.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Mechanika - Akumulator

hubertgontarz - Sob 16 Lut, 2008
Temat postu: Akumulator
http://moto.allegro.pl/it...uki_gs_500.html

szukam akumulatora do GS-a. Mój niestety najprawdopodobniej do niczego się nie nadaje. Co myślicie o tej marce.
Wiem że lepiej byłoby kupić Yuasę, ale nie mam możliwości odbioru osobistego Yuasy i musiałbym zamawiać przez internet.
Akumulator taki z linka mogę odebrać osobiście.
Używa ktoś z WAS takiego akumulatora, tej marki? jak z trwałością?

Robcio - Sob 16 Lut, 2008

...mialem taki w MZ - cztery sezony bez najmniejszego problemu. Pozniej w wyniku awarii regulatora napiecia wygotowalem z niego elektrolit, po naprawie tez kupilem MOTO POWER. Dalszych doswiedczen brak, poniewaz wkrotce po tym sprzedalem MZ.

Pozdro! R. :wink:

hubertgontarz - Sob 16 Lut, 2008

Znalazłem firmę Taiwan - Chiny, produkuje akumulatory od 30 lat pod różnymi markami
http://cnb.manufacturer.g...nal-Battery.htm


Celowałem w Yuasę - ale zamawianie przez internet i czekanie na zamówienie to nie jest to co ma być.

Jednak wszystko zależy od ceny. Yuasę można kupić za 130 zł. MotoPower powinien być zdecydowanie tańszy.

Plaster - Sob 16 Lut, 2008

ja tez mialem MOTO POWER i spisywal sie dobrze :)
michal_elwuo - Czw 21 Lut, 2008

Breżniew:
takie pytanko mam, bo kiedyś była rozmowa na tema reeneracji akumuluatora (nie mogę znaleźć :/ , a to też na temat aku) więc:
Jak mam usunąć stary elektrolit (ptem wodę destylowaną przy płukaniu)? wężyk żaden nie wchodzi, trzebaby jakąś igłą do strzykawki długą, ale skąd ją wziąść? :O

help

ascon20 - Czw 21 Lut, 2008

michal_elwuo
nie trzeba tak robić jeżeli twój akumulator się do czegoś jeszcze nadaje to zrób tak dolej wody destylowanej do max (powinno być zaznaczone na aku) pużniej naładuj naj lepiej na małym prądzie jak naladujesz to podłącz jakąś żarówkę 5 albo 10 wat i rozładuj go praktycznie do zera. Po rozładowaniu ładujesz jeszcze raz jeżeli będzie trzymał prąd to będzie ok,jak nie złom.

Breżniew - Czw 21 Lut, 2008

zapomnij o igle , zrobisz zwarcie. Przechyl po prostu aku i niech powoli wycieka.
Płyty sa pokryte masa gąbczastą która absorbuje jak gąbka elektrolit.

michal_elwuo - Czw 21 Lut, 2008

aha :)

kurde trochę lipa bo to jednak żrące mocno jest :P jakoś powiniennem dać radę :D

dzięki wielkie

Lemon - Nie 01 Mar, 2009
Temat postu: aku-wyciek :/
Jak w temacie.. ktoś zabawny w chacie szukał czegoś w szafie w ktorej miałem aku w pudle i wywrócił mi tgo.. ubyło mysle sporo (poziom elektrolitu zaznaczony na czerwono) i nic z tym nie zrobie już raczej..

nie myle się?



ps. najgorsze że w pudle było okablowanie do podgrzewanych manetek :kwasny: storpiło się wiec wkurw**y poszedlem do garazu i sciagnąłem założone juz manetki- uy zostawie orginalne

btw nie chce ktoś samych manetek? mnie odeszła ochota na ponowne przygotowywanie kabli. ale ostrzegam to robota dla lubiacych dłubac w kablach itp.

GSadmirer - Nie 01 Mar, 2009

ostatnio Brezniew polecal dobre tanie aku. Dziwna nazwa, jakas yoasa :|
Podkopnik - Nie 01 Mar, 2009

GSadmirer napisał/a:
Dziwna nazwa, jakas yoasa


Yuasa. Dziwna?? Jedne z lepszych akumulatorów.

Lemon - Nie 01 Mar, 2009

GSadmirer napisał/a:
Dziwna nazwa, jakas yoasa

Yuasa ;)
orginalnie monowane w GSach
czyli tego się juz uratowac nie da right?

Breżniew - Nie 01 Mar, 2009

Nie wywalaj tego aku! Wylej stary elektrolit do końca i wlej świeży. do kupienia w sklepach auto-moto itp. Potem naładuj prostownikiem i powinno byc ok.
GSadmirer - Nie 01 Mar, 2009

Podkopnik napisał/a:

Yuasa. Dziwna?? Jedne z lepszych akumulatorów.


Nie kwestionuje jego efektywnosci ;)

Lemon - Nie 01 Mar, 2009

oky, jutro podskocze i looknę za płynem.
aku był świeży (Yarccom kupił go jakoś w listopadzie '07 wiec jeżdzony był tylko w tym sezonie)

Dzięki
:)

kyu - Pon 02 Mar, 2009

Dokładnie tak jak Breżniew napisał jeśli nie jest pęknięty to zalej nowy elektrolit (broń boże samą demineralką), naładuj i powinien śmigać. Jeszcze może być kwestia że w tej celi co go było mało zasiarczył się i przez to może stracić trochę z nominalnej pojemności. Jeśli chcesz się dowiedzieć o odsiarczaniu aku to polecam lekturę tutaj niestety jest to dość pracochłonny proces.
Lemon - Pon 02 Mar, 2009

spoko. wyciek miał miejsce 'chwilke' (dzień?) wcześniej, wiec zakładam że wszystko jest si- prócz rozlanego płynu of kors :P
Brosik - Pon 01 Mar, 2010

Podłączę się do tematu jeśli można :hyhy:

Jakiej firmy akumulator polecacie ? Yuasa ? Motopower (podobno to Yuasa ale pod inną nazwą na brytyjski rynek), Varta ? Exide ? Land Port ?

kysa275 - Pon 01 Mar, 2010

Ja mam roczną roczną Varte, jak ją przez zimę podładowywałem co miesiąc to po 5 minutach prostownik przełączał się w tryb konserwacji czyli dobrze trzyma wiec go polecam.
Peterek - Pon 01 Mar, 2010

kysa275 napisał/a:
Ja mam roczną roczną Varte

co prawda nie w GS ale moja ma juz 5 lat i pewnie sporo jeszcze przed nia. poza sezonem regularnie co 2 tydz pod prostownik a w sezonie przy codziennej eksploatacji jeszcze nie zawiodla.

metalbeast - Wto 02 Mar, 2010

A co zrobić, jeśli akumulator naładowany (prądem 0,7A) po włożeniu do motonga nie ma chęci zakręcić rozrusznikiem? Pół obrotu i pada, strzela, przeskakuje, ale napięcie ma 12.1V i po ponownym podłączeniu ładuje się chwilkę i prostownik przechodzi na podtrzymanie?
Jednym słowem napięcie ma ale mocy do rozruchu mu brak ? Da się go jeszcze jakoś ożywic?

yogi136 - Wto 02 Mar, 2010

Miałem to samo, z tego aku już nic nie będzie...
Mi się udało bo był jeszcze na gwarancji, wymienili na nowy.
pzdr.

hubert - Wto 02 Mar, 2010

Exide to inaczej centra czyli powinien być dobry :D
i ma gwarancję centry :cwaniak:

Peterek - Wto 02 Mar, 2010

metalbeast, mozesz zrobic tak jak opisal to na poprzedniej stronie ascon20, jezeli aku jeszcze do czegos sie nadaje powinno pomoc. ja jakis czas temu mialem w moto podobna padake, podpialem ja na kilka godz pod smochodowy prostownik - taki ladujacy non stop az zaczal syczec i w ten sposob pociagnal jeszcze jakis tam krotki czas. jedyne o czym trzeba pamietac to poluzowanie zatyczek od cel zeby calosc nie poleciala na orbite ;)
Otyniak - Sro 03 Mar, 2010

Jesli te 12V mierzysz z obciążeniem (min. 1A) to znaczy, że AKU jest OK, tylko ma mniejszy prąd rozruchu. Jak się dobrze orientuje to w GS prąd rozruchu jest ponad 150A, więc całkiem sporo jak na akumulator w motocyklu. Jak 12V pokazuje akumulator w stanie jałowym po naładowaniu to już nie jest za dobry wynik. Dobry powinien mieć pow. 13V. W przypadku utraty parametrów - sugeruję wymienić elektrolit (litr można kupić za 5-10zł) - tylko uwaga, żeby wybrać stężenie odpowiednie do zalewanego AKU.
Breżniew - Sro 03 Mar, 2010

metalbeast napisał/a:
A co zrobić, jeśli akumulator naładowany (prądem 0,7A) po włożeniu do motonga nie ma chęci zakręcić rozrusznikiem? Pół obrotu i pada, strzela, przeskakuje, ale napięcie ma 12.1V i po ponownym podłączeniu ładuje się chwilkę i prostownik przechodzi na podtrzymanie?
Jednym słowem napięcie ma ale mocy do rozruchu mu brak ? Da się go jeszcze jakoś ożywic?


Akumulator masz do wymiany i nic tego nie zmieni. Żadne płukanie , czary-mary z elektrolitem itp. Twoje aku jest silnie zasiarczone i stąd mała powierzchnia czynna płyt. Tym samym akumulator ma bardzo małą pojemność, szybko wzrasta w nim napięcie podczas ładowania a niewielki prąd obciążenia powoduje znaczny spadek napięcia. Często elektrolit w takim aku ma kolor brązowy, a nie czysty i klarowny.
Nowo zakupiony aku tez trzeba naładować przed montażem w moto, bo stojąc długo na półce w sklepie stracił sporo zmagazynowanej energii. Jeśli był sucho ładowany to tym bardziej po zalaniu trzeba doładować.

Po zamontowaniu aku w moto warto zmierzyć napięcie ładowania. Jak to zrobić i jakie powinne byc wartości napięcia znajdziesz na forum. Było już wiele razy.

Brosik - Sob 06 Mar, 2010

Breżniew, jaki polecasz akumulator ?
demondemidi - Sob 06 Mar, 2010

Breżniew przepraszam cię ale sam miałem teraz przykrą niespodziankę z aku, po naładowaniu kręcił normalnie ale już po 2 godzinach ledwo ruszał rozrusznikiem... wymieniłem cały elektrolit, rozładowałem aku do 6V pod niskim obciążeniem a potem ładowanie 14h małym prądem... teraz aku po 24h od ładowania trzyma w granicy 12.9V a przy obciążeniu 4,5A spada do 12,4V :hyhy: Jednak sie da :P
Breżniew - Sob 06 Mar, 2010

demondemidi napisał/a:
Breżniew przepraszam cię ale sam miałem teraz przykrą niespodziankę z aku, po naładowaniu kręcił normalnie ale już po 2 godzinach ledwo ruszał rozrusznikiem... wymieniłem cały elektrolit, rozładowałem aku do 6V pod niskim obciążeniem a potem ładowanie 14h małym prądem... teraz aku po 24h od ładowania trzyma w granicy 12.9V a przy obciążeniu 4,5A spada do 12,4V :hyhy: Jednak sie da :P


Tylko ciekawe jak długo?

Z własnego doświadczenia wiem , że jak chcesz mieć pewny rozruch , niezależnie czy w samochodzie , maszynie czy moto to niestety akumulator musi mieć odpowiednia pojemność, a tym samym prąd rozruchu. Jeśli występują problemy z akumulatorem i nie sa spowodowane jego niedoładowaniem przez wadliwa instalacje pojazdu, to z reguły niewiele już mozna pomóc. Najczęstsza przyczyna spadku pojemności to ubytek wody destylowanej z elektrolitu. Wystarczy ja dolac, doładowac aku i jest ok.
Innym bardzo częstym uszkodzeniem jest wypadanie masy czynnej z płyt i osadzanie się tego na dnie cel. Ten ołowiany muł powoduje upływ prądu z płyt i taki akumulator bardzo szybko się rozładowuje samoistnie bez obciążenia. Niektórzy bawią się z płukaniem takiego akumulatora ale niewiele to pomaga bo jak zaczął gubić masę gąbczastą z płyt to ten efekt będzie postępował dalej.
Kolejnym uszkodzeniem aku to zasiarczenie płyt. Taki efekt powstaje gdy akumulator długo stał rozładowany lub napięcie ładowania jest za niskie. Wytracające się z elektrolitu związki siarki krystalizują się na powierzchni płyt powodując zmniejszenie ich powierzchni czynnej i spadek pojemności. Jeśli zasiarczenie jest niewielkie to taki aku można odratować ładując go prostownikiem jedno połówkowym z jednoczesnym rozładowaniem w czasie drugiej połówki sinusoidy napięcia. Jest to proces długotrwały i nie zawsze skuteczny. Są też specjalne prostowniki z taka funkcją.
Następnym uszkodzeniem akumulatora to uszkodzenie połączeń wewnętrznych tzw. mostków łączących pojedyncze cele w baterię. Objawy to niski prąd max jaki ten aku może dać , normalne napięcie po naładowaniu czyli 12,6-12,7V .Możliwość eksplozji w czasie ładowania lub prób odpalenia pojazdu. :!:

metalbeast - Sro 10 Mar, 2010

No to klapa, bo napięcie 12.1V mam na świeżo naładowanym, odłączonym aku. Nic to, trzeba odżałować i kupić nową baterię. Szkoda tylko, że nie pomogły moje zabiegi przy aku (zawsze na zimę w ciepłym, ciągle doładowany i dolewanie wody destylowanej).
Nie wiem dlaczego padł. Może poprostu się skończył (firma JMT).

Nie będę się bawił w żadne przepłukiwania i dolewanie elektrolitu.

hubertgontarz - Sro 10 Mar, 2010

Cholera wie ile ma lat.
GS-a masz drugi sezon czy pierwszy + x lat i możliwe że jest to dopiero 2-gi akumulator w GSie w przeciągu ok. 10 sezonów.

metalbeast - Czw 11 Mar, 2010

Teraz to będzie trzeci sezon, 2 przelatał ok. Możliwe, że poprzedni właściciel też na nim parę sezonów przelatał. Nie mogę się doszukać daty produkcji aku. No i wiadomo, różne przygody w rodzaju braku ładowania, zostawienia na 3mc itd też skracają życie aku.
Podjade do motocyklowego, na pewno coś ciekawego znajdę :]

jacek - Czw 11 Mar, 2010

metalbeast napisał/a:

Nie wiem dlaczego padł. Może poprostu się skończył (firma JMT).


Miałem taki aku, wytrzymał jeszcze sezon po tym jak mi regler ładował go za wysokim napieciem (do 17V). Nie kombinuj biorac "coś ciekawego" tylko kup sobie sprawdzona Yuasa do GSa, cena ta sama co innych i bedziesz miec na lata a poza tym ten JMT jest wyższy ok 1cm.

hubertgontarz - Pią 12 Mar, 2010

W białym GS-ie mam Yuasę z 2005r. i do dzisiaj jest jak nowa.
metalbeast - Pią 12 Mar, 2010

byłem wczoraj w motocyklowym i jedyne co było to jakiś POWER1 (o ile nie przekręcam nazwy) za 99 zł :|
Wstrzymałem się jeszcze, dzisiaj idę z kolegom sprawdzić moje moto, akumulator i co tam jeszcze się da. Jak odpali od strzała z jego dobrego aku, to już bede pewny na 100%
Nie wiem co to za firma power1 ,ale yuasa nie było, ewentualnie na zamówienie za ok150zł

pubuss - Pią 12 Mar, 2010

Zamów ten http://www.sklepcentra.pl...151f5922c29209e
Nie zawiedziesz się ;)

metalbeast - Sob 13 Mar, 2010

no i właśnie taki będę kupował, ale na miejscu, bo chcę większe zakupy zrobić i na fakturę wszystko.
Wczoraj kolega wziął swój aku i suza zagadała od drugiego strzała! Teraz już nie mam wątpliwości, że mój aku to padaka.
Przy okazji wszelkie trzaski i dźwięki rozrusznika zniknęły jak ręką odjął.

Co do innych akumulatorów, to żaden z oferowanych w sklepie nie miał prądu rozruchu 160A. Wszystkie jakoś w okolicy 100A. Dobrze, że się nie pospieszyłem z zakupem.

A jako ciekawostkę podam, że w moim aku w 5ciu celach płyn jest czarny, w pozostałych mętny - na pewno nie podobny do tego, co jest w świezym aku. Jego cza się skończył poprostu, bo to jest objaw o którym pisał Breżniew - chyba materiał z płyt się oderwał.

tfiluu - Sro 24 Mar, 2010

A czy mozna kupic akumulator 9 Ah? Bedzie to dzialalo czy nie? on bedize mial prad rozruchu 120 A.
MacGyver - Sro 24 Mar, 2010

Ja mam akumulator 10Ah i powiem szczerze że jak na razie różnicy nie zauważyłem pomiędzy oryginałem a tym
tfiluu - Sro 24 Mar, 2010

No wlasnie.. Bo mi facet w sklepie mowil ze to nie powinno byc roznicy..
MacGyver - Sro 24 Mar, 2010

nie wiem czy 9 Ah to czasem nie będzie zbyt małe natężenie żeby rozrusznik mógł z odpowiednią prędkością kręcić (ale to tylko sugestia)
metalbeast - Czw 25 Mar, 2010

No panowie, nie róbcie jaj. Ma być aku oznaczony symbolem YB10L-B2. Kilka firm takie robi i to nie problem. Już od 80zł można kupić. A do GSa potrzebny jest prąd rozruchu 160A. Ja zamiast kombinować kupiem YUASA -taki jak na zdjęciu wyżej, ale są też tańsze akumulatory o tym symbolu.
K0.oRNI - Czw 25 Mar, 2010

Polecam ten akumulator firmy Yuasa co metalbeast kupił.

Sam taki mam od roku... Zuza nawet w styczniu gadała jak szalona :oczami:
raz jak miałem problemy z zapaleniem, to miał siłę żeby kręcić ze 20 min, aż zagadała. :szok:

Warto było zainwestować 180zł w tą skrzyneczkę.

Emwu96 - Pon 22 Lis, 2010

Witam,

jak pisalem w temacie z moim moto, bylem w garazu jakis czas temu, probowalem odpalic, ale nie cykal.
Wzialem aku do domu, teraz w weekend naladowalem go z kolega, u niego bo nie mam prostownika, co sie okazalo przed podlaczeniem jeszcze, bylo malo wody, wiec kupilem destylowana za te 2zl, dolalismy na max, zaczelismy ladowanie i co ciekawe po podlaczeniu, pokazywalo, ze jest naladowany.
Ale trudno, ladowalismy troche go, bylo niby ok, podlaczyl kolega zarowke halogonowa, dzialala gites, ale podlaczyl do siebie do bandita i nie cykal.
Wiec co sprobowac jeszcze u siebie? Moze bandit ma wiekszy prad rozruchu? I w moim gsie cyknie?
Bo swiatla dzialaja, ale nie chce odpalic.


