.:: Forum o Suzuki GS 500 ::.
...::::Suzuki - Way of Life::::...

Ogólnie o Gs 500 - Myjnia , mycie moto

mj_320 - Pon 02 Cze, 2008
Temat postu: Myjnia , mycie moto
Czy ktoś z Was wie, gdzie w W-wie(optymalnie prawobrzeżnej) potrafią myć motocykle?
Ostatnio jakieś dziwne soki puściło drzewo, pod którym parkuję i cały motocykl mam gęsto usiany ostrymi kropkami, których nie da się zetrzeć nawet mokrą szmatą, czy nasączanymi chusteczkami do czyszczenia.
Z siodła przynajmniej częściowo sie udało, ale z elementów lakierowanych, szyby nie ma szans.

ZowA - Pon 02 Cze, 2008

Ja też miałem coś takiego, pełno kleistych kropek na calym sprzęcie. Problem rozwiązalem na myjce cisnieniowej na stacji BP jest tam MYJNIA BEZDOTYKOWA i tam aktywna piana czy jakos tak. wszystko zeszlo nawet silnik umylo bo mialem troche brudu na deklu filtra po wymianie oleju, potem wosk na gorąco, nablyszczanie i noja GS-a jak mowka sztuka :)
dudek3300 - Pon 02 Cze, 2008

ZowA dobrze radzi, jedz na myjnie bezdotykowa, poleja ci motocykl specjalnym plynem ktory wszystkie smary i inne zanieczyszczenia rozpusci a nastepnie splucza pod cisnieniem, moto bedzie jak nowe. :)
mj_320 - Wto 03 Cze, 2008

Dzięki, wypróbuję.
Proszę w takim razie jeszcze o podanie adresu godnej polecenia myjni tego typu (Warszawa).
Kiedyś zajechałem samochodem na myjnię bezdotykową pod Warszawą (chyba Błonie) i panowie zabrali się do mycia brudnymi szmatami. Zapytałem, gdzie ta bezdotykowość (litery tego słowa wymalowane na budynku miału po 1,5 metra) - usłyszałem, że dotyk szmatą sie nie liczy, czy coś takiego :) Auto zostało umyte fatalnie

sezrg - Wto 03 Cze, 2008

ja proponuje jechac do byle jakiego serwisu samochodoego ale serwisu ASO tam maja specjalny kwas do rozkonserwowywania aut ktore przyjezdzają z zagranicznych fabryk i sa zakonserwowane wlasnie na takie przypadki jak ty czyli na różne czynniki typu ptasie odchody itp co niszczyc może lakier.
wiem to bo pracuje jako mechanik w serwisie FIATA i myje gs-a własnie kwasem do rozkonserwowowywania ;) schodzi wszystko i elegancko bez szorowania.dosłownie wszystko procz lakieru i naklejek

MIG - Sro 04 Cze, 2008

dolacze sie do tematu. Jak czyscicie i czy tez wam sie strasznie brudzi tylna felga ? nawet po nie dlugiej jezdzie. niby szysta wczesniej umyta ale ja kprzejade palcem to sie robia czarne kreski od smaru nachlapanego...uzywalem roznych spray-ow do lancucha ale chyba kazdy zrzuca sie na felge :/ i ja kto pozniej doczyscic bo szmatka jak sie to bedzie rozcierac to z czasem zejdzie ale strasznie pracochlonne :/
Yarccom - Sro 04 Cze, 2008

uzyj nafty :oczami:
MIG - Sro 04 Cze, 2008

W sumie...nafta odtluszcza a nie wplynie to zle na cos ? jak sie dostanie na opone ?
Yarccom - Sro 04 Cze, 2008

myj tak by sie nie dostała ...
nie musisz lać litrami

leon - Sro 04 Cze, 2008

MIG147 napisał/a:
czy tez wam sie strasznie brudzi tylna felga ?


Dawna benzyna ekstrakcyjna, a teraz chyba rozcieńczalnik ekstrakcyjny usuwa spray do łańcucha z felgi i nie uszkadza lakieru.

Grzechu16 - Sro 04 Cze, 2008

tak samo stosuję benzynę ekstrakcyjną do czyszczenia felg, schodzi elegancko. Leon u Ciebie na tych czarnych felach to nic nie widać :)
leon - Sro 04 Cze, 2008

Oj widać, tylko że wczoraj je czyściłem przed dzisiejszym przeglądem. Wiadomo na białym na pewno prędzej można się brudu dopatrzeć.

A jak już jesteśmy w temacie dbania o czystość moto, to dziś przymierzałem się do GSX650F. Moto mi spasowało (chociaż niby jest niższe o 2cm, a jednak z GSa pewniej nogami do ziemi sięgam). Ale jedyne co mi sie nie spodobało, to wnęki pod lampą do których dostęp zabezpieczony jest siateczką:



...wyobraziłem sobie jak te wnęki będą wyglądały po spotkaniu z wszelkim robactwem latającym. Jak to można wyczyścić?

MIG - Sro 04 Cze, 2008

Dzieki :) jutro bede duzo jezdzil wiec pewnie zabrudze felgi strasznie a wtedy przetestuje benzyne ekstrakcyjna :) badz tez sprawdz jak nafta dziala :) .Leon, szczoteczka do zebow i szorujemy :D z kratki wtedy ladnie zejdzie a reszta bo t oco sie "przekroi" na siateczce wpadnie dalej to chyba jakos trzeba rozebrac i od srodka czyscic :/ bo innego sposobu nie ma :d a jak wiadomo zdechle robactwo z czasem zaczyna smierdziec :D a rozbierac tego za czest oby mi sie nie chcialo :D
hubertgontarz - Czw 05 Cze, 2008

markowy preparat do usuwania insektów, szczoteczka do włosów z miękkim włosiem.
retro303 - Pią 06 Cze, 2008

Pojechałbym tez chetnie na myjnie i spsikał Gsa pistoletem z 4 trybami itd.. ale czy woda sie nie dostanie tam gdzie nie trzeba? Czy przednia lampa nie ma miec zadnej uszczelki np? mam tam szpare do okoła przy reflektorze... a jak z silnikiem i calą elektryka pod plastikami?
Yarccom - Pią 06 Cze, 2008

nic sie nie stanie
w deszczu chyba tez śmigasz ;)

hubertgontarz - Pią 06 Cze, 2008

z kilku metrów myć motocykl, silnik również (najlepiej chłodny).
Lemon - Pią 06 Cze, 2008

no i należy uważać na lagi.. strumien pod cisnieniem potrafi 'wciasnąc' pod uszczelki brud :/
Proxa - Pią 06 Cze, 2008

co do kropek to np lipa , żołądź itp poprostu drzewa kwitna i wydzielaja cos w rodzaju zywicy zaraz po wypanieciu z drzewa spada na dana powierzchnie i bardzoooo szybko sie utwardza.

