.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Ogólnie o Gs 500 - Jaki to tak naprawdę jest bak w Suzi GS 500 E

DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011
Temat postu: Jaki to tak naprawdę jest bak w Suzi GS 500 E
Witam.
Tak jak w temacie:
Jaki to tak naprawdę jest bak w suzuki gs 500e (95r.) ??

Otóż mi się zdaje, że 14 litrów....

Pierwszy raz zatankowałem za 55zł (miałem w baku jakiś litr) (było 10L z groszami)
zrobiłem 60km i zatankowałem za 36zł (nie pamiętam ile litrów było za 36zł) do pełna ?? Cena benzyny 5,17zł

Czy tak mało suzi pali ?? Czy bak jest mały ??

:D


PS: z moich obliczeń wynika, że miałem 11,5L w baku zrobiłem 50km i dolałem do pełna 7L
czy by wychodziło że suzi ma około 17L bak ?? (producent podaje, że ma 20L)

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

18l nie ma czasem?

[ Dodano: Pią 13 Maj, 2011 ]
a nie ... spojrzalem i 17 pisze ;) zasieg ponad 300 jest na tym ;)

DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011

A gdzie to jest napisane że ma 17L ?? :D w manualu pisze że ma 20L :D
ascobra - Pią 13 Maj, 2011

na scigaczu pisze 17 ;) sam nie wiem.
tmi - Pią 13 Maj, 2011

17 stare 20 nowe GS'y... przecież ten motocykl przeszedł kiedyś lift.
ascobra - Pią 13 Maj, 2011

kolega ma 14, ja 17 a tmi 20 ;) i wszystko jasne :P
DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011

no u mnie na baku pisze lift (dokładnie na korku :D )
Rocznik 1995 GS 500 E - wersja niemiecka

Bak mam chyba 17L tak mi z obliczeń wynika - na początku wydawało mi się że 14 litrów

że niby suza spaliła niecałe 2L na 50km - to by było mało :D

PS: Staram się narazie oszczędzać paliwo i nie trzymać silnika podczas jazdy wyżej niż 4tys (100 - 120km/h nie szybciej) - od czasu do czasu przykręcę do 10tys ale rzadko - bo do 10tys suza idzie a potem to tylko zarzynanie silnika...

I mi wychodzi że Suza spali mi przy takiej jeździe niecałe 4L na 100km :D Jestem zadowolony (mam nadzieje że obliczenia prawidłowe :D )

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

zalezy jak lejesz... bo u mnie - od momenty az odbije pistolet do momentu prawdziwego napelnienia baku sa jakies 2 litry ( tak, ze juz ani kropla nie wejdzie ;P )

[ Dodano: Pią 13 Maj, 2011 ]
PS: Staram się narazie oszczędzać paliwo i nie trzymać silnika podczas jazdy wyżej niż 4tys - zartujesz sobie prawda? :)

AdamSsS - Pią 13 Maj, 2011

Nic nowego , mój były GS palił mi 4,3 l jak jechałem eko ael jak jechałęm tka jak zwykle to 5 .

Teraz MZ żeby jechać nie toczyć się to zadowala się 5,2l . :wstyd:

gacek778 - Pią 13 Maj, 2011

Z tego co pisze w moim manualu bak ma 17 litrów (ja mam rocznik 2000 więc przed liftem).

Jak ci pali 4 to nieźle. Moja wcina 4,9 lub 5 jak jadę tak raczej oszczędnie do 6 tyś bez przyciskania.

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

moj GS nie jest w stanie spalic wiecej niz 6/100 km. srednio pali 5-5,5 - krece czesto pod czerwone.
Piotras_5 - Pią 13 Maj, 2011

gacek778 napisał/a:
Jak ci pali 4 to nieźle. Moja wcina 4,9 lub 5 jak jadę tak raczej oszczędnie do 6 tyś bez przyciskania.


mam tak samo jak ty ;) Ostatnio jak cisnąłem ostro cały czas 180 itp to wyszło mi 10,5 l na 150 km.

gacek778 - Pią 13 Maj, 2011

Piotras_5 napisał/a:

mam tak samo jak ty ;) Ostatnio jak cisnąłem ostro cały czas 180 itp to wyszło mi 10,5 l na 150 km.


Ja cie pier....nicze. 10,5 litra :szok:
To zasięg na jednym baku masz nie za duży. Wręcz bym powiedział że chyba jedną ręką lejesz żeby nie brakło a 2 kierujesz :P
Może ktoś da więcej ? :)

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

10,5 na 150 ;)
gacek778 - Pią 13 Maj, 2011

ascobra napisał/a:
10,5 na 150 ;)


Racja racja! A już się cieszyłem że inni mają gorzej :hyhy:

DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011

Nie, do pełna tak że nie ma już nic miejsca (zawsze tak leję) :D

Poważnie mówię delikatnie jeżdżę tak do 4tys :D (od czasu do czasu jak jakieś dziewczyny idą nooo to do 10tys go przykręcę) ale tak to delikatnie :hyhy:
(jakoś mnie nie ciągnie żeby się zabijać :hyhy: )


