płyny do płukania zabronione! o wodoszczelności po nich można zapomnieć... Z proszkami też uważałbym, polecam artykuł z MOTOCYKL miesiąc czy 2 temu - spory, poświęcony nieco historii, co kiedy się nosiło/produkowało, jak działa membrana i jak o nią dbać.
Widziałem spray do impregnacji za 80 PLN (!) i z tego co mówił sprzedawca (a nawet -czyni) to wystarcza na 1 kurteczkę... . W sieci pwenie taniej się da kupić gdyby okazało się że jednak przecieka po praniu...
Odpowiedz do tematu
:
:
niedawne prałem swoją kurtkę tekstylną i efekt jest zadowalający. aby nie zniszczyć membrany należy nasypać małą ilość proszku, temp. wody max 30 stopni, ŻADNYCH PŁYNÓW DO PŁUKANIA czy innych gówien, nie wolno suszyć w suszarce, po wypraniu rozwiesić na wieszaku aby ściekała w dół, jak już wyschnie zaimpregnować jakimś środkiem do impregnacji i done.
:
ja kurtale piore (w lecie) srednio raz w tygodniu.. mam w dupie czy mi membrana pusci czy nie- mocny deszcz poki co nie robi przecieków- kurtala daje rade. (letnia woda, trochę płynu do prania lub rozpuszczonego proszku, na lewą stronę ciuch i do wanny zeby nie składać tylko prac w całości)
na wieksze wyjazdy i 'prawdopodobienstwo' oberwania chmury i tak wiekszosc ma kondomy wiec jesli mam miec wybór że kurtala:
-jebie jak małpie z ucha ale jest 'wodoszczelna'
albo
- jest świeżutka i pachnąca, ale z mozliwoscia (nie niekoniecznie) przemokniecia dwa razy do roku, to jednak wybieram to drugie
co do zabrudzeń z zewnątrz w przypadku Buse praktycznie nie występują. wszystkie zabite owady po ususzeniu mozna strzepnąc ręką bez jakichkolwiek śladów.
na wieksze wyjazdy i 'prawdopodobienstwo' oberwania chmury i tak wiekszosc ma kondomy wiec jesli mam miec wybór że kurtala:
-jebie jak małpie z ucha ale jest 'wodoszczelna'
albo
- jest świeżutka i pachnąca, ale z mozliwoscia (nie niekoniecznie) przemokniecia dwa razy do roku, to jednak wybieram to drugie
co do zabrudzeń z zewnątrz w przypadku Buse praktycznie nie występują. wszystkie zabite owady po ususzeniu mozna strzepnąc ręką bez jakichkolwiek śladów.
pozdrawiam- Juli(an)
:
Lemon rozumie czystosc, higiena itp. ale zeby prac kurtke raz w tygodniu??
Lemon napisał/a: |
ja kurtale piore (w lecie) srednio raz w tygodniu |
Lemon rozumie czystosc, higiena itp. ale zeby prac kurtke raz w tygodniu??
:
Kurtki kurtkami - zazwyczaj są dobrze wentylowane (bynajmniej moja), ale co robicie ze spodniami? Moje po dwóch wypadach nadają się do prania. I tutaj tak jak Lemon pisze - średnio raz na tydzień piorę. Wyciągam plastiki, wrzucam do pralki, ustawiam na ręczne i po 3h wyciągam i schnie przez 1.5 dnia. Na dłuższą metę jest to strasznie męczące i zastanawiam się nad jeansami - ktoś ma jakieś doświadczenia jak tutaj jest z przewiewnością i jak często należy takie spodnie prać?
:
Jeansy jak Jeansy, motocyklowe są najwyzej troszke grubsze i tyle..
:
Jakie masz te spodnie??? A co wy sie taplacie w blocie w nich czy az tak się pocicie??? Ja od poczatlu sezonu nie pralem jeszcze ani spodni ani kurtki i jak narazie jest ok
st3fan napisał/a: |
Moje po dwóch wypadach nadają się do prania |
Jakie masz te spodnie??? A co wy sie taplacie w blocie w nich czy az tak się pocicie??? Ja od poczatlu sezonu nie pralem jeszcze ani spodni ani kurtki i jak narazie jest ok
Człowiek to jedyna istota na ziemi która zetnie drzewo zrobi z niego papier i napisze na nim "Ratujcie drzewa"
:
Jeansy motocyklowe to blef, kumpel ma Dainesa i są przez niego intensywnie eksploatowane i już się poprzecierały przy kostce, czyli tam gdzie przy chodzeniu pociera się materiał. I że niby kevlar... Już lepiej kupić dobre knee guardy(oby nie te dainese) Bo dla mnie to tylko wyłudzenie pieniędzy taki jeans
st3fan napisał/a: |
Na dłuższą metę jest to strasznie męczące i zastanawiam się nad jeansami - ktoś ma jakieś doświadczenia jak tutaj jest z przewiewnością i jak często należy takie spodnie prać? |
Jeansy motocyklowe to blef, kumpel ma Dainesa i są przez niego intensywnie eksploatowane i już się poprzecierały przy kostce, czyli tam gdzie przy chodzeniu pociera się materiał. I że niby kevlar... Już lepiej kupić dobre knee guardy(oby nie te dainese) Bo dla mnie to tylko wyłudzenie pieniędzy taki jeans
:
Held Octan - mają wstawki ze skóry na bokach i na kolanach i właśnie w tych miejscach jest najgorzej. W ogóle nie są przewiewne przez tą skórę, a dodatkowo jest tam jakiś materiał - coś jakby gąbka, przez co jest strasznie gorąco. Przy temperaturze poniżej 18 stopni jest akurat, ale powyżej to już masakra, a jak świeci słońce to dodatkowo podgrzewa. W wyższych temperaturach jedna przejażdżka na cały dzień i spodnie można prać, bo na drugi raz się nie nadają.
