Malowanie GS'a
Odpowiedz do tematu

vytautas
[Usunięty]
:
dokładnie miałem na myśli rocznik koło 03-06 by potem zrobić na nim custom'owe malowanie, a co do samego wykonania to nie toleruję półśrodków także lakierowanie tylko profi wchodzi w grę.

:
vytautas napisał/a:
dokładnie miałem na myśli rocznik koło 03-06 by potem zrobić na nim custom'owe malowanie, a co do samego wykonania to nie toleruję półśrodków także lakierowanie tylko profi wchodzi w grę.


W taim wypadku zawsze możesz zrobić fotorelację z zabiegu tak, aby w przyszłości móc wykazać potencjalnemu nabywcy, że malowanie było wykonywane ze względów estetycznych a nie np po dzwonie.

:
U mnie malowane motocykl odpadają :) wszystkie, i nie interesuje mnie wena twórcza właściciela, że chciał sobie odświeżyć albo mu się tak po prostu podoba, niech sobie teraz nim jeździ albo sprzedaje ale za odpowiednie pieniądze więc co kto lubi.

Suzuki GS 500 05' -> Yamaha FZS 600 Fazer 02'

Motocykl to nie niedźwiedź. Nie potrzebuje zimowania.
:
Malował ktoś w lakierni? Jaki koszt malowania baku, zadupka i błotnika? Najlepiej proszkowo, żeby było na lata, a nie szprajem i same odpryski.

:
Elementów nadwozia nie maluje się proszkowo. Jeśli chodzi o koszt lakierowania to ceny za element są bardzo różne, dodatkowo różnie lakiernicy liczą ilość elementów w wypadku motocykli. Ogólnie myślę, że to byłby koszt ~700 zł, pewnie niższy jeśli sama przygotowałabyś wszystko pod malowanie.

Ostatnio zmieniony przez RedShadow Sro 04 Mar, 2015, w całości zmieniany 1 raz
"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
Proszkowo nie będzie "na lata", tak to tylko dwuwarstwowo z bazą i bezbarwnym tylko jakimś dobrym, np. Sikkens. Za ETZ dałem 1200zł z przygotowaniem (bak, błotnik przód, te boczne pokrywki-dekelki pod siedzeniem)

:
1200 zł to dużo jak za 4 małe w sumie elementy, ogólnie według mnie warto szukać zakładów lakierniczych po wioskach, znacznie taniej, a przeważnie wcale nie gorzej.

"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
z piaskowaniem do gołej blachy i wyciąganiem wgnieceń? Były 2 jak mnie pamięć nie myli, więc raczej DOBRA cena ;) Teraz za wyciągnięcie jednej wgniotki na GSie dałem 100zł :przestraszony: ale to już bez "koleżeństwa" więc stąd taka cena

:
Wcześniej o wyciąganiu wgnieceń nic nie mówiłeś ;) Inna sprawa, że tak jak mówię, te elementy oprócz baku są naprawdę małe, więc nie uważam żeby to była taka dobra cena, chociaż jak mówię, ceny bardzo się różnią. W moich rodzinnych okolicach typowa cena za malowanie elementu samochodu z przygotowaniem to 300 zł, a według mnie płacenie tyle samo za boczek do ETZ, co za zderzak samochodowy to nie jest interes życia ;)

"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
:
claudii napisał/a:
Jaki koszt malowania baku, zadupka i błotnika?


W moich okolicach czyli tych samych co kolegi Redshadowa Lakiernik za takie części jak mówisz claudii wziąłby max 500 zł. Lakieruje całkiem dobrze.


RedShadow napisał/a:
warto szukać zakładów lakierniczych po wioskach, znacznie taniej, a przeważnie wcale nie gorzej.


Dlatego rada kolegi jak najbardziej trafna. Szukaj gdzieś poza miastem.

Człowiek to jedyna istota na ziemi która zetnie drzewo zrobi z niego papier i napisze na nim "Ratujcie drzewa"
:
RedShadow napisał/a:
Wcześniej o wyciąganiu wgnieceń nic nie mówiłeś ;) Inna sprawa, że tak jak mówię, te elementy oprócz baku są naprawdę małe, więc nie uważam żeby to była taka dobra cena, chociaż jak mówię, ceny bardzo się różnią. W moich rodzinnych okolicach typowa cena za malowanie elementu samochodu z przygotowaniem to 300 zł, a według mnie płacenie tyle samo za boczek do ETZ, co za zderzak samochodowy to nie jest interes życia ;)

racja, mało dokładnie opisałem. Ja płaciłem za wszystko, oddałem w stanie mozna powiedziec tragicznym (z rdzą i wgnieceniami) a dostałem gotowe do montażu. Ten sam lakiernik za malowanie maski w Suzuki Jimny wziął 300zł, z ciekawości go zapytam ile by chciał za malowanie GSa :)

:
W okolicy Olsztyna jest średnio 200 zł za element. Lakiernicy sypią takie ceny bo łatwiej jest malować względnie płaskie powierzchnie jak maska samochodu niż bardziej złożone elementy motocykla. Przy tym jest też trochę więcej strat materiału (tego akurat osobiście nie zauważyłem, ale kilku lakierników i takich argumentów używało.
Cytat:
Elementów nadwozia nie maluje się proszkowo

Oczywiście, że się maluje ;) Chociaż w tym przypadku w ten sposób pomalujesz tylko zbiornik.
Jeśli chodzi o przygotowanie do malowania to możesz zrobić to sama. Wodny papier ścierny i jazda. Za elementy już przygotowane liczą mniej.

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
kempes napisał/a:
Oczywiście, że się maluje ;) Chociaż w tym przypadku w ten sposób pomalujesz tylko zbiornik.

No metalowe elementy można, ale raczej rzadko się to robi z tego co wiem. W wypadku motocykla odpada z oczywistych względów.

"– Potrafimy?
– Nie mam pojęcia. Ja na przykład nie potrafię.
– No tak, ale gdybyś potrafił i tak byś się nie przyznał. Ja bym się nie przyznał gdybym potrafił.
– A potrafisz?
– Nie
– Aha! "
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.