No z tym spalaniem to też się zdziwiłem (suzi jest odblokowana na dodatek ma dwie dysze 130 wsadzone iglica na środku) - idealnie chodzi idealny kolor świec świeżo po regulacji gaźnika :D

PS: Czy samemu czy we dwóch żadnej różnicy nie robi tyle samo wciąga z baku :hyhy:

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

jak mozesz jezdzic do 4 tys? to jest katowanie maszyny...
DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011

Jakie katowanie ja gazu ledwo co dam sobie delikatnie jedzie i się nie męczy.... :hyhy:

I jak jadę 110km/h na 6-tym biegu i ma 4 tys to jest katowanie ?? Bo mi się wydaje że to ekonomiczna jazda :hyhy:


PS: z tego co mi się wydaje to ekomomiczna jazda GS-em to od 3,5tys do 6tys

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

TO JEST KATOWANIE SILNIKA. nie powinno sie jezdzic ponizej 3k wogole... ja od 4 to ZACZYNAM jezdzic. ekonomicznie to jest 5-7 tys...

[ Dodano: Pią 13 Maj, 2011 ]
przy 110 to ja na 3 z reguly jade...

tmi - Pią 13 Maj, 2011

DJPIECZYWO, mordzujesz silnik, to jest wysokoobrotowa jednostka która od 4000 obrotów dopiero oddycha, poniżej się dusi, minimum to 3500-4000 ale to już głupota poza tym największa sprawność silnika jest pomiędzy max momentem obrotowym i max mocą, więc dla GS'a od ok. 7 do ok. 9 tys., wtedy nie dość, że spala najmniej to jeszcze ma najlepsze smarowanie. I tak się powinno jeździć, oczywiście najmniejsze spalanie będzie w okolicy maksymalnego momentu obrotowego, nie maksymalnej mocy.

Kilka dni temu zatankowałem do pełna, przejechałem 100 km i nigdy nie zszedłem podczas jazdy poniżej 6000, a biegi jeszcze były i co? podjechałem pod ten sam dystrybutor i weszło 4,5 litra... przelotówka 120 do 140 przy wyprzedzaniu i dwa razy 170 pod czerwone, a jak trzeba było wolniej to jakieś 80.

Jakby ktoś chciał zobaczyć kolor świec to mogę iść do garażu wykręcić i zrobić foto. Skąd się bierze to głupie wierzenie, że im mniejsze obroty w silniku benzynowym tym mniejsze spalanie to nie mam pojęcia.

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

A to prosze - ekonomiczniej jeszcze wyzej niz myslalem jest ;P 4,5 bardzo ladny wynik .
DJPIECZYWO - Pią 13 Maj, 2011

chcecie to jeździjcie po 7 - 9 tys - i jakoś wam pali 4,5

Jak chce przyśpieszyć to redukuję na 2 lub 3 zależy od prędkości przecież nie ciągnę go wysokim biegu z 4tys.

Jestem ciekaw który silnik dłużej pochodzi czy ten co pracował cały czas między 3,5 a 5 tys czy ten co pracował między 7 - 9 tys

a mi pali niecałe 4L mniej więcej 3,8L na 100km

PS: (już jedną 125cc 4T kręciłem 8-9 tys niby też wysokoobrotowy silnik - efekt zatarty silnik po 7000tys takiej jazdy :hyhy: )

Ja uważam że jak non stop silnik dostaje po dupie między 7 a 9 tys to bardziej jest wysilony niż ten którym się delikatnie używa gazu i delikatnie przyśpiesza.


PS2: maksymalny moment obrotowy jest przy 7,800tys (według manuala)
a maksymalna moc przy 9,200tys

Tak na marginesie GS- to nie ścigacz tylko turystyk do spokojnej jazdy ;)

ascobra - Pią 13 Maj, 2011

Boze...

[ Dodano: Pią 13 Maj, 2011 ]
GS to szosowka a nie turystyk ...

[ Dodano: Pią 13 Maj, 2011 ]
Szkoda mi Twojego moto... bo przez wlasna glupote katujesz silnik. Jezeli chcesz w lipcu mozemy sie spotkac gdzies w pl i zrobimy probe do 170 ;) zobaczysz jak idzie silnik ktory jest ciagle ,,katowany" do czerwonego pola ;)

gacek778 - Sob 14 Maj, 2011

Jasny gwint dobrze że zajrzałem do tego tematu...
Ja jeżdżę tak między 4 a 6 tyś, nie ukrywam że lubię pyrkać w niskich zakresach obrotów. Myślałem że ekonomiczna jazda to tak właśnie koło 4 tyś.
Dziś wyszło mi spalanie około 4,9 jak tankowałem a jeździłem przez 100 km dość oszczędnie (może ze dwa razy jakiś sprint spod świateł tak do 10 tyś).
Coś mi sporo pali jak na taką jazdę. Chociaż jak go kiedyś gniotłem to też w sumie wziął 5.

Ja nie wiem jak wy schodzicie do 4 litrów z małym przecinkiem.

