.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Ogólnie o Gs 500 - Co powiecie o tym GS

kaszak - Sob 12 Kwi, 2014
Temat postu: Co powiecie o tym GS
Witam.
Mam zamiar kupic pierwszy motor i ma to byc GS 500 lub XJ 600
jestem z malopolskiego i znalazlem takie ogloszenie:
http://tablica.pl/oferta/...html#862d64b1ad

co ze zdjec jestescie w stanie mi o nim powiedziec?
i czy cena jest dobra jak na motor z tego roku..?

michals51 - Sob 12 Kwi, 2014

na pierwszy rzut oka wygląda na zadbaną, wiadomo trzeba jechać obejrzeć posłuchać, ale cena wydaje mi się adekwatna do tego rocznik i stanu z fot tyle co można wywnioskować z zdjęć, malowanie wygląda na org i nie zmęczone życiem, a silnik trzeba obejrzeć i posłuchać samemu, plus obejrzeć napęd i resztę rzeczy:P
demondemidi - Nie 13 Kwi, 2014

michals51, Sory ale nie przypominam sobie żeby w 95 była taka naklejka na dupie co podważa teorię oryginalnego lakieru a sam sprzęt wydaje się być odszykowany do sprzedaży (wyczyszczone tam gdzie łatwo dojść a tam gdzie ciężej już zalega 5-cio letni syf...

kaszak, Jechać, zobaczyć i jak wszystko mech. będzie ok to zjechać z ceny do 3500 i brać :)

Pawlus - Nie 13 Kwi, 2014

Po pierwsze - nie ten dział na takie tematy. Od tych spraw jest ten dział: http://forum.gs500.pl/viewforum.php?f=13

Co do GS'a.. Jest to rocznik 1996. Malowanie oryginalne. kanapa wymieniana raczej ze względu na komfort. Brakuje pokrętła od resetowania przebiegu dziennego w zegarach. Raczej nic niepokojącego nie zauważyłem, poza tym że masz filterek na wężu od paliwa (rdza w baku? - do sprawdzenia) oraz kranik ciągle na PRI, co nie powinno mieć miejsca (ryzyko przelania się paliwa do oleju). No i pod pokrywą zaworową ktoś chyba sylikonu nie szczędził, paskudnie to wygląda, a jeśli to uszczelka tak wyszła to możesz być wtedy pewien, że silnik będzie się pocił w tych miejscach. Ogólnie za tę kasę po sprawdzeniu all i małej negocjacji może być całkiem sztuka.

jakjak7222 - Nie 13 Kwi, 2014

Jeżeli jesteś zainteresowany na kupno xj 600 mój kolega ma na sprzedaż napisz na PW to Ci podam wszystko co potrzeba cena też jest dobra a yamaha moge ją z ręką na sercu polecić dbał chłopak o nią sprzedaje bo przesiada się na coś większego ;) takze jak coś to PW
kaszak - Nie 13 Kwi, 2014

a po czym widac ze to 96 a nie 95 jak gosc napisał ?
a i tak sie przygladam i nie widze tego silikonu co pisal Pawlus :D

Pawlus - Nie 13 Kwi, 2014

Jak ktoś parę razy robił zawory to widzi ;) Na ostatniej fotce pomiędzy głowicą a pokrywą zaworową.

Skąd wiadomo, że to 96? Od razu widać po kolorze ramy, ale tutaj masz link z większością malowań w danych latach http://www.gs-500.info/index.php?title=Colours
BTW, ten link powinien być gdzieś podwieszony, zdaje mi się, że już kiedyś go podawałem.

Set3 - Pon 14 Kwi, 2014

sorki uwazam ze przez zdjecie mozna nabrac tylko jakies wyobrazenie. Decyzje podejmuje się na miejscu. Mój kolega Wolf opowiadał jak kupował Fazerka. Miał czek liste i sprawdzał punkt po punkcie. Wg mnie tak trzeba się przygotować. I wg mnie wazna zasada nie szukac na drugiej strony Polski. Bo jak juz pojedzie sie np 500km to decyzja o zakupie juz zostanie wlasciwie podjęta przed wyjazdem.
A czy ma malowanie orginalne. Kurcze czy to wazne w motocyklu 20 letnim. Jak jest łądny.
Wazne jest by w silniku nie pukała panewka :rotfl: To kosztuje jak się tego nie dopatrzy.

tmi - Pon 14 Kwi, 2014

Też nie ogarniam oryginalnego malowania itp. może jeszcze bez rysek w kilkunastu letnich maszynach, wszystko co zaczyna się od 1 w dacie produkcji to zabytki i jeśli jeździ nic nie stuka to jest bardzo warte uwagi. Reszta to bzdury pierdoły i kosmetyka.

