jak to jest z ta policja?
Odpowiedz do tematu

Robi28
[Usunięty]
:
a co do zatrzymywania to czesto mi sie zdarzalo ze tylko patrzeli ale nigdy mnie jeszcze nie haltowali , ale to zależy juz tylko od gliniarza tak mysle.

szef_ff
[Usunięty]
:
Mnie zatrzymali bo o 85 przez miasto jechałem swoją Jawą. Z górki było i pusto wiec sobie pozwoliłem a godzina 00.05 była. No i w felernie trafiłem i mi czerwoną pałeczkę wystawia :P
jechałem jeszcze kawałek to 85 zastanawiając sie czy sie zatrzymać. No ale pomyślałem sobie: "Pod siedzeniem mam 14KM..." No i sie zatrzymałem sie.
Zdjąłem kask i prosi do radiowozu. Pyta sie ile jechałem ja mówię ze 80. On ze chyba trochę wiecej. NO i pokazuje suszarę. Mówi ze mandacik 200 zł będzie. Ja sie tak zastanawiam ze może by o dokumenty poprosił. Wyciągnął blankieciki i prosi o dokumenty. To ja mu zarzucam dowód rejestracyjny i OC. Obejrzał mówi ze jeszcze prawo jazdy. A ja mu tekst jeszcze nie mam prawka. Oby dwoje sie odwrócili i patrzą :zdziwko: .
Policjant: "ile masz lat?"
Ja: 17
Policjant: :zdziwko:
Drugi policjant: "Idź po alkomat"
Policjant: "Ojciec wie że bez prawka jeździsz?"
Ja: Nie.
Policjant: "A motor to na kogo jest? Kradziony?"
Ja: "Dziadka. Podarował mi go" (Moto był na gościa co od 2 lat nie żył)
Policjant: "Ile już nim jeździsz?"
Ja: "Pierwszy raz dzisiaj"
Policjant: " To nie mogłeś sobie po wiosce pojeździć tylko na mieście sie ścigasz?"
Ja: "Pojechałem do dziewczyny"
Drugi policjant: "Przez 10 sekund dmuchaj w ustnik".
Ja: "Nie piłem"
Drugi policjant: "To sie okaże"

No i dmuchnąłem, oczywiście 0.00.

Drugi policjant: :zdziwko:
Policjant: "Dmuchnij jeszcze raz"

No i oczywiście 0.00

Chwile posiedziałem i popatrzyłem jakie wyposażenie mają w aucie.
policjant za kierownicą podał moje dane do zweryfikowania w komputerze komendy.

Drugi policjant: "Masz jak motor zabrać do domu?"
Ja: "Ojciec podjedzie dostawczym VW"

Po chwili podjeżdża białe Renault Thalia
Wysiada facet z wąsem i idzie do samochodu.
Mówi do policjanta za kółkiem: "Dajcie mi tu młodego"
No to wysiadłem. Patrze a to mąż mojej mamy koleżanki.... :D :rotfl: :oczami: :padam:
Pan z wąsem: "No i co? Mieciu sie wkurzy na ciebie?"
Ja: "Pewnie tak"

Pan z wąsem pyta sie policjantów co zrobił.
Policjant: "Bez prawka i 85 przez miasto"
Pan z wąsem: "Co poszło na komputer?"
Policjant: "Że bez prawka jechał"
Pan z wąsem: "To już nie mówcie o tym przekroczeniu"
Policjant: "Dlaczego?"
Pan z wąsem: "A bo syn koleżanki mojej Haliny" (Pani Halina również pracuje na policji)
Policjant: "A co z motorem?"
Ja: "Tata zaraz pojedzie samochodem"
Pan z wąsem do mnie: "Opłacało sie?"
Ja: "No nie bardzo"
Pan z wąsem: "Nie jeździj bez prawka bo jak kogoś pukniesz to będzie o wiele gorzej"
Ja: "OK"

Dostałem "tylko" 5 stówek.
Za chwile podjechał tata i zapakowaliśmy Jawe do Busika.
Pogadał jeszcze z policjantami i pojechaliśmy do domu.
Na drugi dzień znowu wsiadłem na motor i jeździłem dalej.

Po kilku tygodniach znowu mnie zatrzymali ale jechałem już prawidłowo.
Okazało sie ze poznał mnie gościu bo mi wypisywał wcześniej mandat :kwasny: .
Młody jakiś siedział z nim.

Młody postraszył mnie z okna radiowozu trochę pokur..ił :zdziwko: i kazał spier...ać do domu. Oni pojechali w prawo a ja w lewo.