-mycie plynem do spryskiwaczy
-mycie plynem myjni bezdotykowej
-najlepiej w cieplej wodzie (najczesciej na bezdotykowej BP leci piana w cieplej wodzie pozniej ladnie wszystko schodzi )

Ten problem mam czesto z autem :] sa tez specjalne srodki ale poco przeplacac :)BP 10zl i po ptokach :D

Yarccom - Sob 07 Cze, 2008

wiaderko ciepła woda dobry szampon do karoserii i wrazenia mycia moto samemu pod garazem bezcenne :P
a 10 zł na paliwo ;)

Breżniew - Sob 07 Cze, 2008

Moim zdaniem myjka ciśnieniowa to zło! Woda pod dużym ciśnieniem dostanie sie wszędzie tam gdzie nie powinna- łożyska , łańcuch , gaźniki, elektryka.
Wbrew pozorom deszcz ma nie wiele wspólnego z tak silnym strumieniem wody. Jesli juz myć bieżącą woda to tylko z węza przy niskim ciśnieniu w celu spłukania.
Najlepiej ciepła woda z szamponem w misce i miękką gąbka. Potem płukanie i to wszystko. Wcześniej bardziej brudne miejsca można umyć nafta w celu usunięcia smaru itp.
Przy okazji ręcznego mycia można dokładnie obejrzeć moto i usunąć drobne usterki.

sezrg - Sob 07 Cze, 2008

zgadzam sie z brezniewem mycie motoru ręcznie to jest to !
myłem ostatnio i zauważyłem kilka śrubek luźnych miedzy innymi od mocowania lampy i korektorów wydechowych. Poluźniły sie od wstrząsów , poprzez mycie można takie rzeczy wyłapać

MATI.Evo - Wto 10 Cze, 2008

Yarccom napisał/a:
wiaderko ciepła woda dobry szampon do karoserii i wrazenia mycia moto samemu pod garazem bezcenne :P
a 10 zł na paliwo ;)
Z tym nie sposób się nie zgodzic :) Uwielbiam czyścic moto. Tylko zawsze po umyciu moto czeka go kosmetyka- politura chroniąca na bak, ramę itp., szczoteczka do zębów i czyszczenie felg. Schodzi mnie na tym ok 3 godz., ale później jaki efekt.. :) Aż człowiek sie cieszy z samego patrzenia na GS'a :D
Kleopatra83 - Pon 16 Cze, 2008

w niedzielę pojechałam na stację benzynową...
podeszły do mnie skąpo ubrane hostessy i zaproponowały zademonstrowanie super dobrej ściereczki do czyszczenia szyb i lakieru... :P

myślały, że odmówię he he
akurat tak się złożyło, że miałam moto brudne i powiedziałam, że bardzo chętnie kupię nawet z parę paczek takich ściereczek ale jak mi dziewczynka całe moto wypucuje (mój kolega prosił mnie o to skomlącymi oczami) ;P

cóż.. dziewczyna sama zrezygnował... a szkoda ;P bo nawet bym jej pomogła, dała zarobić ;P

co do mycia, to unikam myjni i wody pod ciśnieniem, biorę bikini i sama pucuje swoje Słoneczko jak jest ciepło ;)
w końcu czyje ręce lepiej nie dopieszczą motocykla jak nie własne :) :hyhy:

hubertgontarz - Pon 16 Cze, 2008

ściereczki z microfibry (zielona z Jana Niezbędnego), ircha do wycierania lakieru (4 zł tesco 30x40 cm), szampon samochodowy Bio (0,5 litra za 3 zł).
dwa - trzy wiadra wody i motocykl umyty.

jedno wiadro żeby rozrobić szampon, myjemy lakier, felgi, to co zostaje wylewamy na motocykl, dwa wiadra na spłukanie, dobrze mieć kompresor i preparat typu "wd-40" oraz naftę i biały samar i wszystko gotowe.

alesklar - Pon 16 Cze, 2008

ja tam wole myjkę ciśnieniową za 3zł z hydrowoskiem + ściereczka z irchy, co by wypucować na maxa, potem tylko spray do łańcucha i jazda :hyhy:
oczywiście uważam jak myje i nie wale cisnieniem po silniku i zawieszeniu. raz na jakiś czas umyje ręcznie i wtedy się bardziej skupiam na detalach, a tak to szybka myjka raz na tydzien ;)

Witch - Wto 17 Cze, 2008

Taka myjnia obsługiwana przez laski w bikini miałaby na pewno zajebiste powodzenie w mieście :) dobry pomysł na biznes :D :rotfl: ;)
Kleopatra83 - Sro 18 Cze, 2008

myślisz witch? :)
to co otwieramy biznes? ;) ha ha

alesklar - Czw 19 Cze, 2008

To ja się ustawiam pierwszy w kolejce :D mimo tego, że do Warszawy mam 350km a do Krakowa jeszcze dalej ;)
Kleopatra83 - Czw 19 Cze, 2008

ha ha ha ;P
ale wiesz przyjedziesz moto umyjemy i jak będziesz wracał, to znowu będzie do mycia ;P
hmm.... to jest biznes ;P :hyhy:

alesklar - Czw 19 Cze, 2008

Kleopatra83 napisał/a:
ha ha ha ;P
ale wiesz przyjedziesz moto umyjemy i jak będziesz wracał, to znowu będzie do mycia ;P
hmm....

to mam tak jeździć w kółko?? :rotfl: hmmm kuszące :D

Witch - Czw 19 Cze, 2008

No ba!! pewno że kuszące :) pomyśl taki upał a ty podjeżdzasz do myjki a tam wychodzą dwie długonogie i obficie obdarzone laski ubrane skąpo i zaczynają myć Ci motocykl ;) hahahaha chciałabym widziec Wasze miny :D :rotfl:
fakt faktem coś mi się obiło o uszy kiedyś że chyba w USA coś takiego naprawdę funkcjonuje ;) hahaha

sezrg - Pią 20 Cze, 2008

w poznaniu bodajże albo w okolicach poznania jest myjnia samochodowa gdzie autka myją dziewczyny toples
Majic - Pią 20 Cze, 2008

http://www.tutej.pl/cms.php?i=14340
Artykuł z 2006 więc mogło się pozmieniać :)

alesklar - Pią 20 Cze, 2008

To może zrobimy taki układ, że ja będę jeździł do Was na to mycie w bikini a potem Wy do mnie :hyhy: ja mogę być nawet topless :rotfl:
Kleopatra83 - Pią 20 Cze, 2008

ha ha ha :) brzmi jeszcze bardziej kusząco ;) mraauu..
ale kto nam umyje moto jak wrócimy do siebie? :hyhy:

a dlaczego te laski myjące muszą być od razu obficie obdarzone i długonogie?ale Wy macie fantazje ;) he he
co do tematu mycia moto przez sexowne kobietki to można zobaczyć w filmie: Biker Bpyz (super film-polecam) :hyhy:

alesklar - Sob 21 Cze, 2008

Kleopatra83 napisał/a:
ha ha ha :) b
a dlaczego te laski myjące muszą być od razu obficie obdarzone i długonogie?ale Wy macie fantazje ;) he he
c


to akurat powiedziała Witch, więc to nie my mamy fantazje tylko Ona :D Co nie znaczy, że mi się taka wizja nie podoba ;)

a co do biker boyz to właśnie kończy mi się ściągać i może nawet dziś se jeszcze obejrzę ;)

GSadmirer - Sob 21 Cze, 2008

alesklar napisał/a:
Kleopatra83 napisał/a:
ha ha ha :) b
a dlaczego te laski myjące muszą być od razu obficie obdarzone i długonogie?ale Wy macie fantazje ;) he he
c

to akurat powiedziała Witch, więc to nie my mamy fantazje tylko Ona :D Co nie znaczy, że mi się taka wizja nie podoba ;)

czemu atrakcyjne, czemu atrakcyjne. Przeciez nikt ci nie podjedzie do myjni z emertyka ze skolioza

Kleopatra83 - Sob 21 Cze, 2008

ha ha ha ;) no taak faceci to wzrokowcy jakżeby inaczej ;)
ale zaraz jeśli Wy mężczyźni tak świetnie się znacie na pielęgnacji moto, to nie miałabym nic przeciwko jakby jakiś umył mi mój sprzęt... ;) :hyhy: bez koszulki

każdy musi mieć przyjemność, prawda ;) my z Witch otworzymy myjnię, z laskami, to wy z super mężczyznami, którzy bez koszulki albo całkiem light będą myli sprzęty ;P babkom he he :hyhy:

GSadmirer - Nie 22 Cze, 2008

heh moge w to wejsc ;) ty mi umyjesz w bikini, a ja tobie umyje motocykl bez podkoszulki :hyhy:
alesklar - Nie 22 Cze, 2008

to jest jakieś niesprawiedliwe - jak bez podkoszulki do wszyscy !! :D
Kleopatra83 - Pon 23 Cze, 2008

zaraz zaraz to jest niesprawiedliwie, jak ja mam myć w bikini a Wy tylko bez koszulki?? ;) o nie nie
a poza tym, kto powiedział, że to ja będę myła moto ;)

przecież miałam z Witch wynająć do tego specjalnie super agentki ;) he he
ha ha ha :hyhy:

a kto mi powie, czy myliście kiedyś bak, tzn oczyszczaliście go w środku kiedyś?
ktoś mi powiedział, że mam w nim brudy i dlatego gaźniki się zapychają :(

alesklar - Pon 23 Cze, 2008

nie sądzę, że od tego bo pod bakiem masz filtr paliwa więc, nawet jeśli coś Ci tam pływa benzynka nie leci prosto ze zbiornika :)

łee jak nie będziecie myły osobiście to ja tam nie che :suchy:

;)

Kleopatra83 - Wto 24 Cze, 2008

he he ;)
dzisiaj w końcu umyłam swoje Słoneczko :P przy pomocy miękkiej i ostrej gąbeczki oraz ścierki
po prostu wodą z płynem do mycia :) a potem czystą wodą
moto ślicznie błyszczy :) a tłumik... mrrrr marzenie :)

czy czyścicie łańcuch, czy wystarczy go tylko smarować?

ADaS - Wto 24 Cze, 2008

najpierw sie go czyści , później myje sie w nafcie, a później smarem do łańcucha sie smaruje
FighteR-600 - Wto 24 Cze, 2008

Ogólnie to ja robię tak... Łańcuch myję naftą (kupisz w prawie każdym sklepie motoryzacyjnym 0,5 litra za 5zł - kolor żółty - bardzo dobrze myje i przy okazji nafta ma jeszcze własności smarne) co ok. 1000 km (lub dodatkowo jeśli jeździłem bo błocie lub w czasie deszczu) do czystego metalu, przecieram czystą szmatką do suchego, daje potem mu chwile na odparowanie. Z Larssona kupuję środek smarny do łańcuchów firmy JMC 300 ml (biała puszeczka za 19,50zł. - na GS'a starczy) http://www.sklep1.larsson...goryView=Expand , odpalam moto, jedynka i pryskam dokładnie na łańcuch z obu stron. Odczekuję ok. 20 minut i moto można nadal śmigać....
Mycie naftą robię co 1000 km, a smarowanie co ok 250km (cały przejechany bak). Pamiętaj, aby nie prysnąć tym sprejem na tylną oponę (może ta się źle skończyć). Pryskam zawsze w okolicy stopki i na koniec tylnej zębatki...
Tak "pielęgnowany" napęd starczy Ci na ok. 25000 km, a jak nie będziesz smarować to na 7000 km (potwierdzone badaniami :] )

Pozdraiwam

sezrg - Sro 25 Cze, 2008

a tu jest myjnia toples :) http://www.maxior.pl/film/33001/
GSadmirer - Sro 25 Cze, 2008

haha :rotfl: shake that healthy ass

"u look like a dirty boy" :P

link sponsorowany? :D

Kleopatra83 - Sro 25 Cze, 2008

u la la la :) hardcore... a panowie jacy zaskoczeni
ale mycie swoim ciałem, to też jest myśl.. :hyhy:
ciekawe ile byłoby chętnych na mycie moto/autka topless? moze zrobię biznes plan i otworzymy z witch na poważnie taki interes ;) ha ha

moje Słoneczko już umyłam, błyszczy niewiarygodnie... obyło się bez specjalnych nabłyszczaczy i wosków ;P
a możecie polecić jakieś woski dobrej firmy?

MATI.Evo - Czw 26 Cze, 2008

Ja używam Politury nabłyszczającej Lumina, firmy Autoland. Testowałem kilka środków (a, że uwielbiam GS'a "pieścic", szukałem najlepszego) i efekt końcowy najbardziej podobał mi się po tym :)
Inku - Czw 26 Cze, 2008

A ja używam pasty Tempo z K2. Polecam, miałem kilka innych i są gorsze.
W tym momencie eksperymentuję z woskiem Shella, całkiem duża puszka kosztowała 12zł. Nie jest zły, ale wolę pastę Tempo ;) Dużo łatwiej się poleruje. Szczerze to nie wiem co dłużej "trzyma", wosk czy pasta.

