.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Odzież, kaski, ochrona - Kaski z "innym" zapięciem

Bellator - Wto 06 Kwi, 2010
Temat postu: Kaski z "innym" zapięciem
Witam.
W związku z nadchodzącym sezonem myślałem ostatnio nad zmianą kasku. Problem jest tego typu, że obecny mój kask Schuberth jest już trochę wyklepany w środku ale posiada bardzo ciekawy i jak dla mnie wygodny sposób zapinania.
Nie za bardzo wiem nawet jak je nazwać ale słyszałem gdzieś że jest to "zapinanie szczękowe". Powiem wam, że w chłodniejsze dni bajer niezastąpiony :D
Czy ktoś może spotkał się z tym zapinaniem w kaskach innych producentów?

Matizyahu - Sro 07 Kwi, 2010

Widziałem taki kask kiedyś na żywo tak btw.

Nie spotkałem się w żadnej z wiodących firm z takiego typu zapięciem. Zazwyczaj teraz robi się zapięcia podwójne D (w tych lepszych sportowych) albo zwykły zatrzask (w całej reszcie).

Yarccom - Sro 07 Kwi, 2010

hmm do bezpiecznych to raczej to zapięcie nie nalezy :niepewny:
Bellator - Sro 07 Kwi, 2010

Na czym polegać ma to niebezpieczeństwo?
Yarccom - Sro 07 Kwi, 2010

że w razie upadku kask nie spadnie zaraz przed tym jak uderzysz głową o asfalt lub pomiedzy jednym a drugim uderzeniem
Bellator - Sro 07 Kwi, 2010

Nie za bardzo chyba rozumiem. Przecież kask nie ma prawa w takich sytuacjach spaść z głowy?!
karoleq_90 - Sro 07 Kwi, 2010

Najpierw spada kask a potem o elementy krajobrazu uderza głowa motocyklisty. Sad but true :rozpacz: :rozpacz: :rozpacz: :rozpacz:
metalbeast - Sro 07 Kwi, 2010

a czemu miałby spaść kask. Piliście coś ??
Przecież po to kaski przechodzą te wszystkie testy i dostają certyfikaty, żeby to się nie stało. Nie mówimy o skuterowcach, którym majtają sie zapięcia podczas jazdy, tylko o motocyklistach zapinających (so pińćdziesiąt na moturze :hyhy: ) kaski jak nalezy.

hubertgontarz - Sro 07 Kwi, 2010

Jurij Gagarin takiego nie miał na sobie 12 kwietnia 1961 roku podczas pierwszego w dziejach ludzkości lotu człowieka w przestrzeni kosmiczną?

tmi - Sro 07 Kwi, 2010

Nie jest powiedziane, że ten sposób zapinania kasku musi być niebezpieczny, a to, że nie jest powszechnie stosowany może po prostu wynikać z tego, że pasek na stałe przytwierdzony do kasku, a po środku zapinka jest tańszy i prostszy w produkcji, lepszy w obsłudze bo nie sposób zgubić taki pasek.

Schuberth ogólnie zawsze miał dość oryginalne kaski i rozwiązania.

metalbeast - Sro 07 Kwi, 2010

hubert, popatrzyłem na zdjęcie Jurij'a , zastanowiłem się, przewinąłem na początek wątku i zaliczyłem :rotfl: pod biurko :]

Co do produkcji zapinek klamerek pasków idt, to nie rozumiem czemy zapięcie DD, które jest chyba najlepsze, najprostsze i najtańsze w produkcji nie jest stosowane we wszystkich kaskach. Dopiero te z wyższej półki to mają... płacić tyle kasy, żeby mieć najtańsze lecz najskuteczniejsze zapięcie? nie rozumiem.

tmi - Sro 07 Kwi, 2010

metalbeast napisał/a:
płacić tyle kasy, żeby mieć najtańsze lecz najskuteczniejsze zapięcie? nie rozumiem.


Na forum jest temat o tym dziwnym zapięciu i pytanie czy da się je wymienić na normalne?

To wiele tłumaczy. Zatrzask po prostu wygląda lepiej i jest prostszy w użytkowaniu (na 1 rzut oka) od paseczka z dwoma kółkami. I nieświadoma osoba po postu zawsze wybierze zatrzask niż jakieś DD.

