Grubość tarczy będę mógł zmierzyć dopiero jutro, jak wrócę do domu, bo w akademiku nie mam suwmiarki. Co do jak to nazwałem "regeneracji tarczy" To sprawa wyglądała tak, że z przednich lag ciekł mi olej(taki już kupiłem), przez co miałem zachlapaną tarczę, więc mechanik powiedział źe klocki są nasiąknięte, i trzeba wymienić. Dodatkowo dowiedziałem się, że przy wymianie klocków tarcze powinno się "wyrównać", żeby nowe klocki równomiernie się zużywały, i do miałem na myśli pisząc o regeneracji.
Jeśli chodzi o sposób hamowania, to byłem rozpędzony, i zacząłem hamować awaryjnie oboma hamulcami, nie wciskając ich do końca, żeby nie zablokować kół, to że coś tam się kolebocze zauważyłem gdy już znacząco zmiejszyłem prędkość.
Oglądałem dzisiaj tarcze, i nie wygląda na skorzywioną, aczkolwiek mogę się mylić.
Jutro wrzucę zdjęcia i postaram się pomierzyć grubość tarczy
Odpowiedz do tematu
:
:
Odpowiedz do tematu
Mierzyłem tarczę suwmiarką, w miejscu gdzie klocek trze o tarczę grubość jest ok 3,8mm. Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia