Witam.
Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem GS500F.
Rocznik 2006. Wszystko ładnie śmiga. Silnik ładnie mruczy, mocy mu nie brakuje, kręci się na wysokie obroty bez zająknięcia. Jedyne co, to niepokoi mnie napęd. Słychać takie jakby tarcie/szumienie. Jak przyspieszam, to nie jest to słyszalne, natomiast jak się toczę na luzie czy zwalniam, to słyszę takie jakby ocieranie. Czasami delikatnie przyspiedzając - jak cisnę to tego nie ma bo zapewne naprężenia to jakoś niwelują - to czuję jakby szarpanie...
Postawiłem Zuźkę na podnóżkach i zakręciłem kołem. Kręci się bez większych oporów ale ma taki moment, że jest opór. Dodam też, że jak widziałem ją jadąc za nią samochodem, to tylne koło jest lekko z lewej strony w stosunku to przedniego - tutaj zapewne trzeba delikatnie podciągnąć koło z prawej strony wahacza?
I co o tym myślicie?
Wszelkie porady cenne i mile widziane
Pozdrawiam
Odpowiedz do tematu
: Napęd hałasuje - powód do zmartwień?
:
Sprawdź ustawienie tylnego koła względem wahacza czy po obu stronach jest taka sama odległość (najlepiej przy pomocy suwmiarki).
Zobacz w jakim stanie jest zębatka zdawcza.
Sprawdź czy łańcuch jest równo wyciągnięty, prawidłowy luz to 20-30 mm, jeśli jest nierówno wyciągnięty to do wymiany cały zestaw.
Zobacz w jakim stanie jest zębatka zdawcza.
Sprawdź czy łańcuch jest równo wyciągnięty, prawidłowy luz to 20-30 mm, jeśli jest nierówno wyciągnięty to do wymiany cały zestaw.
:
Ustawienie nie jest do końca ok, bo motor lekko "zezuje" w lewą stronę. Więc to na pewno skoryguje.
Ile mniej więcej taki zestaw kosztuje? Łańcuch widziałem koło 300PLN.
Stopniowo będę jej dokładał konieczne rzeczy.
Sprawdzę dzisiaj i dam zdam relację co ustaliłem i poproszę o ewentualne dalsze porady
Pozdro i dzięki:)
[ Dodano: Pon 04 Lip, 2011 ]
To teraz to już nie wiem naprawdę co to może być...
Zrobiłem jak pisano powyżej - ustawiłem koło równo względem wahacza. Zerknąłem na motor jadąc za nim samochodem i koła idealnie w jednej linii.
Łańcuch wyczyszczony i nasmarowany. Wciąż to samo. Ten dźwięk to jakby tarcze hamulcowe tarły, ale jak stawiam motor na podnóżkach i zakręcę kołem jednym i drugim to nie ma tego dźwięku. Skrzynia pracuje ładnie, biegi wchodzą delikatnie, luz wchodzi idealnie.
No sam nie wiem...
Ile mniej więcej taki zestaw kosztuje? Łańcuch widziałem koło 300PLN.
Stopniowo będę jej dokładał konieczne rzeczy.
Sprawdzę dzisiaj i dam zdam relację co ustaliłem i poproszę o ewentualne dalsze porady
Pozdro i dzięki:)
[ Dodano: Pon 04 Lip, 2011 ]
To teraz to już nie wiem naprawdę co to może być...
Zrobiłem jak pisano powyżej - ustawiłem koło równo względem wahacza. Zerknąłem na motor jadąc za nim samochodem i koła idealnie w jednej linii.
Łańcuch wyczyszczony i nasmarowany. Wciąż to samo. Ten dźwięk to jakby tarcze hamulcowe tarły, ale jak stawiam motor na podnóżkach i zakręcę kołem jednym i drugim to nie ma tego dźwięku. Skrzynia pracuje ładnie, biegi wchodzą delikatnie, luz wchodzi idealnie.
No sam nie wiem...
:
zestaw na dobrych komponentach to koszt ok 330-360 zł
Suzuki GS 500 '2001 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
Yamaha TDM 850 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSX-R 600 K2 '2002 --> sprzedany
Suzuki GSR 600 ABS '2006 --> sprzedany
:
Pod warunkiem, że to napęd
:
a w jakim stanie masz w ogóle naped? łancuch masz dobrze naciągniety?
:
Nie bardzo wiem jak to na oko poznać czy jest bardzo czy nie bardzo zniszczony.
Niestety nie dysponuję przyrządem pomiarowym do łańcucha. Naciąg jakieś 25-35mm.
Czyli powiedzmy w normie. Ustawiłem koło równo - ta sama odległość koła od wahacza z każdej strony. Koła podczas jazdy w jednej linii - sprawdziłem jadąc za moto samochodem. Mam jakieś wrażenie, że podczas jazdy na wprost kierownica jest lekko w prawą stronę - ale może poprostu już się czepiam. Nie ściąga mnie w każdym razie w żadną ze stron.
Ten chrobot/tarcie dochodzi z obszaru przedniej zębatki. Jak moto jest na podnóżkach i jest na biegu, to nawet jak daje mu gazu to słychać tylko normalny "szum" łańcucha. Jak jadę to hałaś się pojawia - zapewne naprężęnia się pojwiają. Skrzynia ładnie pracuje i nic nie rzęzi, wszystkie biegi bardzo ładnie wchodzą, luz od razu bez problemu wchodzi.
