Jestem nowy na forum jak i świeżym posiadaczem GS'a. Moją Suzuki sprowadziłem sobie niedawno z Niemiec. Niestety szwab motorek trzymał na podwórku pod drzewem no i widać, że kiedyś się wyłożył, ale za te pieniądze nie kupiłbym dobrego roweru. Motor jest z 92r. więc nie ma co za wiele wymagać.
Tak wygląda:
Tylko chyba zwariowałem
bo zamiast wymienić olej, filtry i jeździć motorkiem ile wlezie postanowiłem zadbać o jego wygląd. Jak pisałem wyżej szwab trzymał GS'a pod drzewem dzięki czemu rama i wahacz troszkę pogniły przez co miałem koszmary. Więc dziś postanowiłem wybrać ramę i w tygodniu oczyścić oraz pomalować., zastanawiam się tylko jeszcze czy zostawić ją w orginale czy może maznąć na czarno.
Teraz wygląda to tak:
Przy okazji odmaluję zbiornik oraz błotnik. W miarę postępu prac będę zamieszczać w tym temacie posty wraz ze zdjęciami.
(i tak po kumpelsku Ci powiem zanim to zrobi któryś admin to pierwszego posta wypada napisać w dziale "Powitania") ![:]](images/smiles/splash.gif ":]")
