Jak już nick informuje na imię mam Wojtek. Po przepracowaniu dwóch lat udało mi się odłożyć trochę wolnego grosza, który postanowiłem sensownie ulokować. Szybka decyzja ( jak zawsze w moim przypadku): kupuję motor. Najpierw plany na coś starego (okres II wojny), żeby sobie podłubać. No ale jak zobaczyłem GS500 to już byłem pewien jaki to ma być motorek.
Upatrzyłem i kupiłem z miesiąc temu. Nie znam się jeszcze za bardzo i szczerze mówiąc kupiłem na zasadzie: podoba mi się biorę
. Później zacząłem czytać fora, grzebać w necie. Na obecną chwilę uważam że nie jest zły. Trza trochę pogrzebać, ale ja to lubię.
Dobra do rzeczy. GS500E z 1991r. sprowadzona z Niemiec (na nowszego nie było mnie stać). Silnik pali na dotyk, pracuje też ładnie. Aku tylko padnięte i na sezon zafunduje sobie nowe. Trzeba tylko troszkę odświerzyć, włożyć trochę własnego ja, no i oczywiście sprawy eksploatacyjne. Ale już mam na jego punkcie fioła, nie wiem co będzie latem
, nie mogę się doczekać.
Zacząłęm już go rozbierać i odświerzać. Uwielbiam taką zabawę, w końcu jestem konstruktorem
. Zamieszczę potem parę fotek samego moto i części.
No dobra na wstępie to tyle. Do następnego razu.
Pozdrawiam Serdecznie.