Poza tym, i tak mysle, zeby kupic nowy jednak, bo ten co mam nawet nie wiem ile ma lat...
No ale troche wydatkow sie szykuje i teraz tu patrze to te Yuasa troche jednak drogie. WIec jakas stowke bym chcial przeznaczyc. Wiec cos polecacie rozsadnego w tej cenie, byle by tylko do GSa pasowal.
I poza tym sa do GSa aku zelowe? I jak tak, to jakie polecacie

kruk - Wto 23 Lis, 2010

Co ile mniej więcej wymienia się akumulator? Bo tak się zastanawiam czy lepiej zainwestować w prostownik czy w nowe aku na wiosnę...
Yarccom - Wto 23 Lis, 2010

wymienia sie jak padnie ;)

Emwu96, Yuasa juz od 130 paru złotych + elektrolit
Może Vartę w tej cenie da rade załatwić ;)

kruk - Wto 23 Lis, 2010

Yarccom napisał/a:
wymienia sie jak padnie ;)

Hehe, to wiem. :) Tylko że jak nie kupię teraz prostownika, to zakładam że na wiosnę aku będzie padnięte. :) A z drugiej strony, to poprzedni właściciel twierdził, że aku wymieniał na krótko przed sprzedażą motocykla, czyli zakładam że jakiś rok temu. To powinien chyba jeszcze trochę wytrzymać, prawda? Firma Bosch, pralki robią ponoć dobre, nie wiem jak z akumulatorami... Jakoś przegapiłem te prostowniki w Lidlu, a teraz nie wiadomo kiedy znów będą. Może ktoś polecić ewentualnie coś innego - dobrego i taniego? :) Nie musi być uniwersalny, bo auta nie mam, ważne żeby do GS-a był odpowiedni.

matzec - Wto 23 Lis, 2010

Ja mam taki
http://motoallegro.pl/pro...1306223608.html
i działa bez zarzutu

kruk - Wto 23 Lis, 2010

A taki się nada?

Czym się różnią takie małe ładowarki do typowych większych prostowników?

Misiek - Wto 23 Lis, 2010

Nie lepiej wydać te 100zł i kupić trochę lepszy , którym też w razie potrzeby naładujesz też akumulator samochodowy. Moim zdaniem trochę szkoda kasy na taki jaki podałeś.
matzec - Wto 23 Lis, 2010

Ten co podałeś się nada, ma takie same parametry jak mój.
kruk - Wto 23 Lis, 2010

Misiek napisał/a:
Nie lepiej wydać te 100zł i kupić trochę lepszy , którym też w razie potrzeby naładujesz też akumulator samochodowy. Moim zdaniem trochę szkoda kasy na taki jaki podałeś.

Wg mnie nie lepiej, bo samochodu nie mam i na razie nie planuję mieć, więc tak czy siak nie wykorzystam możliwości lepszego prostownika. Ja wiem, że zawsze można kupić coś lepszego, tylko nie zawsze jest taki sens i potrzeba, a nie lubię myśleć na zasadzie "kupię, bo może kiedyś mi się przyda". Jak kiedyś będę potrzebował lepszy, to po prostu wtedy kupię lepszy. :)

matzec napisał/a:
Ten co podałeś się nada, ma takie same parametry jak mój.

Dzięki. :)

Yarccom - Wto 23 Lis, 2010

ja mam w ofercie takie ładowaki do akumulatorów motocyklowych
i jezeli nie zalezy Ci na wyświetlaczu to wystacza ten model za nie całe 70 zł
ma wszystkie parametry co ten za 149 zł nie ma tylko LCD a stan prostownika podawany jest poprzez różnie podświetlany wskaźnik

Piotras_5 - Wto 23 Lis, 2010

Yarccom, nie wiem czemu ale strona nie działa, od tego prostownika za 68 zł ;)
kruk - Pią 26 Lis, 2010

Mam jeszcze jedno pytanie... Kiedyś gdzieś czytałem, że jak się rozłącza akumulator, to powinno się odczepić najpierw jeden biegun, a później drugi. Tylko właśnie nie pamiętam czy pierwszy miał być "plus" czy "minus"... :wstyd:
tmi - Pią 26 Lis, 2010

Przy odłączaniu najpierw minus.
Przy podłączaniu najpierw plus, a dopiero później minus.

studi - Pią 26 Lis, 2010

Tmi ma rację.
Wynika to z faktu, że jeśli byś odkręcał + i dotknął kluczem do ramy, to nie zrobi się zwarcie.

kruk - Czw 09 Gru, 2010

Jak często powinno się podładowywać aku w czasie zimy? Raz na tydzień, raz na miesiąc czy jak? Oczywiście trzymam go w mieszkaniu.
Podkopnik - Pią 10 Gru, 2010

kruk napisał/a:
Raz na tydzień,
:rotfl:

Przepraszam nie mogłem wytrzymać:D

Jak aku jest dobry to raz w ciągu zimy wystarczy że naładujesz. Czyli raz na 2 miesiące.

kruk - Pią 10 Gru, 2010

Podkopnik napisał/a:
Przepraszam nie mogłem wytrzymać:D

Spoko, ja się nie obrażam. :) Właściwie to uświadomiłeś mi jak głupie to było pytanie, bo w sezonie gdy aku było ciągle w moto i stało na dworzu, to też odpalałem je czasem tylko raz na tydzień i nigdy nie było problemów. Więc jak stoi w mieszkaniu, to raczej szybciej się nie rozładuje, hehe. Tak to jest jak się szybciej zada pytanie, niż samemu pomyśli. :wstyd: A aku ma ledwie rok i do tej pory nie sprawiał problemów, więc faktycznie podładuje tylko w środku zimy, a potem już bezpośrednio przed ponownym montażem.

Breżniew - Sob 18 Gru, 2010

kruk napisał/a:
Jak często powinno się podładowywać aku w czasie zimy? Raz na tydzień, raz na miesiąc czy jak? Oczywiście trzymam go w mieszkaniu.


Co 3-4 tygodnie. Najlepiej sprawdzic napięcie na zaciskach po odłączeniu prostownika i odczekaniu 0,5h. Jeśli spadnie poniżej 11,8V to aku jest w 100% rozładowane i pozostawienie go w takim stanie spowoduje zasiarczenie płyt.
W pełni naładowany ma ok 12,6-12,7V.

hwdpjp1 - Czw 05 Maj, 2011
Temat postu: Problem ; Akumulator
Witam wszystkich mam problem kupilem nowy akumulator obslugowy zalalem go tak jak w instrukcji zalozylem wezyk przelewowy i po przejechaniu kilkudziesieciu km zauwazylem ze z tego wezyka zalalo mi rame tyk kwasem co mam robic ?
studi - Czw 05 Maj, 2011

Kupiłeś akumulator w stanie suchym i go zalewałeś, może wlałeś za dużo elektrolitu i podczas ładowania nadmiar zaczął wylatywać przez ten przelew, sprawdź ponownie poziom elektrolitu i odlej (odessij strzykawką) nadmiar, ramę w miejscu zalania jak najszybciej wymyj tak aby zobojętnić lub jak najbardziej rozcieńczyć kwas, aby nie uszkodziło ci powłoki lakierniczej.
hwdpjp1 - Pią 06 Maj, 2011

niestety kwas juz sie wrzarl w powloke czym to wyczyscic?
kempes - Pią 06 Maj, 2011

Poprzedniemu właścicielowi mojej GS'y też wypłynął kwas z aku, a ten wężyk miał dziurę i poleciało na półkę akumulatora. Efekt taki, że cała półka zardzewiała. Musiałem wszystko dokładnie oczyścić do samego metalu i pomalować farbą antykorozyjną (srebrną).
hwdpjp1 - Pią 06 Maj, 2011

A wiec mnie tez to czeka ?:( ? Rozebranie wszystkiego papier scierny szlifowanko i malowanie ?
hwdpjp1 - Nie 08 Maj, 2011
Temat postu: k
Dzieki za pomoc :) Szerokosci !! !
miszmasz - Sob 14 Maj, 2011
Temat postu: Brak ładowania
Witam, jest to mój pierwszy post.

Nastąpił u mnie problem z ładowaniem akumulatora. Może winą być albo rozwalona skrzyneczka z bezpiecznikiem FUSE 20A (połamana kostka zakrywająca bezpiecznik) jest cała poklejona taśmami aby trzymała się kupy, ale i tak ruszając nią iskrzyło się i strzelały iskry, albo mycie motocykla na myjce. Chętnie bym kupił nową skrzyneczkę bezpieczników wraz z kostką/złączką na bezpiecznik. Ale gdzie? Na allegro nie ma, znalazłem jedynie w całej wiązce elektrycznej za 300zł.

Problem wygląda tak - nie ma ładowania akumulatora. Co zrobiłem i pomierzyłem:
1) Akumulator AWINA YB10L-B2 raczej dobry, 2 lata temu kupiony i zalany elektrolitem, po sezonie ładowany i trzymany w ciepłym miejscu na wiosnę ma ok. 12,4V po czym go doładowuję.
2) Po naładowaniu akumulatora motocykl odpala i jeździ przez kilka dni, po czym następuje rozładowanie akumulatora i niemożność odpalenia.
3) Przy włączonym motocyklu i obrotach 5000 na klemach mam ok. 12V i spada
4) Wszystkie styki/złączki/kostki poczyściłem i dalej to samo
5) Odpiąłem regulator napięcia (kostka z 3-ma żółtymi kablami) i na odpalonym motocyklu zrobiłem pomiar pomiędzy fazami z alternatora przy 5000 obr. - pomiędzy każdą fazą jest ok. 80 - 83 V ADC. Po podpięciu regulatora mam 3,6V ADC pomiędzy fazami, a przy prądzie stałym jest 0V.
6) Miernik na prąd stały i pomiar każdej fazy + masa (+ do 1 żółtego kabla - do ramy motocykla i mam po 1V VDC na każdym kablu przy prądzie zmiennym jest 0V.
7) Regulator napięcia jest ciepły podczas pracy motocykla.

Moje wnioski:
1) akumulator jak najbardziej sprawny,
2) alternator daje super ładowanie,
3) uszkodzony regulator napięcia,
4) uszkodził się na skutek zwarć w skrzyneczce bezpiecznika (mocne iskrzenie).

Czy może ktoś potwierdzić czy dobrze wnioskuję i kupując nowy regulator napięcia nie kupię go bez potrzeby, gdyż okaże się, że stary jest dobry? Co może być jeszcze przyczyną braku ładowania?

pozdrawiam

studi - Sob 14 Maj, 2011

miszmasz napisał/a:
Moje wnioski:
1) akumulator jak najbardziej sprawny,
2) alternator daje super ładowanie,
3) uszkodzony regulator napięcia,
4) uszkodził się na skutek zwarć w skrzyneczce bezpiecznika (mocne iskrzenie).


miszmasz, twoja dedukcja jest jak najbardziej słuszna, wszystko wskazuje na uszkodzony regulator napięcia, zwłaszcza tak drastyczny spadek napięcia na alternatorze po podłączeniu regulatora, ale sprawdził bym jeszcze dla pewności sam akumulator, czy nie ma może jakiegoś zwarcia na celach, jeśli możesz to skombinuj drugie aku i zobacz czy dzieje się to samo, albo po odpaleniu moto, zobacz co się stanie po odpięciu aku (bezpieczniej odpiąć - aku, bo jak się zewrze do ramy to nic się nie stanie). Jeśli po odpięciu aku moto dalej działa, a napięcie ładowania wróci do normy wniosek problem z aku, że przez zwarcie powoduje tak drastyczne spadki napięć i tak duży prąd, że grzeje się regulator, jeśli moto stanie, to znaczy problem z regulatorem.

miszmasz - Sob 14 Maj, 2011

A więc sprawdziłem na innym akumulatorze - od quada i jest identycznie poza małą różnicą,
wzrosło napięcie prądu zmiennego z 3,6 do 4,1V ADC między fazami przy podłączonym regulatorze. Reszta pomiarów identyczna. Różnica pewnie wygląda stąd, że był to mniejszy i bardziej rozładowany akumulator.

A więc zamawiam z allegro używany regulator napięcia za 80 zł i może sprzedawca sprzeda mi również koszyczek z kostką na bezpiecznik. Zrobiłbym przy okazji to tak jak należy, a nie na taśmach izolacyjnych. Zobaczymy niebawem jaki przyniesie to efekt.

Dzięki za radę, pozdrawiam

grubymisiek - Pią 20 Maj, 2011

studi napisał/a:
po odpaleniu moto, zobacz co się stanie po odpięciu aku (bezpieczniej odpiąć - aku, bo jak się zewrze do ramy to nic się nie stanie). Jeśli po odpięciu aku moto dalej działa, a napięcie ładowania wróci do normy


Po takim zabiegu możesz już nie mieć regulatora. Nigdy nie wolno odpinać akumulatora, uruchamiać silnika bez niego, jeździć z uszkodzonym akumulatorem (np takim ze zwarciem) bo regulator długo nie pożyje.

Wymień regulator najlepiej na oryginalny lub ten RN-05, używany już masz jeden a chiński starczy na krótko.
Jak dalej będzie źle ładował to zrób test z podmianką akumulatora, jak proponował studi.

Oczywiście zawczasu wyklucz wszystkie możliwe błędy w połączeniach - aku -> przekaźnik -> stacyjka -> przekaźnik.
Może coś Ci się przytarło albo przygniotło i zwiera do masy.

studi - Pią 20 Maj, 2011

grubymisiek napisał/a:
Po takim zabiegu możesz już nie mieć regulatora.

A możesz coś więcej powiedzieć, dlaczego miało by to uszkodzić regulator napięcia, patrząc na schemat regulatora zamieszczony w serwisówce widzę tylko diody i tyrystory. Diody można uszkodzić tylko w wypadku gdy będzie przez nie przepływać zbyt duży prąd, a to raczej przy braku aku nie grozi, z kolei tyrystory bocznikują przepływ prądu w sytuacji wysokich obrotów silnika, gdy alternator produkuje wyższe napięcie.

grubymisiek - Pią 20 Maj, 2011

W pełni się zgadzam. W układzie brakuje jedynie kondensatorów - tą rolę pełni akumulator.
Zobacz zresztą tutaj:
http://www.reg_mot.republ...iregulacja.html

Żona jeździ na tym regulatorze od zeszłego roku, instalacja wymaga małej przeróbki ale działa bardzo dobrze. Przeważnie jest zimny. Jakby ktoś chciał to mogę kilka zdjęć wgrać.

miszmasz - Sro 25 Maj, 2011

Witam ponownie.
Dzisiaj doszedł oryginalny używany regulator napięcia.
Przy odłączonym akumulatorze zamontowałem go w miejsce starego i podłączyłem.
Podłączyłem akumulator i palę. Wszystko wygląda okej, a więc biorę się za pomiary.

1) Napięcie ładowania na klemach przy włączonym i rozgrzanym silniku na wolnych obrotach mam 13,4V i nie ważne czy na światłach czy bez. Napięcie skacze sobie tak w granicach 13,3 - 13,4.
2) przy 5tys. obr. napięcie ładowania spada do 12,6V, nawet na 10tys. obr. to samo. Na wolnych obrotach ma największe ładowanie przy dodawaniu gazu zaczyna ładowanie spadać do 12,6V.
3) Przy włączonym silniku napięcie prądu stałego mierzone w kostce od regulatora (biało-czarny i czerwony kabelek) - 14,4V.

Jak widać sytuacja poprawiła się znacznie po wymianie reglera, gdyż jest ładowanie. Ale czy nie powinno ono wzrastać przy podnoszeniu obrotów? Fakt, że akumulator był dość mocno rozładowany. Przecież motocyklem więcej się jeździ niż chodzi na wolnych obrotach, czy te 12,6V mu wystarczy na podtrzymanie stanu baterii i nie rozładuje go?
Na alternatorze mam wszędzie pomiędzy fazami ok. 80V ADC przy odłączonym regulatorze, natomiast przy podpiętym regulatorze już zmienia się na ok 10 - 11V ADC. Natomiast na pozostałych dwóch kabelkach od regulatora + i - jest 14,4V VDC.

Regulator chyba jest w porządku, a więc jaka jeszcze może być przyczyna zbyt małego ładowania na wyższych obrotach? Czy tak powinno być? A jeśli byłoby gdzieś zwarcie z masą to gdzie ono najczęściej występuje? Może ten rozwalony koszyczek z bezpiecznikiem mi coś bruździ? Nigdzie nie mogę dostać drugiego.

pozdrawiam

grubymisiek - Sob 28 Maj, 2011

Obawiam się, że będziesz za chwilę dysponował trzecim regulatorem.

ad 1 i 2. 13,4V w ostateczności mogłoby zostać gdyby trzymało się w całym zakresie obrotów.
ad 3. Czy napięcie 14,4 utrzymuje się w całym zakresie obrotów? Jeśli tak to szukaj błędów w połączeniach, strat, typu zaśniedziałe, brudne, tłuste, niedogięte, utlenione złączki, zaśniedziałe klemy na aku. Różnica reg-aku jest bardzo duża, 1V. Nie powinna być większa niż 0,2V. Jeśli znajdziesz przyczynę to nie musisz szukać nowego reglera ;) .

Rozwalony koszyczek niewiele robi bo jest tylko przejściem, jeśli fizyczne połączenia są ok to możesz nawet jeździć z rozwalonym. Zabezpiecz tylko przed wodą. Ale to po znalezieniu błędu.

Generalnie ciekawe :) .

p.s.
12,6 to stanowczo za mało. To jest właściwe napięcie naładowanego akumulatora, a żeby go łatwo i w miarę szybko naładować musisz przyłożyć przynajmniej 1V więcej.

dzidek - Nie 07 Sie, 2011

Witam.

Nie wiem czy dobry temat wybrałem ale napisze tu.

Otóż ostatnio zaobserwowałem dziwną sytuacje.
Akumulator lekko "bulgotał" i był cały ciepły a silnik chodził może jakies 2 -3 minuty. Raczej to nie jest normalne ? czym może być spowodowana taka sytuacja ? Za duże ładowanie? A może akumulator do wymiany ?

pozdrawiam

studi - Nie 07 Sie, 2011

Tak w pierwszym przybliżeniu objawy wskazują na regulator napięcia, który dał albo za duże napięcie albo nie ograniczał prądu ładowania, co powoduje zagotowanie się elektrolitu.

Czy aku do wymiany, to trzeba by dokładniej sprawdzić, ale najpierw trzeba sprawdzić regulator napięcia.

AdachA1 - Nie 07 Sie, 2011

Sprawdź zwykłym miernikiem elektrycznym napięcie na zaciskach akumulatora przy uruchomionym silniku. Na średnich obrotach powinno być 13,5 do 14 V . Jeśli jest dużo więcej , to tak jak Studi obstawiam na regulator napięcia. Za dużo nie odpalaj sprzęta bo zniszczysz ako.
dzidek - Pon 08 Sie, 2011

Sprawdziłem miernikiem napięcia i takie wartości mi wyszły:

przy niskich obrotach dochodziło do 14.80
przy włączonych światłach mijania 13.50 do 13.80 +-13.85
przy pozycyjnych 14 d0 14.30,35

przy 4,5 tys obrotów spadało do 13.50,60

hmm zostawiłem silnik żeby sobie dłużej pochodził do około 10 min i i aku zachowywał się "normalnie" nie był ciepły nie "bulgotał" ,a wczoraj chwile pochodził i zaraz był ciepły..

już nie wiem o co chodzi.

studi - Pon 08 Sie, 2011

Ładowanie sprawdza się wg. serwisówki przy 5000rpm i przy włączonych światłach mijania.
Prawidłowa wartość to zakres: 13.5 a 15.5V

Więcej w manualu na stronie 5-3 -> http://forum.gs500.pl/ftp...vice_Manual.pdf

dzidek - Pon 08 Sie, 2011

studi napisał/a:
Ładowanie sprawdza się wg. serwisówki przy 5000rpm i przy włączonych światłach mijania.
Prawidłowa wartość to zakres: 13.5 a 15.5V

Więcej w manualu na stronie 5-3 -> http://forum.gs500.pl/ftp...vice_Manual.pdf


Dzieki dzieki za instrukcje

Sprawdzałem sobie napięcia i są w normie...
hmm czym mogła być spowodowana taka sytuacja ? chwilowym zlym działaniem regulatora ? czy jednak jeszcze coś innego muszę sprawdzić ?

studi - Pon 08 Sie, 2011

może jakaś wilgoć się dostała, albo jakaś awaria termiczna (za ciepło, problemy z chłodzeniem regulatora), ale również może coś się dzieje z samym alternatorem (zwarcia w uzwojeniach, przepięcia, etc.)
dzidek - Pon 08 Sie, 2011

hmm może za ciepło miał.. jutro jeszcze odkręcę regulator i oglądnę od tyłu jak były pęknięty na części zalanej to by świadczyło że faktycznie trzeba wymienić. A jeżeli chodzi o alternator to jakbym miał go sprawdzić ? sorry że się tak dopytuję ale jestem początkujący dopiero :)
studi - Wto 09 Sie, 2011

dzidek napisał/a:
A jeżeli chodzi o alternator to jakbym miał go sprawdzić ? sorry że się tak dopytuję ale jestem początkujący dopiero

Jest opisane w przytoczonym manualu.
Sprawdzasz rezystancję uzwojeń, sprawdzasz napięcie ZMIENNE przy 5000rpm

dzidek - Sro 10 Sie, 2011

Ok. Dzięki za pomoc :ok:
_bollo_ - Sob 24 Wrz, 2011

Cześć.