Liver Sausage - Sro 07 Kwi, 2010

DD jest, spójrzmy prawdzie w oczy - najmniej wygodne. Jasne, można się przyzwyczaić do niego, ale ludzie z natury rzeczy są wygodni. Najdroższe kaski mają to do siebie, że nie ma w nich miejsca na półśrodki czy nie do końca pewne rozwiązania.
Jak będę następny kask wybierać, to jedno jest pewne - DD musi być :D

Matizyahu - Czw 08 Kwi, 2010

metalbeast, ja np. jestem jak najbardziej za DD, ale niestety w żadnym kasku z podnoszoną szczęką nie ma takiego zapięcia. Wszystkie lecą na klasycznym zatrzasku niestety...
Duellis - Czw 08 Kwi, 2010

Matizyahu napisał/a:
metalbeast, ja np. jestem jak najbardziej za DD, ale niestety w żadnym kasku z podnoszoną szczęką nie ma takiego zapięcia.

No nie przesadzaj, rzeczywiście DD w szczękowcach występuje jakby rzadziej, ale występuje, szczególnie w tych droższych.

Matizyahu - Czw 08 Kwi, 2010

Dobra - przesadziłem. W każdym razie ja się jeszcze nie spotkałem z DD w "szczękowcu". Może po prostu dlatego, że zakupy typu ciuchy sto razy bardziej wolę zrobić w sklepie - można sobie pomacać i przymierzyć i pooglądać ;)
Duellis - Czw 08 Kwi, 2010

Ja dokładnie tak samo jak ty wolę macać w sklepach i przymierzałem nawet szczękowca z DD - ale odstraszyła mnie cena (ok 2000). Nie pamiętam konkretnie modelu, ale był to Shoei - mają je w wielu sklepach we Wrocławiu, możesz sam się naocznie przekonać :)
Yarccom - Czw 08 Kwi, 2010

metalbeast napisał/a:
a czemu miałby spaść kask.


a czemu człowiek wyskakuje z motocyklowych wysokich butów zapinanych na rzepu klamry i zamki :looka:

metalbeast - Czw 08 Kwi, 2010

Yarccom napisał/a:
a czemu człowiek wyskakuje z motocyklowych wysokich butów zapinanych na rzepu klamry i zamki


A czemu?? Bo nie wiem. Nie widziałem takiego przypadku.

Yarccom - Czw 08 Kwi, 2010

pooglądaj sobie kilka zdjęc z wypadków

myślisz że skąd jest powiedzenie "wyskoczyl z butów" :/

Bellator - Czw 08 Kwi, 2010

Kask zapinany na pasek może spasc chyba tylko gdy ten pasek się urwie ale akurat w tym Schubercie absolutnie niemożliwe jest spadnięcie kasku z głowy bo po zapięciu go (a raczej zamknięciu) ściśle przylega on na całym obwodzie szyi więc "otwór" od doły kasku jest niewielki. Nie wiem czy porównanie do butów było trafne :P
Miszi333 - Czw 08 Kwi, 2010

Matizyahu napisał/a:
metalbeast, ja np. jestem jak najbardziej za DD, ale niestety w żadnym kasku z podnoszoną szczęką nie ma takiego zapięcia. Wszystkie lecą na klasycznym zatrzasku niestety...


Psze bardzo, szczękowiec z zapięciem DD. tak jak Duellis pisze to jest Shoei Multitec
http://moto.allegro.pl/it...xl_gliwice.html
tylko ta cena przeraża :przestraszony:

metalbeast - Pią 09 Kwi, 2010

Bellator, ten kask zapina się na szczęce ?? nie kapuję tego patentu. Żeby zapiąc dośc ciasno kask to chyba nie można gębą ruszac? tak to wygląda.
Bellator - Pią 09 Kwi, 2010

