Witam, pojechałem na stacje zatankować, po zatankowaniu odpalił z gazem za drugim razem. Odjechałem na bok żeby założyć rękawiczki itp. GS dziwnie chodził na postoju(tak jakby za niskie obroty), przy ruszaniu zdławiło go i zgasł, postawiłem go na podnóżce i z przelewu pociekło paliwo. Jak paliwo przestało lecieć to z trudem odpalił. Od tamtej pory wydaje mi się, że ma niższe obroty na postoju jakby zaraz miał zgasnąć i po nawet krótkiej trasie leci paliwo z przelewu.
Wina zawieszonego pływaka czy jest jakaś inna opcja?
EDIT: cieknie z wężyka z prawej strony zakończonego kapturkiem, gdzieś mi się przewinęło na forum, że jest to odprowadzenie od airboxa czy jakoś tak.
Odpowiedz do tematu
: Paliwo cieknie z przelewu po zgaszeniu
:
zalewa gaźnik.
Jak wcześniej było ok to pewnie zawiesił się pływak w gaźniku.
Odetnij paliwo, wypal do końca aż zgaśnie i puść z powrotem - może się ustawi jak trzeba...
Jeśli nie to gaźnik na stół i do czyszczenia i regulacji.
Pzdr,
Simin
Jak wcześniej było ok to pewnie zawiesił się pływak w gaźniku.
Odetnij paliwo, wypal do końca aż zgaśnie i puść z powrotem - może się ustawi jak trzeba...
Jeśli nie to gaźnik na stół i do czyszczenia i regulacji.
Pzdr,
Simin
:
Odpowiedz do tematu
Problem rozwiązał się sam po odstaniu przez zimę. Widocznie pływak sam się "odciął".