bo czasem trzeba sie posmiac z siebie ;]
Odpowiedz do tematu

ajr
[Usunięty]
: bo czasem trzeba sie posmiac z siebie ;]
no i śmieje sie do dzisiaj ;)

ostatnio jak czyściłem kable i manetki, to niby wszystko ok, zmontowałem przejechałem jakieś 100km, ale było coś inaczej, o ile wcześniej jak jeździłem to jakoś mi to powiedzmy już dobrze szło o tyle ostatnio jak dojeżdżałem do krzyżówek to hamuje, wciskam sprzęgło i motor wyje, to myślałem no tak chłopie uczysz się, trochę pokory bo źle gazem operujesz ;]

i tak było do niedzieli, byłem na zlocie BardzoMałychWacków wpadli też koledzy i jeden bawi się manetka i ciągnie i mówi, że ciężko, że coś dziwnie, to go zje***em, że za chwile to mi linkę urwie bo nie w ta stronę kreci.... no i jednak się okazało, że w dobra kręcił :))
źle zmontowałem i odkręcałem gaz do przodu hah, jakoś mi to tam większej różnicy w jeździe nie robiło gdyby nie te krzyżówki. kto mnie przebije ;p

:
No powiem Cie że epic fail :D

Romet Ogar 205> Suzuki RG 80> Suzuki GS 500E> .......... >Kawasaki GPZ 500> Suzuki Bandit 600S
ajr
[Usunięty]
:
a dziekuje, dziekuje :) tak podejrzewam, że nie jednymu rozpromienie tym dzien hahahaha :)

żółwik
[Usunięty]
:
Haha dałeś radę :D Zdarza się najlepszym, ja miałem podobnie przy kupnie "Coś mi moto świruje i chodzi prawie na 9 tyś obrotów! Po odpaleniu! WTF?", zapomniałem że w GS'ie jest manulane ssanie i miałem odkręcone na maksa :wstyd:

Biedronka
[Usunięty]
:
Ja kiedyś, gdy jeszcze nie posiadałam prawka i moto jeździłam na Zetce mojego męża (fajna była, szkoda, że już jej nie mamy...). Do domu droga prowadzi bardzo stromo pod górę, w dodatku bardzo wąska i kręta. Żeby pod nią wyjechać trzeba było nieźle się rozpędzić już od samego w nią wjazdu, a tu jak na złość auto z przeciwka jechało, więc musiałam się zatrzymać.
Ruszyłam, gazu, wjechałam na drogę i lipa... Za niskie obroty, zdusiło Zetkę i stanęłam w połowie. Więc jedynka, trzymam ręką hamulec, jakoś usiłuję gazu dodać, jakoś nie chce mi to wyjść. Namordowałam się tak, że do domu cudem dojechałam upocona jak mysz :-D

No i potem opowiadam kumplowi jak to kurcze ciężko pod tą górę się rusza, że jedną ręką hamulec i gaz i to za cholerę zgrać się nie chce... Kolega zadał tylko jedno pytanie, po którym nie wiedziałam, czy pękać ze śmiechu, czy się ze wstydu spalić:
- a z nożnego nie mogłaś ruszać?

Nosz kurcze - w ogóle na to nie wpadłam :-)

ajr
[Usunięty]
:
Biedronka, aaa widzisz a mialabys wtedy tak jak ja manetke ustawiona to byloby ci latwiej :D

:
Ja ostatnio dziwiłem się czemu podczas wciskania sprzęgła mryga długimi, mówie co jest, jak to możliwe, teorie były różne, okazało się, że po lewej stronie przęłączniki się przesuneły i wciskając sprzęgło klamka naciskała długie :P

Das Drone !!
Tesqs
[Usunięty]
: Re: bo czasem trzeba sie posmiac z siebie ;]
ajr napisał/a:
no i śmieje sie do dzisiaj ;)

ostatnio jak czyściłem kable i manetki, to niby wszystko ok, zmontowałem przejechałem jakieś 100km, ale było coś inaczej, o ile wcześniej jak jeździłem to jakoś mi to powiedzmy już dobrze szło o tyle ostatnio jak dojeżdżałem do krzyżówek to hamuje, wciskam sprzęgło i motor wyje, to myślałem no tak chłopie uczysz się, trochę pokory bo źle gazem operujesz ;]

i tak było do niedzieli, byłem na zlocie BardzoMałychWacków wpadli też koledzy i jeden bawi się manetka i ciągnie i mówi, że ciężko, że coś dziwnie, to go zje***em, że za chwile to mi linkę urwie bo nie w ta stronę kreci.... no i jednak się okazało, że w dobra kręcił :))
źle zmontowałem i odkręcałem gaz do przodu hah, jakoś mi to tam większej różnicy w jeździe nie robiło gdyby nie te krzyżówki. kto mnie przebije ;p


Nie wierzę ;D

:
Ostatnio oglądałem filmik z jazdy jakimś moto i koleś też miał tak linki pozamieniane, więc nie tylko Tobie ajr się zdarzyło :P

Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
ajr
[Usunięty]
:
nooo mi sie zdarzyło a tamto to pewnie był zawodowiec, który latami prób i doświadczeń uznal ze to lepsze rozwiazanie, bardziej ergonomiczne ;) tylko mu to więcej czasu zabrało :D

mocar
[Usunięty]
:
olecki napisał/a:
Ja ostatnio dziwiłem się czemu podczas wciskania sprzęgła mryga długimi, mówie co jest, jak to możliwe, teorie były różne, okazało się, że po lewej stronie przęłączniki się przesuneły i wciskając sprzęgło klamka naciskała długie :P


W temacie mazowieckim na stronie 505 squarek opisał jak to naprawialiśmy czujnik sprzęgła w mojej GSce, zamiast sobie polatać jak to planowaliśmy... Przez dwa miesiące jeździłem z tym drucikiem, po czym okazało się, że mi się właśnie przełączniki przekręciły na kierownicy. Klamka nie wciskała się na tyle żeby czujnik "załapał".


No cóż... sorry chłopaki :zawstydzony: :wstyd:

:
Mi kiedyś nie było do śmiechu. Motocykl co pochodzi w czasie jadzy to gaśnie. Bez przyczyny.
Wymieniłem wszystko, całą instalacje, regulator, cewki, impulsator, moduł. Już nie wiedziałem co może mieć takie skutki. Po 3 dniach gdy miałem podjąc decyzję o rozebraniu GSki na czesci przez przypadek odkryliśmy przyczynę. Wyłącznik po prawej. Sam potrafiał wyłączyć GSke a potem z powrotem pozwalał ją uruchomić.
Później się z tego śmiałem.
Ale ja akurat miałem co wymienić by usunąć usterkę lub stwierdzić że to nie to. Ale taki użytkownik może się zniechęcić do wszystkiego.

Pomogłem, nie zapomnij kliknąć w
http://netbiker.pl/
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.