MATI.Evo - Sob 28 Cze, 2008

Tylko, że Tempo jest lekkościerne. Więc na dłuższą metę raczej się nie nadaje ;)
alesklar - Sob 28 Cze, 2008

a ja używam hydrowosku na myjni - nakłada się w 30sek. a sprzęt się świeci jak psu jajka :hyhy:
Inku - Sob 28 Cze, 2008

No właśnie - lekko ścierne a nie ścierne. Kilka lat pucowałem tym samochód - nie było żadnych problemów. Fakt, że jak ktoś ma nówkę - salonówkę to lepiej niczego lekko ściernego nie używać. Sam wosk albo jakiś płyn nabłyszczający.
ZowA - Sob 28 Cze, 2008

alesklar napisał/a:
a ja używam hydrowosku na myjni - nakłada się w 30sek. a sprzęt się świeci jak psu jajka :hyhy:



A gdzie myjesz to może i ja sie skusze jak sie tak sprzęt świeci ;)

alesklar - Nie 29 Cze, 2008

Niedaleko hali Olivii, za stacją BP, w stronę Wrzeszcza jest myjnia bezdotykowa :)
matix19 - Sro 05 Maj, 2010

Dobra ja odświeżę temat bo nie znalazłem tego co chciałem, cholernie (przepraszam za wyrażenie) nie lubię myć mojego GSa (już sobie raz powiedziałem że następny sprzęt napewno nie będzie to naked) ale może wy podacie mi jakieś sposoby że zacznę to mycie lubić, a nie lubię dlatego że zawsze po myciu w okolicach tylnego koła (wahacz, amortyzator, nóżka centralna) i okolicach przedniego (przód silnika szczególnie) zostaje brud i na lakierze zresztą też kropki jak GS wyschnie ale to przejeżdżam płynem do szyb. Stosuję jakiś szampon z woskiem do mycia samochodu, felgi jadę naftą, próbowałem też spryskiwać okolica które się nie umył płynem do szyb ale nic, może umyć to preparatem do mycia silników ale słyszałem że to niszczy lakier?. Weźcie mi napiszcie dokładnie po kolei co mam robić i jakich preparatów używać. A i na myjnie bezdotykową napewno nie pojadę, nie namówicie mnie. Proszę pomóżcie :/
str6 - Sro 05 Maj, 2010

najlepszy sposób na kropki to od razu po myciu wytrzeć do sucha ale to wymaga dużo pracy. ;) felgi i miejsca trudno dostępne traktuje płynem do mycia felg chwile odczekam i płukanie wodą z węża ogrodowego.
Matizyahu - Sro 05 Maj, 2010

Hmm... Generalnie to jest tak - nakeda jest łątwiej umyć niż moto z owiewkami. Pod owiewkami brud potrafi się gromadzić w ilościach sporych ;)
Jak skończysz mycie, to najpierw zdejmij wodę wycieraczką do mycia samochodów a później przetrzyj motocykl taką szmatą co się nazywa ircha (koniecznie spłukuj ją od czasu do czasu w wiadrze ciepłej wody, tylko wykręć dobrze) i żadnych plam nie będzie. Co do felg i wahacza, to myj naftą jak myjesz - to jedyna metoda na smar z łańcucha. Preparat do silników niestety odradzam, bo faktycznie jest niekorzystny dla lakieru.
Niestety tak to już jest - mycie motocykla jest trochę upierdliwe, ale spójrz na to z innej strony. Jeśli będziesz go mył i dbał o niego, to będzie dobrze wyglądał a według mnie lepiej się jeździ na starym i zadbanym niż na nowym i zaniedbanym.

matix19 - Sro 05 Maj, 2010

No dobra to plastiki, ramę itp umyję jak Matizyahu mi radzi a jak umyć silnik bo między żeberkami mam też brud i właśnie ten przód silnika, tam co jest pokrywa od filtra oleju, też preparatem do felg czy może kupić i spróbować z aktywna piana ale nie mam myjki to nie wiem jak to rozprowadzić?
tmi - Sro 05 Maj, 2010

W miejscu pokrywy filta oleju itp. gromadzi się syf z drogi i m.in. smoła, nie wiem jakie specyfiki dają temu rade ale płyn do silnika i do felg nie. Ożebrowanie z przodu silnika obok kolektorów wydechowych myję przy pomocy benzyny ekstrakcyjnej, która świetnie rozpuszcza zaschniętą smołe z drogi, innej skuteczniejszzej metody nie znam.

Generalnie ostatnio moje mycie motocykla polega na spryskaniu przodu przy pomocy roztworu wody z szamponem samochodowym przecieram gąbką i spłukuje. Co do wycierania to tu nie ma co wycierać za bardzo - rame bardzo prosto, poza tym bak, zadupek i przedni błotnik, reszty nie ma sensu.

Smar z felg fajnie schodzi za pomocą benzyny ekstrakcyjnej, nafta jest tłusta, a poza tym śmierdzi, taka benzyna nie zaszkodzi lakierowi.

Ogólnie to jeśli chodzi o mycie motocykla to moim zdaniem bez myjki ciśnieniowej jest to strasznie upierdliwe i tylko raz myłem bez niej gruntownie motocykl przez godzine albo i więcej czasu, a efekt mnie nie zadowalał.
Idealnym sposobem na mycie moto jest myjka ciśnieniowa + aktywna piana, prosto i bardzo skutecznie o ile uda się ominąć łańcuch jeśli nie chcemy go akurat wypłukać ze smaru :hyhy: W moto jest sporo zakamarków i albo pojedzie się chemią albo pozostaje żmudne skrobanie wszystkich miejsc szczoteczką do zębów :rotfl:

matix19 - Sro 05 Maj, 2010

Przetestuję niebawem kilka preparatów i powiem wam jakie efekty to przyniosło
Matizyahu - Sro 05 Maj, 2010

Ja niestety z mycia myjką ciśnieniową mam niezbyt pozytywne doświadczenia. Gdzieś coś zalałem w zeszłym roku i mi na prawy cylinder nie palił. Dopiero rozebranie wszystkiego i spryskanie WD-40 pomogło wyprzeć wodę.
tmi - Sro 05 Maj, 2010

Nie wszystkie elementy można myć myjką, a wiele elementów z większej odległości. Ja używam głównie do kół, wahacza, a także całego motocykla od spodu, resztę spłukuję z dalszej odległości.
Domin46 - Czw 06 Maj, 2010

Matizyahu napisał/a:
Ja niestety z mycia myjką ciśnieniową mam niezbyt pozytywne doświadczenia. Gdzieś coś zalałem w zeszłym roku i mi na prawy cylinder nie palił. Dopiero rozebranie wszystkiego i spryskanie WD-40 pomogło wyprzeć wodę.


ja głowicę z fajkami zakrywam reklamowkami foliowymi.