Chodzi o to, że nie jest to kask szczękowy z podnoszoną szczęką. Tutaj dolna część szczęki wysuwa się na bok bo jest na ruchomym zawiasie natomiast z drugiej strony jest jakby metalowy ruchomy sworzeń który automatycznie zatrzaskuje się po powrocie szczęki do normalnej pozycji.
Jeździłem wcześniej w kasku z zapinaniem DD ale też zwykłym zatrzaskiem i jak dla mnie ten niby "szczękowiec" jest o niebo wygodniejszy. Z szyją nie ma kontaktu żaden pasek, a poza tym nie trzeba się bawić z jakimikolwiek regulacjami a mimo tego po prostu jest swietnie dopasowany. No i oczywiście nie da się jeździć z niezapiętym kaskiem :P

A o do ruszania żuchwą to problemu raczej nie ma więc spokojnie można jeździć pełną gębą ;)

mr0zd - Pią 09 Kwi, 2010

Yarccom napisał/a:
metalbeast napisał/a:
a czemu miałby spaść kask.


a czemu człowiek wyskakuje z motocyklowych wysokich butów zapinanych na rzepu klamry i zamki :looka:


Bo dusza człowieka ucieka przez buty ;) Była nawet strona o tym, ciekawa teoria, polecam :)
A co do kasku, to ile on ma lat? Chyba dziadek Valentino w nim jeździł :rotfl: :rotfl:

Bellator - Pią 09 Kwi, 2010

Właśnie cały mój problem jest w tym, że nie jest to już nowy kask. Bodajże rok 2002 - 2003
arcadiush - Pią 09 Kwi, 2010

wiem, że to OT , ale:
http://www.wiadomosci24.p...buty_19597.html

wracając do tematu:
Nic nie mówią o tym, żeby śmierć miała ściągać kaski, więc jeśli jest dobrze zapięty i nie da się go zdjąć ręką po zapięciu to nie spada podobno. po to się też robi tzw. roll off test jak się kupuje kask ;)

Matizyahu - Sob 10 Kwi, 2010

taki Offtopic... Sam na własne oczy widziałem jak człowiek uderzony przez samochód wyskoczył z zasznurowanych do końca glanów. Nikt nie wie czemu...

Wracając do głównego wątku. Tego typu zapięcie jak w tym Schubercie pewnie jest nieprodukowane z jednego jeszcze powodu. Po wypadku zwykłe zapięcie można albo szybko odpiąć albo jeszcze szybciej rozciąć i ściągnąć poszkodowanemu kask z głowy i zacząć udzielać mu pomocy. Pierwszy lepszy sanitariusz czasami może mieć zgryz jak taki nietypowy kask właściwie zdjąć.

Bellator - Nie 11 Kwi, 2010

Rzeczywiście Matizyahu może mieć po części racje. Przyznaje się, że przymierzając pierwszy raz ten kask dobrych pare minut myślałem jak przy pomocy różnych technik włożyć go na głowę przez tak mały otwór :zawstydzony: . Na szczęście wielki czerwony przycisk z napisem PRESS zwrócił moją uwagę i nagle... niesamowite ...kask się otworzył.

Dobrze, że sprzedawca mnie nie widział bo pewnie ze śmiechu by nie wytrzymał :rotfl:

Plaster - Pon 12 Kwi, 2010

A ja lubie zatrzaskowe zapiecie, bo nawet w rekawicach je otwieram.
Moim zdaniem jest bardziej praktyczny niz jakies DD :)

Duellis - Wto 13 Kwi, 2010

Odwieczny problem praktyczność vs bezpieczeństwo :) A DD też się da w rękawicach poluzować, kwestia wprawy.
mr0zd - Wto 13 Kwi, 2010

Podczas jazdy zapiąć też się da, do tego nie ma jakiejś gigantycznej klamry. DD górą i ch**
k2 - Wto 13 Kwi, 2010

Do czasu jak nie miałem styczności z zapięciem typu DD to miałem na jego temat mieszane uczucia. Bo niby w jaki sposób kawałek zwykłego, poprzeplatanego paska ma być bardziej praktyczny od jakiegokolwiek zapięcia ?? Jednak po kilku założeniach kasku z zapięciem typu DD dochodzi sie do innych wniosków.
Zaciągnąć (czyli zapiąć) porządnie kask, czyli tak bez luzu, można praktycznie jedną ręką ( i zwykle robi się to jedną ręką pomijając równe ułożenie wykończenia kasku które są wzdłuż paska. Ale to ma miejsce we wszystkich typach zapięcia. W zatrzaskach musimy trafić zapięciem w odpowiednie miejsce i zapniemy kask tylko w taki sposób jak (mocno, słabo) była nastawiona długość paska. Jeżeli akurat jest zimno i mamy grubą kominiarkę czy golf czeka nas najpierw regulacja długości paska. W DD to nie występuje ....
Rozpinanie - także bezproblemowe, chociaż potrzeba w tym wypadku dwóch rąk. Przy zatrzaskach można dojść do wprawy i udaje się rozpiąć kask jedną ręką. Chociaż pomimo ponad roku użytkowania zdarzało mi się że zaczep nie chciał się odhaczyć ....