Dlatego myślę o zakupie jeansów motocyklowych...
Podkopnik napisał/a: |
Jakie masz te spodnie??? A co wy sie taplacie w blocie w nich czy az tak się pocicie??? |
Held Octan - mają wstawki ze skóry na bokach i na kolanach i właśnie w tych miejscach jest najgorzej. W ogóle nie są przewiewne przez tą skórę, a dodatkowo jest tam jakiś materiał - coś jakby gąbka, przez co jest strasznie gorąco. Przy temperaturze poniżej 18 stopni jest akurat, ale powyżej to już masakra, a jak świeci słońce to dodatkowo podgrzewa. W wyższych temperaturach jedna przejażdżka na cały dzień i spodnie można prać, bo na drugi raz się nie nadają.
Dlatego myślę o zakupie jeansów motocyklowych...
:
zainwestujcie w odzież termoaktywną
nie bedziecie sie pocioc tak
a jak juz to pot bedzie szedł w koszulke i "kalesony"
ja jezdze w niej nawet przy upałach i problem ze śmierdzącą kurtką (szczególnie koncówki rękawów) zniknął
nie bedziecie sie pocioc tak
a jak juz to pot bedzie szedł w koszulke i "kalesony"
ja jezdze w niej nawet przy upałach i problem ze śmierdzącą kurtką (szczególnie koncówki rękawów) zniknął
Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
:
Yarccom, ale wyobrażasz sobie co się będzie działo z moimi nogami, jak założę jeszcze kalesony? To będzie z dwa razy cieplej, a teraz już czasami ciężko wytrzymać... z kurtką takich problemów nie ma, bo otwieram dwa suwaki z przodu, dwa z tyłu i jest elegancka wentylacja. W spodniach niestety nie ma żadnych suwaków, ani wlotów powietrza.
:
No chyba nie do końca- moje np mają wszyte protektory kolan i bioder i dodatkową warstwę termoaktywnego materiału "w górnych partiach".
Ja na przewiewność takich spodni nie narzekam więc temat prania odnosi się do zabrudzeń zewnętrznych- brudzą się standardowo- jak zwyczajne jeansy
Irek napisał/a: |
Jeansy jak Jeansy, motocyklowe są najwyzej troszke grubsze i tyle.. |
No chyba nie do końca- moje np mają wszyte protektory kolan i bioder i dodatkową warstwę termoaktywnego materiału "w górnych partiach".
Cytat: |
jak tutaj jest z przewiewnością i jak często należy takie spodnie prać? |
Ja na przewiewność takich spodni nie narzekam więc temat prania odnosi się do zabrudzeń zewnętrznych- brudzą się standardowo- jak zwyczajne jeansy
:
Voitas oczywiście, ale że spodnie motocyklowe mają protektory chyba pisac nie trzeba, a jak sam napisałeś reszta to prawie to samo..
:
No i właśnie dlatego chcę sobie zakupić jeansy. Na krótkie wypady planuję w takich śmigać, a jak się gdzieś dalej będzie jechać to wtedy założę tekstyle.
Voitas napisał/a: |
No chyba nie do końca- moje np mają wszyte protektory kolan i bioder i dodatkową warstwę termoaktywnego materiału "w górnych partiach". Ja na przewiewność takich spodni nie narzekam więc temat prania odnosi się do zabrudzeń zewnętrznych- brudzą się standardowo- jak zwyczajne jeansy |
No i właśnie dlatego chcę sobie zakupić jeansy. Na krótkie wypady planuję w takich śmigać, a jak się gdzieś dalej będzie jechać to wtedy założę tekstyle.
:
Tu się nie zgodzę, ja jeżdżę w bieliźnie cały czas. Też mam spodnie bez wentylacji i jak wcześniej jeździłem bez to dosłownie ciekło mi po nogach, miałem wrażenie, że nogi mi się gotują. Bielizna termoaktywna odprowadza pot (spodnie masz mokre, ale nogi suche) co poprawia komfort i w efekcie nie "kisisz" się - także naprawdę polecam.
Odpowiedz do tematu
st3fan napisał/a: |
..... ale wyobrażasz sobie co się będzie działo z moimi nogami, jak założę jeszcze kalesony? |
Tu się nie zgodzę, ja jeżdżę w bieliźnie cały czas. Też mam spodnie bez wentylacji i jak wcześniej jeździłem bez to dosłownie ciekło mi po nogach, miałem wrażenie, że nogi mi się gotują. Bielizna termoaktywna odprowadza pot (spodnie masz mokre, ale nogi suche) co poprawia komfort i w efekcie nie "kisisz" się - także naprawdę polecam.