Cześć.
Na wstępnie zaznaczę, że to nie wina akumulatora, co pewnie połowa z Was pomyśli przy przeczytaniu tytułu tematu.
Zaczęło się od zmiany wydechu, przedtem było wszystko w porządku. Kupiłem przelotowy wydech i zaczęły dziać się jaja. Rozrusznik jakby nie miał siły zakręcić, coś tam jęczy, skowyczy, ale jednak odmawia (gdy silnik zimny), gdy odpalę z pychu i trochę pochodzi, rozgrzeje się, to zakręci, niby niechętnie, ale odpali. Czy to wina rozrusznika, czy czego?
Odpowiedz do tematu
: Słabe kręcenie rozrusznika.
:
Może wytarły się szczotki? Objawy o których mówisz na to wskazują.
: wg mnie
podepnij rozrusznik na krótko tzn bezpośrednio i zobacz jak kręci jak ok oznacza, że coś po drodze słabo styka .Miałem kiedyś tak samo i okazało się że styki na łączach zaśniedziały.
:
Acha, sprawdź jeszcze czy masz dokręcone klemy akumulatora Przypomniało mi się że kiedyś zastanawiałem się nad wymianą akumulatora, a okazało się że po dokręceniu klem było już ok
:
Pany u mnie podobnie sie dzieje. W środę nie chcial mi odpalić pomyślałem ze aku slabe. A wczoraj bez problemu odpalil a nie ladowalem aku nic a nic. Dosc często mam tak ze ledwo kreci i nie chce zajarać, za którymś razem zaskakuje przy kręceniu wyraźne oznaki ze ma ciezko aż katrolki przygasaja. Najczęściej ta przypadłość sie pojawia na rozgrzanym silniku. Co obstawiacie?
Lewa do gory
:
Rozrusznik do czyszczenia nasmarowania, mozliwe ze szczotki umierają już, ewidentnie trzeba tam zajrzeć.
Ogromna ilość moto z PRLu ROMET WSK SHL/ Kawasaki KZ440/ Suzuki GS500/ Yamaha Maxim 550/ Honda Pantheon 125 2t/ Kawasaki KLR600/ BMW K1100LT i kilkanaście innych
:
MacGyver, no to jestem pocieszony no ale jak mus to mus. Kuźwa non stop cos
Lewa do gory
:
no niestety, klasyk akcja, jak już zaczniesz.....
burczas80 napisał/a: |
Kuźwa non stop cos |
no niestety, klasyk akcja, jak już zaczniesz.....
Das Drone
:
olecki, ogólnie nie narzekam bo nie zawiodła mnie Babunia jeszcze ale zawsze jakas pierdulka sie znajdzie
Lewa do gory
:
Odpowiedz do tematu
Podłączę się jeśli można, problem podobny. Rozrusznik zwłaszcza na zimnym kręcąc przystaje nawet co chwilę systematycznie podczas ostatniej fazy sprężania (jakby nie miał siły) kręcić. Przeprowadziłem dosyć szczegółowe badanie instalacji, przekaźnik jest czysty, wygląda dobrze, rozrusznik rozebrany, wyczyszczony i nasmarowany, szczotki jeszcze długie, luzy minimalne. Podejrzenie padło na akumulator, napięcie podczas rozruchu spada do nawet 6V, jednak podpięcie motocykla pod akumulator samochodowy który zwyczajnie napędza dwulitrowego diesla nic nie zmienia, nadal kręci słabo. Co to może być? Słaby styk na kablach raczej nie powodowałby spadku napięcia do 6V, to raczej powoduje zbyt duże obciążenie prądowe. Myślę że rozrusznik mimo dobrego wyglądu niedomaga, jak mówicie. Jak coś to w jakich motocyklach był jeszcze ładowany ten rozrusznik?