GS z Wielkiej Brytanii
Odpowiedz do tematu

dusza
[Usunięty]
:
ojjj jakby mój sąsiad chciał sprzedać swojego cienkiego to już w ogóle tragedia :P
rok 93 12tys km :P

micio__75
[Usunięty]
:
hubertgontarz napisał/a:
A na Zachodzie jak kogoś nie stać na utrzymanie motocykla to go nie kupuje, albo kupuje tańszy w utrzymaniu.
K2 by mnie bronił, sami z siebie biedaków robimy, do tego mają lepszą pogodę (mniej śniegu i ujemnej temperatury, autostrady, drogi szybkiego ruchu i na porządku dziennym jest 50-80 km dojazd do pracy...

...więc taki GS kilkuletni może mięć spokojnie 120 tys. mil, a że Henry rodowity Brytyjczyk nie miał garażu (takich domków jest około mnóstwo u Brytyjczyków) to trzymał go pod chmurką, nakrywając jedynie foliowym pokrowcem, a że mieszkał blisko morza to motocykl szybko zaczął rdzewieć. Do tego ten Henry regularnie oddawał motocykl do serwisu gdzie po 2004 roku pracował Józef, który przed 2004 rokiem naprawiał kombajny Bizon oraz serwisował dojarki do mleka w Krasnymstawie. Ten Henry po 2004 roku myślał że oddaje sprzęt ekspertowi Mr. John-emu, ale Johny gówno się znał i nie powiedział że łańcuch należy regularnie smarować, a że często pada w tym królestwie to łańcuch był jak szmata. Mr John kombinował na lewo i prawo bo mało zarabiał i lał najtańszy olej GM10W40 zamiast Castrola 10W50. I tak oto Henry myślał że ma super sprzęt, a miał zardzewiałe gówno serwisowane po 2004 u mechanika Mr. John-a. A że często pada w tym królestwie to miał 3 ślizgi, motocykl w końcu sprzedał do Brytyjczyka z krwi i kości Murzynka Bambo. Przyjechał Polak i kupił sprzęt który ma 120 tys. mil, cofać nie trzeba było i polaczki się cieszą że mają 20 tys. mil i że był serwisowany u Mr. Johna nie wiedząc że to ekspert od dojarek.

Wiecej jadu i zlosliwosci i wszystko to utwierdza mnie w przekonaniu ze fajnie bylo wyjechac i zmienic otoczenie. Co do serwisu to ja moge tylko opowiedziec wlasne wrazenia jak kupilem motocykl i umowilem sie na odbior w sobote, motocykl zostal w tym czasie przygotowany , wymieniono olej i filtry wyregulowano zawory wyczyszczono i nasmarowano lancuch, moto bylo umyte i nawoskowane, zrobiono przeglad techniczny, takze poczulem sie jakbym nowy sprzet odbieral (3 miesiace gwarancji to w UK standart)
Naprawde nie jest wazne gdzie kupisz motocykl tutaj sa po prostu tansze i ze znalezieniem egzemplarza bezwypadkowego jest latwiej bo tu obowiazuja surowe przepisy odnosnie kolizji i wypadkow jesli motocykl zaliczy szlifa i zglosisz to do ubezpieczalni to jesli rama choc troche zostala uszkodzona to moto sie kasuje i tyle.
Przejrzyj sobie ebay lub autotrader aby skonfrontowac ceny motocykli, jakos niemcom nie przeszkadza tu przyjezdzac i kupowac uzywane motocykle

callum
[Usunięty]
:
Katharina, micio__75, chyba za krótko jesteście na tym forum, ale z biegiem czasu zrozumiecie, że mylicie się i to hubertgontarz zawsze, wszędzie i w każdym temacie ma rację, a to dlatego, że jest ekspertem w każdej dziedzinie, ma doświadczenie, jakiego nie ma nikt z pozostałych użytkowników forum, jest lepszym motocyklistą, bardziej się zna na technice i eksploatacji motocykla, jest mądrzejszy, inteligentniejszy, ładniejszy niż wszyscy inni, i pod żadnym pozorem nie warto mieć innej opinii niż on, bo my, zwyczajni użytkownicy forum, jesteśmy tylko niedoświadczonymi głuptaskami, które nie powinny się nawet wypowiadać i dyskutować na żaden temat tylko z otwartymi ustami chłonąć złote myśli, które płyną spod jego klawiszy... ;-)

Katharina
[Usunięty]
:
totalne nieporozumienie...

Mówiłam o swoim przypadku szukania gs'a na allegro. I wszystkie, które oglądałam (tzn z zaprzyjaźniony mechanikiem) dużo różniły się od tego, co było napisane w ogłoszeniu. Zrozumcie to! Nie twierdzę, że każdy to oszust i krętacz.
Choć sama nie znam się na sprzętach (jestem raczej bardziej początkująca) to widząc te "igły" sama mogłam powiedzieć, że niektóre części nie trzymały się kupy.
Nieważne.
W krótkim czasie poznałam szerokie grono motocyklistów, z czego jestem bardzo zadowolona. Chłopaki, więcej wyrozumiałości i zrozumienia w czytaniu.
Dla własnego doświadczenia poczytajcie sobie ogłoszenia na allegro i na żywca obejrzyjcie sprzęty - zwłaszcza te okazyjne.
Jak już, mówiłam w tym temacie raczkuje i zapewne dość naiwnie podeszłam do ogłoszeń. Musiałam się trochę naciąć, skoro sprowadziłam rdzawka z UK. To moje doświadczenie i już. Owszem piękne motocykle oglądałam. Zadbane, dopieszczone ale, jak już wcześniej napisałam nie było mnie na nie stać.

A nawiązując do zadbanych sprzętów. Mam zamiar z pomocą tęgich głów z forum pozbyć się mankamentów urody (rdzy) mojej suzuki i trochę się nią nacieszyć. Mam nadzieję, że we wspólnym (waszym) gronie.

i koniec tematu.. chyba?

vitucky
[Usunięty]
:
jeszcze moja puenta: nie można wszystkiego wrzucać do jednego ,,worka" jak to wczesniej zostało napisane bo zawsze są wyjątki od reguły w każdej dziedzinie i na nic zdadzą się mądrości i doświadczenie.Nie wolno przekonywać kogoś na forum, że zawsze tak jest, tylko wtrącić choćby:,,bardzo często się zdarza...bywa, że..."etc.Każdy musi się kierować własnym rozumem i szczyptą zdrowego podejścia do tematu.EOT.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.