1. Wstęp i pierwsze wrażenia
Na początku maja dostałem propozycję przetestowania rękawic marki Shima, z zaznaczeniem, że ma być to opis zgodny z rzeczywistością, a nie wychwalanie produktu pod niebiosa. A, że właśnie poszukiwałem rękawic na lato/upalne dni, z chęcią się zgodziłem.
Rękawice zjawiły się u mnie tuż przed majówką, ładnie zapakowane, w poręczny pojemnik.
Lecz okazało się, że przyszedł nie ten rozmiar o który prosiłem. Miała być M-ka, przyszła L-ka. Więc zwróciłem się do dealera Shimy w Warszawie, nie było problemu z ich wymianą. Dlatego testowane rękawice są te, które otrzymałem ze sklepu.
Obejrzałem dokładnie, ładnie się prezentują, nie spostrzegłem wystających nitek czy tego typu podobnych mankamentów. Na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z rękawicami sportowymi, wiadomo, o gustach się nie rozmawia, lecz mi wygląd rękawic w kolorze biało-czarnym się spodobał. (Są dostępne także całe czarne jakby ktoś wolał).
Wykonane są ze skóry koziej (pełną specyfikację znajdziecie na stronie). Jeżeli się mylę proszę poprawcie, ale znalazłem informację, że skóra kozia jest skórą 2-krotnie mocniejszą od skóry bydlęcej o tej samej grubości, plus, dzięki zawartości lanoliny jest także bardzo gładka.
Rękawice są perforowane na całej powierzchni mankietu, na górnej powierzchni dłoni oraz na przestrzeniach między palcami. Na wewnętrznej stronie dłoni znajdują są przyszyte dodatkowe warstwy skóry w miejscach gdzie rękawica najczęściej styka się z manetką. Ilość elementów chroniących jest także niczego sobie:
* Ślizgacze na spodzie (firmy Knox) oraz boku dłoni – na które nawiasem mówiąc zwracam szczególną uwagę przy zakupie rękawic.
* Twarde ochraniacze na kosteczkach palców oraz dużo ochraniacz na knykciach.
* Miękki ochraniacz na zewnętrznej stronie dłoni (poniżej ochraniaczu na knykcie).
* Jak przystało na rękawice sportowe posiadają dodatkowy płat skóry by zszyć palc mały z serdecznym oraz dodatkową warstwę skóry chroniącą rzep.
W okolicach kciuka, środkowych palców oraz powyżej nadgarstka zastosowano elastyczne panele skórzane dla większego komfortu użytkowania.
Następnie je przymierzyłem, dobrze leżą na dłoni palce nie są za duże, na początku trochę cisną, lecz wiadomo rozejdą się, rozmiar pasuje bardzo dobrze. Warto wspomnieć, że na wszystkich palcach poza kciukiem został zastosowany szew zewnętrzny dla większego komfortu.
Teraz, żeby nie było tak kolorowo – w moim egzemplarzu jest wada fabryczna, a mianowicie rękawica prawa w okolicach nadgarstka została zszyta ciaśniej niż lewa, przez co trzeba przyłożyć większą siłę by ją wciągnąć i zaciągnąć z dłoni. Po założeniu niczego nie czuć, no ale przy zakładaniu i ściąganiu trochę to irytuje, szczególnie jak z rękawicą lewą nie ma takich problemów.
2. Po 1.5 tys km – wrażenia
Jeździłem w rękawicach w różnych warunkach, na trasie długiej (pow. 300 km) oraz w dojazdach do pracy. W korkach i na pustej drodze. Jak było ciepło i jak było zimno.
Na pewno nie polecam rękawic na chłodne dni (bo i przecież do tego nie są przeznaczone). Perforacja spisuje się dobrze, przy większych prędkościach czuć powiew wiatru na dłoni, a po przejechaniu paru kilometrów w korkach dłonie były najmniej spoconą częścią mego ciała (bo wiadomo, w korku prędkości nie rozwiniesz).
Komfort użytkowania także oceniam jako dobry. Jedyne minusy to, jak wspominałem wcześniej, ciaśniejsze zszycie rękawicy prawej w okolicach nadgarstka, oraz co już zauważyłem później, lekki ucisk wewnętrznej części lewej dłoni, poniżej kciuka, od ochraniacza (nawet zbytnio się tego nie czuje, tylko jak zdejmie się rękawice to widać odcisk). Po za tym, wszystko jest w porządku. Rękawica dobrze/wygodnie leży na dłoni. Jest dobre wyczucie manetki, dobrym przykładem jest fakt, że w tych rękawicach mogę zapiąć kask (zapięcie DD), czego nie mogę zrobić w rękawicach całosezonowych.
Czy coś się przetarło, rozpruło, zniszczyło w trakcie użytkowania? I tak i nie. A mianowicie:
* Z palca wskazującego prawej dłoni zeszło logo producenta.
* Z prawej rękawicy (tej ciaśniej zszytej) rozerwał się materiał rzepu, szwy pozostały nietknięte ale rzep troszkę puścił – ma to związek z zakładaniem rękawicy i tym że o wiele więcej siły musiałem przykładać by ją nałożyć.
* Opuszki palców wskazującego i długiego lewej dłoni są minimalne powycierane, ale to dlatego, że zawsze trzymam oba te palce na klamce hamulca (tak mnie wyuczono)
* Po za tym jedna, dwie nitki powychodziły na palcach, nic więcej – ale nic nie jest rozprute.
3. Podsumowanie.
Za cenę 300 zł, dostajemy prawdziwe rękawice sportowe dobrej jakości. Moje oczekiwania te rękawice spełniły i tak naprawdę nie mogę im nic złego zarzucić. Uważam je za dobry zakup, gdyż rękawice z podobnymi cechami zagranicznych marek trzeba często zapłacić 200 a nawet więcej złotych.
Jeżeli macie jakieś pytań, piszcie, a postaram się na nie odpowiedzieć.
No i na koniec jedna rada przymierzajcie obie rękawice, ja sprawdziłem tylko lewą.
P.S. Dalej będę w nich jeździć i jeżeli cokolwiek by się zmieniło zaktualizuję ten post.
P.S.2 Poniżej wklejam link do albumu PICASA byście mogli zobaczyć zdjęcia w większej rozdzielczości.
https://picasaweb.google.com/104193162934029846825/RekawiceShimaRS1?authuser=0&authkey=Gv1sRgCM_Nr_zphaK2Yw&feat=directlink