Gs mojej żony skądś pożera prąd. Wiem że już niejeden z Was miał taki problem, wiem że trzeba prześwietlić instalację, ale może ktoś naprowadzi mnie od czego zacząć? Tzn może sa jakieś pewniki - np przełączniki, które po dostaniu się wilgoci mogą robić zwarcie?

Zachowanie typowe: Moto pozostawione na 2-3dni ledwo co odpala, ładowanie podczas pracy silnika w normie (co prawda raczej w dolnej granicy, ale w normie). Po jeździe też wsio ok - odpala od strzała. Mój amperomierz pokazał pobór na poziomie 0.2A na wyłączonej stacyjce - a więc b.dużo imo.

Może podpowiecie gdzie zacząć szukać?

studi - Sob 24 Wrz, 2011

_bollo_ napisał/a:
Może podpowiecie gdzie zacząć szukać?

Z opisu zaczął bym od odłączenia kostki wiązki stacyjki i zobaczył, czy dalej jest upływność prądu.

_bollo_ - Sro 28 Wrz, 2011

Ok, znalazłem przetarty kabel.

Wszyło na to, że mimo 6 miesięcznego akumulatora, nadaje się on do wymiany. Dysponuje akurat ładowarką mikroprocesorową i wyszło na to, że akumulator oddaje 3Ah (powinien 11) i przy obciążeniu prądem rzędu 0.3A jego napięcie spada z 12.5V do ok. 12.3V.
Przy kręceniu rozrusznikiem zaraz po ładowaniu (czy to w moto czy na prostowniku) jest ok, jednak przy dłuższym nieużytkowaniu napięcie przy kręceniu spada do 4V - akumulator f. AQU - nie polecam ;)

Teraz polujemy na coś nowego.

Yarccom - Sro 28 Wrz, 2011

kup sobie firmową varte i po sprawie spokój na kilka sezonów
studi - Sro 28 Wrz, 2011

moja Yuas'a jeszcze pamięta poprzedniego właściciela mojej GS'ki, ma obecnie 5 lat i to jest jej ostatni sezon, na wiosnę idzie nówka sztuka.
pompel - Pon 06 Lut, 2012

Nie będę robić nowego tematu...
Szukam mojego aku po całym domu by sprawdzić jakie napięcie...i sobie przypomniałem że zapomniałem go wyciągnąć :D co o tym myślicie ? chyba będzie trzeba nowy kupić :wstyd: :wstyd: :wstyd:

keise91 - Pon 06 Lut, 2012

http://www.kwejk.pl/obraz...akumulator.html


a tak na poważnie, to weź go do domu i obczaj czy jeszcze trzyma. Może się uda jeszcze go potraktować prostownikiem . Powodzenia ;)

Machu - Pon 06 Lut, 2012

pompel napisał/a:
Nie będę robić nowego tematu...
Szukam mojego aku po całym domu by sprawdzić jakie napięcie...i sobie przypomniałem że zapomniałem go wyciągnąć :D co o tym myślicie ? chyba będzie trzeba nowy kupić :wstyd: :wstyd: :wstyd:


Jaki to akumulator?

Grzechu16 - Pon 06 Lut, 2012

pompel napisał/a:
Nie będę robić nowego tematu...
Szukam mojego aku po całym domu by sprawdzić jakie napięcie...i sobie przypomniałem że zapomniałem go wyciągnąć :D co o tym myślicie ? chyba będzie trzeba nowy kupić :wstyd: :wstyd: :wstyd:

Chyba zależy czy trzymasz motocykl w blaszanym garażu obok domu, czy np tak jak ja w garażu, który graniczy z kotłownią i jest tam w miarę ciepło nawet przy -20 stopniach.

dawo16b - Pon 27 Lut, 2012

znawcy potrzebuję nowego aku do GS, myślę o yuasie, ale kosztuje aż 150 zł, coś tańszego by się przydało może ktoś by mógł jakiś model polecić ?
Pawlus - Pon 27 Lut, 2012

150zł jak za akumulator takiej jakości to chyba dobra cena. Ja jak bym zmieniał akusia to tylko na Yuase.

No ale odpukać od zakupu moto nie musiałem jeszcze aku wymieniać, a wsadzony mam niestandardowy.
Ja mam Quand CB10L-A2 tutaj dość ciekawa cena 90zł - http://motoryzacja.krakow...quand-m-28.html

Minusem tego akumulatora jest to, że ma nieco mniejszą szerokość i trzeba go przyblokować np. kawałkiem deseczki, oraz wężyk na elektrolit ma po drugiej stronie. Nie są to jednak rzeczy które przeszkadzałyby w normalnym użytkowaniu tego akumulatora.

Jeśli chcesz sam dobrać akumulator to zwróć uwagę na:
-wymiary (musi się zmieścić, ale tez nie może być zdecydowanie za mały),
-rodzaj mocowania i która klema jest z której strony,
-pojemność - najważniejsza rzecz - nie może zabardzo odbiegac od oryginalnej (powiedzmy +/-10%) (dla GS 11Ah, czyli pomiędzy 10-12 będzie ok)
-no i prąd rozruchu - taki sam lub większy niż zaleca producent, byleby nie był mniejszy (dla GS 160A).

studi - Pon 27 Lut, 2012

Pawlus napisał/a:
-rodzaj mocowania i która klema jest z której strony

Dodam, że właśnie po myślniku w modelu akumulatora kryje się informacja o tym gdzie znajduje sie odpowietrznik i gdzie bieguny, dla GS'a ma być to B2

czajnaliarek - Nie 04 Mar, 2012

Witam wszystkich, właśnie dziś przywiozłem swojego Gs'a którego kupiłem jakos miesiąc temu ale dziś go dopiero odebrałem. Sprzedawca dał mi dziś nowy akumulator powiedział, że jest dopiero co zalany ale zauważyłem że dwa skrajne ogniwa mają nieco mniej wody są na równi z "lower level" niż te śrdkowe które są prawie przy "upper level" czy tak powinno być czy powinienem je uzupełnić żyby wszystkie były równe? Druga sprawa to powiedział, że muszę go podłączyc do ładowania bo jest nowy i zeby przedużyc jego żywotność no i teraz pytanko jak ładować taki akumulator 12v, 9Ah jakim prądem i jak długo bo jeszcze nie mam prostownika ale mam w domu troche zasilaczy więc może tym bym dał rade? Proszę o odpowiedź. Z góry dzięki, pozdro ;)
studi - Nie 04 Mar, 2012

czajnaliarek, po pierwsze oryginalny aku do GS to 11Ah a nie 9Ah, większość producentów zaleca aby ładować akumulator prądem o 0.1 pojemności, czyli dla 9Ah będzie to 0.9A przez okres 12-20h, najlepiej jednak jeśli miałbyś ładowarkę procesorową, która najpierw ładuje akumulator stałym prądem zwiększając powoli napięcie do poziomu 85% pełnego napięcia ładowania, a następnie ładuje ze stabilizacją napięcia redukując powoli prąd ładowania, potem następuje tzw. faza konserwacji, gdzie aku jest ładowane gdy jego napięcie spadnie poniżej 12.6V tak aby utrzymać jego pełne naładowanie.

Co do uzupełniania "wody" a dokładnie elektrolitu, bo tym pierwotnie napełnia się akumulatory, to uzupełnia się go wodą demineralizowaną. Poziom nie może spaść poniżej "lower level" bo doprowadzi to do odsłonięcia płyt akumulatora co powoduje ich utlenianie.

czajnaliarek - Nie 04 Mar, 2012

A czy to że ma mniejsza pojemnosc moze wpłynąć jakoś na moto negatywnie? dał mi taki bo akurat docelowo był do innego moto ale tam nie pasował rozmiarem a no u mnie nie pasuje pod takim względem, że ma z innej strony wyprowadzenia do podpięcia i przez co mi przewód + nie sięga i teraz będe musiał go jakoś przerobic, przedłużyć.
studi - Nie 04 Mar, 2012

czajnaliarek, moim zdaniem powinieneś oddać mu te aku i niech sobie wsadzi, kupił do innego moto i tam nie pasowało, więc wcisnął tobie, mimo, że nie ta pojemność i nie te wykonanie jeśli chodzi o biegunowość, no proszę to jakieś niepoważne.

A co do samego aku, to mniejsza pojemność to zazwyczaj również mniejszy prąd rozruchowy, więc pomijając potencjalne uszkodzenie aku z powodu za dużego poboru prądu przez rozrusznik, to przy jego częściowym rozładowaniu może rozruch nie być w ogóle możliwy.

czajnaliarek - Nie 04 Mar, 2012

No bo generalnie ako do mojego jeszcze nie doszło do niego bo moto odebrałem tydzien wczesniej niz sie z nim umawiałem, ale chyba jednak kupie odpowiednie, dzięki studi za pomoc ;)
czajnaliarek - Pon 05 Mar, 2012

Mam nowe aku jest o akumulator suchoładowany czyli muszę napierws go zalać elektrolitem a potem ewentualnie uzupełniac wodą destylowaną tylko problem jest gdzie dostanę elektrolit? bo w moto-akcesoria sobie życzą za buteleczke 1l 40 zł :szok: czy to naprawdę jest w takiej cenie? gdzie jeszcze mogę znaleźć elektrolit?
RedShadow - Pon 05 Mar, 2012

W każdym sklepie motoryzacyjnym.
Bonzo - Pon 05 Mar, 2012

Albo stacji benzynowej.
czajnaliarek - Pon 12 Mar, 2012

Aku już ogarnąłem, ale zastanawia mnie jedna rzecz, otóż pod siedzeniem mam jeden wężykm który nie jest do niczego podpięty no a przy aku z boku jest taka tulejka i sie zastanawiam czy ten wężyk nie służy do odprowadzania gazów, elektrolitu z ako? czy coś? :zawstydzony:
ptaku6 - Pon 12 Mar, 2012

Dokladnie jak mowisz powinno byc podpiete. Jest to odpowietrzenie, ewentualnie w razie wywrotki elektrolit nie zaleje ci czesci metalowych a splynie wezykiem.

jezeli wyjscie do wezyka masz po drugiej stronie mozesz zakupic w kazdym sklepie z aku przedlozke za 3 zł, ale nie jest to wymagane do szczescia

Kipisz - Sob 17 Mar, 2012

Mógłby ktoś dokładnie wyjaśnić co zrobić z nowym suchym akumulatorem? Kupiłem yauasa YB10L-B2 i jak na moje oko to zalewam go elektrolitem (właśnie idę go kupić), ładuje 20h i dolewam wody destylowanej, ale nie jestem pewny czy dobrze myślę po za tym nie jestem pewien ile lać elektrolitu ile ładować(i czy w ogóle go ładować bo czytałem różne rzeczy) itd. (czyli szczegóły) po za tym jak dokładnie odprowadzić tą rurkę o której mowa powyżej (najlepiej jakby ktoś zdjęcia wrzucił).
Ps. Nie znalazłem elektrolitu w norauto ani w 3 cpn'ach wiec jak ktoś wie gdzie go mogę w Warszawie zakupić to też bym prosił o jakieś info (najlepiej na trasie praga-bemowo choć oczywiście jak jest w innym miejscu to też pojadę).

studi - Sob 17 Mar, 2012

Kipisz, w komplecie z Yuasą jest dokładna instrukcja, choć nie po polsku.

Kupujesz 1l elektrolitu o gęstości 1.26 1.28, zużyjesz go ok. 0.7l
Nowy akumulator zalewasz do poziomu maksimum w każdej celi, następnie odczekujesz ok. godziny aby w akumulatorze zaszły odpowiednie reakcje i ew. ubytek uzupełniasz elektrolitem znowu do poziomu maksimum.

Tak przygotowany akumulator podłączasz do ładowania, czas ładowania to 15-20h prądem równym 0,1 pojemności, czyli w tym wypadku 1,1A - nie zaleca się ładowania większym prądem, oczywiście mniejszym możesz ładować ale będzie to dłuższy okres.

Po 20h ładowania akumulator jest gotowy do pracy a ew. niedobory elektrolitu w celach uzupełniasz wodą destylowaną/demineralizowaną.

Zakładasz do moto i śmigasz ;)

Kipisz napisał/a:
i czy w ogóle go ładować bo czytałem różne rzeczy

też spotkałem się z opinią, że akumulatory sucho ładowane, a takim jest Yuasa wystarczy zalać i są gotowe do pracy, ale informacji tej nie potwierdza instrukcja dołączona do akumulatora

Kipisz - Pon 19 Mar, 2012

Dzięki wielkie, czytałem po ang. ale bałem się że jak coś źle zrozumiem to akumulatorek zepsuje, z tym elektrolitem faktycznie był problem, widziałem go na kilku stronach i gdzie było tanio to podjechałem i nie było, więc zacząłem dzwonić, w jednym miejscu był litr za 40zł... ale ostatecznie znalazłem na trasie którą i tak codziennie jeżdżę ten elektrolit za 5zł więc jakby ktoś w przyszłości szukał w Warszawie daje linka http://www.sklepakumulato...-gcm3-p-77.html

Ponawiam prośbę o jakieś informacje (najlepiej zdjęcia) odnośnie odpowietrzenia akumulatorka, jak tą rurkę(wężyk) poprowadzić aby było ok, wiem że to szczegóły ale wole zrobić raz a dobrze ;)

Kat - Pon 19 Mar, 2012

W koszyku na akumulator jest otwór na ten wężyk, potem metalowa obejma, a dalej prowadzisz tak żeby wychodził po prawej stronie motocykla za silnikiem razem z innymi wężami.
studi - Pon 19 Mar, 2012

Co by nie być gołosłownym w serwisówce na stronie 7-18 zobaczymy
karwyg - Pią 23 Mar, 2012

Studi pytanie: Po zalaniu komory elektrolitem zostawiamy ją otwartą. A akumulator ładujemy z zakręconymi komorami elektrolitu? Zgadza się?
Inaczej chyba by się wybulgotał i wylał?

studi - Pią 23 Mar, 2012

Generalnie po zalaniu możesz zostawić otwarte, ew. położyć luźno korki, do pierwszego ładowania również aby potem nie odkręcać znowu dla dolania ew. wody, natomiast w standardowej obsłudze "codziennego" ładowania odkręcanie nie jest konieczne, bo ta rurka to właśnie odprowadzenie gazów i nawet jak nie odkręcisz korków to sobie "bąka" puści tamtędy właśnie.

Jeśli podczas ładowania bardzo ci bulgocze i syczy to oznacza, że prawdopodobnie ładujesz go za dużym prądem i dla tego następuje tak gwałtowna elektroliza.

Pawlus - Sro 18 Lip, 2012

Ja mam nietypowe pytanie odnośnie... mocowania akumulatora. Jako, że mój poczciwy akumulator z co najmniej 5-cio letnim stażem odmówił posłuszeństwa, kupiłem nowa Yuasę. No ale skoro nowy akumulator, to przydałoby się, żeby i siedział na miejscu tak jak trzeba. Stary akumulator w siedzisku ma ok 0,5 cm luzu w poziomie. Patent na to wymyślił już poprzedni właściciel i blokował go malutkim drewnianym klinem, żeby tam się nie przesuwał w trakcie jazdy. No i teraz nasuwa się pytanie - to tak ma być, czy tam może powinna być jakaś zapinka na akumulator, ew. jakaś gruba gąbka? (te metalowe obramowanie w które wchodzi aku jest obklejone gąbką, ale bardzo cieniutką i wspomniany luz i tak jest). Chętnie zobaczyłbym zdjęcia miejsca mocowania z wsadzonym i wyjętym akumulatorem, najlepiej z jakichś w miarę nowych GS'ów. W sieci ciężko znaleźć takie foto w sensownej rozdziałce.
demot - Sro 18 Lip, 2012

:facepalm:

A czy to jest takie ważne co tam powinno być? Usztywnij czymś, żeby nie latało i tyle. Ludzie wymyślacie coraz to bardziej absurdalne pytania :zdegustowany:

Pawlus - Sro 18 Lip, 2012

Ważne, bo chcę żeby było tak, jak w oryginale. Nie jestem zwolennikiem "patentów". Napisałem już, że od kiedy mam moto jest to usztywnione drewnianym klinem... Poprzedni akumulator się chyba przez to rozszczelnił. Mam gąbkę samoprzylepną, trochę ją przytnę i najwyżej tak przykleję. Najlepiej w ogóle o nic nie pytać, bo po co...
kempes - Sro 18 Lip, 2012

U mnie na bocznych ściankach tego koszyka była pianka taka sama jak na spodzie. Koszyk miałem trochę pordzewiały więc po pomalowaniu przykleiłem w te same miejsca paski cienkiej karimaty (takiej z marketu za parę zł). Prawdę mówiąc to nie widziałem tam żadnego miejsca na zaczep, który mógłby trzymać akumulator, ale zawsze możesz coś takiego zrobić.
demot - Sro 18 Lip, 2012

kempes napisał/a:
Prawdę mówiąc to nie widziałem tam żadnego miejsca na zaczep, który mógłby trzymać akumulator, ale zawsze możesz coś takiego zrobić.


Nie, bo to by było niezgodne z oryginałem.

danny - Sro 18 Lip, 2012

Czego sie czepiacie, gdybym mial cos nie tak z moto - sam chcialbym zeby rozwiazanie bylo jak najbardziej zblizone do oryginalu :>
Szejku - Sro 18 Lip, 2012

Jeszcze nigdy nie widziałem w motocyklu przykręcanego akumulatora a tym bardziej sztywno spasowanego.. Zostaw to jak jest i niech trochę polata, nic mu się nie stanie a tym bardziej nie pęknie. I skoro już tak ciśniesz na oryginał to może kup całe łoże akumulatora na allegro? Będzie szybciej i mniej nerwowo..
Pawlus - Sro 18 Lip, 2012

kempes napisał/a:
U mnie na bocznych ściankach tego koszyka była pianka taka sama jak na spodzie. Koszyk miałem trochę pordzewiały więc po pomalowaniu przykleiłem w te same miejsca paski cienkiej karimaty (takiej z marketu za parę zł). Prawdę mówiąc to nie widziałem tam żadnego miejsca na zaczep, który mógłby trzymać akumulator, ale zawsze możesz coś takiego zrobić.


Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło.

Szejku napisał/a:
I skoro już tak ciśniesz na oryginał to może kup całe łoże akumulatora na allegro? Będzie szybciej i mniej nerwowo..


Dzięki, na pewno tak zrobię, pozdrawiam.

Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Witam, to mój pierwszy post, pierwsza Suzi i pierwszy kupiony akumulator :)
Czeka mnie jego montaż, a że jestem kobietą i kompletnie się na tym (jeszcze) nie znam, to chętnie skorzystam z pomocy już doświadczonych.

