napisał/a: |
| Kask Schuberth S1 Pro (ok. 1500 zł.) jest porównywalny pod kątem bezpieczeństwa z Nitro N330 (ok 200 zł.). |
dlatego ten test można włożyć między bajki
Poza tym, każdy kask spełniający normy bezpieczeństwa, mający homologacje będzie chronił wasze głowy w porównywalny sposób. Różnice w cenie to przede wszystkim marka/aerodynamika/głośność/wentylacja/pinlock/malowanie.
Coś za coś, w HJC CS-R1 przy 80km/h jest równie głośno i "nerwowo" jak w Shoju XR1000 przy 130km/h. A różnica w cenie trzykrotna.
:
Nie podobają mi się wyniki, sprawdzałem jaki wynik mają kaski marki: BOX, i rozbieżność wyników jest duża: od ** do **** a kask z tego najniższego segmentu u jednego producenta nie mogą się aż tak różnić, bo niby czym! Kaski BOX kosztują od ok. 199 do 299 zł.
:
Podobają się wam czy nie nie ma NIGDZIE testów które mogłyby być bardziej wiarygodne niż te więc... To jednak testy w jakiś sposób nadzorowane/wspomagane przez rząd UK więc można wierzyć, że to nie do końca jakaś ściema poza tym gdyby patrzeć na to z punktu widzenia takiego, że jakaś firma przepłaciła testy to raczej te "szołeje" miałyby wszystkie 5 gwiazdek... Ja wolę się tym sugerować niż subiektywnym odczuciem kogoś kto płaci 2000zł za kask i myśli, że może przyp... łbem w drzewo i nic mu nie będzie bo jeździ w "shołej" 
Mam Lazera LZ6 i za sezon bądź 2 zmienię go na coś bardziej profesjonalnego, ale dalej będę się sugerował sharpem przy wyborze i nie wezmę nic poniżej 4 gwiazdek.
Mam Lazera LZ6 i za sezon bądź 2 zmienię go na coś bardziej profesjonalnego, ale dalej będę się sugerował sharpem przy wyborze i nie wezmę nic poniżej 4 gwiazdek.
:
No widzisz sam sobie odpowiedziałeś skąd jest ta różnica cenowa. A to że kask ma homologację to oznacza że spełnia pewne określone minimum związane z bezpieczeństwem jego użytkowania. Poczytaj dokładnie jak ten test został przeprowadzony popatrz na wyniki i zobaczysz że "porównywalny sposób" ochrony głowy jest jednak całkiem nie porównywalny.
Producenci do tej pory mieli za zadanie zrobić kask który przejdzie test homologacyjny, nic ponadto się nie opłacało bo nie było żadnej normy która by określała stopniowanie bezpieczeństwa. To że jeden kask wychodzi lepiej dużo od innego mimo że są z tej samej półki cenowej to po prostu czysty przypadek, coś nad czym producent się nie zastanawiał a tak wyszło Poza tym wynik nie musi zależeć tylko od rodzaju materiału i użytych technologii, wystarczy że w związku z inna stylistyką będzie miał troszkę inną bryłę i to może wystarczyć do kompletnej zmiany charakterystyki pochłaniania i przekazywania energii uderzenia.
| pubuss napisał/a: | ||
dlatego ten test można włożyć między bajki
Poza tym, każdy kask spełniający normy bezpieczeństwa, mający homologacje będzie chronił wasze głowy w porównywalny sposób. Różnice w cenie to przede wszystkim marka/aerodynamika/głośność/wentylacja/pinlock/malowanie. Coś za coś, w HJC CS-R1 przy 80km/h jest równie głośno i "nerwowo" jak w Shoju XR1000 przy 130km/h. A różnica w cenie trzykrotna. |
No widzisz sam sobie odpowiedziałeś skąd jest ta różnica cenowa. A to że kask ma homologację to oznacza że spełnia pewne określone minimum związane z bezpieczeństwem jego użytkowania. Poczytaj dokładnie jak ten test został przeprowadzony popatrz na wyniki i zobaczysz że "porównywalny sposób" ochrony głowy jest jednak całkiem nie porównywalny.
| Cytat: |
|
Nie podobają mi się wyniki, sprawdzałem jaki wynik mają kaski marki: BOX, i rozbieżność wyników jest duża: od ** do **** a kask z tego najniższego segmentu u jednego producenta nie mogą się aż tak różnić, bo niby czym! Kaski BOX kosztują od ok. 199 do 299 zł. |
Producenci do tej pory mieli za zadanie zrobić kask który przejdzie test homologacyjny, nic ponadto się nie opłacało bo nie było żadnej normy która by określała stopniowanie bezpieczeństwa. To że jeden kask wychodzi lepiej dużo od innego mimo że są z tej samej półki cenowej to po prostu czysty przypadek, coś nad czym producent się nie zastanawiał a tak wyszło
Poza tym wynik nie musi zależeć tylko od rodzaju materiału i użytych technologii, wystarczy że w związku z inna stylistyką będzie miał troszkę inną bryłę i to może wystarczyć do kompletnej zmiany charakterystyki pochłaniania i przekazywania energii uderzenia.
:
Nic dodać, nic ująć.
| swistaq napisał/a: |
| ...