Przypomniał mi się też taki przypadek, że moje wcześniejsze moto jak myłem myjką to ni chu chu potem nie mogłem odpalić przez 1-2dni. Okazało się, że po myciu woda zbierała się przy stopce, gdzie był czujnik odcięcia zapłonu (gdy stopka boczna rozłożona moto miało odcięcie zapłonu). Woda powodowała zwarcie i motocykl zachowywał się tak jakby stopka była rozłożona, czyli brak zapłonu. Dopiero po kilku myciach do tego doszłem, wszelką elektrykę zawsze starałem się zakrywać folią.

Pozdrawiam,
Domin46

Duellis - Czw 06 Maj, 2010

tmi napisał/a:
Smar z felg fajnie schodzi za pomocą benzyny ekstrakcyjnej, nafta jest tłusta, a poza tym śmierdzi, taka benzyna nie zaszkodzi lakierowi.

Benzyna szkodzi lakierowi - oczywiście nie zauważysz tego po paru myciach, lecz powoli ale systematycznie będziesz ścierał lakier. Za to już bardzo szkodni oponom, jak z resztą większość rozpuszczalników, łącznie z alkoholem etylowym. Ja osobiście nie ryzykuje czyszczenia zabrudzeń felg niczym poza naftą, czystość czystością ale bezpieczeństwo ważniejsze.

Matizyahu - Czw 06 Maj, 2010

Aczkolwiek... Po myciu koła naftą polecam wodą z mydłem przejechać oponę. Razu pewnego o mało orła nie wyciąłem, bo mi się kapło nie tam gdzie trzeba.
dusza - Pią 07 Maj, 2010

Meglio odtłuszczacz uniwersalny

http://www.ekozet.pl/skle...roducts_id=3583


Polecam naprawdę dobra i tania rzecz do usuwania smarów, tłuszczu iip itd
nie testowałem przy powłokach lakierowanych ale z silnikiem w aucie, tłuszczem z okapu i podobnymi świństwami radzi sobie znakomicie.

matix19 - Pon 24 Maj, 2010

Dzisiaj zakupiłem te meglio bo kilka innych osób mi to poleciło, jak się będzie sprawdzało to kupię zapas 5L. A i mam jeszcze pytanie jeżeli umyję sobie moto szamponem i później po spłukaniu przecieram sobie np bak szmatką z irchy to maczać ją w wodzie czy ma być sucha i mam zamiar użyć tego bo mam małe ryski, warte to coś? http://allegro.pl/item104...dka_gratis.html

A i jeszcze jedno mi się przypomniało: czy można tą ściereczką z irchy myć motocykl tzn maczać ją w wiadrze z szamponem czy to jest bezsensu?

Matizyahu - Pon 24 Maj, 2010

Ścierkę z irchy maczasz w czystej wodzie, wyciskasz, żeby była lekko wilgotna i przecierasz. Mycie szamponem przy pomocy irchy jest lekko bez sensu niestety ;)

Tego sonaxa to daruj sobie. Tutaj masz droższe, ale w większej butelce i o wiele lepsze. Ja mam, używam i lakier na motocyklu błyszczy mi się do niemożliwości. Używa się tego raz w miesiącu. Koniecznie ta, bo z czerwoną nakrętką jest do polerowania maszyną.

http://allegro.pl/item104...a_recznego.html

Edit: Teraz link powinien działać ;)

matix19 - Pon 24 Maj, 2010

No to powiedzcie mi jak najlepiej umyć wszystko bo gąbka nie da się wszędzie dotrzeć a jakąś szmatą w więcej miejsc dotrę, wsiąść jakąś szmatę dobrą mamie zkosić i tym myć? :P

A co do wosku, no to Sonaxa każdy mi poleca bo podobno najlepszy i u każde u kogo widzę co stosuje wosk tej firmy efekt jest super, tylko nie wiem czy brać zwykły czy koloryzujący co mam czarny lakier i trochę małych rysek i chcę je skutecznie usunąć

tmi - Pon 24 Maj, 2010

Mycie bez użycia wody pod ciśnieniem to przerąbana sprawa i na samą mysl o takim myciu motocykla mam dość.

Chemia + woda pod ciśnieniem i dopiero można podchodzić do mycia motocykla, bez tego to męczarnia.

A co do tego wosku/polerki to ja mam Sonaxa Xtreme 3 i bardzo sobie chwale, wykorzystuję jeszcze do puszki, z tym, że korzystam z tego 1-2 do roku.

Matizyahu - Wto 25 Maj, 2010

matix19, w przypadku tej politury 3M zapewniam, że efekt będzie lepszy i trwalszy. To jest produkt używany i polecany przez profesjonalnych lakierników i ludzi zajmujących się profesjonalnym aerografem na autach i motocyklach. To i stara koszula flanelowa i problem małych rysek nie istnieje ;)
hubertgontarz - Wto 25 Maj, 2010

Myślę że dobrze myłoby się motocykl aktywną pianą, do tego myjka ciśnieniowa, tylko bardzo uważnie, większość elementów myć z daleka.
kruk - Wto 25 Maj, 2010

Trochę się tego bałem, ale w weekend wybrałem się pierwszy raz na myjnię ciśnieniową. Na szczęście obyło się bez późniejszych kłopotów, tzn. GS odpalił bez problemów. Tylko że szczerze mówiąc to wiele to mycie nie dało, szczególnie felgi (białe :zdegustowany: ) oraz ślady smaru z wachacza i tak musiałem szorować ręcznie. A następnego dnia trochę wiało i GS stojąc na podwórzu znów cały mi się zakurzył. :zalamany:
matix19 - Wto 25 Maj, 2010

No dobra Matizyahu przekonałeś mnie tylko powiedz mi czy jak mam ryski coś takiego jak po myciu samochodu w myjni automatycznej to zrobić najpierw polerkę jakąś pastą czy odrazu ta politura?
Matizyahu - Wto 25 Maj, 2010

Od razu politura. Ona dokładnie pokrywa wszystkie rysy i dodatkowo chroni lakier. Tylko pamiętaj, żeby mieć dwie szmaty flanelowe. Jedna do nakładania cienkiej warstwy a druga do polerowania na wysoki połysk.
tmi - Wto 25 Maj, 2010

Motór umyty, teraz dylemat czym zmyć smar z opony?, spróbowałem naftą i smar zszedł tylko teraz jest problem usunąć nafte - meglio nie działa, płyn do mycia naczyń nie działa. Benzyna ekstrakcyjna?
Krzycho - Wto 25 Maj, 2010

Sorbent ;) Ale to sypkie i trochę kosztuje, 1kg odpowiada 5L i kosztuje 3,5zł ;)
matix19 - Wto 25 Maj, 2010

Matizyahu napisał/a:
Od razu politura. Ona dokładnie pokrywa wszystkie rysy i dodatkowo chroni lakier. Tylko pamiętaj, żeby mieć dwie szmaty flanelowe. Jedna do nakładania cienkiej warstwy a druga do polerowania na wysoki połysk.