1. Jakie jest zagrożenie źle zamontowanego wężyka do akumulatora / nieprawidłowe jego poprowadzenie?

2. Chyba nie ma zbyt wiele opcji jego montażu i 'wypuszczenia'?

3. Przy starym aku też był wężyk. Wraz z kupnem nowego dostałam nowy, jednak o połowę krótszy. Czy muszę wymienić wężyk na nowy? Czy jeśli tamtej jest ok (wiadomo nieco zanieczyszczony) to mogę go zostawić, bo jest dłuższy to chyba lepiej (dalej uciekają te opary)?

Z góry dzięki za pomoc.

p.s. Aku kupiłam firmy AQU YB10L-B2 - jak długo wytrzyma i czy jest ok - dam znać po czasie :) Nie jestem tylko pewna czy firma AQU to nie jest odpowiednik Powerbat'a - jak ktoś ma takie info albo cokolwiek wie o tych 'chinskich' markach to czekam na info :)

Szejku - Pią 17 Sie, 2012

1. Cieknący elektrolit z gotującego się akumulatora doprowadzi do korozji ramy. Sama korozja pozostawiona od tak sobie może doprowadzić do złamania ramy.
2. Akumulator po za tym ,że zaczynamy od odkręcenia klemy plusowej dopiero później minusowej (przy montażu na odwrót) nie ma jakiś specjalnych wymagań podczas montażu. Pamiętaj też o wężyku który wymieniłaś, trzeba go założyć przy montażu nowego akusa.
3. Ten nowy zostaw sobie w razie awarii przewodu paliwowego i skorzystaj z obecnego :) .

Co do akusów z chin ... wszystkie wychodzą z tej samej fabryki tylko opakowania mają inne nadruki więc to zależy od szczęścia ile wytrzyma.

Turos - Pią 17 Sie, 2012

Nigdy nie byłem dobry z elektryki: czemu odpina się najpierw + ? czy jest to związane z kierunkiem przepływu prądu czy są jakieś inne wytyczne ku temu?
Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Dzięki Szejku - chociaż w sklepie pan powiedział mi że przy montażu najpierw żeby podpiąć plus a potem minus. A ty piszesz odwrotnie. na pewno ma to jakieś znaczenie bo inaczej nikt by o tym nawet nie wspominał - pytanie jakie? też tego nie wiem.
Pawlus - Pią 17 Sie, 2012

Alinda napisał/a:
Dzięki Szejku - chociaż w sklepie pan powiedział mi że przy montażu najpierw żeby podpiąć plus a potem minus. A ty piszesz odwrotnie. na pewno ma to jakieś znaczenie bo inaczej nikt by o tym nawet nie wspominał - pytanie jakie? też tego nie wiem.


Dokładnie tak, Szejku się pomylił. Jest tak dlatego, że w przeciwnym przypadku można wywołać zwarcie instalacji i zostać porażonym prądem, np. jak przy podłączaniu najpierw podepniemy masę, a potem przy podłączaniu + dotkniemy gdzieś ramy i zarazem klemy plusowej, no to może być gorąco ;) Przy odłączaniu analogicznie.

Alinda - Pią 17 Sie, 2012

to jeszcze 2 krótkie pytania:
- co to jest masa? bo pisałeś Pawlus ze przy "podpinaniu masy"
- dla pewności: Przy odpinaniu aku - kolejność jest: najpierw minus potem plus. Przy zakładaniu najpierw plus potem minus?

Pawlus - Pią 17 Sie, 2012

-Masa jest to biegun minusowy "-", w większości pojazdów mechanicznych cała konstrukcja ramy jest do niego podłączona. (np. jak podłączasz żarówkę - nie musisz jej podpinać pod + i - do akumulatora, wystarczy że podepniesz pod +, a drugą końcówka dotkniesz ramy moto.)
-dokładnie tak.

Szejku - Pią 17 Sie, 2012

No to zaczynamy wykład. Kierunek przepływu prądu który znamy i codziennie się nim posługujemy jest ustalony umownie (od plusa do minusa) tak naprawdę prąd przepływa w odwrotnym kierunku a dzieje się tylko dla tego ponieważ prąd musi wyrównać potencjały elektronów dodatnich i robi to właśnie za pomocą elektronów ujemnych (było to na fizyce w liceum więc nie będę się bardziej w to zagłębiał). Podany przeze mnie sposób podłączenia akumulatora jest najbezpieczniejszy ze względu ,iż nie będziemy robić za ew. odbiornik z dużym oporem co faktycznie może powodować lekkie kopnięcie (o porażeniu możemy mówić dopiero powyżej 25-26 Volt. Niższe napięcie jest w miarę bezpieczne dla człowieka). Dla tego zawsze warto uziemić instalację a dopiero później dołączyć źródło napięcia. A instalacji na pewno nie spalimy ponieważ o wszelakiego rodzaju przepięcia dba bezpiecznik który uchroni ją przed spaleniem.

Masa jest to miejsce które jest umownym miejscem "spływu" napięcia. W motocyklu są to specjalnie określone miejsca przez konstruktora które posiadają najmniejszą oporność między "końcem wiązki elektrycznej" a minusem przy akumulatorze. W ten sposób nie trzeba ciągnąć dodatkowego przewodu do każdego odbiornika.

Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Dzięki chłopaki za pomoc. Fizykę w liceum miałam bardzo dawno, a poza tym nigdy nie była to moja mocna strona... Za pewne nie raz jeszcze skorzystam z rad bardziej doświadczonych :) Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z Suzi. Mam ją od tygodnia i zaledwie zrobiłam na niej 15 km :P Chętnie służę pomocą w innych lepiej mi znanych tematach.
Turos - Pią 17 Sie, 2012

np.?
Pawlus - Pią 17 Sie, 2012

Np. może nie róbmy tutaj spamo-offtopu, tylko zapraszamy koleżankę do oficjalnego przywitania w powitalni i napisania paru słów o sobie, tak jak nakazuje regulamin :D
Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Turos napisał/a:
np.?


no to idę się przywitać...

Machu - Pią 17 Sie, 2012

Alinda napisał/a:


no to idę się przywitać...


Najwyższa pora.

Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Machu napisał/a:
Alinda napisał/a:


no to idę się przywitać...


Najwyższa pora.


Spoko spoko, czasu jest mnóstwo :)

studi - Pią 17 Sie, 2012

Szejku pozwolę się nie zgodzić z twoją wypowiedzą odnośnie kolejności odłączania biegunów akumulatora a wyjaśnienie nie ma nic wspólnego z kierunkiem przepływu prądu etc, a raczej z uchronieniem się przed zwarciem w przypadku niewłaściwego posługiwania się narzędziami.

Demontaż:
najpierw odłączamy biegun połączony z masą (w GS'e ujemny, ale przypominam, że są konstrukcje samochodowe mające wspólny biegun dodatni, nie wiem czy motocyklowe również) i wtedy nawet jak dotkniemy kluczem przez nieuwagę do ramy nie ma zwarcia, bo to ten sam potencjał. Następnie po odłączeniu bieguna "masowego" odłączamy biegun przeciwny (w tym wypadku dodatni) i znowu ponieważ masowy już nie jest podłączony ew. zwarcie klucza do masy nie powoduje niespodzianek.

Podłączanie:
Najpierw przewód niemasowy (+) potem masowy (-) z dokładnie tych samych powodów.

Turos - Pią 17 Sie, 2012

Wynika z tego ze wystarczy zdjąć dwa na raz i niczego nie dotknąć i będzie najlepiej :)
Alinda - Pią 17 Sie, 2012

Dzięki studi. To jest odpowiedź która mnie satysfakcjonuje w 100%. Bez zbędnej filozofii, której za jakiś czas i tak bym nie pamiętała. Jasno wytłumaczone - co do czego, a czego nie tykać i tyle :) Aku założone, nic mnie nie 'kopnęło' - moja Suzka działa :) Nic tylko się dalej uczyć jeździć.. jeszcze raz wielkie thx
agata89 - Pią 16 Lis, 2012

Nie wiem czy w dobrym miejscu wklejam poniższy link:

http://allegro.pl/prostow...2775942845.html

ale gdyby ktoś potrzebował zakupić prostownik, polecam ten z aukcji :)
Sama go kupiłam, ten, który ja otrzymałam dobrze się sprawuje, opinie o tych prostownikach też są pozytywne :)

Pozdrawiam :)

_ANIOŁ_ - Pią 16 Lis, 2012

Straszny wynalazek ten prostownik, nie wiem jak go długo masz, ale na elektronice nie "wyprostujesz" tak prądu jak na transformatorowym.

Od siebie polecam taki: http://allegro.pl/pt6-pro...2777544568.html

agata89 - Pią 16 Lis, 2012

A ile Ah ma Twój akumulator?
Ja kupiłam taki, bo ładuję zarówno motocykl, jak i samochód a w nim jest możliwość sterowania natężeniem :)

Ja jestem zadowolona, ale jeżeli ktoś ma wątpliwości to wiadomo, lepiej nie ryzykować :)

kysa275 - Pią 16 Lis, 2012

agata89, wszystko super ale rozładuj akumulator do zera i podłącz go pod swój prostownik ;)
Machu - Pią 16 Lis, 2012

No właśnie wszyscy tak zachwalają te "elektroniczne" a ja kupiłem kiedyś taki:



i jestem bardzo zadowolony :]

agata89 - Pią 16 Lis, 2012

Może macie rację :)
Ja zasugerowałam się ceną i opiniami znalezionymi na innych forach.
Spisuje się dobrze i mam nadzieję, że tak już zostanie :)

tmi - Pią 16 Lis, 2012

Machu napisał/a:
No właśnie wszyscy tak zachwalają te "elektroniczne" a ja kupiłem kiedyś taki:

Tak, z tym, że ten prostownik ładuje prądem o 4 razy za dużym dla motocyklowego akumulatora. A nie każdemu chce się bawić z żarówkami lub nie ma możliwości etc.

_ANIOŁ_ - Sob 17 Lis, 2012

Zwłaszcza, że w podanej aukcji "prostownik" ma 3.6A. Szczerze nie chciałbym ładować mojego aku co ma 60Ah. Taka zabawka ledwo zamiesza elektrolitem :)
Set3 - Sob 17 Lis, 2012

Sorki Panowie ale trochę kultury :)
Agata chciała Wam tylko podpowiedzieć a Wy nawet nie przeczytaliście dokładnie oferty dokładnie tylko swoje. Sorki ale poczytaj dokładnie opis. 3,6A to przy silnym łądowaniu a prostownik sam obniża poziom ładowania. Ja mam prostownik co ma 20A i ładuje nim akumulatory motocyklowe i nie stosuje żadnych żarówek. I jak ładuje to sam obniża poziom ładowania w zależności od stopnia naładowania akumulatora. Ale z drugiej strony mogę na nim odpalać motocykl. A ten służy do doładowania w garażu. Ja np też ładuje 24h.
Oferta Agi jest ciekawa dla kogoś kto szuka tani prostownik i nie łąduje ciągle tylko co jakiś czas podładuje. Po co wydawać 200zł albo 1200zł jak 68zł w tym wypadku wystarczy.

_ANIOŁ_ - Sob 17 Lis, 2012

Set3 napisał/a:
Sorki Panowie ale trochę kultury :)
Po co wydawać 200zł albo 1200zł jak 68zł w tym wypadku wystarczy.


Po to, żeby potem nie mieć problemów ze zbyt szybko zasiarczającym się akumulatorem. Niestety lepiej już wydać te 135 zł n a transformatorowy niż bawić się diodową zabawką.

Przykro mi, ale tą fakty.

Co do ładowania aku, to chyba wszyscy wiedzą, że ważny jest czas i natężenie, oczywista możesz sobie ładować 20A aku 15A, ale znacznie krócej niż mieszalnik 3.6A. Elektroniczny prostownik nie ma pojęcia jaka jest pojemność twojego akumulatora i dobiera natężenia w zależności od tego jaki dostaje z powrotem.

To miała być tylko informacja o impulsowych ładowarkach, a wyszło o wyższości technologii nad techniką :)

KATANA - Sob 17 Lis, 2012

Jak ktoś ma czas i chęci, to może sobie taki prostownik zmajstrować. Ja właśnie zbudowałem sobie taki prostownik transformatorowy. Do wyboru mam napięcie ładowania 6/12V, oraz (najważniejsze) zrobiłem regulację natężenia prądu. Póki co spisuje się wyśmienicie- na pewno nie doprowadzi do zasiarczanienia płyt, ale trzeba uważać, aby też nie przedobrzyć z natężeniem prądu- w tym przypadku regulacja odbywa się "manualnie", i przy użyciu takiego prostownika, trzeba znać podstawowe zasady dotyczące obsługi/ładowania danego akumulatora, np: pojemność akumulatora (Ah). Ustalamy prąd ładowania wynoszący 10% danej pojemności akumulatora, ustawiamy natężenie prądu np: 4A przy akumulatorze 40Ah, i rozpoczynamy ładowanie, które zazwyczaj wynosi 10 godzin. To tak pokrótce.

PS. A jak ktoś lubi prosto i łatwo... to kupi sobie gotowy "zautomatyzowany" prostownik ;)

studi - Pon 19 Lis, 2012

_ANIOŁ_ napisał/a:
transformatorowy niż bawić się diodową zabawką

możesz to jakoś rozwinąć, bo coś mi się nie zgadza w sformuowaniu PROSTOWNIK, jeśli nie ma on mieć układu prostującego czyli diod.

A co do samego prostownika to uważam, że ten przedstawiony przez agata89 to niestety złudne poczucie czegoś co on udaje czyli ładowarki mikroprocesorowej i istotnie jeśli miał bym kupować takie coś, to już wole tradycyjny prostownik z regulacją prądu.

Sam przez kilka sezonów miałem taki jak pokazał Machu i byłem z niego zadowolony, tyle, że przy ładowaniu aku nowych zawsze w szereg żarówka w celu obniżenia prądu, bo dając na max'a te 4 czy 6A można od razu uszkodzić aku (zwarcia na celach).

_ANIOŁ_ napisał/a:
zasiarczającym się akumulatorem

zasiarczenie akumulatora to zupełnie odrębny problem i tak naprawdę tylko ładowarka mikroprocesorowa potrafi skutecznie go wyeliminować, tradycyjny prostownik nieumiejętnie użytkowany może więcej napsuć niż polepszyć.

KATANA napisał/a:
i przy użyciu takiego prostownika, trzeba znać podstawowe zasady dotyczące obsługi/ładowania danego akumulatora

Święte słowa

Obecnie od roku posiadam taki oto http://www.larsson.pl/ind...==&t=JMP%204000 i uważam, że jest to w miarę rozsądna propozycja, inteligentny - proponuję malkontentom w dokumentacji obejrzeć zasadę działania oraz krzywą ładowania tej ładowarki - nadaje się do aku żelowych, ma niewielkie gabaryty więc można go zabrać nawet do schowka w GS'e, to nie jest tylko ładowarka impulsowa jak większość tanich kompaktów.

pawell12344 - Pon 19 Lis, 2012

3 lata temu zakupilem taki prostownik do aku. samochodowego. Jak myślicie nada się do motocykla
http://www.majsterkownia....A-PROMOCJA.html

Pawlus - Pon 19 Lis, 2012

Żarówka w szereg i będzie git. (dobrać taką żeby ograniczyć prąd do ok (1/10 pojemności aku) [A])
m - Sob 24 Lis, 2012

A jaki lepszy akumulator zwykły "dolewany" czy bezobslugowy żelowy ?
affectpct - Nie 25 Lis, 2012

lepszy jest żelowy zapewnia dłuższą żywotność ale jest droższy ja zainwestowałęm w zwykły z elektrolitem
Machu - Nie 25 Lis, 2012

Ja mam żelowy, był chyba 20 zł droższy przy zakupie ale narzekać nie mogę. Już go 3 razy wyładowałem do zera a raz zwlekałem z naładowaniem 2 miesiące a dzisiaj po ponad 2 miesiącach nie odpalania przy temp ok +3 mogłem sobie kręcić rozrusznikiem w moto aż nie przypomniałem sobie że muszę na chwile na PRI przełączyć :D

Żelowe - tzw bezobsługowe są bezobsługowe i z tego co czytałem odporniejsze na niskie temperatury.

studi - Nie 25 Lis, 2012

Machu napisał/a:
bezobsługowe

bezobsługowe nie tylko są żelowe ale i z ciekłym elektrolitem, a poza tym, jeśli żelowy aku rozładujemy poniżej 10V, jak powiedział mi jeden gościu z firmy zajmującej się produkcją profesjonalnych stacji ładujących, to jedyne do czego on się nadaje to kosz, nie wiem ile w tym prawdy, ale żelowy z UPS'a jak mieliśmy taki co miał 8V zamiast 12V to istotnie nie dało się nawet przez 5 dniach naładować, niezależnie czy tradycyjnym prostownikiem, czy takim hiper super za 2 koła kupionym.

Machu - Nie 25 Lis, 2012

studi napisał/a:
Machu napisał/a:
bezobsługowe

bezobsługowe nie tylko są żelowe ale i z ciekłym elektrolitem, a poza tym, jeśli żelowy aku rozładujemy poniżej 10V, jak powiedział mi jeden gościu z firmy zajmującej się produkcją profesjonalnych stacji ładujących, to jedyne do czego on się nadaje to kosz, nie wiem ile w tym prawdy, ale żelowy z UPS'a jak mieliśmy taki co miał 8V zamiast 12V to istotnie nie dało się nawet przez 5 dniach naładować, niezależnie czy tradycyjnym prostownikiem, czy takim hiper super za 2 koła kupionym.


No właśnie jak czytałem rano o akumulatorach żelowych to np na elektrodzie wyczytałem, że nie są tak podatne na efekt pamięciowy, w innych źródłach również takie info znalazłem. Jak rozładowałem swojego do zera to myślałem, że już po aku bo również słyszałem takie opinie jak piszesz, i ponoć jak się go nie naładuje od razu po takim rozładowaniu to już w ogóle kosz. A mój stał 2 m-ce rozładowany i cały sezon przejeździłem bez problemu. Nawet teraz po długim postoju w niskich temperaturach kręcił bardzo dobrze.

lencol - Nie 25 Lis, 2012

Dodam swoje 3 grosze :P

Miałem żelowy aku poprzednio i może gdyby nie pewna sytuacja to dalej bym go pewnie posiadał...

Na początku wszystko było ok, aku (żelowy) trzymał prąd i bardzo dobrze kręcił rozrusznikiem. Po jakimś czasie zaczęły przepalać się żarówki (wtedy jeszcze nie domyśliłem się, że mam padnięty regulator), następnie coraz częściej zaczęły się pojawiać problemy z odpaleniem. Aku przestał trzymać, więc kupiłem nowy - tym razem standardowy z elektrolitem. Przewagą aku z elektrolitem nad żelowym jest to że można kontrolować poziom zalania płyt. Dzięki temu, że zauważyłem ubytki elektrolitu z aku, udało mi się znaleźć winowajcę udupienia poprzedniego aku żelowego. Okazało się, że regulator puszczał napięcie około 17V.

Potraktowanie żelowego takim napięciem to dla niego pewna śmierć w krótkim czasie, w aku z elektrolitem po przyjęciu takiego prądu wyparuje elektrolit i w pewnym sensie uratuje go to przed zniszczeniem. Żelowego niestety ponownie żelem nie napełnisz.

GSadmirer - Nie 25 Lis, 2012

lencol rozregulował Ci się regler bo dostawał nieodpowiednie napięcie z aku żelowego
już się kiedyś Breżniew (forumowicz:) ) wypowiadał dlaczego żelowy jest gorszy do GS`a niż zwykły, poszukajcie ;)

wymiatacz - Pią 26 Kwi, 2013

A ja mam pytanie z innej beczki. mam do wymiany akumulator i wszystkie teraz maja takie "kwadraty" do movowania przewodow a ja mam "uszka" i teraz mam problem bo moje przewody sa dostosowane do tych uszek a mianowicie sa zagiete... w larsonie sa przejsciowki ale czy to bedzie pasowac ?