Paulo - Sob 14 Maj, 2011

tmi napisał/a:
DJPIECZYWO, mordzujesz silnik, to jest wysokoobrotowa jednostka która od 4000 obrotów dopiero oddycha, poniżej się dusi, minimum to 3500-4000 ale to już głupota


zgadzam się. nie powinno się latać poniżej tych ok.4k . Poniżej mocno w dupę dostaje (poprawcie mnie jeśli się mylę ;) ) wał korbowy.

tmi napisał/a:

poza tym największa sprawność silnika jest pomiędzy max momentem obrotowym i max mocą, więc dla GS'a od ok. 7 do ok. 9 tys.,


do tego miejsca się zgadzam :)

tmi napisał/a:

wtedy nie dość, że spala najmniej


E E. Chyba trochę pomyliłeś pojęcia. Co ma sprawność silnika i moment obrotowy do najmniejszego spalania? Najmniejsze spalanie jest przy jeździe na możliwie najwyższym biegu i tyczy się to większości urządzeń silnikowych. A sprawność silnika... ilość włożonej energii cieplnej (spalonej mieszanki) do uzyskanej z silnika energii mechanicznej. Ale nie bierzesz pod uwagę, że poza silnikiem jest jeszcze przeniesienie napędu na koło i przełożenia w skrzyni biegów. I co z tego, że przy 7-9k obrotów silnik najlepiej zamienia mieszankę w energię, skoro pakujesz tam tyle mieszanki, że na kilkanaście-kilkadziesiąt procent mniejszej jej ilości, nawet gorzej przetwarzanej, motocykl na wyższym biegu pojedzie tak samo szybko? ANO - bo na wyższym biegu nie będzie miał takiego momentu obrotowego (przyspieszenia). Ale kolego to się nijak ma do spalania ;) Zawsze na wysokich obrotach spalanie będzie większe choćbyś nie wiem jak miał cudowny silnik...


tmi napisał/a:

Kilka dni temu zatankowałem do pełna, przejechałem 100 km i nigdy nie zszedłem podczas jazdy poniżej 6000, a biegi jeszcze były i co? podjechałem pod ten sam dystrybutor i weszło 4,5 litra... przelotówka 120 do 140 przy wyprzedzaniu i dwa razy 170 pod czerwone, a jak trzeba było wolniej to jakieś 80.


To zrób sobie trasę 100km przy prędkości 80-90kmph na szóstym biegu. Powinieneś zejść może i poniżej 4 ;)


tmi napisał/a:

Skąd się bierze to głupie wierzenie, że im mniejsze obroty w silniku benzynowym tym mniejsze spalanie to nie mam pojęcia.


Może dlatego, że tak po prostu jest? ;) Mi w trasie na mazury (dłuuuga autostrada, prawie cały czas 140 na zegarku na 6-tym) spalił ok. 5l. Nie mniej w trasie z prędkościami 80-90kmph spalił mi 4,1 litra. Gdyby silnik miał idealnie liniową charakterystykę pracy, pewnie na Mazury spaliłby 7-8 litra. Ale jednak jest sprawność o której piszesz, która sprawia że mieszanka jest lepiej wykorzystywana przy wyższych obrotach, co sprawia że różnice w spalaniu nie są aż tak tragiczne. Nie jestem mechanikiem ani fizykiem, przyznaję się że mój stan umysłowy w tej chwili jest wynikiem przede wszystkim własnych przemyśleń :P Liczę się z faktem, że mogę dostać linijką po łbie od np.Breżniewa i zostać odesłany do książek :D Ale wydaje mi się że mam rację... ;)

tmi - Sob 14 Maj, 2011

No to może, tak czy siak co do tego co się zgadzamy to się zgadzamy, a co do reszty to ja się tak nad tym nie rozwodzę mi pali ile pali i pół litra w lewo czy prawo nie robi mi totalnie żadnej różnicy nawet w trasie kilkaset km. Też sobie wielokrotnie mówiłem "aaa, jak będę w trasie to więcej jak 80-90 km/h nie pojadę i mi spali 3,5 litra!" a potem zawsze okazywało się, że przelotówka 120 km/h jest najwygodniejsza.

W koło komina raz latam wolno, innym razem trochę ostrzej i wielkich różnic idących w litrach nie obserwuję. Katować siebie i motocykla jeżdżąc do 4000 RPM nie mam zamiaru bo nie lubię jak jestem wyprzedzany przez rowery :rotfl:

kieran09 - Sob 14 Maj, 2011

a ja sie zgadzam z moimi przedmowcami. 4tys. obrotow to malo za malo jeszcze jak sie na niskich biegach jedzie to ok ale na 5,6 biegu 4 tys. to masakra! ja jak kupilem swojego gs-a to tez z poczatku jezdzilem 4-6 tys obrotow. bo myslalem ze wysokie obroty nie sluza zbytnio silnikowi. teraz jezdze tak ze jak silnik jest jeszcze dobrze niedogrzany to 5 tys obr. a jak sie rozgrzeje to 6-8tys. wtedy to czlowiek czuje ze silnik dobrze pracuje (nawet sie zarymowalo) ;)
mr0zd - Sob 14 Maj, 2011

A ja mam problem zejść na trasie poniżej 7litrów :rotfl:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group