No to tak zrobię, najwyżej jak efekt mnie nie będzie zadowalał to walnę polerkę a później politurę

matix19 - Wto 25 Maj, 2010

tmi napisał/a:
Motór umyty, teraz dylemat czym zmyć smar z opony?, spróbowałem naftą i smar zszedł tylko teraz jest problem usunąć nafte - meglio nie działa, płyn do mycia naczyń nie działa. Benzyna ekstrakcyjna?


Megliem myłeś cały motocykl?

Sorry że post pod postem ale nie chyba na tym forum nie scala postów
:/

tmi - Wto 25 Maj, 2010

matix19 napisał/a:
Megliem myłeś cały motocykl?

Nie, szamponem normalnie, meglio tylko do tylnej felgi.

matix19 - Wto 25 Maj, 2010

I jak podziało dobrze, zmyło błoto, smar itp?
Matizyahu - Wto 25 Maj, 2010

tmi napisał/a:
Motór umyty, teraz dylemat czym zmyć smar z opony?, spróbowałem naftą i smar zszedł tylko teraz jest problem usunąć nafte - meglio nie działa, płyn do mycia naczyń nie działa. Benzyna ekstrakcyjna?


Ja używam płynu do mycia szyb. Alkohol dobrze odtłuszcza.

tmi - Wto 25 Maj, 2010

Ogólnie to zmyło, z tym, że mam myjke ciśnieniową. Dobrze jest też rozrobić w atomizerze szampon z wodą w proporcji jakieś 1:2 lub 3 i tym spryskać motocykl, a potem dostępne miejsca przetrzeć gąbką, a te mniej po prostu spłukać pod ciśnieniem chociaż z węża ogrodowego.
Emwu96 - Czw 09 Wrz, 2010

a jak z tymi starszymi GSami tak przed 97r. na pewno ktos myl na myjce takiej cisnieniowej?
nigdzie woda nie wejdzie? zeby pozniej odpalic itd. ?
jak myslicie ?

cortex - Pią 10 Wrz, 2010

Emwu96 napisał/a:
a jak z tymi starszymi GSami tak przed 97r. na pewno ktos myl na myjce takiej cisnieniowej?
nigdzie woda nie wejdzie? zeby pozniej odpalic itd. ?
jak myslicie ?


moj jest z 93 i myłem go pare razy myjką cisnieniową. odpalił bez problemu z tym że, zimna woda wystudziła silnik i musiało byc ssanie zaciągniete.

Yarccom - Pią 10 Wrz, 2010

przed czerwcem 97 nie warto ale jak masz GSa lipiec i dalej 97 to juz spokojnie możesz zalewac go wodą :]
dusza - Pon 14 Lut, 2011

czego używacie do pielegnacji lakieru?? Chodzi mi o zamaskowanie niewielkich rys??
Wczesniej Matizyahu polecał jakiś srodek ale link oczywiscie jest juz nie aktywny, z reszty postów wnioskuje ze moglo mu chodzić o 3M Politura do likwidacji śladów obrotowych
http://tanie-lakierowanie...obne-80349.html
Używaliscie tego??

morus12 - Wto 15 Lut, 2011

Wujek jest lakiernikiem i używa tylko produktów 3M.
panbodzio - Wto 15 Lut, 2011

dusza napisał/a:
czego używacie do pielegnacji lakieru?? Chodzi mi o zamaskowanie niewielkich rys??

naklejka z gola baba wszystko zakryje :hyhy:

dusza - Wto 15 Lut, 2011

panbodzio napisał/a:

naklejka z gola baba wszystko zakryje :hyhy:

jedyne dopuszczalne to te które ogarniasz ;]

zywol - Wto 13 Mar, 2012

wybaczcie, że odkopałem stary temat ale nie chce zakładać nowego wątku.
wróciłem po serwisowej wymianie oleju, filtrów, itp.
planuje wypucować teraz moja piękną gs i tu się rodzi pytanie. jakich specyfików używacie? dodam ze mam czarny lakier, chciałbym go jakoś wypolerować wyczyścić, bo po zimie nie wygląda to idealnie.
mam jeszcze jedno pytanie: felgi. mam czarne felgi i są dosłownie ujeba*** ;D jakiś sposób na wyczyszczenie bez obawy o uszkodzenie opony/czegokolwiek.
z góry dziękuje.

cypis - Sro 14 Mar, 2012

Ja felgi czyszczę tym co łańcuch czyli naftą, dostaniesz w Obi, Castorama itp. ale nie wiem czy to jakiś poprawny sposób.

A tak to nawet nie musiałem brać wiadra z gąbką, tylko Mr. Muscle i jade ściereczką, potem woskowanie i koniec.

gacek778 - Czw 15 Mar, 2012

cypis napisał/a:
..... potem woskowanie i koniec.


Warto nałożyć trochę wosku czy tam autopolitury. Chwila roboty a brud się tak nie trzyma motocykla.
Plastiki, gumy, siedzenie przejechać Plakiem i maszyna wygląda jak nowa.

pavlick - Czw 15 Mar, 2012

Ja bym jednak siedzenia plakiem nie pryskał...
Yarccom - Czw 15 Mar, 2012

o opon tez nie nawet tylko bocznych krawędzi ;)
panbodzio - Czw 15 Mar, 2012

gacek778 napisał/a:
Plastiki, gumy, siedzenie przejechać Plakiem i maszyna wygląda jak nowa.


chyba ktos sobie jaja robi. pozniej usiadz na takie tluste siedzenie

Bonzo - Czw 15 Mar, 2012

Już lepiej się u weterynarza kastrować niż w taki sposób.... Przynajmniej jakaś narkoza by była
simin - Czw 15 Mar, 2012

Wyraźnie było napisane że maszyna wygląda jak nowa, a nie że dobrze się na niej jeździ :P

znajomy kiedyś odświeżył siedzenie plakiem i po kilku metrach starał się tego pozbyć.

affectpct - Czw 16 Sie, 2012
Temat postu: Jak i czym myjecie swoje gsy?
Myjecie carscherem? Na ciepłym silniku można wodą lać? Gasicie czy nie? Po silniku lejecie?