WWW.LARSSON.PL

NR PRODUKTU >>>

AKUMULATOR : 1100108
PRZEJŚCIOWKA: 1100174

chaltier - Pią 26 Kwi, 2013

no już nie rób jaj że ci jakieś przejściówki potrzebne :p nie prościej kupić aku i zarobić końcówki kabelków ?? a nie za darmo oddać 20zł za przejściówki ??
wymiatacz - Pią 26 Kwi, 2013

Po to jest forum żeby pytać.
"zarobić końcówki kabelków?"
w jaki sposób ?

affectpct - Pią 26 Kwi, 2013

chodziło o to byś obciął aktualne końcówki i założył takie które będą odpowiednie dla Ciebie. Stare możesz spróbować rozgiąć a nowe jak kupisz to nakładasz na GOŁY przewód i zaciskasz lub możesz go przylutować i wtedy zacisnąć tak będzie pewniej.
wymiatacz - Pią 26 Kwi, 2013

spoko, teraz szukam takich ale za chiny nie moge znaleźć... a jak znalazłem to po 26 zł
thundercat - Pią 24 Maj, 2013

Wygląda na to że u mojej dziewczyny też pojawił się problem a prądem, dziś gs ledwo raz zakręcił i dalej nic, ale nie wiem czy to aku do wymiany czy coś innego.

Czy ktos mi podpowie jak sprawdzić co padło? Mam zwykły tani miernik, Wiem że naładowany akumulator powinien miec 12.4-12.7 V, a na odpalonym moto więcej ( tylko nie wiem ile) dajcie znać jak sprawdzić ewentualnie regulator napięcia i alternator:)

Grzechu16 - Pią 24 Maj, 2013

Na samej górze forum naciskając po lewej stronie na zdjęcie GSów przechodzi się na nasz portal Tam na górze jest belka "Technika", z której wybierasz "Spis treści działu mechanika". Jest tam opisana przez forumowiczów tak jak to ktoś napisał każda śrubka w GSie. Są tam również tematy dotyczące akumulatora. Miłej lektury! ;)

Temat: " Ładowanie akumulatora". Prościej się nie da i polecam następnym razem bardziej poszukać bo na prawdę jest coraz mniej tematów, które nie zostały poruszone na forum.

thundercat - Pią 24 Maj, 2013

dzięki, poszukam sobie później ( kiedyś nawet widziałem ten dział, ale zapomniałem że coś takiego jest:))
jazzy39 - Sob 01 Cze, 2013

Witam czy pomógłby mi ktoś przy wyborze akumulatora bo za bardzo nie orientuję się jaki mógłbym kupić... Poszukałem trochę na allegro i powiedzcie mi czy któryś z nich będzie dobry a jeśli tak to, który najlepszy http://allegro.pl/akumula...3236220001.html http://allegro.pl/akumula...3242034994.html http://allegro.pl/ir-akum...3227178280.html http://allegro.pl/akumula...3247943150.html
_ANIOŁ_ - Sob 01 Cze, 2013

thundercat napisał/a:
Wygląda na to że u mojej dziewczyny też pojawił się problem a prądem, dziś gs ledwo raz zakręcił i dalej nic, ale nie wiem czy to aku do wymiany czy coś innego.

Czy ktos mi podpowie jak sprawdzić co padło? Mam zwykły tani miernik, Wiem że naładowany akumulator powinien miec 12.4-12.7 V, a na odpalonym moto więcej ( tylko nie wiem ile) dajcie znać jak sprawdzić ewentualnie regulator napięcia i alternator:)


Sprawdź miernikiem do ilu voltów spada napięcie przy odpaleniu. Mi spadało do 8-9 i aku w kibel.

jazzy39 - Sob 01 Cze, 2013

Pomoże ktoś?
_ANIOŁ_ - Sob 01 Cze, 2013

Ja kupiłem motostart za 116 zł. Śmiga i odpala od strzału.
godofrock90 - Pon 03 Cze, 2013
Temat postu: Kwas
Czesc. Szybkie pytanko
Zauwazylem ze poziom elektrolitu w jednej z cel jest zbyt wysoki, a w drugiej zbyt niski.

Czy nie ma zadnych przeszkod zeby odessac tam gdzie jest go za duzo i wlac tam gdzie malo?
Chodzi mi o to czy moge uzyc tego samego 'plynu'. Nie ma roznicy ktora cela?
Dzieki

KATANA - Pon 03 Cze, 2013

Możesz jeśli ten ubytek jest niewielki. Natomiast ogólnie uzupełniamy/dolewamy wyłącznie wody destylowanej
godofrock90 - Pon 03 Cze, 2013

wlasnie nie mam wody jeszcze i nie zdaze kupic a musze dzisiaj bateryjke podlaczyc do ladowania
Dzieki za rade:D

Games16 - Pią 07 Cze, 2013

Witam,dzis w koncu przyszedł mi akumulator do mojego suzi i mam takie pytanie jak zaleje go eletroitem to ile mam czasu go ładowac? bo kurde mam taki jeszcze problem bo mam jakiś stary prostownik i boję sie ze zaraz uszkodzę tylko nim akumulator ze nie bedzie prądu trzymał czy coś wiec jak mam postepowac?
dymny - Pią 07 Cze, 2013

Games16 napisał/a:
Witam,dzis w koncu przyszedł mi akumulator do mojego suzi i mam takie pytanie jak zaleje go eletroitem to ile mam czasu go ładowac?


Tyle czasu i takim natężeniem jak pisze w instrukcji.

Games16 napisał/a:
bo kurde mam taki jeszcze problem bo mam jakiś stary prostownik i boję sie ze zaraz uszkodzę tylko nim akumulator ze nie bedzie prądu trzymał czy coś wiec jak mam postepowac?


Jak będzisz ładował jakimś prostownikiem, jakimś natężniem prądu to jestem niemal pewny, że zagotujesz elektrolit.
Jak nie masz oznaczeń na prostowniku to miernik w reke i zmierz nateżenie prądu ładowania. :ok: Nie masz miernika " to se kup" ;)
Jesli natężenie za duże to kombinuj sposobem przez żarówkę. Generalnie postępuj jak masz napisane w instrukcji. :ok:

Games16 - Pią 07 Cze, 2013

A podobno ze mozna wogóle nie ladowac tylko zalac go i wsadzić do motoru prawda to? Bo ze niby jest naładowany w 80% odrazu..?
danny - Pią 07 Cze, 2013

Nie mozna. Jak juz kolega wyzej wspomnial, masz instrukcje obslugi akumulatora. Pewnie (lecz stzrelam), masz go ladowac 1.2 A przez 10 godzin. Rozumiem ze nie masz prostownika skoro tak kombinujesz - pożycz od kogos - sasiada etc. albo lepiej kup - predzej czy pozniej i tak Ci sie przyda.
dymny - Sob 08 Cze, 2013

Games16 napisał/a:
A podobno ze mozna wogóle nie ladowac tylko zalac go i wsadzić do motoru prawda to? Bo ze niby jest naładowany w 80% odrazu..?


Kurde... wiem jesteście inne pokolenie (mam brata w Twoim wieku to wiem), ale weż tą instrukcje w ręce, przeczytaj i zrób tak jak tam piszą, a nie z każdą duperelą lecisz na forum ;)

A jak nie masz specjalnej ladowarki to można przez żarówke. Jak pisałem wyzej. Tyle w temacie i koniec off topu :)

RedShadow - Nie 09 Cze, 2013

To że najlepiej byłoby przeczytać instrukcję to się zgodzę, ale nie wiem po co mu radzicie jak sami nie wiecie. Nowego akumulatora po zalaniu NIE trzeba ładować, zostawiasz go na kilka godzin po zalaniu i jest gotowy do używania.
studi - Nie 09 Cze, 2013

RedShadow napisał/a:
Nowego akumulatora po zalaniu NIE trzeba ładować, zostawiasz go na kilka godzin po zalaniu i jest gotowy do używania

śmiem się z tobą nie zgodzić, i mogę przedstawić instrukcję od Yuasy ( http://www.yuasabatteries...Manual_2009.pdf str. 12) gdzie wyraźnie jest napisane, że należy go zalać, odczekać 0,5h, a następne dopełnić do stanu max elektrolit i ładować prądem 1/10 pojemności przez czas 3 do 5h

Cytat:
4. A battery must be completely charged before
installation.
Charge for three to five hours at the current
equivalent of 1/10 of its rated capacity found in the
Yuasa Applications Book.


W Unibacie, którego dla Blazka w skoju dziewczyny przywiozły z kolei było napisane, zalać, odczekać 1h a następnie sprawdzić napięcie, jeśli jest poniżej 10V ładować ....

Więc nie wprowadzaj tu zamętu mówiąc, że generalnie zalewasz i nie ładujesz bo to fałsz.

RedShadow - Nie 09 Cze, 2013

No cóż, ja kiedyś widziałem Polską instrukcję do Yuasy, która nic nie mówiła o konieczności ładowania nowego aku, podobnie jak instrukcje do kilku innych akumulatorów jakie widziałem.
Także w tym momencie nie wiem co myśleć :zdziwko:
p.s. http://eshop.micronix.pl/...ruchomienia.pdf

studi - Nie 09 Cze, 2013

GSowych Yuas kupowanych w Larssonie ładowałem dla siebie i innych chyba z 6 czy 8 i zawsze była instrukcja międzynarodowa ale nie polska.

Oczywiście w wypadku aku tzw. suchoładowanych jest tak jak piszesz, i właśnie unibat jest tego przykładem, ale nie jest to normą dla wszystkich aku, wbrew temu co sugerują niektórzy sprzedawcy. Ale tym bardziej nie możemy uogólniać i należy dokładnie sprawdzić instrukcję producenta.

Ta instrukcja, którą przedstawiłeś, również potwierdza to co mówię, gdyż jest ona od Yuasy bezobsługowej (w moim linku opis takiego aku jest gdzieś koło strony 24), natomiast Yuasa do GS'a czyli model YB10L-B2 ( http://www.larsson.pl/ind...Ng==&bid=109880 ) jest jak najbardziej OBSŁUGOWYM aku do którego w razie co dolewa się wody destylowanej etc. a takie się ładuje po zalaniu.

RedShadow - Nie 09 Cze, 2013

studi napisał/a:
GSowych Yuas kupowanych w Larssonie ładowałem dla siebie i innych chyba z 6 czy 8 i zawsze była instrukcja międzynarodowa ale nie polska.

Może kwestia dystrybutora, ta Yuasa którą widziałem nie była z larssona.
Odbiegając już od tematu samych instrukcji to według mnie takie ładowanie niezbędne nie jest, pod warunkiem że po pierwszym odpaleniu moto od razu się trochę pojeździ żeby akumulator doładował się z alternatora. Z drugiej strony podłączenie na kilka godzin pod mały prąd na pewno nie zaszkodzi.
edit: W tej instrukcji którą podałem też jest mowa o uzupełnianiu poziomu elektrolitu wodą destylowaną, co wyklucza aku bezobsługowy, bo tamtego nie można w ogóle otwierać.

studi - Nie 09 Cze, 2013

RedShadow napisał/a:
według mnie takie ładowanie niezbędne nie jest

No właśnie sęk w tym, że jest, bo chodzi o prawidłowe "ukształtowanie" aku, w czasie jazdy nie masz kontroli nad prądem ładowania akumulatora, co na nowym nieukształtowanym aku może doprowadzić od razu do awarii lub nie trzymania energii.

Jak wspólnie wykazaliśmy sposób postępowania zależny jest od typu aku.
- obsługowe - takie w których obudowa jest przeźroczysta, są korki odkręcane w celach etc. - po zalaniu aku się koniecznie ładuje
- bezobsługowe/suchoładowane - takie w których obudowa jest czarna, zalewa się aku i trwale zamyka wszystkie cele wspólną listwą - po zalaniu aku nie ładuje się i można od razu używać


P.S.
tak już całkowicie na marginesie, czytając twoją ulotkę dochodzę do wniosku, że twoje aku nie ma gwarancji jeśli sam sobie je instalowałeś po zakupie - złamanie warunków gwarancji ;) a druga sprawa, to okres gwarancji jest niezgodny z dyrektywą EU, która wymaga aby minimalny okres gwarancji dla osób prywatnych wynosił 24 m-ce.

RedShadow - Nie 09 Cze, 2013

To akurat nie było przy moim aku, tylko znajomego, więc nie zwracałem uwagi na takie rzeczy, on to kupował w jakimś sklepie samochodowym na zamówienie.
lwg1103 - Pon 10 Cze, 2013

Miałem ostatnio problem z ładowaniem nowego aku. Kupiłem na allegro i w opisie było, że ładować nie trzeba, zalewa się i jeździ. Zamówiłem na adres rodziców bo mam tam miejsce do komfortowej zmiany aku. Rozpakowuję, zaczynam postępowanie zgodnie z instrukcja i docieram do końca gdzie jest informacja, że aku należy ładować 2h przed użyciem...

Prostownika ze sobą nie miałem, głupi zaufałem sprzedawcy. Zamontowałem aku do moto, odpalam. Z trudem ale ruszył. Pojeździłem chwile i udałem się na stacje benzynową. Tam tak z 15 minut motocykl postał po czym odpalił bez problemu. To myślę jest ok.

Niestety, po paru dniach idę pojezdzić, a tam 2 zakrecenia i akumulator dead.

Wrzuciłem na prostownik i od 2 tygodni, mimo, że mało jeżdzę, odpala.

prz3mek1 - Wto 23 Lip, 2013

Mam takie pytanie ponieważ wyszło, że jednak muszę kupić nowy akumulator. Planuję za rok/dwa przesiąść się na fazera lub sv (600 nie litrowe ) więc z chęcią kupiłbym aku które pasowałoby mi teraz do gsą, a później mógłbym je przełożyć do następnej maszynki. I teraz mam pytanie czy wie ktoś czy jest jakieś dobry akumulator, który pasowałby i do tych motocykli?
Na allegro są wypisane różne modele do których niby pasują akumulatory ale takiego żeby był ujęty gs500 i któryś z wymienionych to nie widziałem czy to jest możliwe?
A jeszcze jedno jako, że przewiduję przesiadkę to chcę kupić jakiś "lepsiejszej" jakości.

kempes - Wto 23 Lip, 2013

Poszukaj w sieci instrukcji do tych motocykli i sprawdź jakie tam są zalecane aku i porównaj. Myślę, że powinieneś podołać.....
studi - Wto 23 Lip, 2013

kempes napisał/a:
Poszukaj w sieci instrukcji do tych motocykli i sprawdź jakie tam są zalecane aku i porównaj. Myślę, że powinieneś podołać.....

prz3mek1, szczególnie zwróć uwagę na polaryzację i położenie odpowietrznika oraz wymiary zewnętrzne aku, bo może się okazać, że w jednym z moto + jest z prawej a w drugim z lewej i nic z tym nie zrobisz, no chyba, że będziesz sztukować kable

Razz - Nie 08 Wrz, 2013
Temat postu: Zepsuty akumulator?
Cześć. w ubiegłą niedzielę, tydzień temu chciałem sobie pojeździć, ale niestety zastałem rozładowany akumulator. Była to już druga taka nieprzyjemna wiadomość.
Zabrałem do domu, zorientowałem się ze poziom płynu jest poniżej kreski "Low", więc dolałem wody destylowanej kupionej w sklepie motoryzacyjnym, następnie podpiąłem akumulator pod ładowarkę przeznaczoną do akumulatorów motocyklowych.
Następnego dnia zainstalowałem akumulator, sprawdziłem czy działa, motor zapaliła od strzała. Niestety w tygodniu nie miałem czasu żeby pojeździć, dopiero wczoraj było go na tyle, więc idę, próbuję odpalić i... znowu będę musiał go naładować.

Moje pytanie jest następujące: czy kiedy kończycie jazdę i zostawiacie moto w garażu z wyjętym kluczykiem, czy wyłączacie "obieg prądu" na prawej manetce? Ja - będąc szczerym - nie wyłączam, wychodzę z założenia że jak nie ma kluczyka w stacyjce, to akumulator się nie rozładowuje. Czy akumulator może rozładować się przez to?

KATANA - Nie 08 Wrz, 2013

A ile czasu już masz ten akumulator?. Przyczyną może być uszkodzony/zużyty akumulator (stracił pojemność, po naładowaniu powinno się sprawdzić gęstość elektrolitu), być może nie ma/lub jest niskie napięcie ładowania... albo gdzieś następuje pobór prądu w instalacji elektrycznej motocykla mimo wyłączonej stacyjki (np. zwarcie). Za pomocą amperomierza możesz sprawdzić jak duży jest pobór prądu przy wyłączonej stacyjce.

Przez dodatkowy wyłącznik awaryjny akumulator się nierozładuje, ponieważ kluczyk/stacyjka jest głównym włącznikiem zamykającym ten i inne obwody. Natomiast pamiętać trzeba bezwzględnie o kontrolowaniu co jakiś czas akumulatora tj. poziom elektrolitu, połączenia kabli elektrycznych itp.

matrok - Pon 31 Mar, 2014

Witam,
mam ten akumulator:
http://archiwum.allegro.p...3872257129.html
Akumulator zostal zakupiony rok temu. Z tego co wiem to po zimie zostal tylko troche podladowany. Pozniej motor byl uzywany bez zadnych problemow przez kilka dni.
Od 3 tygodni moto stal nie odpalany, dzisiaj probowalem go odpalic ale prawdopodobnie bede musial podladowac aku. W jaki sposob ladowac akumulator aby przywrocic go do zycia?

godofrock90 - Pon 31 Mar, 2014

Podstawowe pytanie: czym chcesz ladowac?
Masz jakis prostownik/ ladowarke? Jaka moc?

studi - Pon 31 Mar, 2014

matrok, godofrock90 słusznie zauważył wszystko zależy czym chcesz ładować te aku, oczywiście najlepsze były by ładowarki mikroprocesorowe, no ale nie każdy może wydać tyle kasy wiadomo, odradzam natomiast prostowniki z supermarketów "automatyczne" przeznaczone do samochodów z prądem ładowania 4A lub więcej bo zagotujesz ten aku.

Ładowarka o prądzie zbliżonym do 1A będzie OK, ale też warto aby była choć pół automatyczna i wyłączyła się po naładowaniu aku a nie bez sensu ładowała go bez końca.

godofrock90 - Wto 01 Kwi, 2014

Dokladnie tak jak studi pisze :) przesledz ten temat oraz "ladowanie akumulatora" a znajdziesz wskazowki jak np. ladowac przez zarowke (jezeli masz za mocny prostownik).
Osobiscie powiem, ze kupilem najpierw zwykly niby automatyczny prostownik ale oddalem go, bo gotowal elektrolit juz po 15minutach, dolozylem troche i teraz mam ladowarke CTEK 0.8A.
Podlaczasz raz i zostawiasz na cala zime:)
Warta swojej ceny, genialny sprzet, co prawda od kiedy zmienilem aku na yuase nie musialem jej wiecej uzywac:D

studi - Wto 01 Kwi, 2014

A propo prostowników to tu masz test (tłumaczenie z niemieckiego) ładowarek do akumulatorów -> http://www.magazynauto.pl...upa,nId,1096320 ja osobiście posiadam ten JMP4000 i jestem z niego bardzo zadowolony.
Tutaj znajdziesz do niego instrukcję, zobacz w jaki sposób przebiega inteligentny proces ładowania aku (strona 6 / 106).

