KATANA gdzieś już czytałem końcówkę twojej wypowiedzi - niestety.
Trudno, może odchoruję swoje i przejdzie mi smak na kota.
Odpowiedz do tematu
:
:
Ja się uczyłem jeździć na cacie- w wakacje zanim kupiłem gs-a dostałem thundera do ujeżdżania od sąsiadki która wyjechała. Smigałem nim z dwa miechy, wykręciłem dużo km i bardzo dobre mam zdanie o tym motocyklu. W tym egzemplarzu nie było kłopotów z 2ką. Moto nieźle się zbiera, jest bardzo wygodnie, dupa nie boli i owiewki dobrze chronią przed wiatrem. Z moich przeżyć- nie mogę o thundercacie złego słowa powiedzieć (napisać). Jednak ja zawsze dyskutuję z użytkownikami GS500 czy czterocylindrowa 600 to dobry wybór po dwucylindrowym 500... Zawsze mam kłopoty jak wsiadam na taki sprzęt bo mi gaśnie jak ruszam od dołu to nędza jest z momentem obrotowym... nie wspominając o dźwięku dlatego ja polecam pozostać przy dwóch garach i poszukać np. sv650 jak litr straszy a jeśli drgania męczą to chociaż V4, np. Honda VFR- motocykl z genialną ,,charakterystyką "silnika wg. mnie.
:
Masz piękną SV.
Sorki za offtop, nie mogłem się powstrzymać.
~norris napisał/a: |
Ja się uczyłem jeździć na cacie- w wakacje zanim kupiłem gs-a dostałem thundera do ujeżdżania od sąsiadki która wyjechała. Smigałem nim z dwa miechy, wykręciłem dużo km i bardzo dobre mam zdanie o tym motocyklu. W tym egzemplarzu nie było kłopotów z 2ką. Moto nieźle się zbiera, jest bardzo wygodnie, dupa nie boli i owiewki dobrze chronią przed wiatrem. Z moich przeżyć- nie mogę o thundercacie złego słowa powiedzieć (napisać). Jednak ja zawsze dyskutuję z użytkownikami GS500 czy czterocylindrowa 600 to dobry wybór po dwucylindrowym 500... Zawsze mam kłopoty jak wsiadam na taki sprzęt bo mi gaśnie jak ruszam od dołu to nędza jest z momentem obrotowym... nie wspominając o dźwięku dlatego ja polecam pozostać przy dwóch garach i poszukać np. sv650 jak litr straszy a jeśli drgania męczą to chociaż V4, np. Honda VFR- motocykl z genialną ,,charakterystyką "silnika wg. mnie. |
Masz piękną SV.
Sorki za offtop, nie mogłem się powstrzymać.
:
Bardzo mi miło Machu, zapraszam do galerii: http://www.forum.gs500.pl...?t=3923&start=0 i oczywiście polecam litra, na dzień dzisiejszy- nie sprzedam go nigdy, najwyżej dokupię drugi motor, np bmw r1200gs do turystyki i lekkiego terenu
:
Sam zastanawiam się nad SV'ką, tyle że w pełnych owiewkach. O taką:
~norris, porównywałeś może mocą 650, a swoją 1000?
~norris, porównywałeś może mocą 650, a swoją 1000?
:
Kondi, oczywiście że porównywałem, mój dobry kumpel ma 650, na niej śmigając się zakochałem w SV, jeździłem zanim miałem litra. A jak Ci się zdaje, jest różnica? między 650 a 1000 jest ok. 20kg, 50KM i 60Nm (litr ma 120km i 102Nm) różnicy. W masie prawie żadna różnica a w mocy silnika... 650 zbiera się zajebiście, i jeśli nie masz zamiaru jeździć nią załadowaną do granic możliwości i z pasażerem, to mocy raczej Ci nie braknie. W litrze bez obciążenia przy przyspieszaniu czujesz odlot jakby ktoś Ci w dupę tirem wjechał a z pasażerem, załadowana- nie eksperymentuję bo się boję że zgubię dziewczynę Gdyby np. moja panna nie lubiła jeździć na motorze i nie planowałbym turystyki to na bank kupiłbym 650 i by mi starczyło.
I małe zdjęcie znajomego na 650, to na liczniku to nie jest 20km/h, co widać po obrotomierzu, jak długo się musiał rozpędzać?
I małe zdjęcie znajomego na 650, to na liczniku to nie jest 20km/h, co widać po obrotomierzu, jak długo się musiał rozpędzać?
:
Mnie się marzy 650 i najlepiej właśnie full owiewka chociaż z samym pługiem też super wygląda. Litr za dużo pali a ja muszę mieć ekonomiczne moto.
:
Odpowiedz do tematu
Widzę podobne marzenia mamy