Producenci do tej pory mieli za zadanie zrobić kask który przejdzie test homologacyjny, nic ponadto się nie opłacało bo nie było żadnej normy która by określała stopniowanie bezpieczeństwa. To że jeden kask wychodzi lepiej dużo od innego mimo że są z tej samej półki cenowej to po prostu czysty przypadek, coś nad czym producent się nie zastanawiał a tak wyszło Poza tym wynik nie musi zależeć tylko od rodzaju materiału i użytych technologii, wystarczy że w związku z inna stylistyką będzie miał troszkę inną bryłę i to może wystarczyć do kompletnej zmiany charakterystyki pochłaniania i przekazywania energii uderzenia. |
Nic dodać, nic ująć.
:
Przeciez nikt nie, a w tym ja, zadawał takiego pytania? moja wypowiedz miala na celu wyjaśnienie tej kwestii
Mi sie raczej wydaje ze taka firma jak "szołej" nie musi nikomu nic udowadniać, w przeciwieństwie do firm sprzedających kaski za kilkukrotnie mniejszą kasę, które mogą poprzez takie właśnie testy pozyskać większa ilość klientów
Zgadzam się w 100%, jednak wydaje mi się że producenci garnków jednak miał na uwadze że kask może "wyjść" lepiej albo gorzej. Przecież nie robi tego Pan Heniek w stodole tylko zespół inżynierów wspomaganych odpowiednimi programami takimi jak choćby Katia. Tam niewiele dzieje się przypadkowo.
Ale ktoś kto zna się troszkę na konstrukcjach, wytrzymałościach materiałów zgodzi się ze mną w 100% że najbardziej bezpieczny będzie kask o idealnie okrągłej bryle, bez żadnych wywietrzników, wlotów powietrza czy dodatkowych spojlerów, niemniej jednak wyobraźcie sobie jazde w takim cudzie? Siły powietrza które rzucałyby naszymi kaskami we wszystkie strony, duchota jaka panowałaby wewnątrz garnka itd.
Ja wiem, że jak przy 100km/h przypieprzę głową w mur czy krawężnik czy cokolwiek to prawdopodobnie nawet kask z poduszką powietrzną za milion złotych z formuły jeden mnie nie uratuje. Ale wiem też że w kasku za 200zł będę musiał na trasę wkładać stopery i mocno napinać kark, żeby mi głowa nie latała, a w takim firmy XXX za większa kasę przynajmniej ciut komfortu będzie więcej
| swistaq napisał/a: |
| No widzisz sam sobie odpowiedziałeś skąd jest ta różnica cenowa. |
Przeciez nikt nie, a w tym ja, zadawał takiego pytania? moja wypowiedz miala na celu wyjaśnienie tej kwestii
| Spajdi napisał/a: |
| z punktu widzenia takiego, że jakaś firma przepłaciła testy to raczej te "szołeje" miałyby wszystkie 5 gwiazdek |
Mi sie raczej wydaje ze taka firma jak "szołej" nie musi nikomu nic udowadniać, w przeciwieństwie do firm sprzedających kaski za kilkukrotnie mniejszą kasę, które mogą poprzez takie właśnie testy pozyskać większa ilość klientów
| swistaq napisał/a: |
| To że jeden kask wychodzi lepiej dużo od innego mimo że są z tej samej półki cenowej to po prostu czysty przypadek, coś nad czym producent się nie zastanawiał a tak wyszło Poza tym wynik nie musi zależeć tylko od rodzaju materiału i użytych technologii, wystarczy że w związku z inna stylistyką będzie miał troszkę inną bryłę i to może wystarczyć do kompletnej zmiany charakterystyki pochłaniania i przekazywania energii uderzenia. |
Zgadzam się w 100%, jednak wydaje mi się że producenci garnków jednak miał na uwadze że kask może "wyjść" lepiej albo gorzej. Przecież nie robi tego Pan Heniek w stodole tylko zespół inżynierów wspomaganych odpowiednimi programami takimi jak choćby Katia. Tam niewiele dzieje się przypadkowo.
Ale ktoś kto zna się troszkę na konstrukcjach, wytrzymałościach materiałów zgodzi się ze mną w 100% że najbardziej bezpieczny będzie kask o idealnie okrągłej bryle, bez żadnych wywietrzników, wlotów powietrza czy dodatkowych spojlerów, niemniej jednak wyobraźcie sobie jazde w takim cudzie? Siły powietrza które rzucałyby naszymi kaskami we wszystkie strony, duchota jaka panowałaby wewnątrz garnka itd.
Ja wiem, że jak przy 100km/h przypieprzę głową w mur czy krawężnik czy cokolwiek to prawdopodobnie nawet kask z poduszką powietrzną za milion złotych z formuły jeden mnie nie uratuje. Ale wiem też że w kasku za 200zł będę musiał na trasę wkładać stopery i mocno napinać kark, żeby mi głowa nie latała, a w takim firmy XXX za większa kasę przynajmniej ciut komfortu będzie więcej
:
A ma ktoś z Was Lazer LZ6 i może coś konkretnego o nim powiedzieć?
:
0 aerodynamiki, szybka paruje jak głupia, jedynie dałbym go plecakowi
:
Odpowiedz do tematu
To może inaczej... Czy w cenie porównywalnej do LZ6 (obecnie na Allegro 235 zł) można kupić kask z lepszą aerodynamiką i nieparującą szybką?