Jeśli byłbyś zainteresowany kupnem tych ładowarek to można je zamawiać przez moją firmę (informacje w dziale ogłoszeń)
CTEK MXS 3.6 - w cenie 246 PLN (do motocykli i samochodów)
CTEK XS 0.8 - w cenie 162 PLN (do motocykli)
JMP 4000 - w cenie 268 PLN (do motocykli i samochodów)
JMP 800 12V - w cenie 158 PLN (do motocykli)

matrok - Wto 01 Kwi, 2014

pozyczylem od znajomego unitec 8A 6/12V, z tego co widze to bedzie ten:
http://opony-moto.com.pl/...8s/?category=59
jedyne przelaczniki jaki znajduja sie na prostowniku to high/low i 6/12 volt.
czy moge ladowac tym prostownikiem?
potrzebuje podladowac aby podjechac do serwisu.
oczywiscie pozniej chcialbym rowniez sobie kupic ale potrzebuje cos na jutro rano (wczesnie rano), dlatego tez kupno na te chwile odpada.
Czy tak w ogole ten prostownik nadaje sie do ladowania akumulatorow motocyklowych?

Pozniej wrzuce zdjecia prostownika

KATANA - Wto 01 Kwi, 2014

Charakterystyczną wielkością akumulatora jest jego pojemność. Pojemność akumulatora mierzymy iloczynem natężenia prądu wyładowania przez czas trwania wyładowania. Jednostką pojemności akumulatora jest Ah (ampery x godziny). Pojemność akumulatora zmienia się zależnie od wielkości prądu wyładowania i jest tym mniejsza im większe jest natężenie pobieranego prądu. Przyjmuje się więc, że pojemność określa się dla prądu, który wyładowuje akumulator w czasie 10 godzin. Czyli prąd ładowania akumulatora powinien wynosić połowę tzw. prądu dziesięciogodzinnego. Wielkość tą uzyskuje się, dzieląc znamionową pojemność akumulatora przez 10 godzin. A więc dla Twojego akumulatora o pojemności (zakładam) 11Ah prąd dziesięciogodzinny będzie wynosił 1,1Ah.
Istotne jest również dla rodzaju zastosowanego prostownika, czy akumulator jest typu żelowego, lub kwasowo-ołowiowego.


Teraz dopowiedz sobie sam (odpowiedź masz udzieloną wyżej), czy pożyczony prostownik będzie odpowiedni do naładowania akumulatora Twojego moto.

tmi - Wto 01 Kwi, 2014

A ode mnie mały tip i rada - jak się ma nadmiar pieniędzy to nie słuchać, ale jak się potrafi liczyć to zamiast kupować chińskie badziewie (albo made in germany ale na chińskich podzespołach) lepiej kupić zwykły prostownik i ładować przez żarówkę. Nawet nie musi być nowy, można poszukać dobrych używek, dziadek ma prostownik, który jest 2 razy starszy niż ja i do dzisiaj działa i ładuje, ja sam mam starego siemensa i doładowałem przez zimę nową yuasę przez żarówkę. Te elektroniczne padną jak mucha po okresie gwarancyjnym, a widząc ceny to nie lepiej kupić nowy akumulator? :) elektronika jest tania jak barszcz, skąd takie ceny? pytanie retoryczne.
claudii - Wto 01 Kwi, 2014

ja ładuję przez żarówkę, ale chyba już mi aku pada, 2 tygodnie stał w zimnym garażu i odpalił, zrobiłam 60km a na drugi dzień już nie odpalił tylko strzelił w wydech czy tam gdzieś :kwasny:
matrok - Wto 01 Kwi, 2014

Ok dzieki Katana,
Ja dopiero zaczynam przygode i dlatego tez wole zapytac teraz niz pozniej zyc w blednym przekonaniu i robic cos zle ;) a wg. mnie miejsce gdzie moge porozmawaic i poznac opinie osob ktore przez dlugi czas juz uzytkowali taki sprzet jest najlepszym miejscem.

Jeszcze jedno pytanie, na stronie ktora wczesniej podalem napisane jest: "pojemności akumulatorów od 1,2 Ah do 120Ah."
W jaki sposob taki prostownik przystosowuje sie do pojemnosci akumulatora? Jest to robione automatycznie?
Czyli dobrze rozumiem ze teoretycznie ten prosotownik moglby naladowac ten aku?

Dizel - Sro 02 Kwi, 2014

Zapewne posiada jakiś wbudowany sterownik procesorowy który dawkuje prąd o danym natężeniu do akumulatora o danej pojemności.
Dizel - Pią 09 Maj, 2014

Trochę poczytałem i nic nie znalazłem mam podobny problem co kolega stronę czy dwie wcześniej. Po zimie naładowałem akumulator który był w domu oczywiście prostownik procesorowy do motocykli. Odpalać odpalił pojeździłem trochę i zostawiłem moto na kilka dni pod blokiem wiadomo upałów narazie niema a rano bywa chłodno.

Już drugi raz na przestrzeni około 2 miesięcy moto sprawia mi przykrość, chce jechać do pracy ściągam pokrowiec zakładam kask rękawiczki dopinam kurtkę kluczyk engine run sprzęgło i start..... i nawet niema siły zakręcić drugi raz już tylko cyknięcie przekaźnika rozrusznika.
Akumulator firmy 4Ride 12v 11Ah obsługowy http://allegro.pl/akumula...4141318037.html ,,, skapnąłem się po wymontowaniu że w jednej celi brakowało trochę elektrolitu uzupełniłem wodą demineralizowaną i naładowałem.

Akumulator naładowany ponownie narazie odpala zobaczymy na jak długo .
Akumulator mam od Lutego 2012 myślę ze czas zmienić na coś nowego.
Zastanawia mnie jeszcze prąd rozruchowy do GS-a powinno być 160A czy jeśli będzie np. 180 czy nawet 215 A nie zaszkodzi to motocyklowi i układowi elenktycznemu i silnikowi??

Interesuja mnie marki takie jak Exide , Varta , PowerRoad ,AQU warunek ma sie zmieścić do GS-a .

kiler - Pią 09 Maj, 2014

Może masz problem z ładowaniem? Sprawdź najpierw to, jeśli ładowanie ok, to kup akumulator taki jaki jest w serwisówce.
KATANA - Pią 09 Maj, 2014

Sprawdź pobór prądu amperomierzem, jeśli będzie większy od wartości dopuszczalnej oznacza to że gdzieś w instalacji elektrycznej motocykla jest małe spięcie, może to być śniedź na kostkach/przetarte kable/poluzowane połączenia itp. Jeśli pomiar będzie w porządku a ładowanie akumulatora w motocyklu jest poprawne, oznacza to w takiej sytuacji że akumulator jest w pewnym stopniu uszkodzony.

Akumulator prawidłowo eksploatowany w pojeździe o wzorowo utrzymanej i poprawnej pracy instalacji elrktrycznej, wytrzymuje bezproblemowo 10 lat (tak jest w moim przypadku).

160A jest chwilowym obciążeniem biorącym się z rozruchu silnika. Nie jest to niebezpieczne, jeżeli jednak owe obciążenie będzie trwało nieprzerwanie dłużej... może dojść do "nadpalenia" układu elektrycznego rozrusznika.

Polecam jedyne słuszne i według mnie bardzo dobre akumulatory Yuasa.

Dizel - Pią 09 Maj, 2014

Tak sobie myślę a może za krótkie trasy pokonuje codziennie by akumulator miał okazję się naładować codziennie 6 kilometrów w jedną stronę i 7 kilometrów w drugą stronę . Teraz to mam jakiś zmienik zamiast oryginalnej Yuasy ogólnie myślałem nad jakimś akumulatorem bezobsługowym czyli żelowy lub AGM.
KATANA - Pią 09 Maj, 2014

Dizel napisał/a:
myślałem nad jakimś akumulatorem bezobsługowym czyli żelowy lub AGM.


Kiepski pomysł.

A przy krótkich odcinkach pamiętać trzeba aby zawsze doładować akumulator z obcego źródła (prostownik).

Przy okazji sprawdź, jakie masz ładowanie w moto na włączonych światłach.

Dizel - Pią 09 Maj, 2014

Czyli KATANA mówisz żeby najlepiej zostać przy normalnej klasówce obsługowej. Mój może już niema tych 160A na rozruch i trochę słabiej kreci tym silnikiem ale jak bym kupił nowy z tym samym prądem starotwym może by było lepiej albo jak kupił z nieco mocniejszym prądem rozruchowym nawet na poziomie około 200A wiadomo ze bezustanne kręcenie silnika na takim akumulatorze spowoduje przepalenie przewodów. Żałuje czasami że w Suzuki niema rozruchu nożnego :P
KATANA - Pią 09 Maj, 2014

Jeżeli twoje aku nie ma tych 160A, oznacza to że stracił swoją pojemność i nadaje się do utylizacji. Pamiętaj jednocześnie że im większy prąd rozruchowy tym= większa pojemność akumulatora= większe gabaryty akumulatora. Oznacza to tyle, że zastosowany taki akumulator będzie min. cały czas niedoładowany, o ile w ogóle uda się tobie taki akumulator zamontować w kieszeń standardowego akumulatora.

Tak... czy to aku (czy inne takie tam) zgadza się, lubię klasykę. A obecność i odpalanie silnika moto za pomocą kopki to sama przyjemność.

poldek171 - Wto 13 Maj, 2014

A mi właśnie umarł aku LANDPORTA po dwóch latach... ;/ Jakiej firmy polecacie aku oprócz YUASY ?
Podkopnik - Pon 16 Cze, 2014

Co sądzicie o akumulatorze Varta YB10L-A2 ?? ?
Ktoś ma lub miał???
Za 110 można kupić z elektrolitem.
http://allegro.pl/akumula...4252914486.html

Oraz co sądzicie o tej ofercie Yuasy??? 142zł???

http://allegro.pl/akumula...4316829460.html

[ Dodano: Wto 17 Cze, 2014 ]
nikt nie podpowie?

Dizel - Wto 05 Sie, 2014

Taka trochę ciekawostka w specyfikacji i różnych manualach znalazłem że akumulator ma być 12V 11AH 10HR lecz czytając dalej natrafiłem na coś takiego:

The starter is shown in the diagram below namely, the starter motor, starter relay, side stand relay, interlock switch, starter button, engine stop switch, side stand switch, IG switch and battery. Depressing the starter button (on the right handlebar switch box) energizes the relay, causing the contact points to close which connects the starter motor to the battery. The motor draws about 80 amperes to start the engine.

We wolnym tłumaczeniu :

Rozrusznik jest pokazany na rysunku poniżej mianowicie rozrusznik, przekaźnik rozrusznika, boczną podstawkę, przekaźnik, przełącznik blokady, przycisk rozrusznika silnika, wyłącznika stojak boczny przełącznik IG, i baterii. Naciśnięcie przycisku rozrusznika (na skrzynce rozdzielczej kierownicy z prawej) zasila przekaźnik, powodując punkty kontaktowe, aby zamknąć który łączy rozrusznik z akumulatorem.Silnik czerpie około 80 amperów, aby uruchomić silnik.

Więc jesli silnik podczas naciśnięcie przycisku potrzebuje 80 Amper to się pytam dlaczego wszyscy zalecają akumulator firmy YUASA YB10L-B2 który we wiekszosci ma 120A (CAA) a ile ma w EN tego nie wiadomo.

Weszłem na stronę producenta akumulatorów Centra firma istnieje jeszcze jako EXIDE i po uruchomienia konfiguratora po wybraniu SUZUKI GS500E z lat 1988-2000 kreator wskazuje akumulatro 12v 11ah YB10L-B2 który posiada całe 130A czy on będzie się nadawał czy nie bo niewiem już czym się sugerować i jaki kupować proszę o odpowiedz.

studi - Sro 06 Sie, 2014

12V 11Ah to napięcie znamionowe tego akumulatora oraz jego pojemność.
W uproszczeniu oznacza to tyle, że jeśli będziesz z akumulatora czerpać prąd 1A to wyczerpie się on po 11h.
Każdy akumulator posiada jednak jeszcze jeden parametr, tzw. prąd rozruchowy, jest to prąd jaki krótkotrwale można z niego pobrać bez jego uszkodzenia i jak sam zacytowałeś YUASA ma prąd rozruchu 120A (ja znalazłem, że 160A wg. EN) a EXIDE 130A, więc oba mają wystarczający zapas, jeśli jak sam znalazłeś w czasie rozruchu GS pobiera 80A prądu rozruchowego.

Dla ścisłości tego nie pobiera silnik a rozrusznik

Co do pytania dlaczego wszyscy mówią, że YUASA, bo akumulatory te od zawsze miały bardzo wysoką jakość wykonania oraz przy prawidłowej obsłudze dużą żywotność, można powiedzieć że to taki "wzorzec metra" wśród akumulatorów.

Czy EXIDE YB10L-B2 będzie pasował - a popatrz dokładnie na oznaczenie cytowanej wcześniej YUASY i EXIDE, są takie same więc między sobą są zamiennikami, generalnie wszystkie YB, CB, GB, EB itd. kończące się na 10L-B2 (przy czym B2 oznacza położenie i rodzaj klem więc ważne aby nie było to np. A2) będzie do GSa pasował.

KATANA - Sro 06 Sie, 2014

studi napisał/a:
Dla ścisłości tego nie pobiera silnik


Zgadza się, nie pobiera bezpośrednio....

Dla ścisłości powiedzieć należy, że silnik jednak ma wpływ na pobór/wzrost prądu rozruchowego, jaki to wpływowy czynnik...łatwo się domyślić

tmi - Sro 06 Sie, 2014

Jak aku to tylko YUASA, nie wiem jakie były oryginalne w GS"ie ale z rocznika 2005 w roku 2010 lub 2011 wyciągałem EXIDE. Włożyłem JMT i po roku było po akumulatorze.
Dizel - Sro 06 Sie, 2014

tmi jaki ten JMT włorzyłeś jesli mogę spytać ja zastanawiam sie żeby kupić od Set3 ten akumulator http://netbiker.pl/produk...b2-cb10l-b2-jmt i zastanawiam się pomiędzy JMT i YUASA oraz EXIDE
studi - Sro 06 Sie, 2014

Dizel, zapomnij o akumulatorze żelowym w GSe, układ ładowania nie jest przystosowany do takiego akumulatora i z jednej strony często dochodzi do jego uszkodzenia z powodu przeładowania, z drugiej, żelówka jeśli postoi dłużej nie ładowana i jej napięcie spadnie poniżej 8V to akumulator ulega trwałemu uszkodzeniu.
Dizel - Sro 06 Sie, 2014

dobrze studi nie ma problemu więc pozostaje przy Yuasa oraz Exide oczywiście YB10L-B2 znalazłem coś takiego i zastanawiam się czy podejdzie i czy też będzie dobry http://allegro.pl/akumula...4483590180.html tzn firma i jakość. Dziwi mnietylko że w różnych źródłach Exide ma 130A a w innych piszom że 160A i to jest dla Mnie zagadka jak by ktoś mógł sprawdzić jaka jest prawda to by było fajnie :)
studi - Sro 06 Sie, 2014

Dizel napisał/a:
Exide ma 130A a w innych piszom że 160A i to jest dla Mnie zagadka jak by ktoś mógł sprawdzić jaka jest prawda

cytując za forum FiestaKlubPolska
Cytat:
Dużym utrudnieniem w doborze jest obecnie zróżnicowanie występujących na rynku norm opisujących prąd rozruchowy akumulatora.
Temu samemu urządzeniu można przypisać prąd rozruchowy wg różnych norm, np: akumulator 92Ah posiada w/g: DIN = 450A, IEC = 530A, SAE = 715A, EN = 900A. Jest to cały czas ten sam akumulator.

To może wyjaśniać rozbieżności w katalogach

Dizel - Sro 06 Sie, 2014

teraz pytanie jaki jest przelicznik hehe i którą wartością mają się sugerować potencjalni klienci to jest dobre pytanie :P
studi - Sro 06 Sie, 2014

Za jednym ze sklepów internetowych
Cytat:
Prąd rozruchowy przy zimnym silniku (CCA)

Parametr CCA (prąd rozruchowy przy zimnym silniku) jest miarą zdolności rozruchowej akumulatora, tzn. im większą wartość ma parametr CCA, tym łatwiej akumulator będzie uruchamiał silnik.


SAE (standard amerykański – powszechnie stosowany w Wielkiej Brytanii)


Jest to test rozruchu według wymagań SAE (Zrzeszenie Inżynierów Samochodowych). Test określa, że akumulator w temperaturze -18°C będzie dostarczać przez 30 sekund prąd równy prądowi rozruchowemu przy zimnym silniku, przy napięciu powyżej 7,2 V (3,6 V dla akumulatorów 6 V).

Zależność między wartością CCA wg SAE i DIN (zależy oczywiście także od konstrukcji akumulatora) opisana jest w przybliżeniu poniższym równaniem:


SAE = (DIN x 1,5) + 40


Wydajność akumulatora spada szybko wraz ze spadkiem temperatury, więc test ten jest dobrym sprawdzianem zdolności rozruchowych akumulatora, ponieważ z 10-sekundowym napięciem wg systemu EN i koniecznością wytrzymania 10 sekund przy napięciu 7,2 V daje dobry obraz wydajności prądowej akumulatora.


DIN (standard niemiecki przy -18°C)

Podobnie jak wg SAE test wykonywany jest w temperaturze -18°C. Całkowicie naładowany akumulator jest rozładowywany do napięcia 6 V przy znamionowym prądzie probierczym. Napięcie musi wynosić minimum 9 V po 30 sekundach, a czas do osiągnięcia napięcia 6 V musi wynosić przynajmniej 150 sekund.

Zależność między wartością CCA wg DIN i SAE (zależy oczywiście także od konstrukcji akumulatora) opisana jest w przybliżeniu poniższym równaniem:- DIN = (SAE – 40) x 0,66 Od momentu wprowadzenia nowoczesnych silników z wtryskiem paliwa wymagających szybkiego rozruchu test ten stracił uznanie wśród producentów pojazdów samochodowych. Chociaż określa on wyraźnie zależność między ilością materiałów zastosowanych w akumulatorze i jego parametrami, to jednak nie daje jasnej informacji o zdolnościach rozruchowych akumulatora.

IEC (Międzynarodowa Komisja Elektrotechniczna)

Podobnie jak wg SAE i DIN test wykonywany jest w temperaturze -18°C. Napięcie akumulatora po rozładowywaniu go prądem probierczym przez 60 sekund musi wynosić co najmniej 8,4 V. Typowo:


IEC = DIN/0,85


W ostatnich latach, na rynku europejskim, test ten wychodzi z użycia.

EN (Norma europejska EN50342.1 2006, poprzednio EN 60095-1)


Test wykonywany jest również w temperaturze -18°C. Wymagania EN podzielone są jednak na dwa poziomy EN1 i EN2. EN1 – Akumulator musi zapewnić napięcie 7,5 V po 10 sekundach, następnie po 10 sekundach przerwy akumulator jest dalej rozładowywany prądem o wartości 0,6 x prąd początkowy i musi wytrzymać na tym etapie 73 sekundy, co daje całkowity czas rozładowania 90 sekund (przy założeniu, że początkowy etap rozładowania równy jest 16,7 sekundy (10s/0,6). EN2 – podobnie jak w EN1, z tym, że drugi etap rozładowania do 6,0 V akumulator musi wytrzymać przez 133 sekundy, co daje całkowity czas rozładowywania 150 sekund. Stosunek prądów rozładowania w obu metodach zależy znacznie od konstrukcji akumulatora i producenta. Z badań porównawczych przeprowadzonych w laboratorium Yuasa na akumulatorach konkurencji wynika, że stosunek między EN1 i EN2 wynosi: EN2 = 0,85% do 0,92% EN1. W wyniku powyższego, aby uniknąć niejasności testujemy nasze akumulatory głównie według standardu SAE.