Póki co to wiaderko i szlałf z woda ale myjką było by szybciej tylkotroche się boje :P

Machu - Czw 16 Sie, 2012
Temat postu: Re: Jak i czym myjecie swoje gsy?
affectpct napisał/a:
Myjecie carscherem?

Karcherem jak już. Nie.
affectpct napisał/a:

Na ciepłym silniku można wodą lać?

Nie.

Langus92 - Czw 16 Sie, 2012

Woda, płyn do mycia, szczotka i myte:P Później płucze ze szlaufa, na koniec suchą ściereczką żeby zacieków nie było przecieram;)
Tak, po silniku też leje wodą, zostawiam do wyschnięcia i git, nie odpalam świeżo po myciu, żeby mi czasem zwarcie w elektryce się nie zrobiło ;)

Jak miałem Suzuki RG to nieraz jeździłem na myjke żeby carscherem myć, ale na GS jakoś mi nie po drodze ;P

bonk - Czw 16 Sie, 2012

Ja najpierw całość płuczę szlauchem. Potem szampon (turtle wax) + gąbka. Potem płukanko i wycieranie do sucha żeby zacieków nie było. Następnie wcieramy wosk (tej samej firmy), a jak podeschnie wycieramy. Plastiki (jak chociażby osłona łańcucha) plack'iem. Siedzenie środkiem do tapicerki. Lusterka płynem do szyb. A na koniec opony pianką do konserwacji ;)

Tak to mniej-więcej wygląda.

A! Tylną felgę myję ze smaru silnikowego jakimś alkoholem lub benzyną.

Pozdrawiam!
Maciek

panbodzio - Czw 16 Sie, 2012

a tak :hyhy:



Langus92 - Czw 16 Sie, 2012

Przykro mi nie mam takiej figury:P
A moja dziewczyna nie chce myc motocykla mi :P

Andy - Czw 16 Sie, 2012

Ja każde latanie kończę myjnią i tankowaniem. Co by sprzęt był gotów na kolejny raz... Ale dopiero jak silnik wystygnie, wprowadzam go na stanowisko, i sru... karczerem-leje po wszystkim, po silniku także jeśli jest brudny, lecę po plastikach, kołach, kanapie... tylko na zegary staram się z daleka chlapać. Po skończonej akcji odprowadzam go pod parasolki, ściągam kanapę i opieram pionowo o krzesło (ładnie ścieka i szybciej wysycha), biorę szmatkę i do sucha pucuję zbiornik, szybkę, plastiki itp. Odczekam chwilę, grzmotnę sobie powerrida i do garażu. Aaaa bym zapomniał: po forumowych naklejkach tez z dala pryskam :)
Turos - Pią 17 Sie, 2012

Generalnie jest chemia do tego :) nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf.
Szejku - Pią 17 Sie, 2012

Turos napisał/a:
Generalnie jest chemia do tego :) nawet nie drogie rzeczy. Kupujesz pianę aktywną, nanosisz na motocykl, odczekujesz chwilę i spłukujesz. Karszer może się okazać niebezpieczny dla łożysk, bo może je po prostu wypłukać. Lepiej szmatka (mikrofibry, po wytarciu nie zostają kropelki i zacieki) i szlauf.


Prostujemy ... Pianę aktywną nanosimy na motocykl dopiero wtedy gdy zostanie powierzchownie opłukany z syfu. Piana ma to do siebie ,że usuwa to co ma pod sobą a ze względu na lakier nie jest specjalnie agresywna na brud i chyba lepiej sobie oszczędzić podwójnej roboty ;) ? Co do karschera to zdecydowanie nie wypłucze łożysk (no chyba ,że końcówkę przystawisz 5cm od owego łożyska to wtedy może pozbyć się środka smarnego.), wielu ludzi ma problemy po karcherze tylko i wyłącznie dla tego ,iż nieprawidłowo go użytkują. Minimalna odległość końcówki od powierzchni czyszczonej to około 20-25 cm i raczej nie powinno się przetrzymywać strumienia wody przez dłużysz czas w jednym miejscu tylko wykonywać energiczne ruchy. Także karcherem można spokojnie umyć motocykl ale trzeba zabrać się do tego z większego dystansu niż przy samochodzie :) .

Turos - Pią 17 Sie, 2012

Samym karszerem też nie zmyjesz wszystkiego, więc będzie trzeba poprawić gąbką czy czymś. Poza tym przed użyciem karszera należałoby także spłukać moto z większego brudu.
Na koniec woskowanie :)

Szejku - Pią 17 Sie, 2012

Dobrze położona pianka i nawet syf po klockach hamulcowych schodzi. Szkoda tylko ,że olej trzeba benzyną traktować bo pianka nie da sobie z nim rady.
affectpct - Pią 17 Sie, 2012

pianka aktywna ale to nakłada się za pomocą specjalnej końcówki do karchera takiej z pojemniczkiem?

czy np. baniak do pryskania pod ciśnieniem też się nada? a może jakoś inaczej można to nałożyć?

Szejku - Pią 17 Sie, 2012

Albo pojemniczek albo spryskiwacz z butelką.
yaszczi - Pią 17 Sie, 2012

Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty :D
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy :)

aaa i najważniejsze - suszę w cieniu.

wolf - Pią 17 Sie, 2012

yaszczi napisał/a:
Ja sprzęt myję tak:
Jadę nad Wartę na most. Przywiązuję do tylnej felgi linę i podczepiam pod samochód. Ostrożnie manewrując autem zamaczam sprzęt z 3 razy w Warcie i umyty :D
Prościzna, polecam każdemu. Efekt super, wszystko się błyszczy :)

aaa i najważniejsze - suszę w cieniu.


