Witam Was,
chciałbym zaproponować jakiemuś pomocnemu właścicielowi Gs-ki lub komuś kto zna się na prostej, łopatologicznej mechanice motocykli butelkę dobrego mocnego trunku, jeśli zgodzi się przyjechać do garażu (Kraków śródmieście) i zdiagnozować co mojej Gsce się stało, bo nie chce ruszyć.
Chodzi prawdopodobnie o prostą rzecz, gdyż sprzęt służył mi niezawodnie przez 3 lata i bardzo o niego dbałem. Teraz miał dłuższą przerwę od jeżdżenia (półtora miesiąca). Wiem, że na naszym Forum jest wiele tematów z działu mechanika i naprawy, ale wolę, żeby ktoś sam pomógł mi i pokazał jak np. spuścić paliwo z gaźnika czy oczyścić świece czy wymienić filtr powietrza. Zawsze oddawałem do serwisu i tam to robili, ja tylko bezstresowo jeździłem. Teraz niestety nie dojadę do serwisu.
Mogę się oczywiście inaczej rozliczyć za takie "korepetycje", niż flaszką dobrej wódki. Wszystko do przegadania.
Z góry dziękuję i zapraszam na priv
Odpowiedz do tematu
: Prośba o pomoc przy GSie
:
Odpowiedz do tematu
Jesli nikt nie podjedzie to potestuj tego bo mnie pomoglo, a nie zaszkodzi:
1. kranik na pri
2. naladuj akumulator (na pewno sie przyda)
3. sprawdz swiece. (ja mialem nowe wiec stare wymienilem)
Pomoglo
1. kranik na pri
2. naladuj akumulator (na pewno sie przyda)
3. sprawdz swiece. (ja mialem nowe wiec stare wymienilem)
Pomoglo