JIS (Japoński standard przemysłowy)

Test wykonywany jest w temperaturze -15°C. Akumulatory samochodowe są zazwyczaj testowane prądem 150 A lub 300 A przez 10s/30s z wymaganym zapewnionym napięciem 6 V. W zastosowaniach europejskich test ten nie daje użytkownikowi jasnej informacji o zdolności rozruchowej akumulatora i jest rzadko stosowany na europejskim rynku wtórnym akumulatorów.

Rene - Sro 06 Sie, 2014

studi napisał/a:
Dizel, zapomnij o akumulatorze żelowym w GSe, układ ładowania nie jest przystosowany do takiego akumulatora i z jednej strony często dochodzi do jego uszkodzenia z powodu przeładowania, z drugiej, żelówka jeśli postoi dłużej nie ładowana i jej napięcie spadnie poniżej 8V to akumulator ulega trwałemu uszkodzeniu.


Czy to tyczy się wszystkich roczników?? mam k4 i właśnie liczyłem na to że będę mógł pozbyć się klasówki na rzecz bezobsługowego żela.

tmi - Sro 06 Sie, 2014

Dizel napisał/a:
tmi jaki ten JMT włorzyłeś jesli mogę spytać

Zwykły z larssona.

Zanim kupicie aku zadajcie sobie pytanie ile chcecie trzymać jeszcze moto. Jak kilka lat to kupić najdroższy na jaki stać, a jak ma to być ten sezon i max następny to ładować jmt i inne "pałerbat" dzięki temu za rok będzie nowy użytkownik na forum, który zapyta w tym temacie "a jaki akumulator kupić' i wtedy mam nadzieję, że przeczyta ten mój post :padam:

midd - Sro 06 Sie, 2014

Cytat:
Jak aku to tylko YUASA,Włożyłem JMT i po roku było po akumulatorze.


miałem dokładnie tak samo, chyba nawet pełnego sezonu nie dojezdzilem i juz ledwo krecił

Set3 - Czw 07 Sie, 2014

Jak mnie ktoś na sklepie pyta jaki polecam zawsze mówię ze YUASA. Ale jak ktoś chce taniej to JMT chociaż to tylko 15zł różnicy. Z kolei zawsze odradzam zakup żelowego. Chyba ze się klient upiera.
Jabol - Wto 16 Wrz, 2014

Pół roku i JMT kwasowy klękł... urwana cela. Próbował ktoś w larsonie oddawać na gwarancje?
Endriu21 - Pon 11 Maj, 2015

Podsumowując:

Zdecydowanie polecane są akumulatory marki Yuasa. Zdecydowanie odradzane są akumulatory żelowe.

Wcześniej ktoś pisał, że aku dla GSa powinno mieć 160A.
Następnie było powiedziene, że GS pobiera tylko 80A.

Czy to są jakieś oficjalne wartości? W serwisówce niewiele o tym piszą :(

Jeśli tak to czy są akumulatory Yuasa 120A i 160A?
Na Larssonie, Allegrach i innych widzę tylko takie o prądzie 120A.
A, co ciekawe, w jednym ze sklepów podali nawet taki opis:
Prąd rozruchowy:
120A (na mierniku wskazuje 172A)

I czy ostatecznie ten 120A jest odpowiedni do GSa czy też nie?

:)

studi - Pon 11 Maj, 2015

Endriu21, w tym poście http://forum.gs500.pl/vie...p=205339#205339 tłumaczyłem z czego wynika, że jedni podają prąd rozruchowy 120A a inni 160A i dla czego obie te wartości są zbieżne a inna jest metodyka pomiaru tego prądu.

Model odpowiedni do GSa to YB10L-B2 lub jego zamiennik - określa to jednoznacznie jego gabaryty, po której stronie ma +, jakie ma końcówki klem oraz jego parametry jak pojemność i prąd rozruchowy.

Co do prądu rozruchowego to w manualu na stronie 5-10
Cytat:
The motor draws about 80 amperes to start the engine.

Endriu21 - Pią 15 Maj, 2015

No i przyszła Yuasa :) Sprzedawca zapewniał, że data produkcji sprzedawanych akumulatorów to koniec 2014/początek 2015. Mój jest chyba trochę starszy :(

Jeśli ktoś umie rozczytać ten kod to będę wdzięczny za pomoc: 4E19A
Z tego co znalazłem to 4 = rok 2014, E = maj - dobrym tropem idę?

Czy taki roczny akumulator jest pełnowartościowym towarem? :niepewny:

tmi - Pią 15 Maj, 2015

Bez przesady, to tak jakbyś dzisiaj poszedł kupić nowy motocykl do salonu, to myślisz, że dostaniesz akumulator z maja 2015, a opony będą równie świeże? :) i cała reszta części...
Endriu21 - Pią 15 Maj, 2015

tmi, ot po prostu jestem ciekaw czy funkcjonuje taka norma lat dla akumulatorów jak np. w przypadku opon :) No i zakładam tutaj, że ta "4" z przodu faktycznie oznacza 2014, a nie przypadkiem 2004 :niepewny:
Znalazłem w necie sporo różnych tabelek jak czytać datę produkcji dla tej marki, ale żaden format nie odpowiadał oznaczeniom jakie trafiły się mnie (są zdecydowanie dłuższe).

RedShadow & studi dyskutowali pare stron temu czy akumulator Yuasa trzeba ładować czy też nie, więc dodam (a nuż się komuś przyda) co znalazłem w załączonej instrukcji, która generalnie podziela opinię obu kolegów:

"Battery can be placed in service upon being filled with electrolyte as specified above without giving an initial charge. However, if time and place permits, it is recommended to give a charge before placing in service for approximately 3-5 hours..."

tmi - Sob 16 Maj, 2015

Endriu21 napisał/a:
Z tego co znalazłem to 4 = rok 2014, E = maj - dobrym tropem idę?

Trochę poszperałem i potwierdzam, dokładnie 19 Maj 2014.
Wg mnie ok, przecież nie był zalany także spoko.

A co do opon to nie ma żadnej normy, przynajmniej ja nie wierzę w te bzdury.

claudii - Czw 21 Maj, 2015

wiosną kupiłam aku w inter carsie firmy 4ride. I już szlag go trafił, naładuję odpalę a na drugi dzień napięcie 10-11 :/ A najgorsze że zgubiłam paragon :/ Szajs i tyle :zly:
Podkopnik - Czw 21 Maj, 2015

claudii napisał/a:
A najgorsze że zgubiłam paragon


Trza było Yuase kupić :D A tak na serio to ja wszystkie paragony kseruje i trzymam w jednym miejscu:) BTW Byłaś na kortowiadzie w weekend?? :)

tmi - Czw 21 Maj, 2015

claudii napisał/a:
wiosną kupiłam aku w inter carsie firmy 4ride. I już szlag go trafił, naładuję odpalę a na drugi dzień napięcie 10-11 :/ A najgorsze że zgubiłam paragon :/ Szajs i tyle :zly:

A w jaki sposób kupowałaś? masz np. podbitą przez sklep kartę gwarancyjną? albo potwierdzenie dokonania zakupu (drogą mailową) lub może płaciłaś kartą kred./deb. też wystarczy.

claudii - Pią 22 Maj, 2015

tmi napisał/a:
claudii napisał/a:
wiosną kupiłam aku w inter carsie firmy 4ride. I już szlag go trafił, naładuję odpalę a na drugi dzień napięcie 10-11 :/ A najgorsze że zgubiłam paragon :/ Szajs i tyle :zly:

A w jaki sposób kupowałaś? masz np. podbitą przez sklep kartę gwarancyjną? albo potwierdzenie dokonania zakupu (drogą mailową) lub może płaciłaś kartą kred./deb. też wystarczy.



w stacjonarnym sklepie, płaciłam kartą ale potwierdzenia płatności kartą też nie mam. Karty gwarancyjnej też.

tmi - Pią 22 Maj, 2015

claudii napisał/a:
płaciłam kartą ale potwierdzenia płatności kartą też nie mam

A nie możesz wyciągnąć tego z historii karty / operacji w banku? wydrukuj potwierdzenie i z tym do sklepu.

claudii - Pon 15 Cze, 2015

powiedzcie mi czy te pomiary są prawidłowe, ładowanie na jałowym 13,8 z włączonymi światłami 13,0. Wraz ze wzrostem obrotów ładowanie maleje po przekroczeniu 3 tyś. obrotów. Pobór prądu na wyłączonym 04,4.
kempes - Pon 15 Cze, 2015

Pobór prądu za duży jeśli nie masz alarmu. Ładowanie trochę za słabe.
studi - Pon 15 Cze, 2015

Powiedział bym, że ładowania nie ma wcale, bo jeśli powyżej 3000rpm spada a prawidłowy pomiar to włączone światła i 5000rpm i do tego dodamy prąd na wyłączonym moto gdzie tylko w instalacji jest regulator, na poziomie 4,4A czyli po 3h mamy całkowicie rozładowane aku to na mój nos regulator do wymiany.

Sprawdź napięcie międzyfazowe jakie wychodzi z alternatora przy 5000rpm jak odłączysz alternator od regulatora, powinno przekraczać 75V napięcia zmiennego między każdą z par trzech przewodów z alternatora i 0V w stosunku do masy motocykla.

claudii - Pon 15 Cze, 2015

studi napisał/a:

Sprawdź napięcie międzyfazowe jakie wychodzi z alternatora przy 5000rpm jak odłączysz alternator od regulatora, powinno przekraczać 75V napięcia zmiennego między każdą z par trzech przewodów z alternatora i 0V w stosunku do masy motocykla.



Jest 65V do masy 0V, z regulatora wychodzi coś koło 1V.
Wypięłam alarm to on zabierał te 4,4A po wypięciu alarmu ładowanie 13V przy 5000rpm.

Czy to na pewno będzie regulator czy winne może być coś jeszcze? Stówę muszę dać za regulator, żeby się nie okazało że to nie to :/

studi - Pon 15 Cze, 2015

claudii napisał/a:
Jest 65V ... z regulatora wychodzi coś koło 1V... po wypięciu alarmu ładowanie 13V przy 5000rpm.

Za małe jest napięcie międzyfazowe, ta wartość napięcia na wyjściu regla to w ogóle kosmos, ładowanie trochę za małe, powinno być 14,4V

Najlepiej było by się umówić z kimś z okolicy i podmienić na chwilę regulator aby mieć pewność gdzie jest problem, albo może jakoś domów się z Set3 z możliwością zwrotu - w sumie przy zakupach przez internet masz 14 dni na zwrot bez podania przyczyny.

claudii - Pon 15 Cze, 2015

Czy te napięcie między fazowe ma związek z ładowaniem? Jak wymienię regulator to ładowanie też będzie prawidłowe, czy tu już odpowiedzialny jest wyłącznie alternator?
kempes - Pon 15 Cze, 2015

Sprawdzić regler nie zaszkodzi ale ja obstawialbym alternator.
claudii - Pon 15 Cze, 2015

kempes napisał/a:
Sprawdzić regler nie zaszkodzi ale ja obstawialbym alternator.


To jak sprawdzić sam alternator? :)

studi - Pon 15 Cze, 2015

Cytat:
Czy te napięcie między fazowe ma związek z ładowaniem? Jak wymienię regulator to ładowanie też będzie prawidłowe, czy tu już odpowiedzialny jest wyłącznie alternator?
Odpowiedzialne są oba elementy a uszkodzenie jednego mogło doprowadzić do uszkodzenia drugiego, dla tego warto sprawdzić oba te elementy.
Dlatego jak pisałem wcześniej warto by się z kimś z okolicy umówić i zrobić podmainkę krzyżową regulatora aby sprawdzić twój w innym moto i inny w twoim aby ten element zweryfikować/wyeliminować z możliwego powodu usterki.

claudii, a czy nie słyszysz jakiś dziwnych odgłosów z moto, jakieś szurania, dzwonienia? i tak jak kempes pisze prawdopodobne jest że to wina alternatora, tylko jeśli wszystkie trzy napięcia są zaniżone to proponował bym jeszcze sprawdzić czy nie odkleiły się lub nie popękały magnesy na kole magnesowym bo to może powodować za niskie napięcie ze względu na niską indukowaną w polu magnetycznym SEMI.

claudii - Pon 15 Cze, 2015

Nic niepokojącego nie słychać.
No to mam zajęcie na kilka dni :P Zacznę od podmianki regulatora, a jak nie to trzeba będzie zajrzeć do koła.
Dzięki :padam:

kowal-jr - Wto 07 Lip, 2015

Podepnę się i ja do tego tematu. Mam głupi problem i trochę wstyd się przyznawać co sobię dałem za wała wkręcić ale zaczne od początku. Kupiłem motor z 2 miesiące temu i tak jeździłem nie zwracając uwagi na aku i teraz mam zonka bo poszedłem przedwczoraj do garażu z zamiarem przejażdżki no to sanie kluczyk zapłon i chce odpalać a tu nagle cheł cheł i aku padło więc na pych i odpaliła bez problemu więc na ssaniu pochodziła trochę i zrobiłem z 50 km, staję pod domem gaszę i znowu nie odpala od razu stwierdziłem że alternator padł więc wziąłem multimiernik z Castoramy za aż 14 zł i mierżę napięcie
motor wyłączony- 12,84V
obroty 2 tys bez obciążenia- 14,48V
obroty 2 tys z obciążeniem (światła mijania)- 13,5V
obroty 5 tys bez obciążenia 14,18
obroty 5 tys z obciążeniem 13,87
więc stwierdziłem że alternator działa i trzeba szukać gdzie indziej.
Przyjrzałem się aku i aż oniemiałem że wgl na takim badziewiu jeździłem tyle czasu (do tej pory nie było problemu. moto odpalało mi po tygodniu bez najmniejszego problemu) ten akumulator chyba jest od jakiegoś skutera

w ogóle to on chyba jest żelowy

I teraz mam pytania
1. Co mogło spowodować tak nagłe pogorszenie się stanu tego aku?
2. Czy on jest do wyrzucenia czy może jeszcze komuś posłuży w jakimś skutrze
3. Przeczytałem cały ten temat i przejrzałem inne i rozumiem że żelowy odpada więc pozostaje ten kwasowy o paramatrach YB10L-B2, ktoś jest na bieżąco i poleci jakiś sprawdzony i nie drogi?
4. Jakie mogę dokonać dodatkowe pomiary za pomącą tego miernika? Coś czytałem że można zmierzyć pobór mocy w amperach ale za bardzo nie wiem jak. Wytłumaczy ktoś jak ,,chłop chłopu"?
5. Wyczytałem że nie każdym prostownikiem można wszystko ładować. Ja mam takie cudo hehe http://allegro.pl/prostow...5521780846.html jak na razie to nie mam z nim problemu. Ładowałem nim już w samochodach w motorach i nawet taki duży w ciągniku fakt faktem że długo ładował ale nic nie grzało i wgl zdaje egzamin a co wy o nim sądzicie?

zdzis - Wto 07 Lip, 2015

1. Rozwalone płyty, głębokie rozładowanie
2. Sprawdź jak wygląda napięcie pod obciążeniem (jak podłączysz żarówkę jak bardzo spada ci napięcie)
3. Kup śmiało Yuasa, mam w motocyklu i aucie i póki co nie narzekam.
4. Podłączasz miernik zgodnie i instrukcją na pomiar amper i możesz sobie sprawdzić pobór prądu z zapłonem i bez, może coś ci pobierać prąd po odłączeniu zapłonu.
5. Zasada do akumulatorów kwasowo-ołowiowych jest taka że prąd ładowanie nie powinien przekraczać 10% pojemności akumulatora (11,6 Ah ładujesz max 1.1 A).
Twój akumulator to akumulator kwasowo-ołowiowy w technologi bezobsługowej i posiada jakieś 25% pojemności akumulatora przeznaczonego do GS'a

studi - Wto 07 Lip, 2015

kowal-jr napisał/a:
. Co mogło spowodować tak nagłe pogorszenie się stanu tego aku?
Wielokrotne uruchamianie motocykla - a dokładnie zniszczenie akumulatora w skutek nadmiernego obciążenia. Akumulator do GSa ma prąd rozruchowy rzędu 120/160A (zależnie od metodologii pomiaru), a ten który miałeś zamontowany tylko 50A, a jak podaje serwisówka prąd rozruchowy pobierany przez rozrusznik GSa to 80A, czyli każdy start motocykla coraz bardziej uszkadzał aku z racji pobierania ok. 130% dopuszczalnego prądu.
kowal-jr napisał/a:
2. Czy on jest do wyrzucenia
Akumulatory poddaje się utylizacji, nie wolno wyrzucać gdyż zawiera związku niebezpieczne dla środowiska (kwas i ołów), wraz z kupnem nowego aku sprzedawca ma obowiązek przyjąć stary do utylizacji.
kowal-jr napisał/a:
poleci jakiś sprawdzony
Jak już wspomniane było wcześniej Yuasa, to taki wzorzec metra między akumulatorami motocyklowymi - tani wyklucza dobry, np. Unibat potrafią paść jeszcze w czasie gwarancji (zwarcia na celach, zasiarczenie)
kowal-jr napisał/a:
Jakie mogę dokonać dodatkowe pomiary za pomącą tego miernika?
zapewne napięcie stałe i zmienne, prąd stały i zmienny, rezystancję, ciągłość przewodów a jak wersja bogatsza to h21e (wzmocnienie tranzystorów bipolarnych) i może pojemność
kowal-jr napisał/a:
Coś czytałem że można zmierzyć pobór mocy w amperach ale za bardzo nie wiem jak. Wytłumaczy ktoś jak ,,chłop chłopu"?
Pobór mocy to waty nie ampery, i tym miernikiem zmierzysz jedynie metodą pośrednią, natomiast włączając miernik na pomiar prądu (w amperach) i podłączając go w miejsce bezpiecznika możesz określić (po znaku przed wartością pokazywaną) kierunek przepływu prądu z i do akumulatora, a to pokaże Ci jak z bilansem prądowym w twoim moto, czyli czy wystarcza prądu generowanego w alternatorze na to aby utrzymać wszystkie odbiorniki w działaniu i jeszcze aby starczyło tego prądu na ładowanie akumulatora
kowal-jr napisał/a:
5. Wyczytałem że nie każdym prostownikiem można wszystko ładować. Ja mam takie cudo hehe http://allegro.pl/prostow...5521780846.html jak na razie to nie mam z nim problemu. Ładowałem nim już w samochodach w motorach i nawet taki duży w ciągniku fakt faktem że długo ładował ale nic nie grzało i wgl zdaje egzamin a co wy o nim sądzicie?
Możesz używać tego prostownika pod pewnymi warunkami: ustawiasz program dla motocykli - ogranicza to maksymalny prąd ładowania, raczej nie nadaje się do ładowania ciągłego (np. na stałe podłączony na zimę aku pod prostownik z kontrolą mikroprocesorową) i powinieneś po okresie zalecanym przez producenta aku odłączyć go (dla Yuasy jest to ok. 12h)
twoj.pol - Sro 28 Paź, 2015
Temat postu: z żelu na nie żeluj
Witam,
ja w swoim moto miałem JMT żelowy 4 sezony, przy czym w trzecim już siadał (ładowałam ze 3 razy), a w czwartym ciągła niepewność czy moto odpali, ładowany-podładowywany ze 6 lub 7 razy. Krótko mówiąc nie polecam.
Co do Yuasa i wartości tych akumulatorów podaję link
http://yuasa.com.pl/index...sa-conventional
Czas lać elektrolit, narka.

twoj.pol - Pon 02 Lis, 2015

A więc Yuasa w motorku. Po zalaniu kwasem (proponuję kupić strzykawkę 100 ml, precyzja i wygoda) ładowałem ładowarką automatyczną z prądem max 0.8 A. Prąd rozruchowy musi mieć naprawdę dobry ten aku bo Suzu zapaliło w 0,5 sek. Dotykasz guziczka, a motorek już pali. Piękna sprawa.
tmi - Wto 03 Lis, 2015

Wydawało mi się, że yuasa daje swój kwas? w specjalnym pojemniczku.
studi - Sro 04 Lis, 2015

tmi napisał/a:
Wydawało mi się, że yuasa daje swój kwas? w specjalnym pojemniczku.
Masz rację tmi, wydawało Ci się, z tymi akumulatorami na pewno od 2009 roku nie jest dołączany elektrolit.
twoj.pol - Sro 04 Lis, 2015

Ja otrzymałem 1l kwasu od sprzedawcy, ot taki bonusik.
dgalka - Nie 18 Wrz, 2016

czy rozruch 150a wystarczy do gs czy jednak nie??
Łukasz77 - Sob 19 Lis, 2016
Temat postu: Od przybytku głowa nie boli
Podepnę się jeśli pozwolicie. Kupiłem motocykl i wynegocjowałem w cenie nowy akumulator. Po zakupie otwarłem kufer a tam ....???!!! Nowy jeszcze nie zalany akumulator :rotfl: Powstało więc pytanie jak długo mogę przechowywać taki suchy akumulator? Jeden nowy zalany mam w motocyklu i planuję drugi zostawić na przyszłość ale czy może stać nieużywany 2-3 lata aż padnie obecnie założony?
ded - Wto 22 Lis, 2016

Ja bym sprzedał. Jak to nówka to chyba tak by się najbardziej opłacało. Jak chcesz go zostawić to skontaktowałbym się z producentem i zapytał ile czasu może stać nie zalany zachowując pełną sprawność.
Mordkaaa - Sob 14 Sty, 2017

szukam sobie akumulatorka na wiosnę i zaintrygowała mnie jedna rzecz:
Akumulator do GS50 powinien mieć takie (lub zblizone) parametry:
12V 11Ah 160A.
Jeśli zamontować by większy akumulator np. 14Ah i hmm 190-200A bo akie widziałem. Było by to niekorzystne dla instalacji elektrycznej/silnika ? Jeśli tak to w jakim stopniu ?