:
rozumiem mandaciki tatuś płaci?

pozdrawiam- Juli(an)
Shadow
[Usunięty]
:
Lemon napisał/a:
rozumiem mandaciki tatuś płaci?


nie badz taki ostry xD chlopak ma 19 lat moze sam zarobic :D

ponter
[Usunięty]
:
@szef_ff

Nie jestem zwolennikiem jazdy bez uprawnień, ale trzeba oddać, że niezła przygoda.
Samą relację się czyta jak dobry komiks z przygodami kapitana żbika (masz talent komentatorski) ;)

Nic, tylko pogratulować pewności siebie, odwagi, kontaktów i cholernie tolerancyjnego rodzica :chytry:

Pozdrawiam

:
można się podpisać pod Twoim postem:) niezła relacja ;) udało się jednym słowem mówiąc hehe :)

szef_ff
[Usunięty]
:
lemonku niestety mandat zapłaciłem za swojej kasy dlatego tata nie komentował za dużo.
Powiedział: "Twój motor, twojej mandaty, twój problem"

jankees
[Usunięty]
:
Na dobrą sprawę to tata nie musiał przyjezdzać po twój motocykl bo mogles go sam sobie zapchać do domu ,do tego nie sa potrzebne uprawnienia,sam tak kjedys mialem tez pomykałem na jawce i mnie chwycili oczywiscie zero uprawnień to mi kazali najpierw na komis pchać moto a oni sobie wolno jechali za mna i oczywiscie dowcipnisie jeszcze mnie z auta poganiali ,na komisie sprawdzili wszystko okazało sie że było OKI to ze daleko nie było z komisu do domu to po ojca zadzwonili żeby sobie synka odebrał , starszy przyszedł no i czekał mnie spacerek do domciu oczywiscie też pchałem jawkę bo staruszek stwierdził ze nie ma 2 kasków więc nie wsiądzie no i tak sobie pchałem hehe , po powrocie do domku juz w ten dzień nie wyszedłem na moto bo byłem leciuchno zmeczony tym spacerkiem farmera hehe.

szef_ff
[Usunięty]
:
jankees

13 km do domu :/ . W krótkich spodenkach i podkoszulku. 12 *C :zdziwko:

A to zostawiłem sobie na pamiątkę ;)


Graphic
[Usunięty]
:
Opowiem wam Historyjke z Policja ( drogówką Poznańska) ( Ostra Bruneta w mundurze, przyjemna kontrola i ... ZONK)

Ubiegła sobota godzina 18. Smigalem w okolicach domu z zamiarem delikatnych szalenstw. Ulica dąbrowskiego Poznan wylot na Świecko przed smochowicami. Fotoradar strzelil nagle w oczy z za krzaka stali zamaskowani, skoro juz strzelil wiedzialem ze od przodu przycisnelem jeszcze do 140 zeby nie przyslo chlopakom pogon do głowy i 200 metrow dalej wyskoczylo na 2 pasmowke 3 gliniarzy rozstawiajac łapy jak do łapanki świn *( pomyslalem sobie ze sa gotowi rzucic sie na mnie jak nie przestane odkrecac)* wybiegajac na ulice 2 pasmowa inne auta zatrzely rowniez hamowac z piskiem tak jak i ja. Po zatrzymaniu sie zdjeciu kasku i kominiarki sliczna i wyuzdana policjantka zaczela ze mna rozmawiac Izabella:D ze jest fotka na 119 km/h a jest dozwolone 70km/h ok zabrala dokumenty po czym wyczytala ze moj tymczasowy dokument rejestracyjny stracil waznosc ( ok ) był wazny do 9 sierpnia a to był 14 ( nie zdazylem jechac do urzedu komunikacji po pracuje w glogowie w tyg) Mila pogawedka tra lala 300 zł i 8 punktow Pani wladza polecila mi sie udac do urzedu komunikacji, na koniec zapytalem sie czy sie na kawe nie umowi bo poprostu sie opanowac nie moglem :P
Dzis 21.08 tydzien pozniej
Wstalem rano i o 9 rano wyruszylem do urzedu komunikacji wzielem numerek D i czekalem na swoja kolej grzecznie kapujac sie ze swistek wydany przez policje jest w domu wraz z mandatem wypisalem oswiadczenie ze zagubilem to i nagle pan ktory otwiera moja teczke informuje mnie ze jest notka od policzji ze UWAGA kontola wykazala usterki w dzialaniu ukladu elektrycznego !?!?!?!?! Kopara mi opadla powiedzialem ze jade poszukac kwitku wydanego przez policje i wroce z nim bo tam napisane zatrzymanie dok pojazdu z powodu przeterminowania .... pojechalem do domu wrocilem ze swistkiem papieru 30 minut czekalem na kierownika po czym dostalem kserokopie tego i zostalem wyslany do drogoowki.
Juz przy wejsciu jak zobaczyli ze jestem ubrany jak motocyklista zaczeli mnie traktowac z gory koles zapytal sie gdzi ejest moto zaparkowany i poszedl ogladac ... pan komisarz finalnie sie mna zaopiekowal przedstawilem sprawe ze to jakas pomylka ze nie bylo sprawdzania motoru ze na swistku mam co innego napisane ze mam problem bo tak nie bylo itd. powiedzial ze przejrzy dzienniczek Pani Izabelli
Okazalo sie ze sobie babsko wpisalo do dzienniczka ze mialem nieprawną instalacje elektr a na dokumenty przzezmnie podpisane podczas kontroli nie. Pan komisarz nie mogl tego zrozumiec wiec wezwalismy pania Ize. Noiemogla sobie za zadne skarby przypomniec mnie i kontoli sobotniej ale to ze wpisujac do dzienniczka kontrole ukl elektrycznego pamietala " jesli tak wpisalam to tak musiało byc" tłumaczylem im 15 min . Powiedziala do mnie ze co robie za problemy jak pojade na przeglad i mi podbija. ( taki problem ze na jezdzenie i zalatwianie stracilem caly dzien ) Sprawa sie tak zakonczyla ze powiedzialem im ze rece opadaja i ze to oszustwo a policja to kretacze zdjolem kask ze stołu i wyszedłem .
to nie koniec histori :P
Opone mialem do wymiany chcialem to zrobic za 2 tygle jak wyplata spłynie. Koles na stacji kontroli pojazdow powiedzial zartobliwie ze kontrole mam za free bo musze opone wymienic i odrazu zaoferowal warsztat obok. Wtedy juz wiedzialem ze to jakis pechowy dzien. Pojechalem do Motorowni kupic i wymienic opone i pozniej na przeglad. Teraz tylko musze jechac do Urzaedu Komunikacji. Uffff