Mówię to ja, gościu, który miał kiedyś fioła na punkcie oryginalności. Dopóki nie zrozumiał, że to tylko rzecz, która jest po to żeby jej używać.

Pawlus - Wto 15 Kwi, 2014

Tu nie o to chodzi czy jest oryginalne malowanie czy nie... Chodzi o to, żeby zmniejszyć ryzyko zakupu sprzęta po dzwonie (nie jakiś tam szlif, tylko konkretniejsze wypadki po których rama już nie ta...), choć nie koniecznie oryginalne malowanie musi to oznaczać. Natomiast malowanie nieoryginalne w większości przypadków oznacza ślady maskowania jakiejś lipy z przeszłości.

Cytat:
I wg mnie wazna zasada nie szukac na drugiej strony Polski. Bo jak juz pojedzie sie np 500km to decyzja o zakupie juz zostanie wlasciwie podjęta przed wyjazdem.


Tylko co tu robić, jak w Twojej okolicy pojawia się same "padło", gdzieś a na drugim końcu Polski czasem pojawiają się konkretne sztuki.

Osobiście już prawie rok szukam dobrej sztuki GSX-R 600 K1-K3, w nie-złodziejskich pieniądzach no i stwierdzam, że w moim rejonie (promień 200 km) to praktycznie niemożliwe. Gdzieś na drugim końcu PL czasem pojawiają się fajne sztuki, ale znikają zazwyczaj w mgnieniu oka. Chyba niedługo dozbieram w końcu do K4 i będę miał problem z głowy :P

tmi - Sro 16 Kwi, 2014

Pawlus napisał/a:
choć nie koniecznie oryginalne malowanie musi to oznaczać. Natomiast malowanie nieoryginalne w większości przypadków oznacza ślady maskowania jakiejś lipy z przeszłości.

W sprzęcie kilkunastoletnim zmiana malowania to często chęć odświeżenia lakieru, suzuki nigdy nie miało dobrych lakierów. Ale co kto lubi, można zawsze szukać ile się chce.

obelix - Sro 16 Kwi, 2014

Też nie wierzę w oryginalne malowanie (chyba, że stał cały czas w pokoju przy łóżku). Osobiście wolałbym kupić za rozsądną cenę nie malowany, ale z widocznymi skazami i ewentualnie samemu sobie dopicować. Ja kupiłem czarnego i podrapanego, z wgniotką na baku. Ale w dobrej cenie (rocznik 2002, pierwsza rejestracja 2003, po wymianie płynów hamulcowych i klocków, filtra i oleju, opony +/- 90%, silnik cyka - 4500PLN). Teraz jest niebieski. I też mogę mówić, że oryginał, bo w sumie bazę dobierałem ze stajni Suzuki ;-) . Po za tym rama zbyt piękna jak na ten rocznik i dlaczego rama jest ciemna, a wahacz jasny? O silniku już koledzy się wypowiadali. Tylko partacz potrafi tak uszczelkę zmajstrować, a to nie wróży nic dobrego.
lukasW124 - Sro 16 Kwi, 2014

obelix napisał/a:
i dlaczego rama jest ciemna, a wahacz jasny?


Bo nie czytałeś wcześniej.
Poza tym malowanie orginalne a moto ładne, co tu więcej rozkminiać?

obelix - Czw 17 Kwi, 2014

@UP.

Może i tak. Oby. Ale zanim kupiłem swojego, to wiele na żywo pooglądałem tzw. "funkiel nówki, nie bite" ;) Kilometrów natraciłem po to, żeby odpicowane zewnętrznie, mechaniczne padła zobaczyć. Choć na zdjęciach wszystkie piękne były :kwasny:
Najlepiej przejechać się z jakimś fachowcem. Takim, który nie będzie emocjonalnie podchodził do zakupu, bo kupujący często ma klapki na oczach i łatwo sprzedający może kupującego zmanipulować :przestraszony:

Chemical - Pon 21 Kwi, 2014

Chciałem tylko dodać że błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli AMEN.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group