Nie wiem co z tym dalej robić. Dzisiaj zerknę na przednią zębatkę.
Motor ma małego szlifa na prawej stronie na owiewce i dekiel na silniku na krążku z napisem SUZUKI ma małe otarcie. Gleba była, ale raczej taka parkingowa, bo szlif na deklu jest płytki i tylko w dolnej krawędzi - więc raczej jakaś "parkingówka".
Niestety nie dysponuję przyrządem pomiarowym do łańcucha. Naciąg jakieś 25-35mm.
Czyli powiedzmy w normie. Ustawiłem koło równo - ta sama odległość koła od wahacza z każdej strony. Koła podczas jazdy w jednej linii - sprawdziłem jadąc za moto samochodem. Mam jakieś wrażenie, że podczas jazdy na wprost kierownica jest lekko w prawą stronę - ale może poprostu już się czepiam. Nie ściąga mnie w każdym razie w żadną ze stron.
Ten chrobot/tarcie dochodzi z obszaru przedniej zębatki. Jak moto jest na podnóżkach i jest na biegu, to nawet jak daje mu gazu to słychać tylko normalny "szum" łańcucha. Jak jadę to hałaś się pojawia - zapewne naprężęnia się pojwiają. Skrzynia ładnie pracuje i nic nie rzęzi, wszystkie biegi bardzo ładnie wchodzą, luz od razu bez problemu wchodzi.
Nie wiem co z tym dalej robić. Dzisiaj zerknę na przednią zębatkę.
Motor ma małego szlifa na prawej stronie na owiewce i dekiel na silniku na krążku z napisem SUZUKI ma małe otarcie. Gleba była, ale raczej taka parkingowa, bo szlif na deklu jest płytki i tylko w dolnej krawędzi - więc raczej jakaś "parkingówka".
:
tak, sie tego nie sprawdza. Z tyłu na wahaczu sa takie kreseczki i na ich podstawie sie ustawia sie koło.
tutaj masz info na temat poprawnej oceny stanu i naciągu łancucha
http://www.scigacz.pl/War...cucha,8132.html
odnosnie zebatek, to zeby zobaczyc ta z przodu musisz zdjac pokrywe
jesli wyglada jak ta na dole lub podobnie to znaczy ze juz czas na nową
http://perljam.net/wander...kets-734270.jpg
jesli tylna wyglada tak
http://imageshack.us/phot...sc00521zf2.jpg/
to tez jest do wymiany
Cytat: |
Ustawiłem koło równo - ta sama odległość koła od wahacza z każdej strony. Koła podczas jazdy w jednej linii - sprawdziłem jadąc za moto samochodem. |
tak, sie tego nie sprawdza. Z tyłu na wahaczu sa takie kreseczki i na ich podstawie sie ustawia sie koło.
tutaj masz info na temat poprawnej oceny stanu i naciągu łancucha
http://www.scigacz.pl/War...cucha,8132.html
odnosnie zebatek, to zeby zobaczyc ta z przodu musisz zdjac pokrywe
jesli wyglada jak ta na dole lub podobnie to znaczy ze juz czas na nową
http://perljam.net/wander...kets-734270.jpg
jesli tylna wyglada tak
http://imageshack.us/phot...sc00521zf2.jpg/
to tez jest do wymiany
:
Konkretna porada Wrócę do domu i sprawdzę wszystko jak w instruktarzu.
:
Na wahaczu są kreseczki, a na ośce blaszki, których dokładność zawstydziła by nie jednego radzieckiego konstruktora.
midd napisał/a: |
tak, sie tego nie sprawdza. Z tyłu na wahaczu sa takie kreseczki i na ich podstawie sie ustawia sie koło. |
Na wahaczu są kreseczki, a na ośce blaszki, których dokładność zawstydziła by nie jednego radzieckiego konstruktora.
:
Dokładnie. Ostatnio przy demontażu tylnego koła sam byłem zdziwiony jak duży luz ma ta blaszka. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest pomiar suwmiarką odległości od końca wahacza do początku śruby napinacza.
tmi napisał/a: | ||
Na wahaczu są kreseczki, a na ośce blaszki, których dokładność zawstydziła by nie jednego radzieckiego konstruktora. |
Dokładnie. Ostatnio przy demontażu tylnego koła sam byłem zdziwiony jak duży luz ma ta blaszka. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest pomiar suwmiarką odległości od końca wahacza do początku śruby napinacza.
Romet Kadet 110 Automatic '90/'91 -> Keeway Matrix '06 -> Suzuki GS 500 '93 -> Suzuki SV650N '03 -> Yamaha TTR 600 -> Jawa 353/04 '61 & Aprilia Pegaso 650 I.E.
:
Odpowiedz do tematu
Jeżeli chodzi o ten hałas, to jak jest ok kiedy motocykl jest na centralce, a szumi podczas jazdy (jak motocykl jest obciążony, a łańcuch napięty), to może łożysko na wałku zdawczym sie rozpada. Ale to tylko taka luźna refleksja z mojej strony