Ale wydymała mnie jakas ciemnowlosa cizia z drogowki i mam ochote sprawe pocisnac do sadu czy cos... bo poprostu zabrali mi moj wolny dzien a mialem dzis nad jeziorem lezec .

ktos ma jakies sugestie ?
mam pytanko Czy policja moze wpisac sobie cos tam do dzienniczka nie informujac zatrzymanego o takim fakcie ?? ?

gtszudi
[Usunięty]
:
to co masz wpisane na kwitku to samo powinna miec policja , a to co wystapilo , jest to naduzywanie praw przez policje , swoja droga mogles w druga strone , skoro ona ci tak robi , to do komendanta , ze wniesiesz sprawe do sadu ze pani Iza Ci ublizala i grozila badz w jakis sposob naruszyla Twoje dobro osobiste - cos w tym stylu.

:
masz numer do Izy? chetnie bym z nia wypił lampke wina.. lub dwie :hyhy:

pozdrawiam- Juli(an)
:
zapytaj pod 997 :wstyd: :hyhy:

wykonuje przeróbki motocykli.
Możliwość wykonania konstrukcji metalowych!
spawanie,
toczenie,
itd

virtutii spawarotti Kuraś :troll2:
ganz
[Usunięty]
:
To ja wrzucę moją wczorajszą "przygodę" z drogówką. Niedzielne popołudnie, wycieczka na dwie 500tki. Zwiedzanie (od środka) czołgów w dolinie śmierci niedaleko Świdnika i kurs w Bieszczady. Ponad 250km zrobione i złapali mnie 3km przed domem. Godzina około 22, kumpel wcześniej odbił do siebie. DW 993. Długa szeroka prosta lekko pod górkę, gdzieś w połowie jest niepozorny znak "teren zabudowany". Przede mną zwarta kolumna kierowców sypie 80 w ten (minimalnie) zabudowany, tylko ostatni zwolnił do 50. Więc ja kierunek i wyprzedzam, ledwo wróciłem na swój pas a tu macha na mnie latarka z bocznej dróżki. Bezpiecznie wyhamowałem kawałek dalej, odwracam się a tu żadnej reakcji. Ale zawróciłem grzecznie, zaparkowałem, zdjąłem kask a policjant z uśmiechem od ucha do ucha: "Ale pana wyłowiłem z tłumu" i dumnie pokazuje 78km/h na suszarce. Już miałem zacząć negocjacje że zimno ciemno i do domu daleko, a ten nawet nie chce dokumentów tylko pyta skąd jestem. Mówię że z sąsiedniej wioski.
-A zna pan Jacka XXX?
-Tak znam to mój kuzyn. (ma bandita)
-To pewnie razem tak szybko jeździcie. PROSZĘ MU POWIEDZIEĆ ŻE JEGO TEŻ ZŁAPIEMY !! ! Proszę jechać. :przestraszony:
:rotfl: :padam: Nie wiem co wyprawia kuzyn bo rzadko bywam w domu, ale czymś musiał zasłużyć na takie osobiste podejście :zawstydzony:
A puszkarze mówią że lokalni policjanci to kawał #$%^ wlepiaczy mandatów.

walus84
[Usunięty]
:
hehe smieszna sytuacja.... lecz niestety malo spotykana..choc ja bym był osobiście mile zaskoczony :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.