Każdy woli inne rozwiązanie i nie ma jednoznacznej odpowiedzi co lepsze ... A co jest bezpieczniejsze ?? Podobno DD ;)

Semai - Sro 14 Kwi, 2010

Bellator napisał/a:
Na czym polegać ma to niebezpieczeństwo?

Nie widziałem w tym wątku jednej ważnej informacji dotyczącej mniejszego bezpieczeństwa kasków szczękowych.

Case jest prosty.
Kask szczękowy ma element ruchomy tam gdzie integralny ma stały.

Jak walniesz garnkiem o asfalt to element ruchomy 100x szybciej Ci się wyłamie, uszkodzi (się/łeb) niż element stały.

Widać to od razu, analizując kto jeździ (co do zasady) w szczękowcach - chopperowcy.
Ci co na sportach/szybszych turystykach, praktycznie zawsze mają integrale.

Odnośnie zapięcia - ja mam HJC HQ1 z podwójnym DD - jest to mój pierwszy taki garnek i przyznaję, że szczerze tego zapięcia (póki co) nienawidzę.
Ruski rok mija, zanim się w końcu porządnie zapnę :zly:

O zdejmowaniu nie wspominając.

k2 - Sro 14 Kwi, 2010

Semai napisał/a:
Ruski rok mija, zanim się w końcu porządnie zapnę :zly:


Może nie rozpinaj paska całkiem .... :wstyd:
Poluzuj go na maksa przy zdejmowaniu, a przy zakładaniu tylko ściągasz. Paski są na tyle długie że można zdjąć kask bez ich rozłączania (nie wiem czy jasno to nazwałem).
Spróbuj.......

Semai - Sro 14 Kwi, 2010

Właśnie mi uświadomiłeś po co de fakto ten pasek jest zapinany na końcu...
Dzięki

Spróbuję, jeśli sie uda łeb z zapiętym paskiem wcisnać do garnka to znacznie mi to ułatwi życie.

Duellis - Sro 14 Kwi, 2010

Semai napisał/a:
Nie widziałem w tym wątku jednej ważnej informacji dotyczącej mniejszego bezpieczeństwa kasków szczękowych.

Case jest prosty.
Kask szczękowy ma element ruchomy tam gdzie integralny ma stały.

Jak walniesz garnkiem o asfalt to element ruchomy 100x szybciej Ci się wyłamie, uszkodzi (się/łeb) niż element stały.

Tak mówi teoria oraz materiały reklamowe firmy Arai. Jak jest naprawdę ciężko powiedzieć, bo brakuje odpowiednich badań (tzn niezależnych, a nie robionych przez danego producenta, bo te zawsze wskazują na wyższość własnej marki). Wg obowiązujących norm bada się tylko skorupę kasku - tzn. kask integralny, szczękowy i otwarty oparte na tej samej skorupie wychodzą w testach tak samo. Teoretycznie integral powinien być bardziej wytrzymały niż szczękowiec na wyłamanie szczeki, ale czy to będzie 100x jak pisze Semai? Szczerze wątpię. Praktyka uliczna pokazuje, że w obu typach kasków szczękę wyłamać można.

Bellator - Sro 14 Kwi, 2010

Semai - przeczytaj uważniej temat. Schuberth którego zdjęcia zamieściłem nie jest kaskiem szczękowym w którym szczęka lata góra-dół. Jest ona stała tak jak w integralu.
Dodatkowo wydaje mi się że brak otworów wentylacyjnych na samej szczęce nie powoduje osłabienia kostrukcji więc łatwiejszego możliwości wyłamania szczęki podczas wypadku.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group