Przykro mi nie mam takiej figury:P
A moja dziewczyna nie chce myc motocykla mi
Odpowiedz do tematu
:
Romet Ogar 205> Suzuki RG 80> Suzuki GS 500E> .......... >Kawasaki GPZ 500> Suzuki Bandit 600S
:
Ja każde latanie kończę myjnią i tankowaniem. Co by sprzęt był gotów na kolejny raz... Ale dopiero jak silnik wystygnie, wprowadzam go na stanowisko, i sru... karczerem-leje po wszystkim, po silniku także jeśli jest brudny, lecę po plastikach, kołach, kanapie... tylko na zegary staram się z daleka chlapać. Po skończonej akcji odprowadzam go pod parasolki, ściągam kanapę i opieram pionowo o krzesło (ładnie ścieka i szybciej wysycha), biorę szmatkę i do sucha pucuję zbiornik, szybkę, plastiki itp. Odczekam chwilę, grzmotnę sobie powerrida i do garażu. Aaaa bym zapomniał: po forumowych naklejkach tez z dala pryskam
:
Generalnie jest chemia do tego nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf.
:
Prostujemy ... Pianę aktywną nanosimy na motocykl dopiero wtedy gdy zostanie powierzchownie opłukany z syfu. Piana ma to do siebie ,że usuwa to co ma pod sobą a ze względu na lakier nie jest specjalnie agresywna na brud i chyba lepiej sobie oszczędzić podwójnej roboty ? Co do karschera to zdecydowanie nie wypłucze łożysk (no chyba ,że końcówkę przystawisz 5cm od owego łożyska to wtedy może pozbyć się środka smarnego.), wielu ludzi ma problemy po karcherze tylko i wyłącznie dla tego ,iż nieprawidłowo go użytkują. Minimalna odległość końcówki od powierzchni czyszczonej to około 20-25 cm i raczej nie powinno się przetrzymywać strumienia wody przez dłużysz czas w jednym miejscu tylko wykonywać energiczne ruchy. Także karcherem można spokojnie umyć motocykl ale trzeba zabrać się do tego z większego dystansu niż przy samochodzie .
Turos napisał/a: |
Generalnie jest chemia do tego nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf. |
Prostujemy ... Pianę aktywną nanosimy na motocykl dopiero wtedy gdy zostanie powierzchownie opłukany z syfu. Piana ma to do siebie ,że usuwa to co ma pod sobą a ze względu na lakier nie jest specjalnie agresywna na brud i chyba lepiej sobie oszczędzić podwójnej roboty ? Co do karschera to zdecydowanie nie wypłucze łożysk (no chyba ,że końcówkę przystawisz 5cm od owego łożyska to wtedy może pozbyć się środka smarnego.), wielu ludzi ma problemy po karcherze tylko i wyłącznie dla tego ,iż nieprawidłowo go użytkują. Minimalna odległość końcówki od powierzchni czyszczonej to około 20-25 cm i raczej nie powinno się przetrzymywać strumienia wody przez dłużysz czas w jednym miejscu tylko wykonywać energiczne ruchy. Także karcherem można spokojnie umyć motocykl ale trzeba zabrać się do tego z większego dystansu niż przy samochodzie .
:
Samym karszerem też nie zmyjesz wszystkiego, więc będzie trzeba poprawić gąbką czy czymś. Poza tym przed użyciem karszera należałoby także spłukać moto z większego brudu.
Na koniec woskowanie
Na koniec woskowanie
:
Dobrze położona pianka i nawet syf po klockach hamulcowych schodzi. Szkoda tylko ,że olej trzeba benzyną traktować bo pianka nie da sobie z nim rady.
:
pianka aktywna ale to nakłada się za pomocą specjalnej końcówki do karchera takiej z pojemniczkiem?
czy np. baniak do pryskania pod ciśnieniem też się nada? a może jakoś inaczej można to nałożyć?
czy np. baniak do pryskania pod ciśnieniem też się nada? a może jakoś inaczej można to nałożyć?
:
Albo pojemniczek albo spryskiwacz z butelką.
:
Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy
aaa i najważniejsze - suszę w cieniu.
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy
aaa i najważniejsze - suszę w cieniu.
:
Ja mam taką myjkę z Pierdonki - na moto w sam raz. Raz GSa umyłem szlauchem to przebicia dostał Ogólnie nie zbliżać dyszy za bardzo do moto, omijać układ WN i będzie wsysko dobze Fazerka na początku pucowałem szmatką, ale zawszę się zostawały jakieś smugi, od kiedy myje myjką, świeci się jak psu... obroża
yaszczi napisał/a: |
Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy aaa i najważniejsze - suszę w cieniu. |
Ja mam taką myjkę z Pierdonki - na moto w sam raz. Raz GSa umyłem szlauchem to przebicia dostał Ogólnie nie zbliżać dyszy za bardzo do moto, omijać układ WN i będzie wsysko dobze Fazerka na początku pucowałem szmatką, ale zawszę się zostawały jakieś smugi, od kiedy myje myjką, świeci się jak psu... obroża
Motocykle wciągają jak woźny ćwiartkę...
:
Wolf, a jakiej szmatki używałeś? leć do biedry po szmatki z mikrofibry, takie żółte. Żadne smugi nie zostają
Co do aktywnej piany to są nakładki pianotwórcze na karszera albo robisz roztwór i czymś takim pryskasz (chodzi o buteleczkę):
http://www.google.pl/imgr...29,r:8,s:0,i:94
Co do aktywnej piany to są nakładki pianotwórcze na karszera albo robisz roztwór i czymś takim pryskasz (chodzi o buteleczkę):
http://www.google.pl/imgr...29,r:8,s:0,i:94
:
Ja zawsze jadę na myjkę bezdotykową,myję bez przesadzania czyli wszędzie i nigdy nie było jeszcze żadnych problemów tak samo z drugim Suzuki.
Co do przebicie jak ktoś kabli nie wymienia 15lat to niech się nie dziwi
Co do przebicie jak ktoś kabli nie wymienia 15lat to niech się nie dziwi
:
aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody
ale w Skoju mogę wam przybliżyć odrobinę na czym polega detailing.. oczywiści piwo jako bilet na wyklad
ale w Skoju mogę wam przybliżyć odrobinę na czym polega detailing.. oczywiści piwo jako bilet na wyklad
wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś
:
masz cos do mojej metody ?
Kuraś napisał/a: |
aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody |
masz cos do mojej metody ?
:
Odpowiedz do tematu
jeśli kibel nie ociera się o dno to wrecz bym powiedział, że twój sposób najmniej szkodzi lakierowi
wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd
virtutii spawarotti Kuraś