:szok: :kwasny: :] :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Ja mam taką myjkę z Pierdonki - na moto w sam raz. Raz GSa umyłem szlauchem to przebicia dostał :kwasny: Ogólnie nie zbliżać dyszy za bardzo do moto, omijać układ WN i będzie wsysko dobze ;) Fazerka na początku pucowałem szmatką, ale zawszę się zostawały jakieś smugi, od kiedy myje myjką, świeci się jak psu... obroża :P

Turos - Nie 19 Sie, 2012

Wolf, a jakiej szmatki używałeś? :) leć do biedry po szmatki z mikrofibry, takie żółte. Żadne smugi nie zostają :)
Co do aktywnej piany to są nakładki pianotwórcze na karszera albo robisz roztwór i czymś takim pryskasz (chodzi o buteleczkę):
http://www.google.pl/imgr...29,r:8,s:0,i:94

Ryder - Pon 20 Sie, 2012

Ja zawsze jadę na myjkę bezdotykową,myję bez przesadzania czyli wszędzie i nigdy nie było jeszcze żadnych problemów tak samo z drugim Suzuki.
Co do przebicie jak ktoś kabli nie wymienia 15lat to niech się nie dziwi :D

Kuraś - Pon 20 Sie, 2012

aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody :wstyd:

ale w Skoju mogę wam przybliżyć odrobinę na czym polega detailing.. oczywiści piwo jako bilet na wyklad :hyhy: :hyhy:

yaszczi - Pon 20 Sie, 2012

Kuraś napisał/a:
aż mi się nóż otwiera w kieszeni jak czytam wasze metody :wstyd:

masz cos do mojej metody ? :|

Kuraś - Pon 20 Sie, 2012

jeśli kibel nie ociera się o dno to wrecz bym powiedział, że twój sposób najmniej szkodzi lakierowi :hyhy: :hyhy:
yaszczi - Pon 20 Sie, 2012

:D

i tak mam matowy lakier, a o niego inaczej się dba :P chyba? :P

Kuraś - Pon 20 Sie, 2012

chyba już nie warto :D :rotfl:
claudii - Sro 29 Sie, 2012

mogę użyć ropy do umycia silnika z oleju czy innych syfów?
Szejku - Sro 29 Sie, 2012

claudii napisał/a:
mogę użyć ropy do umycia silnika z oleju czy innych syfów?


Lepiej nie bo gdy po chwili wyjedziesz na ulicę twój silnik przybierze kolor piaskowy :rotfl: .

Do takich rzeczy lepiej użyć benzyny ekstrakcyjnej i jakiejś starej szmaty którą nasączysz ową benzyną.

Pami1978 - Wto 16 Wrz, 2014

claudii napisał/a:
mogę użyć ropy do umycia silnika z oleju czy innych syfów?

tak pod warunkiem, ze potem ropę zmyjesz detergentem. inaczej wszsytko ci się do niej poprzykleja jak do smalcu... :hyhy:

claudii - Wto 16 Wrz, 2014

Pami1978 napisał/a:
claudii napisał/a:
mogę użyć ropy do umycia silnika z oleju czy innych syfów?

tak pod warunkiem, ze potem ropę zmyjesz detergentem. inaczej wszsytko ci się do niej poprzykleja jak do smalcu... :hyhy:


Nie pozostaje nic, tylko wręczyć Ci:

:facepalm:

Pami1978 - Sro 17 Wrz, 2014

Raczej szmatkę i pucen pucen...
igorto - Sro 17 Wrz, 2014

Pami1978 napisał/a:
Raczej szmatkę i pucen pucen...


Mogę się mylić, ale Claudii raczej chodziło o to, że odkopałeś temat sprzed dwóch lat... Stąd złota łopatka...

// captain obvious flies away...//

Pami1978 - Sro 17 Wrz, 2014

pewnie tak... ja to jestem ostatnio zakręcony jak rogi barana...
Daw90 - Nie 21 Wrz, 2014

Dobre z tą łopatą , uśmiałem się:)
princessakasia - Czw 09 Kwi, 2015

Odkopuje stary temat bo nie znalazłam konkretnej odpowiedzi. Może też dostane łopatę :zdziwko:
Jakich preparatów używacie do mycia i później woskowania moto a i konserwacji łańcucha itp.
Jest tego tyle ze nie wiem na co się zdecydować są produkty za 20 zł i 5 razy tyle. Najlepiej napiszcie wszystko co kupić:) Bo blondynce w sklepie motoryzacyjnym wcisną na pewno więcej niż jest to potrzebne do mycia :zawstydzony:

suzanna - Czw 09 Kwi, 2015

Jak chcesz wyczyścic moto np. z cięzkich smarow czy błota. Szczególnie chodzi mi o spód motocykla to polecam Dimer. Jest to aktywna piana ,która sciąga prawie wszystko :) Jednak nie polecam czycic nim łancucha, gdyz jest to bardzo silny srodek. Aby wyczyscic dobrze lancuch najlepiej zaopatrzyc się w szczotkę do lancuchow i pierwszy lepszy nie za drogi srodek czyszczący. Co do smarowania polecam Motul Chain Lube Factory.Powinno wystarczyc

Do mycia lakieru nie zaleca się plynow do naczyn itp. gdyz niszczą lakier. Myślę ,że zwykly szampon samochodowy i gąbka wystarczą. Najbardziej skupiłbym się na woskowaniu. Osobiscie polecam pastę Turtle wax :http://turtlewax.pl/turtle-wax-original-paste-kit-wosk-uniwersalny-pascie-mocna-ochrona-na-kazdym-lakierze-250g-p-68.html oraz jakas specjalna sciereczka do woskowania.
Sam posiadam i jestem bardzo zadowolony.

Wilk - Czw 09 Kwi, 2015

Do czyszczenia lancucha bardzo dobra jest nafta techniczna / nafta swietlna. Nafta pozwala takze zmyc z syf felg. W Castoramie na dziale z rozpuszczalnikami mozna znalesc nafte swietlna.
bimber - Wto 28 Kwi, 2015

Suzanna wspomniał o preparacie do smarowania Motul chain lube, ten smar jest ok, najlepiej razem z nim w komplecie kupić środek do czyszczenia też z Motula - to są produkty które najlepszy efekt dają w komplecie, z taką myślą są produkowane. Nie polecam do łańcucha produktów Castrola, może i dobrze smarują ale okrutnie brudzą felgę.

Wrócę też do mycia motocykla dimerem - dla mnie to trochę hardkor, no chyba że mocno go rozcieńczyć i bardzo obficie spłukać ;)

Bartek89 - Sro 06 Maj, 2015

Polecam zakup preparatu Castrol bike polish, do czyszczenia motocykla na sucho
Nawet dobrze to "myje" ;) na chrom też super efekt. Używam go już drugi sezon jestem bardzo zadowolony.
A czyszczenie łańcucha to standardowo: nafta świetlna, szczoteczka do zębów i smar.
W tym sezonie testuje smar S100 zobaczymy jak się sprawdzi.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group