Oraz takie drugie pytanko, raczej juz dla kogoś z branży. Czym się różnią te akumulatory ? http://www.dobreakumulato...a-yb14l-b2.html oraz http://www.dobreakumulato...a-yb14-b2.html. Jeden w oznaczeniu ma literkę "l" a drugi nie, co ona oznacza ?

tmi - Sob 14 Sty, 2017

L oznacza po której stronie jest +

Większego aku nie powinno się dawać bo może być niedoładowywany przez instalację.

Mordkaaa - Sob 14 Sty, 2017

L oznacza strone plusa ?
A nie czasem oznaczenie po "pauzie" np A2, BS, A. Dla Gsa jest B2. Czyli plus po prawej i odpowietrznik tez po prawej

studi - Sob 14 Sty, 2017

L oznacza plus po prawej stronie, brak to plus po lewej stronie
A to odpowietrznik po lewej stronie, B to odpowietrznik po prawej stronie
cyfra/litera obok litery strony odpowietrznika to kształt i wykonanie klem akumulatora

Opis na stronie 13 katalogu Yuasa -> http://www.yuasabatteries...s_Apps_2015.pdf

Sebex13 - Czw 02 Mar, 2017

Ledwo co zdążyłem się przywitać na forum a już spieszę z pytaniem ;D Muszę kupić nowy akumulator, mam kilka typów na oku a faworytem (cenowym, a jakże) jest EXIDE YB10L-A2.
I tutaj problem, wymiary OK, prawy + OK, ale odpowietrznik z lewej strony - teoretycznie nie będzie o nic zahaczał itp. ale:
Z racji tego, że motocykl pochyla się na lewo stojąc na bocznej nóżce czy jest możliwość, że przeleje mi przez ten odpowietrznik elektrolit? Czy też nie ma to znaczenia po której on będzie stronie?

studi - Czw 02 Mar, 2017

Generalnie nie powinno dojąć do sytuacji, że przechylone moto powoduje wylewanie się elektrolitu poprzez odpowietrznik, odpowietrzenie ma na celu odprowadzić ew. skropliny gazów wydobywających się z aku, a na tą stronę akurat bo po przeciwnej są łańcuch i zębaki.

Jeśli jesteś w stanie wyprowadzić wężyk tak aby niczego nie dotykał i nie zaplątał się w napęd to nie ma znaczenia po której stronie będzie odpowietrznik.

xalor - Czw 02 Mar, 2017

Po przeczytaniu tego tematu zorientowałem się, że u mnie w ogóle nie ma takiego wężyka odpowietrzającego. Jeździłem tak dwa lata. Jest to na tyle istotne, żeby go dorabiać, a jeśli juz to skąd? To jest w zestawie z akumulatorem czy to cześć od motocykla?
studi - Czw 02 Mar, 2017

xalor, to zależy od producenta aku, np. Yuasa ma w komplecie, ale ma za małą długość w stosunku do oryginału, a czy ważne, tak, bo skropliny to kwas, który niszczy metalowe elementy, jak i lakier i może być tak, że puszka w której jest aku będzie pordzewiała i dziurawa, ze zniszczonym lakierem
ded - Pią 03 Mar, 2017

Kup kawałek wężyka o odpowiedniej średnicy i zamontuj, żadna filozofia. Ja ostatecznie opanowałem moje ładowanie. Moto pojechało do serwisu i okazało się, że altek miał przebicie do masy przez uszkodzoną izolację uzwojenia. Regulator napięcia też był do wyrzucenia to jak się dobrze pogazowało to potrafił ponad 17v pokazać. Kupiłem ori używkę od Yamahy XJ i puki co pokazuje dobrze ale nie jeździłem jeszcze bo nawał pracy mam. Ten regulator pasuje idealnie w miejsce oryginały, nawet wtyczki nie ciepałem tylko instalację przerobiłem na odpowiednie wsówki.
Mordkaaa - Sob 04 Mar, 2017

ja też mialem aku bez wężyka z lewym odpowietrznikiem, nie zainteresowalem się tym i musze pozbyc się rudej z ramy i koszyczka :/
inkopax - Pon 20 Mar, 2017

dzięki Studi za wyjaśnienie sprawy z prądem rozruchowym :)
Thomson - Nie 26 Mar, 2017

Muszę kupić nowe aku. Podobno Yuasa zaszalała z cenami w tym roku i nowy YB10L-B2 to koszt w sklepie ok 200 zł. Znalazłem na miejscu wersję YB10L-A2 za 160 zł (chyba jeszcze z jakichś zapasów z zeszłego sezonu), ale odpowietrznik nie po tej stronie i będzie majstrowanie z wężykiem (do przeżycia). Polecacie coś alternatywnego (tańszego) o podobnej trwałości i parametrach? Exide jest sporo tańszy, jest też sporo gorszy? Czy brać tą Yuasę A2 i nie wybrzydzać?
Mordkaaa - Nie 26 Mar, 2017

Ja znalazłem Varte za 110 i Unibata za też około 110. I sie zastanawiam nad tymi dwoma z tym że Varta ma 150A a Unibat 160A.

Z tego co pamiętam Exide ma chyba 130A, miałem go od kupna motocykla przeżył dwie zimy bez wyciagania przy mrozach nawet -30st. W tym sezonie już GS mu ciężko ruszyć ale choperka 200ccm odpala.

Thomson - Nie 26 Mar, 2017

Yuasa wg specyfikacji ma 120A prądu rozruchowego. Ale czytałem w jednym z poprzednich postów, że to zależy od metody pomiaru.
W Łodzi mam Vartę a 130 zł, Yuasa B2 za 180 zł. Jak to mawiał mój kolega: "mieć 50 zł, a nie mieć to 100 zł różnicy" :P
Jeśli Yuasa ma mi pojeździć jeden (albo więcej) sezon dłużej (wyjmuję aku na zimę i zabieram do mieszkania) to bym zainwestował. Tylko pewnie nikt mi tego nie zagwarantuje :P

studi - Nie 26 Mar, 2017

Thomson,Mordkaaa, ja mogę dostarczyć Yuasę z fakturą/paragonem za 175 + koszty przesyłki jeśli coś Wam to zmieni.

Jak już kilka razy pisałem odradzam Unibata - wytrzymuje średnio rok i pada, kol. forumowej Irys padł mimo, że zimowała go w domu i doładowywała co miesiąc ładowarką do motocykli.

Rav - Nie 26 Mar, 2017

Z tymi dzisiejszymi akumulatorami różnie bywa.

Miałem Yuase, wyciągana na zimę do domu, raz w miesiącu podłączana pod "inteligentny prostownik" i miesiąc temu był zonk przy odpalaniu, nawaliła.

Teraz założyłem Exide, zobaczymy jak będzie. Kumpel mechanik mówił mi, że nie ma co przepłacać. Ponoć teraz te akumulatory robią, żeby tylko okres gwarancji przeżyły, później jak masz farta to może podziała jeszcze trochę. Chociaż nie wiem czy to prawda, może i te droższe są trwalsze.

Edit. Znalazłem teraz w zapiskach poprzedniego właściciela, że akumulator był wymieniany 25.03.2010, także miał prawo paść, długo wytrzymał :orany:

Thomson - Nie 26 Mar, 2017

studi napisał/a:
jeśli coś Wam to zmieni

Dzięki za ofertę, ale zależy mi żeby jutro mieć go w moto i żeby przy okazji pozbyć się zwłok starego aku :)

Mordkaaa - Nie 26 Mar, 2017

Dzięki za opinie o unibacie, wezmę w takim razie Vartę
Thomson - Pon 27 Mar, 2017

Udało się zdobyć aku Yuasa. Jednak będę go montował dopiero jutro więc pojawia się pytanie: czy zalać go elektrolitem dziś i niech stoi przez noc czy lepiej jutro przed montażem aku w moto?
xalor - Pon 27 Mar, 2017

Ze dwie godziny trzeba odczekać z otwartymi korkami, lepiej zalej dzisiaj.
Thomson - Pon 27 Mar, 2017

Ok to wieczorem go zatankuję i jutro z rana próba generalna :D
xalor - Pon 27 Mar, 2017

Przy okazji, ja mam tani aku LandPort, u mnie 3 sezon, u poprzedniego właściciela 2 sezony bodajże i wciąż odpala od strzała po zimie, także polecam.
studi - Pon 27 Mar, 2017

Thomson, nie tylko zalać dzisiaj ale i podłączyć do ładowania, Yuasy przynajmniej jeśli się nic nie zmieniło przez ostatnie 2 lata nie są suchoładowane i na ulotce jest dokładny przepis - zalać do górnej kreski, odczekać 2h, dopełnić, ładować 12h prądem 1.1A - jeśli nienaładowane aku włożysz do moto to już na wstępie możesz przy starcie zrobić zwarcie na celach. Wiem, że są sprzedawcy, którzy opowiadają zalać i włożyć do moto, ale jak piszę Yuasa ma własny przepis na sukces.
Thomson - Pon 27 Mar, 2017

No to mam problem bo prostownik jest razem z moto i nie mam do niego dostępu. A jakbym zalał jutro i podładował z 2-3 godz, przyprowadził moto 25 km i podłączył dalej do ładowania? Będzie ok?
studi - Pon 27 Mar, 2017

Ja podałem co zaleca producent, zrobisz jak chcesz, tylko potem nie piszcie na forum, że Yuasa wytrzymała tylko 2lata albo mniej, choć technologia się zmienia to dalej jest to akumulator kwasowo-ołowiowy i musi zostać poprawnie sformatowany aby działał długo i bezawaryjnie.
Thomson - Pon 27 Mar, 2017

Poprzedni zgodnie z zaleceniem sprzedawcy po zalaniu wsadziłem do moto i dalej już nie doładowywałem. Ale to było 4 lata temu to by się zgadzało że wtedy były suchoładowane.
Kurde gdybym miał stary aku to bym na nim przyjechał i ten nowy ogarnął jak trzeba...

studi - Pon 27 Mar, 2017

Thomson napisał/a:
zgodnie z zaleceniem sprzedawcy
zawsze kieruj się zaleceniami producenta, bo sprzedawcy są różni, jedni wiedzą, inni coś tam wiedzą a są tacy co nie wiedzą a mówią cokolwiek, bo i tak klient łyknie wszystko

teraz też są suchoładowane, ale Yuasa tego modelu nigdy nie miała w takiej wersji. Tak samo jak niektórzy sprzedawcy do GSa proponują akumulatory żelowe podobne do tych jak do alarmów, ale układ ładowania GSa nie jest dla takich dostosowany, bo nie ma tam kontroli ładowania, a rozładowanie takiego aku poniżej 8V to praktycznie śmietnik

Thomson - Pon 27 Mar, 2017

Poprzedni akumulator dostałem bez opakowania i jakiejkolwiek instrukcji także nie pomyślałem nawet że sprzedawca źle mi doradza. Teraz ogarnę temat zgodnie z zaleceniami producenta.
Rene - Sro 29 Mar, 2017

Mam pytanko chce się pozbyć akumulatora otwartego (obsługowego) na rzecz zamkniętego do którego nie będę musiał zaglądać dolewać wody i przede wszystkim bez odprowadzenia pary.

Czy ktoś może mi podać numery na akumulator bezobsługowy zamienne dla 12V 11AH YB10L-B2

I czy są jakieś przeciwwskazania co do jego montażu.

Dizel - Sob 18 Sty, 2020

Rene i inni użytkownicy Ja zaopatrzyłem się ostatnio w taki akumulator Tuborg YBX10L-BS w przystępnej cenie 150 zł rozmiarem identyczny jak fabryczny i parametrami odpowiadającymi standardowemu akumulatorowi lecz z nieco większym prądem rozruchowym no i w technologii AGM na co warto zwrócić uwagę że będziecie do tego typu akumulatora potrzebować prostownik najlepiej mikroprocesorowy który sam optymalnie do takiego akumulatora będzie dobierał prąd Ładowania.

Z poprzedniego doświadczenia i użytkowania Hondy Hornet CB600 z 2000 roku tam również zwykły mokry akumulator zastąpiłem akumulatorem w technologii AGM od firmy EXIDE i bez problemu jeździłem tak 5 lat do momentu sprzedaży motocykla, podejrzewam że dalej ten akumulator daje rade.

Thomson - Sro 22 Sty, 2020

Mnie czeka zakup akumulatora na wiosnę bo obecny po miesiącu stania w mieszkaniu wygląda na zupełnie rozładowany. Już jesienią jak chciałem zawieźć moto na zimę to był zonk i ładowanie bo umarł.
Jesli taki aku AGM wymaga jakiegoś magicznego prostownika (innego niż z Lidla za 60 zł) to mi się nie kalkuluje. A jeśli ten lidlowy ogarnie to mogę zaryzykować. Piszesz, że prostownik ma być jakoś tam magiczny a jak to się ma do instalacji w moto, przez którą aku jest ładowany w czasie jazdy? Tam raczej magii nie ma...
Czeka mnie pewnie ten sezon jeszcze z GSem (na przyszły już coś nowego, chociaż powtarzam to od 8 sezonów...) więc jakiego nie kupię to pewnie ogarnie 😋

mazzieh_madzia - Czw 15 Lut, 2024

Odświeżę wątek.

Mam akumulator Exide, zakupiony nowy w 2021, przez cały 2022 i 2023 stoi wyjęty.
Nic z nim nie robiłam.
Myślicie, że się nada jeszcze?

ziomek4000 - Czw 15 Lut, 2024

Jak napięcie nie spadło poniżej 6v to nie powinno być problemu. Naładować i używać.
mazzieh_madzia - Czw 15 Lut, 2024

A jak spadło? To już mogiła?

Znalazłam taką ładowarkę, niby ma funkcje ładowania od zera, czyli przywracania życia :D

Parę lat temu, w poprzednim aku miałam taka ładowarkę krzak.

A o tej co sądzicie?
https://allegro.pl/oferta/prostownik-automatyczny-z-funkcja-naprawy-12v-agm-6a-akumulatorowy-15070796882

Podkopnik - Sob 17 Lut, 2024

mazzieh_madzia napisał/a:
A jak spadło? To już mogiła?


Po prostu sprawdź miernikiem jakie jest obecnie napięcie przed ładowaniem i tyle . Nie ma co dywagować. Wątpię żeby przez dwa lata spadło napięcie poniżej którego aku byłoby na śmietnik.

Tego prostownika nie znam . Ale z lidla jest sprawdzony i testowany w netach więc ten mogę polecić z budżetowych sprzętów.

mazzieh_madzia - Pon 19 Lut, 2024

Podkopnik napisał/a:
Ale z lidla jest sprawdzony i testowany w netach więc ten mogę polecić z budżetowych sprzętów.


Dziękuję

mazzieh_madzia - Nie 25 Lut, 2024

To tak:
Akumulator podłączyłam do ładowarki z Lidla.
Klemy czyste.
Póki co pokazuje mi napięcie 7,3.
Czyli wg instrukcji obsługi akumulator jest uszkodoznony, a tutaj mówicie, że te 6V to granica.

To co? Zostawię go na cały dzień na tej ładowarce.
A jak się nie zmieni to co? Nowy aku czy jeszcze są jakieś sposoby na odratowanie go?

Exodus - Nie 25 Lut, 2024

Ja reanimowałem swój akumulator tą ładowarką z Lidla i ma się całkiem dobrze (i ładowarka i akumulator). Ale gdyby Twój nie współpracował to ja osobiście bym nie ryzykował - koszt nowego akumulatora vs awaria w losowym momencie. Wystarczająco dużo razy pchałem GSa i próbowałem nim jeździć bez prądu - nie polecam :)
Podkopnik - Nie 25 Lut, 2024

Jeżeli ma 7,3 to już jest śmietnik. Nie uratujesz go. Kup nowy.
mazzieh_madzia - Pon 26 Lut, 2024

Tak zrobię, kupię nowy.
W ogóle to napięcie zaczęło spadać, pod wieczór było 6,6.
No ale nie zwalam na lipną ładowarkę, tylko po prostu. Nie podtrzymywany przy życiu akumulator zwyczajnie zdechł.
Eh.

ziomek4000 - Czw 29 Lut, 2024

Ładowarka z lidla (zresztą każda sterowana elektroniką) ma to do siebie że nie wystartuje gdy napięcie jest poniżej 10v i w Twoim przypadku tak było. Wystarczy równolegle podpiąć inny aku żeby ładowarka wykryła wyższe napięcie i po kilku minutach odłączyć i zostawić tylko jeden aku.

Ja miałem skrajny przypadek gdy ładowarka do telefonu zjadła mi aku do poziomu 2v i akumulator odratowałem i jeszcze 3 lata jeździł.

kempes - Nie 03 Mar, 2024

Pierwsza rzecz to sprawdź poziom elektrolitu w celach. Jeśli trzeba uzupełnij wodą destylowaną do odpowiedniego poziomu (na akumulatorze powinny być kreski określające poziom, a jeśli ich nie ma to dolej tyle żeby cele czyli te ołowiane płyty były przykryte cieczą). Przy takim poziomie napięcia olej tą ładowarkę z lidla. Pożycz od kogoś zwykły prostownik, wepnij szeregowo żarówkę np. H4 (instrukcje bez trudu znajdziesz na youtube) i ładuj akumulator bardzo małym prądem (~0,5 A) przez dłuższy czas (powiedzmy do dwóch dni) regularne kontrolując napięcie. Po tym akumulator prawdopodobnie będzie do użytku ale możesz go jeszcze podpiąć wtedy pod tą lidlową (auto odsiarczanie i takie tam). Kilka aku już w ten sposób uratowałem.
mazzieh_madzia - Sro 20 Mar, 2024

Elektrolit jest na odpowiednim poziomie, także tu dolewanie nie ma sensu.
Znam te sposoby na podłączanie do prostowników samochodowych z żarówkami i nawet bym to zrobiła gdybym miała możliwości.

No niestety, w moim przypadku kupno nowego akumulatora będzie rozsądniejsze.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group